poniedziałek, 1 grudnia 2014

Domowe spa

Hej! :D Mam propozycję na notkę- całodzienne spa :). Coś co można samodzielnie zrobić dla swojej urody i zdrowia i powtórzyć np za miesiąc. Chodzi mi o rozpiskę takiego zdrowego dnia- od czego go zacząć, co zjeść na śniadanie, jakie maseczki na twarz można łączyć, żeby też jej nie przeciążyć, coś co zadba o cale nasze ciało, od włosów, aż po pięty :). Pozdrawiam i z góry dziękuję :).

Hej Anonimko!

Domowe spa to jeden z moich ulubionych tematów! Jeszcze do niedawna każda moja niedziela była dniem, który poświęcałam na dokładniejsze zadbanie o swoje ciało. Niestety, teraz nie mam na to zbyt dużo czasu, ale staram się tego nie omijać. Dzień spa to też dobry pomysł na zaciśnięcie więzi rodzinnych. Namów do tego swoją mamę, siostrę czy najlepsze przyjaciółki! Na pewno wspaniale spędzicie razem czas!

Zacznijmy od śniadania. Latem, kiedy miałam dostęp do świeżych owoców, a upał był taki, że nawet nie chciało się wstać z łóżka, starałam się zrobić coś, co szybko by mnie orzeźwiło i dało wiele energii na poranek. Zazwyczaj był to lekki jogurt z płatkami muesli, otrębami, płatkami owsianymi, borówkami, malinami, rodzynkami, łyżeczką miodu i garścią orzechów. Tak obfite śniadnie sprawiało, że nie miałam ochoty na nic więcej do jedzenia mniej więcej do pory obiadowej. Do jogurtu zazwyczaj robiłam sobie małe cappuccino lub dobrą, białą herbatę. Zimą natomiast stawiałam na coś rozgrzewającego. Gorąca czarna herbata to był obowiązek. Zawsze słodzę ją miodem - to bardzo kojarzy mi się z zimą, poza tym miód ma właściwości antybakteryjne, co w tym okresie może się bardzo przydać. Do jedzenia przygotowywałam sobie jajecznicę z warzywami, naleśniki na słodko albo ze szpinakiem lub - jeśli miałam naprawdę leniwy dzień - owsiankę. Takie śniadanie dostarczało mi wiele witamin, których zawsze mi brakuje.

Po śniadaniu przychodzi czas na poranną toaletę. Oprócz tego, co robię zawsze, w dniu spa zawsze robię delikatny peeling i nakładałam maseczkę nawilżającą, którą sama zrobiłam. Zazwyczaj jest to peeling z otrębów pszennych i siemienia lnianego oraz maseczka miodowa.

Peeling z otrębów i siemienia lnianego:
● 4 łyżeczki otrębów pszennych
● 4 łyżeczki siemienia lnianego mielonego
● łyżeczka płynnego miodu
● łyżeczka wody (jeśli peeling jest zbyt gęsty to dodać więcej)

Taki peeling nakładamy na wilgotną twarz i wmasowujemy w twarz, po czym zmywamy. Następnie nakładamy maseczkę.

Maseczka miodowo-cytrynowa:
Wyciśnij do miseczki połówkę cytryny, dodaj dwie-trzy łyżeczki miodu, mieszaj aż osiągnie gładką konsystencję. Nałóż na twarz i zmyj po około 15 minutach.
Taka maseczka działa nawilżająco i antybateryjnie, oprócz tego delikatnie rozjaśnia przebarwienia.

Jeśli w ciągu dnia nie mam w planach nigdzie wychodzić to nakładam też na mokre włosy olej. Najczęściej arganowy, ale jeśli nie miałam takiego to wystarczyła mi oliwka dla dzieci lub oliwa z oliwek. Na to czepek lub reklamówka foliowa i ręcznik. Taki zabieg sprawia, że pod wpływem ciepła łuski włosa otwierają się, dzięki czemu olej może się głębiej wchłonąć. Co daje nam olejowanie? Błyszczące, gładkie włosy. Niestety, zależnie od typu naszych włosów i rodzaju oleju, mogą one się lekko puszyć po umyciu. Po prostu metodą prób i błędów trzeba znaleźć olej, który nasze włosy pokochają. Jeśli w ciągu dnia miałam w planach wyjście to oczywiście olejowanie zostawiałam na wieczór.

Oprócz tego podczas porannej toalety zabierałam się też za pielęgnację ust. Tutaj wystarczyła niewielka ilość miodu wmasowana w wargi. Po chwili to zmywałam i koniec z popękanymi, suchymi ustami!

Jeśli wszystko dobrze rozplanowałam (peeling, olej, maseczka, usta) to wszystko zajmowało mi maksymalnie 20 minut. Po tym zawsze był czas na domowe obowiązki lub naukę. Zawsze towarzyszyła mi przy tym ulubiona, zielona herbata. Jestem maniaczką herbat, dlatego mam w domu pełno ich rodzajów, ale jeśli ty takich nie masz to wystarczy, jak zrobisz swoją ulubioną. To twój dzień i rób wszystko, aby był dla ciebie jak najprzyjemniejszy.

Mniej więcej godzinę przed obiadem szłam do łazienki, aby zmyć olej. Potem nakładałam ulubioną maskę do włosów, zależnie od tego jakiej użyłam, trzymałam ją 5-30 minut i spłukiwałam letnią wodą. Następnie suszyłam włosy chłodnym nawiewem.

Po tym zajmowałam się swoim hobby - rysowałam, czytałam, nadrabiałam seriale. Po prostu robiłam wszystko, na co nie miałam czasu w tygodniu.

Wieczorem zostawał mi jedynie peeling całego ciała - zazwyczaj używałam tego, który wcześniej zrobiłam. Następnie zajmowałam się depilacją, którą robiłam za pomocą pasty cukrowej.

Pasta cukrowa:
● 2 szklanki cukru
●1/4 szklanki wody
●1/4 szklanki soku z cytryny.
Do gotującej się wody wsypujemy cukier i wlewamy sok z cytryny. Gotujemy około 40 minut aż zbrązowieje, a po nałożeniu na łyżeczkę będzie szybko stygnąć. Używamy lepiąc kulkę, którą rolujemy po ciele.

Po kąpieli używałam balsamu do ciała i w sumie to był koniec mojego dnia spa. Teraz, kiedy mam mniej czasu, rozplanowałam to wszystko na kilka dni. Ty możesz zrobić tak samo. Włosy wystarczy olejować raz na dwa tygodnie, peeling twarzy i ciała tak samo, maskę na włosy i twarz raz na tydzień. Lepiej nie używaj w ciągu jednego dnia kilku maseczek do twarzy - niektóre składniki mogą ze sobą źle reagować.

Jeśli spodobała Wam się ta notka to mogę zrobić serię z domowymi przepisami, wystarczy, że dacie znać w komentarzu.
Pozdrawiam,
rox

20 komentarzy:

  1. Rox, bardzo dobrze. Pamiętaj tylko o fotografiach i nie zmieniaj czcionki pytania, po prostu zrób odstęp kilka linijek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotografii nie ma, bo aplikacja bloggera nie daje możliwości wstawienia jej :c

      Usuń
    2. zdjęcia można wstawiać ;). Jest taki obrazek w edytorze pisania

      Usuń
    3. Hm, nie widzę gdzie dokładnie to jest. Możesz pokazać na screenie, proszę?

      Usuń
    4. http://zapodaj.net/ad6b97f41c383.jpg.html proszę ;)

      Usuń
  2. Dodanie imbiru również działa rozgrzewająco. I widzę, że też jesteś maniaczką herbaty :D. Ja polecam peeling z kawy sypanej - nie dość, że ściera naskórek to jeszcze nieco 'przyciemnia' skórę i niesamowicie pachnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mmm... herbatka z imbirem! ♥ peeling z kawy sypanej też kocham i maseczka też jest cudowna!

      Usuń
  3. jeju smaczne to domowe spa :x świetna notka, czekam na więcej takich c;

    OdpowiedzUsuń
  4. O, widzę że trafiłam z pytaniem idealnie dla nowej autorki :) W takim razie bardzo się cieszę i dziękuję za odpowiedź. Skorzystam z maseczki miodowo-cytrynowej. Czytałam kiedyś o tej paście cukrowej, ale boję się trochę, czy nie zmarnuję tylko czasu i cukru, działa nawet na mocne włoski? Bo moje właśnie takie są, szybko odrastają(po jednym dniu są lekko wyczuwalne, po 2 już muszę golić)i są ciemne. A Tobie na jak długi czas wystarcza depilacja tą pastą? Dziękuję za notkę i z góry za odpowiedź ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasta działa mniej-więcej na tyle co depilator :3 Mocne włoski się jej nie oprą!

      Usuń
    2. o, to może spróbuję, dzięki :)

      Usuń
  5. Rox, ile powinno się trzymać ten olej na włosach? ;)

    ps: Super notka, widać potencjał w nowej autorce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz nawet pół dnia, ale minimum to jest godzina :3 Dziękuję bardzo! :D

      Usuń
    2. U mnie na poczatku najlepiej dzialalo zostawienie oleju na noc, a teraz optymalne jest 30-40 min, potem sa zbyt obciazone. :)

      Usuń
    3. *włosy sa, skrót myslowy :p

      Usuń
  6. dziewczyny, co z wami? :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziewczyny, od tygodnia nic nie dodałyscie, przezcież jest dużo komentarzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wińcie szkołę, która na koniec semestru nie daje nam żyć. Jeśli znajdę czas to dzisiaj dodam notkę :3

      Usuń
  8. Świetny pomysł, już mam dzięki temu plan na sobotę :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x