Zgodnie z zapowiedzią rozpoczynamy feriową serię notek. Na pierwszy ogień idą gry. Wolne od szkoły to idealny czas, kiedy możemy przysiąść do komputera/laptopa, a rodzice nie mogą wykorzystać argumentu, że trzeba się uczyć. Wręcz przeciwnie! Dlatego prezentuję Wam listę gier, w które, naszym zdaniem, warto zagrać. Co prawda nie wszystkie się wszystkim spodobają, ale może znajdziesz coś dla siebie? Warto sprawdzić!
1. Life is Strange - zaczynamy od epizodycznej gry, gdzie wybory decydują o rozgrywce. Wcielamy się w postać Max - nastolatki i zapalonej fotografki. Podczas wyjątkowo nudnej lekcji dziewczyna odkrywa w sobie moc cofania się w czasie. Już na przerwie jest zmuszona jej użyć - aby uratować życie przyjaciółki. To jedno wydarzenie wplątuje ją w coś bardzo mrocznego, co ma miejsce w Arcadia Bay.
Z czasem nie należy mieszać - w tej grze możemy się o tym świetnie przekonać. Historia jest, nie powiem, czasami przewidywalna, ale wciąż wciągająca. Świadomość, że można samemu decydować o rozgrywce jeszcze bardziej podnosi walory tej gry. Grafika nie powala swoją szczegółowością i dynamiką, ale nie o to tutaj chodzi. Zapewniam, że podczas przeżywania życia Max, nie będziecie skupiać się na tym, ile plam jest na ścianie. Wciągnie Was zagadka Arcadia Bay. Nie polecam osobom liczącym na wybuchy i pościgi. Ani na akcję pędzącą na złamanie karku. Polecam osobom, które chcą pomyśleć; które lubią przeżyć grę, a później przez tydzień myśleć, jak to mogło wyglądać inaczej (albo przejść grę raz jeszcze, czemu nie?); które cenią dobre historie, dobrze zrobione postacie i ciekawe zagrywki, które zmuszają do myślenia.
2. Undertale - klasyczna gra cRPG. Podczas rozgrywki poruszamy się dziewczynką, która w niefortunny sposób wpadła do środka góry - gdzie zostały uwięzione potwory. Naszym zadaniem jest wydostać się z tej okrutnej krainy!
Od razu zaznaczam, że w tej grze nic nie jest takie, jakie może się wydawać. Pozory mylą na każdym kroku, więc lepiej mieć się na baczności! Gra wymaga też rozwiązywania wielu zagadek, a wiele wątków pobocznych jest poukrywanych - warto ich poszukać. Na uwagę zasługuje system walk - możemy np. porozmawiać z przeciwnikiem i namówić go, aby zaniechał walki. Sama historia jest bardzo wzruszająca, czasami zabawna, czasami bardzo smutna. Twórcy zdecydowanie grają na uczuciach.
Polecam każdemu, kto lubi gry cRPG i jakimś cudem nie zna tego tytułu; osobom, które lubią plot-twisty i zaskakujące historie; tym, które cenią dobrze napisane tło; a najbardziej polecam wszystkim, ponieważ gra jest warta uwagi jak żadna inna.
3. The crooked man - kolejna gierka z serii cRPG. O czym tym razem? Crooked oznacza krzywy/kręty/nieuczciwy. Główny bohater wprowadza się do nowego mieszkania, gdzie znajduje tajemniczą kartkę. Postanawia dowiedzieć się, kto przed nim wynajmował mieszkanie. Rusza swoim dziwnym tropem, który prowadzi go m.in do starego hotelu, szpitala czy szkoły. Po drodze spotyka osoby, którym decyduje się pomóc. Jaki to będzie miało wpływ na jego własną historię?
Do kategorii gry zalicza się m.in również horror. Zgodnie więc z złożeniami, podczas rozgrywki towarzyszy nam odpowiednia atmosfera, uczucie niepokoju, a jednocześnie chęć odkrycia tajemnicy - kim jest wspomniany w tytule crooked man? Mamy również bohatera, który mierzy się z własną przeszłością. Gra wykorzystuje dość oklepane schematy (szpital, szkoła, hotel) i nie powiedziałabym, że jest innowacyjna. Nie oznacza to również, że jest zła - wręcz przeciwnie, wpasowuje się w ramy horroru. Komu polecam? Komuś, kto lubi straszne gry; lubi stare gry cRPG, albo po prostu chce spróbować czegoś nowego. The crooked man to dobra gra, jeśli chcesz się przekonać, czy lubisz gry horroru.
4. Mad father - gra z serii cRPG. Główna bohaterka, mała Aya, budzi się w nocy z powodu dziwnego hałasu. Postanawia odnaleźć ojca, który powinien znajdować się gdzieś na terenach ich posiadłości. W czasie poszukiwań napotyka potwory i zmarłych ludzi. Jest jednak zdeterminowana, aby spotkać się z ojcem i dzielnie stawia im czoło.
Gra z gatunku horroru. W pełnym znaczeniu tego słowa. Atmosfera, towarzysząca podczas rozgrywki, jest ponura; poszczególne pomieszczenia odpowiednio przyciemnione; spotykane postacie straszą swoim wyglądem. Musimy również rozwiązywać zagadki, aby dotrzeć do upragnionego celu. Czekają na nas też różne wybory, które będą miały wpływ na losy małej Ayi. Historia jest, moim zdaniem, mało przewidywalna. Wszystko jest pokazane z perspektywy Ayi i możemy się przekonać, jak mało dziewczynka wie o własnej rodzinie. Odkrywanie wraz z nią prawdy, jest więc bardzo angażujące. Polecam fanom horrorów i chyba tylko im. Gra jest bardzo fajna, ale jeśli nie przepadasz, za strasznymi historiami, to możliwe, że nie wciągniesz się w akcję. Sympatycy zagadek też mogą być zawiedzeni. Aczkolwiek, jak zwykle, polecam sprawdzić.
5. Stray Cat Crossing - następna propozycja gry cRPG. Bohaterka na ulicy spotyka małą dziewczynkę. Jest już ciemno, więc heroina proponuje, że odprowadzi ją do domu. Daje jej również swój szalik, kiedy dziewczynka przyznaje, że jej zimno. Mała Cat - ponieważ tak nazywa się dziewczynka - zapomina oddać szalik, więc bohaterka podąża za nią do wielkiego domu, aby tylko go odzyskać. To, co znajduje w środku, definitywnie nie powinno się tam znajdywać.
Gra zawiera kategorię horror i z początku można było to również poczuć. Szczególnie krótkie, urywane scenki sprawiały, że pojawiała się gęsia skórka. Z czasem jednak historia nabierała innego zabarwienia i nie pozostawała już straszna. Nie znaczy to, że przestała być interesująca - wręcz przeciwnie. Historia jest tak wciągająca, że cały czas towarzyszy nam pytanie, co jest dalej? jak to się skończy? Nie ma tutaj czasu na spekulacje, zostaje czysta ciekawość. Szczególnie, że to co wydaje się straszne, nie zawsze musi mieć takie same intencje. Grafika również różni się od gier, swojego gatunku. Na każdym kroku czekają zagadki do rozwiązania, więc chociaż całościowo gra wydaje się krótsza, spędza się sporo czasu na ich rozwiązywaniu. Każdy element jest dopieszczony i każda postać, jaką możemy spotkać, ma swoje konkretne przeznaczenie. Polecam osobom, które lubią zagadki i skomplikowane historie; osobom, które lubią gry gatunku horroru.
6. Ib - gra z gatunku cRPG. Główna bohaterka, Ib, wybiera się z rodzicami do galerii sztuki. Podczas oglądania wystaw i obrazów, jeden z nich szczególnie zwraca jej uwagę. Chwilę później dziewczynka odkrywa, że galeria jest pusta, a ona sama utknęła w przedziwnej kreacji świata, gdzie obrazy mówią, a posągi się poruszają. I na pewno nie mają względem niej dobrych intencji.
Zagadki, zagadki i jeszcze raz zagadki - na każdym kroku. Historia nie jest skomplikowana, przyświeca nam jedynie jeden cel - opuścić galerię. Po drodze spotykamy postacie, którym możemy pomóc. Jest również postać szalonego nożownika. Gra jest baardzo oderwana od rzeczywistości, ma swój mroczy klimat oraz gra na uczuciach gracza. Bardzo. Komu polecam: osobom lubiącym zagadki oraz gry z gatunku horror; tym, którzy nie mają nic przeciwko, jak nagle akcja rozgrywki się drastycznie zmienia; osobom lubiącym ,,uczuciowe" gry.
7. Assassin's Creed - gra będzie miała własną notkę.
8. S.K.I.L.L - gra będzie miała własną notkę.
9. Dishonored - gra będzie miała własną notkę.
10. Osu - gra będzie miała własną notkę.
11. Spellforce: Zakon Świtu - strategiczna gra z serii RPG. Nasza postać zostaje przebudzona jako runiczny wojownik. Zadane, jak łatwo zgadnąć, polega na ocaleniu świata, czyli doliny Spellforce.
Gra daje nam wiele możliwości - chociaż została wydana w 2003 roku - wyboru wyglądu postaci oraz jej profesji. W zadaniach podocznych możemy decydować, czy zachowamy się honorowo, czy może podążymy mniej światłą ścieżką. Ze strony strategicznej dostajemy aż sześć ras, które będą nas wspierać. Przechodząc na kolejne mapki niejednokrotnie będziemy musieli stawić czoła armiom nieprzyjaciela, pokonać pomniejsze, wrogie obozy lub oswobodzić sojusznicze osady i jednostki. Do tego przyda się wsparcie. W runicznych monumentach możemy więc tworzyć robotników, którzy tworząc kolejne budynki i zbierając surowce, przyczyną się do stworzenia naszej własnej armii. Rasy są podzielne na jasne (ludzie, elfy i krasnoludy) oraz ciemne (orkowie, trolle i mroczne elfy), a każda z nich ma własną specjalizację i jednostkę specjalną. Cała gra jest przejrzysta, posiada wiele pobocznych misji oraz sposobów rozwoju postaci. Ze względu na rocznik, nie ma co oczekiwać powalającej grafiki. Wiele więcej, pod tym względem, może nam zaoferować druga część gry. Polecam osobom lubiącym gry strategiczne - zdecydowanie znajdziecie tutaj coś dla siebie. Osobiście uważam grę za klasykę gier strategicznych, polecam przekonać się, dlaczego.
4. Mad father - gra z serii cRPG. Główna bohaterka, mała Aya, budzi się w nocy z powodu dziwnego hałasu. Postanawia odnaleźć ojca, który powinien znajdować się gdzieś na terenach ich posiadłości. W czasie poszukiwań napotyka potwory i zmarłych ludzi. Jest jednak zdeterminowana, aby spotkać się z ojcem i dzielnie stawia im czoło.
Gra z gatunku horroru. W pełnym znaczeniu tego słowa. Atmosfera, towarzysząca podczas rozgrywki, jest ponura; poszczególne pomieszczenia odpowiednio przyciemnione; spotykane postacie straszą swoim wyglądem. Musimy również rozwiązywać zagadki, aby dotrzeć do upragnionego celu. Czekają na nas też różne wybory, które będą miały wpływ na losy małej Ayi. Historia jest, moim zdaniem, mało przewidywalna. Wszystko jest pokazane z perspektywy Ayi i możemy się przekonać, jak mało dziewczynka wie o własnej rodzinie. Odkrywanie wraz z nią prawdy, jest więc bardzo angażujące. Polecam fanom horrorów i chyba tylko im. Gra jest bardzo fajna, ale jeśli nie przepadasz, za strasznymi historiami, to możliwe, że nie wciągniesz się w akcję. Sympatycy zagadek też mogą być zawiedzeni. Aczkolwiek, jak zwykle, polecam sprawdzić.
5. Stray Cat Crossing - następna propozycja gry cRPG. Bohaterka na ulicy spotyka małą dziewczynkę. Jest już ciemno, więc heroina proponuje, że odprowadzi ją do domu. Daje jej również swój szalik, kiedy dziewczynka przyznaje, że jej zimno. Mała Cat - ponieważ tak nazywa się dziewczynka - zapomina oddać szalik, więc bohaterka podąża za nią do wielkiego domu, aby tylko go odzyskać. To, co znajduje w środku, definitywnie nie powinno się tam znajdywać.
Gra zawiera kategorię horror i z początku można było to również poczuć. Szczególnie krótkie, urywane scenki sprawiały, że pojawiała się gęsia skórka. Z czasem jednak historia nabierała innego zabarwienia i nie pozostawała już straszna. Nie znaczy to, że przestała być interesująca - wręcz przeciwnie. Historia jest tak wciągająca, że cały czas towarzyszy nam pytanie, co jest dalej? jak to się skończy? Nie ma tutaj czasu na spekulacje, zostaje czysta ciekawość. Szczególnie, że to co wydaje się straszne, nie zawsze musi mieć takie same intencje. Grafika również różni się od gier, swojego gatunku. Na każdym kroku czekają zagadki do rozwiązania, więc chociaż całościowo gra wydaje się krótsza, spędza się sporo czasu na ich rozwiązywaniu. Każdy element jest dopieszczony i każda postać, jaką możemy spotkać, ma swoje konkretne przeznaczenie. Polecam osobom, które lubią zagadki i skomplikowane historie; osobom, które lubią gry gatunku horroru.
6. Ib - gra z gatunku cRPG. Główna bohaterka, Ib, wybiera się z rodzicami do galerii sztuki. Podczas oglądania wystaw i obrazów, jeden z nich szczególnie zwraca jej uwagę. Chwilę później dziewczynka odkrywa, że galeria jest pusta, a ona sama utknęła w przedziwnej kreacji świata, gdzie obrazy mówią, a posągi się poruszają. I na pewno nie mają względem niej dobrych intencji.
Zagadki, zagadki i jeszcze raz zagadki - na każdym kroku. Historia nie jest skomplikowana, przyświeca nam jedynie jeden cel - opuścić galerię. Po drodze spotykamy postacie, którym możemy pomóc. Jest również postać szalonego nożownika. Gra jest baardzo oderwana od rzeczywistości, ma swój mroczy klimat oraz gra na uczuciach gracza. Bardzo. Komu polecam: osobom lubiącym zagadki oraz gry z gatunku horror; tym, którzy nie mają nic przeciwko, jak nagle akcja rozgrywki się drastycznie zmienia; osobom lubiącym ,,uczuciowe" gry.
7. Assassin's Creed - gra będzie miała własną notkę.
8. S.K.I.L.L - gra będzie miała własną notkę.
10. Osu - gra będzie miała własną notkę.
11. Spellforce: Zakon Świtu - strategiczna gra z serii RPG. Nasza postać zostaje przebudzona jako runiczny wojownik. Zadane, jak łatwo zgadnąć, polega na ocaleniu świata, czyli doliny Spellforce.
Gra daje nam wiele możliwości - chociaż została wydana w 2003 roku - wyboru wyglądu postaci oraz jej profesji. W zadaniach podocznych możemy decydować, czy zachowamy się honorowo, czy może podążymy mniej światłą ścieżką. Ze strony strategicznej dostajemy aż sześć ras, które będą nas wspierać. Przechodząc na kolejne mapki niejednokrotnie będziemy musieli stawić czoła armiom nieprzyjaciela, pokonać pomniejsze, wrogie obozy lub oswobodzić sojusznicze osady i jednostki. Do tego przyda się wsparcie. W runicznych monumentach możemy więc tworzyć robotników, którzy tworząc kolejne budynki i zbierając surowce, przyczyną się do stworzenia naszej własnej armii. Rasy są podzielne na jasne (ludzie, elfy i krasnoludy) oraz ciemne (orkowie, trolle i mroczne elfy), a każda z nich ma własną specjalizację i jednostkę specjalną. Cała gra jest przejrzysta, posiada wiele pobocznych misji oraz sposobów rozwoju postaci. Ze względu na rocznik, nie ma co oczekiwać powalającej grafiki. Wiele więcej, pod tym względem, może nam zaoferować druga część gry. Polecam osobom lubiącym gry strategiczne - zdecydowanie znajdziecie tutaj coś dla siebie. Osobiście uważam grę za klasykę gier strategicznych, polecam przekonać się, dlaczego.
12. Ósmy cud świata - nie pamiętam ile miałam lat, ale prawdopodobnie był to koniec podstawówki. Grę kupiła moja siostra, jako dodatek do gazety. Mamy tutaj fabułę związaną z odkrywaniem tych 7 cudów, więc także możemy je poznać, jeżeli nie mamy o nich pojęcia.
Tu również mamy możliwość zagrania z kimś, jednak obecnie nie jest to dość popularna gra i trudno na kogoś trafić. Do wyboru jest "kampania" czyli odkrywanie tych cudów lub wolna gra z misjami lub bez. Musimy stworzyć osadę, aby rozbudować naszą ekipę oraz zapewnić im żywność(Farma > Młyn >piekarnia). Możemy naszych ludzików przeobrażać do innej pracy itd. Dodatkowym, ciekawym elementem jest to, że ludziki same budują domki, widzimy ich postępy. Celem jest wykonanie misji, więc musimy odkryć mapę i znaleźć to, co nam potrzebne. Grafika jest szczegółowa, a kolory mocno nasycone, przez co gra zyskuje nieco bajkowy odcień. Sterowanie jest dość łatwe, wszystkie nam potrzebne opcje znajdziemy z boku. Mamy możliwość również przyspieszenia gry. Polecam tę grę, jeżeli ktoś lubi pomyśleć i poćwiczyć organizację.
13. Twierdza - gra strategiczna. Głównym jej celem jest objęcie władzy w całym kraju.
Czyli coś najbardziej kultowego - stara, dobra, Twierdza. Została wydana aż w 2001 roku, jednak wciąż jest aktualna. Rozgrywka jest ciekawa i wciągająca, historia obmyślana. Na pochwałę zasługuje również polski dubbing - często niskiego poziomu, tutaj jak najbardziej jest się w co wsłuchać. Grafika dość szczegółowa i nie razi w oczy - co na tamten rok, wydaje mi się sporym osiągnięciem. Nie mamy na ekranach kilku pikseli, a budynek z prawdziwych (przenośnie) cegiełek. W czasie rozgrywki nie raz trzeba pogłówkować. Misje wymagają od nas m.in zdobywania wrogich twierdz, a to nie przychodzi łatwo. Nawet zebranie kilkusetnego wojska niewiele pomoże, jak nie mamy dobrego planu. Gra prezentuje to, co w grach strategicznych najlepsze - trzeba myśleć i kombinować, operować racjami jedzenia, oraz podatkami. Zwiększać lub zmniejszać poczucie strachu wśród ludności, umiejętnie rozplanowywać budynki oraz warty na murach - które, swoją drogą, też trzeba wybudować. Polecam osobom lubiącym gry strategiczne; które lubią na grą posiedzieć i pomyśleć - Twierdza na pewno da Wam ku temu sposobność
14. Chicken invaders - na koniec mamy grę zręcznościową. Pierwsza wersja gry ukazała się w 1999r. Do tej pory powstało pięć części. Gracz wciela się w postać pojazdu kosmicznego, który musi zmierzyć się z kurczkami. Również będziemy musieli pokonać asteroidy. Przed każdą dziesiątką rund, mamy coś w rodzaju bonusu, gdzie np. za walkę dostajemy monety lub musimy rozbić coś itd. Czasem dzięki temu dostajemy pomocnika do naszej obrony przed kurczakami. W dziesiątej rundzie i każdej innej okrągłej liczbie, walczymy ze zmutowanym kurakiem lub nawet dwoma, a nawet maszyną, którą prawdopodobnie dowodzi kurczak. Za prawie każdego zabitego kurczaka dostajemy małe udka kurczaka. Za piędziesiąt uzbieranych, otrzymujemy coś w rodzaju bomby, której użycie polega na dużym wystrzale, dzieki któremu pozbywamy się całego ekranu kurczaków lub osłabiamy naszego zmutowanego kurczaka - bossa, z którym walczymy. Jeżeli chodzi o moc, to mamy ich kilka i w każdej części trochę inne. Zmieniamy je lub wzmacniamy przez zbieranie prezentów w kolorze, w którym mamy lub chcemy mieć broń.
Fabuła gry może wydać się prosta, ale zapewniam, że bardzo wciąga, a dobra grafika, śmieszne nazwy kolejnych rund i ciekawe dźwięki bardzo umilają grę. W dodatku możemy w niektórych częściach grać w dwie osoby. Grę polecam, w zasadzie, wszystkim - jest warta wypróbowania!
Mam nadzieję, że znalazłyście coś dla siebie ;). Może Wy też macie swoje ulubione gry? Podzielcie się nimi!
Notka (po wielu trudach i groźbach) powstała przy współpracy Lullaby i Shany
Fabuła gry może wydać się prosta, ale zapewniam, że bardzo wciąga, a dobra grafika, śmieszne nazwy kolejnych rund i ciekawe dźwięki bardzo umilają grę. W dodatku możemy w niektórych częściach grać w dwie osoby. Grę polecam, w zasadzie, wszystkim - jest warta wypróbowania!
Mam nadzieję, że znalazłyście coś dla siebie ;). Może Wy też macie swoje ulubione gry? Podzielcie się nimi!
Notka (po wielu trudach i groźbach) powstała przy współpracy Lullaby i Shany
Screeny: tumblr/gamershell/gry-online/cdaction/własne
Jak byłam młodsza lubiłam grać w Ósmy Cud Świata dlatego polecam tą grę :D Bardzo ciekawi post. Pozdrawiam! ^^
OdpowiedzUsuńWidzę, że chyba te dwie gry:Chicken invaders i Ósmy cud świata, są najbardziej popularne z tego postu, a sama właśnie o tych dwóch pisałam, bo uważam je za godne polecenia :).
UsuńUwielbiam gry i komputery, wiele z tych, które tu są pokazane grałam. Chicken Invaders zawsze na święta się wyciągało. Może by zrobić dział komputerowy na blogu?
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak inni, może Lullaby nasz gracz, miałaby coś tam do napisania, bo ja raczej nie :D.
UsuńMoże i bym miała, ale wtedy to z czasem jestem na minusie :<
UsuńÓsmy cud świata - gra dzieciństwa <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam Chicken Invaders 😍😍 Ale gralam tylko w pierwszą część, bo nie miałam jak zdobyć kolejnych :)
OdpowiedzUsuńW sumie to spodziewałam się jeszcze Simsów i trochę mnie ich brak zaskoczył, bo to jedna z popularniejszych gier ;)
Rozmyślałyśmy nad tym i właśnie ze względu na ich popularność stwierdziłyśmy, że zna je prawe każdy - a gry, które są tutaj wymienione nie są aż tak popularne :)
UsuńBardzo fajna notka :) Ja bym jeszcze dorzuciła Gothic 1 oraz Shakes&Fidget :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ruciakowa :)
Próbowałam Gothica, ale, głupio się przyznać, nie dałam rady z ciągłymi zapisami :D
UsuńHah teraz przeczytałam "po wielu groźbach" xD. No tak. No, ale powstała, więc cieszmy się i radujmy i pobierajmy gry!
OdpowiedzUsuń