Hej dziewczyny !
Chciałabym się z wami podzielić moim problemem.
A więc , chodzę do 2 gimnazjum i do zespołu regionalnego. Szymon jest ode mnie starszy o rok. Znam go od dziecka. Moja ciocia i jego wujek są małżeństwem. Nigdy bym nie pomyślała że mogę do niego coś poczuć ale jednak, miłość nie wybiera. Od roku podejrzewałam że coś do niego czuje ale spotykałam się z chłopakiem i myślałam tylko o nim. Ale gdy przestaliśmy się spotykać , cały czas myślałam tylko o nim. Postanowiłam sb w tedy że nie mg dopuścić do tego żeby mnie kolejna osoba skrzywdziła. Ale no cóż , nie pozwolił mi o nim zapomnieć , za to przekonywałam się w twierdzeniu że ja też mu się podobam. Byliśmy na wycieczce , na początku on siedział ze swoim bratem ale później się przesiadł. Gdy się już wracaliśmy autobusem , było już ciemno i zimno a klimatyzacja nadal działała. Wzięłam jego bluze żeby zobaczyć jak zareaguje.Nic nie zrobił , jedynie zapytał się mnie czy teraz jest mi ciepło. Ja wzięłam jeszcze jego czapkę z daszkiem i swoje okulary , wyglądałam jak debil , ale on się uśmiechną , oparł się o siedzenie i się nie odzywał. Oparłam się o jego ramie i zasnęłam. Spałam przez ok. 15 min potem obudzili mnie bo była przerwa na stacji benzynowej. Ja zapomniałam że mam jego bluze na sobie i poszłam do toalety. Jak wróciłam oparłam się ale przyszedł pan grający w zespole na akordeonie ( Andrzej ) i zaczeliśmy śpiewać. Za chwilkę wziął i siadł koło nas on siedział na jednym siedzeniu a ja z Szymkiem na jednym , siedziałam mu dosłownie na kolanach. Cały czas się na niego patrzyłam. Patrzyłam jak on śpiewa , patrzyłam w jego piękne oczy. W końcu musiałam wysiadać , ale dostawiłam przez przypadek telefon. Następnego dnia mieliśmy próbe , on przyniósł ten telefon i powiedział że zwraca księżniczce jej własność. Zarumieniłam się.
Jak niektórzy mówią że do siebie pasujemy to ja tak strasznie się rumienie , raz było tak że on też się zarumienił.
Była taka sytuacja , mieliśmy imieniny w zespole a on stał za mną w kolejce do składania życzeń. Nagle chwycił mnie w biodrach i położył głowę na moim ramieniu , nie mam pojęcia co to miało oznaczać.
Jak przytulamy się na pożegnanie (ja i 4 dziewczyny i 2 chłopaków ) to on nie chce się do mnie przytulić , bardzo mnie to rani.
Co mam o tym mysleć , podobam mu się czy nie ?
A może lepiej dać sobie spokój ?
~ Natalia Klakurka
źródło: favim.com |
Witaj Natalio Klakurko :)
Z podobnym problemem boryka się wiele dziewczyn w Twoim wieku: pojawia się zauroczenie, wahanie... i brak pojęcia, co z tym fantem zrobić. Jak więc zachować się w takim przypadku?
* * *
Dobrze byłoby gdybyś sobie uświadomiła że druga, czy trzecia klasa gimnazjum to bardzo młody wiek.
źródło: www.villagevoice.com |
Nie każdy jest wtedy gotowy do długotrwałego związku, w szczególności, jeśli jest młodym mężczyznom :) Ci dorastają pod tym względem później, niż dziewczyny - gdy my interesujemy się już nimi i marzymy o pierwszej miłości, im w głowie zwykle siedzi coś zupełnie innego, a jeśli chcą czegoś spróbować, wynika to z czystej ciekawości. Z tego powodu radziłabym być ostrożna w doborze chłopaka, bo bardzo łatwo o zranienie - ty chcesz czegoś więcej, on... niekoniecznie.
Zostałaś zraniona? To jeszcze nie powód, by odrzucać każdego chłopaka.
źródło: |
Każdy człowiek jest inny i każdy inaczej reaguje - dlatego nie możesz zakładać, że każdy chłopak będzie chciał Cię zranić. Przeciwnie, zwykle w interesie drugiej osoby jest pilnowanie, by w związku było jak najlepiej. Niestety, w tym wieku o dojrzałe związki trudno, a więc prawdopodobieństwo zdrady, czy rzucenia jest większe - w końcu, myślenie pokroju przecież jestem jeszcze młody/a, lub mam jeszcze czas jest na porządku dziennym, nie martwi się o to, co będzie za 10-20 lat. Jednak właśnie z powodu braku dojrzałości drugiej strony nie powinnaś tego brać tak bardzo do siebie - jeśli nie chcesz powtórki, możesz zaczekać kilka lat, aż ryzyko zranienia nieco się zmniejszy, ale pamiętaj, że i tak, i tak, nigdy nie dostaniesz gwarancji, że związek ułoży się dobrze. A przecież ten, kto nie ryzykuje, nigdy też nic nie zyska :)
Skoro jesteście jakoś ze sobą "spokrewnieni" jesteś w całkiem dobrej sytuacji :)
źródło: www.bestwayguides.com |
Jak budować relacje?Jeśli kogoś lubisz i to z wzajemnością (nie chodzi mi tu o jego zauroczenie w Tobie, ale z opisu wynika, że przynajmniej Cię lubi) szkoda to zaprzepaścić, nie sądzisz? Dlatego rozmawiaj z nim, spędzaj z nim czas, wyciągaj na spacer i daj się wyciągnąć, jeśli on zaproponuje. Bądź inicjatorem rozmowy, czy wyjścia, pamiętaj tylko, aby się nie narzucać - to niewątpliwie zacieśni Waszą więź :)
Lubienie czy zauroczenie?Z zachowań Twojego obiektu wzdychań można wywnioskować, że zauroczenie z jego strony jest prawdopodobne, ale nie znam go, więc niestety, nie mogę mieć pewności. Jak to jednak poznać i jak się o tym przekonać? Przede wszystkim, odsyłam do punktu poprzedniego - im bardziej mu zaufasz, im stanie Ci się bliższy, tam łatwiej będzie to odkryć :) Możesz także się go o to po prostu zapytać, jeśli oczywiście jesteś w stanie się do tego przekonać i ufasz mu na tyle. Nie musisz od razu przyznawać się do swojego zauroczenia. W końcu, jeśli spytasz się go Hej, czy ty przypadkiem się we mnie nie zakochałeś? (ale - z tym uważaj, dobierz odpowiedni moment) sama nie przyznajesz się do swoich uczuć, a tylko dzielisz się spostrzeżeniami.
Jak w przypadku poprzedniego mojego postu zapraszam również do przeczytania notek o mowie ciała, które znajdziesz na blogu NBS - tutaj oraz tutaj.
Nurtuje Cię jeszcze jedna kwestia... czemu on nie chce Cię przytulać na pożegnanie?
źródło: community.secondlife.com |
* * *
Nie powiem Ci, co masz myśleć o tej sytuacji. Na pewno jednak nie powinnaś rezygnować z pozytywnej relacji z drugą osobą, szczególnie trwającej wiele lat, bo po prostu możesz na tym wiele stracić :) Liczę, że uda Ci się zbudować coś silnego i przepraszam, że musiałaś tak długo czekać na odpowiedź. Do napisania!
Lyra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz