piątek, 20 czerwca 2008

Krostki po goleniu

heeej.Mój problem polega na tym,że za każym razem kiedy gole włoski w okolicach płciowych pojawiają się mi takie krostki,które strasznie sfędzą!( gole tylko te,które wychodzą spoza majtek) Zamiast wyglądac ładnie w bikini to ktos mogłby pomyśleć,że mam np. ospę. Ps. ale te krostki występują tylko w okolicach płciowych!. Na nogach ich nie ma. (?) Dodam ,że mam 14 lat. Co moge zrobic aby je jakos zlikfidowac? jezeli jest to normalny problem każdej dziewczyny(napewno) to co one takiego robią,że ich nie widac ? Moze mam na cos uczulenie. Jeśli tak to można to jakoś zatuszowac ? Nie wiem co mam zrobic. Pomocy kochane! =)~Jagoda

 
Jagodo !


Jak je zlikwidować? Słyszałam o zasypce " Alantan plus". Niestety nie miałam z tym produktem żadnych doświadczeń, więc nie wiem czy warto ją zakupić. Przeglądając rożne fora spotkałam się z nazwą Soraya z młodzieżowej serii Care&Control na blizny i zmiany trądzikowe. Podobno działa rewelacyjnie.
Osobiście lepiej byłoby zaradzić ich powstawaniu. ;)
Po pierwsze korzystaj z własnych maszynek, nie pożyczaj od mamy czy siostry. Staraj sie używać ostre golarki by nie powstawały podrażnienia. Stosuj pianeki bądź żele do golenia odpowiednich do Twojego rodzaju skóry.

Nie musisz golić "tych  miejsc" wystarczy je podcinać nożyczkami.Istnieje również możliwość depilacji.

Może warto wybrać sie do dermatologa,możesz  być  uczulona na mydło lub jakiś kosmetyk do ciała. Chociaż mogą być to zwykłe podrażnienia zaistniałe po nieodpowiednim dobraniu przyborów kosmetycznych.

Jeżeli moje rady nie dadzą porządnego rezultatu skonsultuj się z autorką działu zdrowie

Tiny

czwartek, 19 czerwca 2008

Nie potrafię nie jeść słodyczy.


Hej NBS!
Mam problem, a więc chciałabym schudnąć. Mam dobre BMI - normalna waga, ale i tak chciałabym coś zrobić. Najgorsze jest to, że nie umiem sobie odmówić czegoś słodkiego - i to CODZIENNIE!! 
Ćwiczę - robię 6 weidera, ale i tak nic to nie da jeśli będę jeść słodycze. Pomożecie mi? Proszę, proszę, proszę!
Pozdrawiam :
~Malwinka
  
Droga Malwinko,
Osobiście swego czasu borykałam się z podobnym problemem co ty, piszę w czasie przeszłym, ponieważ dałam sobie z nim radę, dlatego też sądzę, że mogę Ci pomóc, a przynajmniej dać kilka przydatnych rad. Jesteś świadoma tego, że jeśli będziesz jeść słodycze to nie schudniesz, a to zawsze coś. Nie będę ukrywała, że masz rację i obiecywała cudu  jakim byłoby jedzenie słodyczy i chudnięcie, poniżej przedstawię jednak kilka sposobów, dzięki którym łatwiej, początkowo ograniczyć, a później zaniechać, jedzenie słodyczy.

  
1.       ‘Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal’
Ta zasada jest dość prosta , jednak wymaga pewnej silnej woli, przynajmniej w jakimś stopniu. Jeśli nie będziesz miała słodyczy to nie będziesz ich jadła. Poproś rodzinę aby nie trzymali słodyczy w miejscach łatwo widocznych czy dostępnych, sama też ich nie kupuj, ani nie szukaj po szafach. Kiedy gdzieś wychodzisz bierz ze sobą odliczoną kwotę, nie noś w kieszeni czy portfelu drobnych, ponieważ wtedy bardzo łatwo wchodząc do sklepu, złamać się i coś sobie kupić, a tak nawet jeśli będziesz miała ochotę to nie będziesz miała funduszy na zakup słodkości.

  
2.       Zamiast batonika zjedz…
Kiedy przyjdzie Ci ochota na słodycze zjedz coś innego. Wiele osób poleca owoce, jednak z własnego doświadczenia wiem, że nie zawsze się one sprawdzają, u mnie na przykład, po słodkich winogronach czy mandarynkach ochota na słodycze wcale nie znikała, a czasami nawet wzrastała. Możesz wypróbować sposób z owocami, lecz jeśli nie pomogą zamień je na kosteczkę sera, najlepiej pleśniowego, oliwkę albo grejpfruta. Produkty te mają bardzo wyrazisty smak, po którym chęć na słodkie powinna zniknąć. Wyobraź sobie zjeść ser pleśniowy czy oliwkę z czekoladą, prawda, że niezbyt apetyczne?

  
3.       Napoje
Pij. Dużo pij. Nie tylko kiedy zachce Ci się słodkiego ale również pomiędzy i po posiłkach. Dobrze sprawdzającymi się napojami, które hamują głód są woda z cytryną i wszelkiego rodzaju gęste soki. Chęć na słodycze najlepiej hamuje pomidorowy, jednak wiem, że wiele osób za nim nie przepada, warto spróbować, jednak jeśli nie potrafisz się przekonać, a picie go miałoby być męczarnią, to wybierz marchewkowy bez żadnych dodatków. Jest najmniej słodki i najbardziej odchodzi smakiem od preferowanych przez Ciebie przysmaków.

  
4.       A może coś nowego?
Nikt nie powiedział, że musisz zupełnie odmawiać sobie słodyczy. Owszem, dobrze by było, jednak wiem, że nie jest to łatwe.Poszperaj, więc w Internecie i poszukaj przepisów na słodkie, ale nie aż tak kaloryczne podwieczorki. Moimi faworytami jest ciasto marchewkowe i ciasteczka owsiane. Jednak nawet z tymi przysmakami musisz się ograniczyć. Latem, doskonałym pomysłem będzie miseczka świeżych malin albo truskawek, można je też zmiksować z jogurtem naturalnym i stworzyć koktajl. Słodziutkie i idealne na piknik czy pogaduchy.

  
5.       Jednodniowa dyspensa
Wyznacz sobie jeden, dwa dni w tygodniu, w które zrobisz sobie dyspensę i pozwolisz na małe co nieco. Nie mówię, że od rana masz wtedy jeść tylko słodycze, żeby zaspokoić swój tygodniowy głód, jednak 1 czy 2 ciastka raz na tydzień to nie koniec świata. Szczególnie jeśli po ich zjedzeniu zrobisz dodatkową serię ćwiczeń lub wybierzesz się na wycieczkę rowerową lub pójdziesz pobiegać, dla towarzystwa warto zaprosić kumpelę, będzie wam weselej i raźniej. Może wspólne przebieżki tak wam się spodobają, że będziecie uprawiać je regularnie.

Życzę powodzenia w walce ze słodyczami, a raczej samą sobą,
Nieuchwytna
Nieuchwytna (18:04)

Przyjaciółka nie akceptuje mojego chłopaka...


 Hej. Mam problem.
Otóz zakochał się we mnie pewien chłopak. Po pewnym czasie ja w nim też. Zapytał mnie o chodzenie. Zgodziłam się. Chciałam o tym powiedzieć przyjaciółce. Zaczęłam rozmowe "co byś zrobiła jakbym ci powiedziała, że chodzę z ...?? ". Ona zaczęła się śmiać i zaczęła gadać "nie chodz z nim. To debil. Ma dziwny głos [mutacje ma czy coś] i jest za wysoki. No i brzydki [moim zdaniem nie jest i wielu innych osób tez nie] ". Powiedziała to swoim nowym przyjaciółkom [odwróciła się przy okazji odemnie] i teraz wszystkie co idę przez korytarz pokazują na mnie palcem i się śmieją. Co mam zrobić aby przestały? I aby zaakceptowały wszystkie to ze z nim chodzę i nie smiały się ze mnie ciągle. To jest okropne! ;(~Nieznajoma940

  
Droga Nieznajoma...
Niestety, zdarzają się takie przypadki, że dziewczyny nie mogą zaakceptować chłopaka swojej przyjaciółki... Być może to przez zazdrość. Takie zachowanie twojej przyjaciółki oznacza tylko jedno: ona nie zasługuje na Twoje zaufanie, a co za tym idzie, na przyjaźń z Tobą. Możesz jednak spróbować porozmawiać z nią. Powiedz, jej, że kochasz tego chłopaka i że on Ci się podoba. Możesz powiedzieć tak: "może to ci się podobać albo nie, ale ja kocham X (ten chłopak) imi się on podobaNie życzę sobie, abyś ty i te twoje przyjaciółki śmiały się ze mnie! A tak poza tym, to nie liczy się wygląd tylko serce człowieka..." Możesz też wspomnieć coś o zazdrości. Np. : "A może ty mi zazdrościsz? Tak naprawde, to on ci się podoba, tylko udajesz, że nie..." Jeżeli nie zależy Ci na tej przyjaźni, to powiedz jej to wprost i odejdź od niej. Jeżeli jednak chcesz nadal się z nią przyjaźnić, to powiedz jej to i na zakończenie dodaj, że jak przemyśli wszystko i dojdzie do wniosku, że głupio robi, to niech do Ciebie zadzwoni. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni :). Pozdrawiam.

Sindy

środa, 18 czerwca 2008

Boję się, że przez nieśmiałość nie znajdę koleżanek w nowej szkole...



Cześć. Mam problem, otórz po wakacjach ide do gimnazjum.. Boje się że nie bede miała żadnej przyjaciółki i będzie mi trudno się z kimś zaprzyjaźnić.. Trudno mi zawierać znajomości bo jestem bardzo niesmiała. Proszę poradzcie mi coś. Z góry dziiękuję ;) ~Klaudia

   

Droga Klaudio...
Wydaje mi się, że martwisz się na zapas. Może w Twojej nowej klasie znajdą się osoby, z którymi znajdziesz wspólny język lub chodziłaś do podstawówki. Gdy ja szłam do gimnazjum miałam taki sam problem - nieśmiałość . Ale zrobiłam tak: w dzień rozpoczęcia roku szkolnego podchodziłam do każdego i mówiłam cześć (z uśmiechem). Obserwowałam również, z kim mogłabym się zakolegować. Tak po prostu. W pierwszy dzień podeszłam do grupki dziewczyn z mojej klasy i przyłączyłam się do rozmowy. No i w ten sposób znalazłam dziewczynę z którą usiadłam w ławce. Na następnej przerwie podeszłam do drugiej grupki dziewczyn i się z nimi zapoznałam :). Tak więc, poznałam się z wszystkimi dziewczynami w klasie. Z chłopcami jakoś tak samo wyszło :). Ogólnie rzecz biorąc, najważniejsze żebyś była sobą. Nie siedź sama przy parapecie czy klasie, bo wszyscy pomyślą, że jesteś osobą ponurą i bez osobowości. A takich osób nikt nie lubi! Ludzie nie gryzą, więc śmiało podejdź do nich i przyłącz się do rozmowy lub sama zacznij jakichś temat np. Jak minęły Wam/Ci wakacje? Możesz w domu przed lustrem trochę potrenować :). Pozdrawiam

Sindy

wtorek, 17 czerwca 2008

Dieta antytrądzikowa.


Dzień dobry.Jak łatwo się domyślić mam problem. Głównie chodzi mi tu o twarz w strefie T pokrytą pryszczami. Wiem, wiem... czytała o nich wszędzie, kilka razy była u dermatologa, u kosmetyczki. Ale teraz chciałabym podziałać na cerę "dietą antytrądzikową" mniej więcej wiem co można jeść czego nie, ale kompletnie nie mam pomysłu jak z zalecanych przedmiotów ułożyć jakieś MENU. Po za tym jadalne Menu. :) Mam nadzieję, ze mi jakoś pomożecie ułożyć dietę, a nie odeślecie do dermatologa.
Różana, 15lat
  


Różana!
Cieszę się,że szukasz różnych rozwiązań, nie tylko kosmetyków. Do dermatologa cię nie odsyłam, ale jeśli chcesz stosować tę dietę na dłuższą metę, to poradziłabym wizytę u dietetyka. Jednak zanim do niego trafisz (albo i nie) znalazłam kilka przepisów wartych uwagi.
 
(Dieta antytrądzikowa powinna być bogata w: witaminę A, selen, witaminę B6, krzem i siarkęZaleca się przede wszystkim maksymalne ograniczenie spożywania wszystkich produktów, które mają w swoim składzie syntetyczne aromaty, benzoesany oraz glikole, czyli dieta ta zakłada niejedzenie słodyczy (czekolady, kakao) oraz ograniczenie picia kolorowych napojów, alkoholu, kawy oraz sztucznych soków. Chcąc poprawić wygląd naszej cery, powinniśmy zwracać szczególną uwagę na jakość spożywanych przez nas tłuszczy zwierzęcych. Raz na zawsze powinniśmy odstawić fast foody oraz niezdrowe przekąski, na przykładchipsy. Drażniąco na naszą skórę działają również mocne przyprawy(ostre dania) oraz sól, która jest największym sprzymierzeńcem zaskórniaków. Ponadto cytrusy, mocna herbata, majonez i mleko też są niewskazane).


Sałatka z brokułów – składniki:
o   brokuły,

o   pomidory,
o   jajka ugotowane na twardo,
o   czerwona papryka,
o   szpinak,
o   szczypiorek,
o   jogurt naturalny,
o   ząbek czosnku, zioła.
Ugotuj brokuły w lekko osolonym wrzątku (zbyt duża ilość soli nie jest wskazana w leczeniu trądziku) przez ok. 5 min., a następnie odsącz i wystudź. Jaja ugotuj na twardo, następnie pokrój w ósemki i ułóż na półmisku, wyścielanym liśćmi szpinaku. Podobnie postąp z pomidorami. Różyczki brokułów połóż między pomidorami i jajami. Całość posyp czerwoną papryką pokrojoną w drobną kostkę i następnie polej sosem, z jogurtu naturalnego, startego czosnku i ziół. Do dekoracji możesz posypać szczypiorkiem. 


Sałatka ze szpinaku – składniki:
o   świeży szpinak,
o   cebula,
o   pomidorki koktajlowe,
o   ser feta z bazylią i oregano,
o   oliwa,
o   biały ocet winny(łyżka),
o   sól i pieprz.
Dokładnie umyj i osusz szpinak oraz pomidorki. Cebulę dymkę pokrój w plasterki, podobnie jak ogórka, zaś pomidorki przekrój na pół. Wszystkie składniki dokładnie wymieszaj, a następnie dodaj fetę w kostkach. Z octu, szczypty soli i pieprzu oraz oliwy utrzyj sos i polej sałatkę.


Poza tym często jedz produkty będące źródłem selenu, czyli:podroby, ryby i owoce morza – są ponadto doskonałym źródłem witaminy E i cynku, mięso wołowe, drób, kukurydza, chleb z pełnego przemiału, ziarna soi, czosnek i drożdże. Ponadto produkty takie jak: czerwona i żółta papryka, pomidory, marchew, czerwone melony, sałata, szpinak, brokuły; będą wskazane w walce z trądzikiem.


Podsumowując: odżywiaj się zdrowo- omijaj Fast-foody, jedz owoce, mnóstwo warzyw oraz pij dużo wody (ewentualnie domowej roboty soki, np.: burakowo-marchwiowy).


BallerinaGirl.


Przepisy i część notki pochodzą ze stron:
http://www.centrumkosmetologii.com.pl/dietaanty.html
http://abcdieta.pl/dieta-na-tradzik-przepisy
 
 
BallerinaGirl (15:42)

sobota, 14 czerwca 2008

Wygadałam tajemnicę przyjaciółki...


14 czerwca 2008

Moja najlepsza przyjaciółka powierzyła mi tajemnice..obiecałam że nie wygadam ale ja nie wytrzymałam i powiedziałam komuś innemu.. teraz boje sie że ta inna osoba wygada jeszcze komuś i moja przyjaciółka sie na mnie obrazi na zawsze.. czy mam sie jej przyznać że wygadałam tajemnice??~Dziewczyna
  

Droga dziewczyno...
Uważam, że powinnaś się jej przyznać do tego, co zrobiłaś. Porozmawiaj z nią. Możesz powiedzieć tak: "Wiem, że źle zrobiłam i nie powinnam tego robić ale jakoś tak wyszło, że powiedziałam X (ta osoba której to powiedziałaś) o Y (ta tajemnica). Źle się z tym czuję". Jeżeli naprawde tego żałujesz, to sądzę, że Twoja przyjaciółka Ci wybaczy :). Pozdrawiam.


Sindy
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x