Chciałabym dowiedzieć się jak krok po kroku będę w stanie
wykonać taką fryzurę (zdjęcie niżej)
z góry dziękuję za odpowiedź!.
~Achesa
~Achesa
Moja droga, aby wykonać taką fryzurę, musisz rozważyć
podatność włosów na kręcenie. Rozumiem, że chodzi tylko o loki, nie natomiast o
uzyskanie efektu cieniu, który można wykonać tylko poprzez farbowanie. Skupmy
się zatem na kilku możliwościach zakręcenia włosów oraz efektów, które możemy
uzyskać.
1. Lokówka
Podatność:bardzo podatne.
Podatność:bardzo podatne.
Żeby
loki się utrzymały, twoje włosy naprawdę muszą być podatne na kręcenie;
przecież nie chodzi nam o czas trwania, który zamknie się w 10 min, a w
takim czasie włosy są w stanie całkowicie się wyprostować. Jeżeli masz
długie włosy, może ci to jednak zająć sporo czasu. Wszystko również
zależy od lokówki, którą posiadasz. Drobnych loczków raczej uzyskać ci
się nie uda, jednakowoż może powstać naprawdę ładny splot.
2. Warkocze
podatność:dosyć podatne.
podatność:dosyć podatne.
Mowa
tutaj oczywiście o wykonaniu więcej, niż dwóch warkoczy oraz o
odpowiednim dobraniu grubości. Jeżeli wykonasz warkoczyki "afrykańskie" i
twoje włosy będą bardzo podatne na kręcenie, to rano możesz uzyskać
efekt afro. Musisz cenić grubość swoich włosów, im ich więcej i im są
grubsze, tym ciaśniej powinnaś je spleść i zrobić więcej warkoczy. Taką
fryzurę wykonujesz na noc, po umyciu głowy - mokre, rozczesane włosy
zaplatasz i kładziesz się z nimi spać. Lepiej podsuszyć je zawsze
odrobinę suszarką, by nie nabawić się przeziębienia i nie zamoczyć
pierza w poduszce. Rano, gdy rozpleciesz warkocze, powinnaś uzyskać
ładne loki. Przeczesz je wtedy tylko palcami i utrwal lakierem do włosów
lub pianką stylizacyjną (o czym wypowiem się również pod koniec)
3. Papiloty
podatność:średnio podatne.
podatność:średnio podatne.
Gdy
miałam jeszcze długie włosy i zapragnęłam loków, próbowałam gąbkowych
papilotów. Włosy wieczorem zostały umyte, rozczesane i pozamieniały się w
mnóstwo kolorowych "robaczków". Rankiem efekt był bardzo dobry.
Niestety moje ciężkie i sztywne włosy nie miały ochoty kręcić się zbyt
długo i już po paru godzinach miałam zaledwie fale i przedziałek
dokładnie na środku głowy... Jeżeli jednak twoje włosy są cienkie lub
dobrze poddają się kręceniu, papiloty są świetną opcją! Dzisiaj jest już
ogromny wybór we wszystkich sklepach fryzjerskich. Są również wygodne
do spania, miękka gąbka komponuje się z poduszką i rano budzimy się
piękne i wypoczęte. Musisz pamiętać (tak jak przy stosowaniu wałków
fryzjerskich) o odpowiedniej grubości papilotów.
4. Wałki fryzjerskie
podatność:mała.
podatność:mała.
Wałki
fryzjerskie to stary i niemal niezawodny sposób, by uzyskać piękne
loki. Zasada jest bardzo prosta: palujemy na głowę trzy kilogramy
plastiku i próbujemy w nocy usnąć :)
Chyba, że fryzurą zajmuje się fryzjer w salonie i wałki są zdejmowane od ręki. Tak jak w przypadku papilotów, należy dobrać odpowiednią grubość wałka - ich wybór jest bardzo duży, od całkiem drobniutkich, do takich, jak na zdjęciu powyżej. Wałki tworzą splot na tyle mocny, że niemal każde włosy powinny się im poddać bez żadnego gadania; chyba że jesteśmy właścicielkami wybitnie niereformowalnych włosów.
Chyba, że fryzurą zajmuje się fryzjer w salonie i wałki są zdejmowane od ręki. Tak jak w przypadku papilotów, należy dobrać odpowiednią grubość wałka - ich wybór jest bardzo duży, od całkiem drobniutkich, do takich, jak na zdjęciu powyżej. Wałki tworzą splot na tyle mocny, że niemal każde włosy powinny się im poddać bez żadnego gadania; chyba że jesteśmy właścicielkami wybitnie niereformowalnych włosów.
5. Trwała ondulacja
podatność: żadna.
podatność: żadna.
Trwała
ondulacja kojarzy nam się często ze starszymi paniami, które tworzą na
sobie na głowie żelazne loki. Nic bardziej mylnego. Dwa lata temu
poddałam się zabiegowi trwałej ondulacji z dwóch powodów: po pierwsze,
chciałam uzyskać loki oraz zwiększyć ich podatność na kręcenie. Po
drugie, trwała ondulacja wysusza włosy i skórę głowy, co zmniejsza
przetłuszczanie się włosów.
Zabieg ten ma wiele zwolenniczek i szerokie grono przeciwników. Jedno jest pewne; jest niszczący dla włosów, dlatego zdecydowanie odradzam go właścicielkom z problemami (np. bardzo cienkich włosów lub ich nagminnej utraty) Trwała ondulacja jest wykonywana w zakładach fryzjerskich i efekt końcowy również zależy od wykorzystanych specjalnych wałków. Jest to zabieg dosyć długi i czasami bolesny, gdy wałki zostaną zbyt mocno zaciągnięte, jednakowoż jest to minimalny ból. Nieprzyjemny jest na pewno zapach, który niektórym kojarzy się z zapachem palonych włosów. Efekt natomiast gwarantowany - utrzymuje się bardzo długo. Moja trwała trzymała się około pół roku, przy czym została zastosowana "lekka ondulacja", zatem wałki nie zostały trzymane przez czas maksymalny. Jakie jeszcze korzyści są z trwałej ondulacji? Po każdym myciu nasze włosy zaczynają się kręcić. Gdy je wysuszymy i przeczeszemy lekko palcami, uzyskujemy efekt z lokówki lub papilotów, a czasami nawet jak po wałkach. Wystarczy je rozczesać, by wrócić do naturalnych prostych. Minusem jest zdecydowanie koszt. Za własną trwałą płaciłam 100 zł i cena waha się właśnie w granicach 80-120zł.
Zabieg ten ma wiele zwolenniczek i szerokie grono przeciwników. Jedno jest pewne; jest niszczący dla włosów, dlatego zdecydowanie odradzam go właścicielkom z problemami (np. bardzo cienkich włosów lub ich nagminnej utraty) Trwała ondulacja jest wykonywana w zakładach fryzjerskich i efekt końcowy również zależy od wykorzystanych specjalnych wałków. Jest to zabieg dosyć długi i czasami bolesny, gdy wałki zostaną zbyt mocno zaciągnięte, jednakowoż jest to minimalny ból. Nieprzyjemny jest na pewno zapach, który niektórym kojarzy się z zapachem palonych włosów. Efekt natomiast gwarantowany - utrzymuje się bardzo długo. Moja trwała trzymała się około pół roku, przy czym została zastosowana "lekka ondulacja", zatem wałki nie zostały trzymane przez czas maksymalny. Jakie jeszcze korzyści są z trwałej ondulacji? Po każdym myciu nasze włosy zaczynają się kręcić. Gdy je wysuszymy i przeczeszemy lekko palcami, uzyskujemy efekt z lokówki lub papilotów, a czasami nawet jak po wałkach. Wystarczy je rozczesać, by wrócić do naturalnych prostych. Minusem jest zdecydowanie koszt. Za własną trwałą płaciłam 100 zł i cena waha się właśnie w granicach 80-120zł.
Pielęgnacja i utrzymanie zakręconych włosów również powinna zależeć od podatności na kręcenie. Na pewno podstawową ochroną będzie lakier (najlepiej z filtrem UV; który wykorzystujemy ZAWSZE na końcu) lub pianka stylizacyjna,
którą nanosimy na palce i przeczesujemy zakręcone włosy. Zapominamy o
szczotce, wykorzystujemy jedynie cienki grzebień, by ułożyć otrzymane
loki. Gdy chcemy nieco roztrzepać sploty, możemy wykorzystać żel do stylizacji lub gumę do włosów, które dają bardzo trwały efekt.
Zatem plan powinien być następujący, zakładając, że fryzurę pragniesz uzyskać samodzielnie:
1. Mycie włosów, nałożenie ewentualnych odżywek; rozczesanie.
2. Wykorzystanie jednej z powyższych metod (jeżeli ma to być lokówka, to oczywiście dopiero szykując się na wyjście)
3. Zdrowy i odżywczy sen :)
4. Ułożenie i utrwalenie otrzymanych loków.
Zatem plan powinien być następujący, zakładając, że fryzurę pragniesz uzyskać samodzielnie:
1. Mycie włosów, nałożenie ewentualnych odżywek; rozczesanie.
2. Wykorzystanie jednej z powyższych metod (jeżeli ma to być lokówka, to oczywiście dopiero szykując się na wyjście)
3. Zdrowy i odżywczy sen :)
4. Ułożenie i utrwalenie otrzymanych loków.
Mam
nadzieję, że mój wywód okaże się pomocny. Przepraszam, że post nie
ukazał się w zeszłym tygodniu, jednakowoż pokłóciłam się bardzo z
Blog.Onet.pl i NBS odmówiło współpracy.
Pozdrawiam,