wtorek, 11 listopada 2014

Cierpi przez niedopowiedzialnego chłopaka

Hej!
Od razu przepraszam że tak długo ale chce żeby wszystko było jasne.
Moja bardzo dobra koleżanka nazwijmy ją O ma chłopaka nazwijmy go X. Więc nie są oni tak do końca ze sobą, tak nie oficjalnie ale niby są. Ja i O mieszkamy w tej samej miejscowości, tyle że O przeprowadziła się tu rok temu w wakacje, a znam ją lepiej jakoś od połowy wakacji i chodzimy teraz do tego samego gimnazjum, ona do 1klasy ja do 3. X ma tyle samo lat co ja, mieszka w większej miejscowości jakieś 30km od nas, ale w naszej miejscowości ma dziadków do których przyjeżdża na wakacje, ferie, święta etc i wtedy widuje się z O i mimowolnie ze mną, znam go dość długo (ponad 7lat) i wiem że jest typem podrywacza, macanie dziewczyn to dla niego praktycznie codzienność.
W te wakacje gdy X był u swoich dziadków na wakacjach, zbliżyliśmy się do. siebie, on wtedy pokazywał że czuje do mnie coś więcej, codziennie chciał się ze mną zobaczyć etc, codziennie gadaliśmy trochę i pisaliśmy na fb, raz napisał też, że lubi mnie, nawet bardzo i chciałby mnie przytulić/połaskotać ale nie wie jak ja zareaguje, napisałam mu że musi się przekonać i następnego dnia połaskotał mnie a trochę później nawet przytulił, mimo tego że wtedy niby był z O i pisał jej że ją kocha.
Jakieś 2 dni przed wyjazdem X do domu zapoznałam się bardziej z O, bo ona napisała, bo była zazdrosna o moje relacje z X i jakoś tak nasza znajomość się rozwinęła, dzień przed wyjazdem X chciałam abyśmy zrobili konfe na fb ja, X i O i wtedy zauważyłam jakie są relacje X i O, i zrobiło mi się głupio, bo jeszcze jakieś 3-4dni wcześniej 'macałam' się z X a teraz czytam jak X i O piszą sobie że się kochają.
Codziennie pisze mi jak bardzo kocha X i kurde, nie wiem co jej poradzić, bo wiem że X bawi się O, jak lalką która ma do macania gdy jest u nas. X na konfie dość często pisze że kogoś 'przypadkiem' pomacał. W szkole ma koleżankę nazwijmy ją H, z która kiedyś był a teraz są dobrymi znajomymi i wiem że pomiędzy nimi też coś było,bo raz wysłał O jego zdjęcie z H i napisał 'dobre stare czasy', nie wiedziałam jak zareagować. Potem była jeszcze W którą poznał na weselu i utrzymał z nią znajomość, wiem że się całowali bo sam przyznał się O i że nie wie co więcej mogło się tam zdarzyć bo film mu się urwał (za dużo wypił a rodzice pozwalają mu na to).
O bardzo często płacze przez niego. ona mówi że to nie przez X ale ja wiem że tak jest. Bardzo lubię O i traktuje ją jak przyjaciółkę i nie chce żeby cierpiała ale wiem że to przez X.
Ona jest nim zaślepiona i nie widzi jak on ją źle traktuje.
Co zrobić? Jak jej pomóc? Bo wiem że on nie jest z nią szczery i ją zdradza jeśli zdradą można to nazwać. Już nie wiem co robić, co jej napisać/powiedzieć żeby z nim skończyła.
Proszę o szybką,pomoc.
Z góry dziękuje.
~Wikol

 Droga Wikolu!

   Problem jest trochę podobny, do tego na który odpowiadałam tydzień temu. Skoro piszesz ze swoim problemem, to chyba nie znalazłaś nic interesującego w poprzednim moim poście.

  Chciałam znaleźć jakiś argument, przy którym mogłabym się trzymać, że X może chce być tylko Twoim przyjacielem, ale niestety po innych sytuacjach nie mogę tego powiedzieć. W przyjaźni też jest dozwolone przytulenie i łaskotki. To pierwsze większości wspiera na duchu, a kto jak nie przyjaciel ma to robić? To jest dotyk, ale przyjaciel ma do tego prawo. Do póki nie przechodzi to w macanie. Łaskotki są od zawsze taką formą dokuczania. Występują w rodzinie, w przyjaźni, a czasem jako taki element końskich zalotów. Trudno jest, więc je definiować i mówić, co oznaczają. Zazwyczaj jednak osoba, która nas łaskoczę, lubi nas. To wywołuje uśmiech na twarzy, choć często zdenerwowanie, bo dla niektórych jest to cholernie nieprzyjemne uczucie. Ale zwykle reagujemy śmiechem. Czyli osoba chcę spowodować, abyśmy się śmiali, czyli byśmy byli zadowoleni. A tego nie tylko by chciał człowiek, któremu się podobamy. Natomiast kwestia całowania innej dziewczyny, chłopaka zdecydowanie nie stawia go w dobrym świetle. O ile tamto można wytłumaczyć, to całować raczej się z przyjacielem nikt nie całuje. Chociaż kto wie, mamy takie czasy, że za kilkanaście lat może do tego dojść i mało kogo będzie to dziwić. Miejmy nadzieję, że jednak do tego nie dojdzie.

 Ale jak to z nimi jest?

  Mówisz, że oficjalnie ze sobą nie są. Jednak widzisz, jak na siebie działają. Może należałoby ustalić, co X do niej czuje? Skoro znasz go już 7 lat, to czemu nie spytasz go o to? Zawsze należy mieć jasność sytuacji, żeby móc o co go oskarżyć. Czasem ktoś, coś czegoś nie widzi. Wydaję mu się, że skoro z kimś nie jest oficjalnie, to może uganiać się za każdą inną. Nie powinno być tak, bo jeśli zależy mu na jednej, nawet gdy ze sobą nie są, to uganianie się za inną w tym czasie brane jest dla mnie jak:"Nie ta, to inna. Może będzie szybciej.". Tylko jak takie podejście może być poważne? Chłopak jest młody, ale nieważny. Nie wie, że kogoś rani. Gorzej jeżeli robi to świadomie i uważa, że jest o sprawiedliwe. Pogadaj z nim o tym czy on o tym w ogóle wie. To co dla nas jest oczywiste, dla innych może nie być. Szczególnie jeżeli nie jest powiedziane wprost.

Niestety inni cierpią

  To, że ktoś może być zaślepiony, pisałam już ostatnio. U osoby, którą kochamy, nie patrzymy na wady. Są one dla nas niewidoczne. To samo u przyjaciół, i dlatego właśnie można się nazwać przyjacielem, bo dla nas nie istotne są wady bliskiej nam osoby. Właśnie dlatego o wiele trudniej zerwać przyjaźń czy miłość niż zwykłą znajomość. Czasem nie widzimy wad lub zmniejszamy je u innych. Tylko niektóre są tak istotne, że nie powinny być tolerowane. Jedną z nich jest zdrada. To po trochu nie szanowanie bliskiej nam osoby. Trudno jest wytłumaczyć komuś, że robi źle kochają go. Z własnego doświadczenia wiem, że prędzej ta osoba sama dojdzie do tego, że to jest złe, niż my ją do tego przekonamy. Zaboli wtedy, ale innej opcji nie ma. Możesz tylko próbować ją do tego przekonać, ale nie rób tego usilnie, bo osiągniesz odwrotny efekt. Ona dobrze może wiedzieć o tym, że robi źle, ale nie potrafić z tym skończyć. To tak jak z nałogiem. A pierwszym krokiem do rzucenia tego jest zrozumienie przez osobę, że to, co robi jest złe i jej szkodzi. Tak jak pisałam wcześniej, możesz tylko próbować jej pokazać, że nie powinna się  nim tak interesować. Nie zmuszać itd. Wiem, że to trudne, bo ona cierpi, ale osobiście nie znam innego sposobu. Możesz ją wspierać i pocieszać. Wiedzieć, że zawsze może się do Ciebie zwrócić. Jeżeli ktoś ma inny sposób, to niech napisze pod spodem.

Trudno mi w tej sytuacji pomóc, bo nie mam dla Ciebie dobrego rozwiązania. Może autorki od "chłopcy" coś poradzą. 

Pozdrawiam, Olka

3 komentarze:

  1. Niestety muszę zgodzić się z Olką, w takiej sytuacji nie ma zbyt dużego pola manewru. Dodam jedynie, że gdy już przyjaciółka zorientuje się, że to jest złe, powinnaś wystrzegać się zwrotu "A nie mówiłam?". Nic tym nie zyskasz, a przyjaciółka będzie czuła się jeszcze gorzej :)
    Bardzo pomocna notka, byłam kiedyś w podobnej sytuacji i byłabym naprawdę wdzięczna komuś za taką radę :)
    Pozdrawiam serdecznie, Misty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja i X mimo tego że znamy się długo nie jesteśmy przyjaciółmi, lepszy kontakt utrzymujemy ze sobą od tych wakacji.
    X zawsze mówi że kocha O najbardziej na świecie, ale dla mnie ta jego miłość jest taka dziewczyna, bo niby kocha a robi takie dziwne rzeczy. Ostatnio napisał O że ten ją kocha ale tem związek jest bez sensu, O mi to pokazała bo sama nie wie jak to rozumieć. Czy to oznacza że on chce to skończyć? Bo ciągle pisze O na naszej konfie że chciałby być przy O zawsze etc ale napisał to ^.
    Chociaż trochę mi pomogłaś, dziękuje bardzo.
    ~Wikol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wytłumaczy jej czemu bez sensu, bo nie rozumiem i ja ;P. Dobrze, że chociaż odrobinkę

      Usuń

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x