wtorek, 16 lutego 2010

Ludzie oceniają mnie na podstawie sylwetki

Czesc ;* Do niedawna mialam w zasadzie mały kłopot, ale teraz przerodził sie w spory problem. Moge sie troszkę rozpisać, ale byłabym baardzo wdzięczna za jakakolwiek waszą pomoc. Otoz jestem drobnej budowy, trochę ponad 160 cm i 40-42 kg. i byłabym proporcjonalnie zbudowana, gdyby nie moj sporych rozmiarow biust. Nie zaprzeczę, jest ładny, kształtny, miseczka pełne C. Lubię nosic bluzki z dekoltem, nie żadnym wielkim do pępka, ale poprostu nie lubię rzeczy dopiętych pod szyję (bo przyznacie że ładnie to wygląda jak jest cos zawieszone na szyi, jakas srebrna gwiazdeczka, diamentowe serduszko itp). No i własnie. Kiedys słyszałam między dziewczynami szepty typu, że pewnie wypycham sobie stanik, a nieznajomi mi ze szkoły zaczęli mówic na mnie "ta z cyckami" albo mowic mi wprost "czesc, cycata". Najblizsze mi przyjaciółki mowią, że szczerze mi tego zazdroszczą - ale dla mnie to jest juz utrapienie. Wyrzucilam i przestalam nosić wszelkie modelujące, podnoszące staniki, fiszbinki i ładne koronkowe push-upy - na rzecz miękkich miseczek, optycznie zmniejszających. (to prawda że od niedobrych biustonoszy piersi opadają ? jak tak - to mam przerąbane.. ) Czesciej kupuję rzeczy z guzikami po brodę, ale nawet w koszuli piersi zawsze alarmująco odstają. Jestem rezolutna, dobrze się uczę, nie palę, nie piję, wracam do domu wczesnie i słucham się rodziców, nauczyciele mnie lubią, a i tak większosc osób ktore mnie nie znają (bo dobrzy kumple i przyjaciólki wiedzą, jaka jestem.) ocenia mnie przez pryzmat CYCKÓW. To mnie przeraża, naprawdę, co mam robic ? Kiedy ostatnio szłam w bardzo luźnej, "szarawarowej" bluzce, zakrywającej każdy por mojej skóry, usłyszałam : "fajne masz cycki" od zupełnie nieznajomego goscia. Jesli zacznę nosic miękkie biustonosze, piersi niedługo mi opadną. Chcę o nie dbac. Zjednej strony jestem z nich dumna, ale z drugiej są moim najwiekszym utrapieniem. Jesli możecie, pomóżcie mi dziewczyny. Błagam. (i przepraszam za objętość tekstową moejgo "problemu") 

~em.



Kochana!

Powinnaś być dumna ze swojej budowy ciała! Z pewnością (z resztą jak już napisałaś) wiele osób Ci tego po prostu zazdrości, ale nie powinnaś się tym wcale przejmować.
Myślę, że powinnaś na nowo zacząć nosić staniki, które tylko podkreślają Twój biust, a nie te, które sprawiają, że piersi się deformują (mówię tu o tych niedobranych, tanich). Jesteś w końcu kobietą, a piersi powinny być Twoim największym atutem i z pewnością tak się stanie, jeżeli po prostu przestaniesz przejmować się tym, co wszyscy mówią naokoło.
Spójrz też na to z nieco innej strony. Niektóre kobiety są gotowe pójść pod skalpel, byleby ich piersi były większe. Ty nie musisz robić sobie żadnych operacji, tracić niepotrzebnie zdrowia, jesteś w 100% naturalna i to powinno się dla Ciebie liczyć. Nawet jeśli jakieś głupie dziewuchy wymyślają plotki o wypchanym staniku, nie przejmuj się nimi, trzymaj się tego, co Ty wiesz i tego, co jest naprawdę.
Wystarczy, że będziesz sobą, a ludzie Cię taką polubią i nie będzie dla nich ważne, czy masz duże piersi, małe piersi, jesteś gruba, chuda, brzydka, ładna, wysoka czy niska. Ważne dla nich będzie to, że jesteś dobrym człowiekiem i to będą w Tobie cenić ;).
Co do mężczyzn zaczepiających na ulicach. Uwierz mi, że nie tylko Ty masz taki problem. Jest wiele facetów, którzy wciąż traktują dziewczyny dość przedmiotowo, a na ich chamskie odzywki najlepiej po prostu nie reagować.
Pamiętaj! Nie dawaj nikomu satysfakcji! Bądź taką, jaką chcesz być - bądź sobą. Noś staniki i bluzki, w których będzie Ci wygodnie, a nie takie, które uchronią Cię przed zazdrośnicami. Pokaż im, że "zwisa Ci i powiewa" ich zdanie i nie masz zamiaru się z nim liczyć, pokaż, że znasz swoją wartość i nie mogą Cię zmienić wyssane z palca plotki i opowieści pustych dziewczyn.
Trzymaj się swojego towarzystwa, swoich znajomych, przyjaciół, którzy polubili Cię za to, jaka jesteś, a nie za to jak wyglądasz. Omijaj szerokim łukiem ludzi, którzy robią Ci na złość i nigdy nie pokazuj im, że z Tobą wygrali, bo w końcu wejdą Ci na głowę. Nie daj sobie nic dyktować!

Trzymam kciuki,
Crazy

poniedziałek, 15 lutego 2010

Jak nie przejmować się opinią innych?

Napiszecie, jak się nauczyć nie przejmować opinii innych? Bo ja ciągle się przejmuję. Pozdrawiam.
~Justyna



Droga Justyno!

Z pewnością nie jesteś jedyna! Każdy z nas, nawet w najmniejszym stopniu bierze sobie to, co powiedzą inni do serca, nawet, jeżeli tego po nim nie widać.
Nie powinniśmy jednak za bardzo przejmować się czyjąś opinią, ale też nie możemy nie przejmować się nią wcale. Czasem warto się nią przejąć, ale też nie zawsze ;).

> Kiedy ktoś coś Ci powie, a Ty nie zgadzasz się z jego opinią, mimo wszystko zastanów się nad nią. Często ludzie chcą nam zrobić na złość, a ich opinia niekoniecznie musi być sprawiedliwa. Jeżeli uważasz, że ktoś nie ma racji, po prostu zapomnij o tym, co powiedział. Jeżeli jednak dojdziesz do wniosku, że ten ktoś przynajmniej w małym stopniu miał rację, postaraj się coś zmienić.
> Zawsze, kiedy ktoś Ci o czymś powie, zapytaj o zdanie także inną osobę, najlepiej jakąś dobrą koleżankę lub przyjaciółkę, która będzie z Tobą szczera.
> Zawsze pamiętaj, że nie warto przejmować się tym, co mówią osoby zazdrosne, złośliwe lub po prostu te, które nas nie lubią, bo zazwyczaj ich opinia nie jest prawdziwa i tym samym nic nie warta.
> Uwierz w siebie i zrozum, że masz wiele zalet, które przeważają nad Twoimi niewielkimi wadami!
> Pamiętaj, że ludzie zawsze gadali, gadają i będą gadać, nic na to nie poradzisz, ale nie powinnaś brać sobie wszystkich, wyssanych z palca opinii do siebie.

Generalnie po prostu bądź sobą, lub to co lubisz, bądź taką, jaka jesteś naprawdę, a ludzie taką Cię polubią. Zawsze trzymaj się swojego zdania bez względu na to, co mówią złośliwcy.

Trzymam kciuki,

Crazy

sobota, 13 lutego 2010

Kosmetyki do makijażu dla alergików

proszę o specjalną notkę dotyczącą najlepszych tuszów i akcesorii do makjiażu dla alergików.
I do mycia cery,
pozdrawiam!

~ Kwiatuszek4




Kochany Kwiatuszku4!


Bardzo proszę, na życzenie, spis najlepszych kosmetyków dla alergików:).


Coś do mycia twarzy:

Najlepszy będzie łagodny, do skóry wrażliwej, zawierający naturalne pH i delikatnie usuwający nadmiar sebum, w dodaku beztłuszczowy. O tym, czy kosmetyk spełnia powyższe wymagania przekonasz się, czytając informacje i skład na etykietce.

Iwostin, Sensitia, Łagodny tonik kojąco-oczyszczający

Cena: 27 zł
Pojemność: 200 ml

"Bezalkoholowy tonik jest zalecany do pielęgnacji wrażliwej, alergicznej oraz skłonnej do podrażnień skóry gtwarzy i szyi. Łagodnie oczyszcza skórę twarzy i usuwa resztki makijażu oraz przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.Przywraca naturalne pH, ozywia koloryt skóry i zapewnia jej uczucie świeżości. Wyciąg z alg morskich długotrwale nawilża i dostarcza skórze cenne substancje odżywcze: witaminy, aminokwasy i składniki mineralne. Panthenol w połączeniu z alantoiną doskonale zmiękcza, wygładza i nawilża skórę. Woda termalna z Iwonicza Zdroju bogata w minerały i mikroelementy (krzemionka, wapń i kwas metaborowy) koi i łagodzi podrażnienia skóry. Nie zawiera substancji zapachowych i barwników. Produkt hypoalergiczny, przebadany dermatologicznie."


Kosmetyki do makijażu:


Nie jest koniecznym szukanie specjalnego tuszu do rzęs czy cieni, gdyż w większości to pic na wodę, ale jest kilka warunków. Przede wszystkim,
unikaj tuszów wodoodpornych, zawierających substancję silnie utrwalające, który podrażnią oko. Możesz za to poszukać kosmetyku pogrubiającego i wydłużającego rzęsy, nie obsypującego się i zawierającego naturalne pH łez (niekonieczne).

W tym wypadku polecam kosmetyki firmy La Roche-Posay, dostępne w aptekach.


Dlaczego?

"Kosmetyki La Roche-Posay
    * Właściwości lecznicze wody termalnej z La Roche-Posay zostały potwierdzone w 11 badaniach klinicznych.
    * Unikalny skład wody termalnej z La Roche-Posay zapewnia wyjątkowe właściwości kojące dzięki wysokiej zawartości selenu.
    * Preparaty La Roche-Posay są opracowane z udziałem dermatologów i zawierają składniki w dermatologicznych stężeniach które gwarantuja skuteczność potwierdzona badaniami naukowymi i klinicznymi. Wszystkie produkty dzieki zawartości minimalnej niezbędnej ilości składników są torerowane nawet przez skórę szczególnie wrażliwą."
(drolivia.pl)

Szkoda tylko, że są takie drogie... Linia zawiera tusze do rzęs, eyelinery, cienie do powiek i inne akcesoria.


La Roche-Posay Toleriane Teint, Podkład korygujący

Cena: ok. 50-60 zł



Pierre Rene, Medic Vitamin Complex (tusz do rzęs hypoalergiczny)

Cena: 17 zł
Pojemność: 10 ml



"Bardzo dobry tusz. Ładnie maluje, nie podrażnia wrażliwych oczu. Zapobiega wysuszaniu i łamaniu rzęs. Wzbogacony w system nawilżania oraz witaminę E, biotynę i pantenol."

(wypowiedź Ani, wizaz.pl)

3D GLAM EFFECT MASCARA Long & Curl up

Tusz do rzęs wydłużający i podkręcający
Cena: ok. 11 zł
Pojemność: 9 ml

"Hipoalergiczna formuła oparta na składnikach pochodzenia naturalnego, bogata w woski carnauba i pszczele gwarantuje doskonale wydłużenie i pielęgnację każdej rzęsy. Dzięki specjalnie ukształtowanej szczoteczce rzęsy są spektakularnie podniesione nawet o 45”. Zawiera proteiny, utrzymujące sprężystość podkręconych rzęs przez cały dzień."



Pierre Rene, Super Contour Liner (Kredka do oczu)

Cena: 12 zł



"Jedwabiście delikatna struktura automatycznej kredki do oczu pozwala uzyskać wielogodzinny idealny kontur oka, nawet około - ocznej części powieki. Formuła wzbogacona o kombinację olejków roślinnych nadaje jej gładkość i delikatność. Hypoalergiczna."

(wizaz.pl)

Szczególnie polecam kosmetyki do makijażu dostępne w aptekach. Hypoalergiczne jest też z założenia np. linia Clinique, pojawiają się jednak opinie, że i ona może podrażniać.


Mam nadzieję, że moje rady się przydadzą!

Pozdrawiam,
Megu;)

piątek, 12 lutego 2010

Rodzice tyrani


Hej dziewczyny. Fajny blog, porady, podobają mi się. Otóż też postanowiłam, ze tez napiszę o swoim problemie. Mam dość. Hm.. Zacznijmy od tego, że mam rodziców tytanów. Dzięki nim, spędziłam super-ferie w domu. 'Nigdzie nie możesz wyjść, powinnaś czytać lekturę'. Ta fajnie.. A kiedy przyszło mi wyjść, to tylko pytania : z kim? gdzie? po co? dlaczego? Nienawidzę tych pytań, mam ich dość. Nie mam ochoty w ogóle z nimi rozmawiać. Są beznadziejni, nic nie rozumieją - jak zwykle. Szkoła.. to masakra. To jest jedna, głupia.. nieważne, nie dokończę już. Kontrolowana - jak zwykle. Nie mogę spędzać w ogóle spędzać czasu z moim chłopakiem, bo nauczycielom jak zwykle coś nie pasuje..Czy kiedykolwiek coś pasowało? Racja.. nie. Czuję się jak.. Nie wiem.. Jakbym to była ja właśnie wszystkiemu winna.. Irytuję mnie to..Mam dość, mam ochotę nie wiem.. umrzeć. Już tylko męczę się w tej chacie.. Nie mam pojęcia co zrobić.. Proszę o pomoc, jestem bezradna..

~Anka

  

Droga Aniu!
Bardzo dużo dziewczyn w naszym wieku ma problemy ze swoimi rodzicami. 
Teraz na pewno wydaje Ci się, że chcą za wszelką cenę uprzykrzyć Ci życie. Jednakże musisz wiedzieć, że się o Ciebie troszczą, dbają. Za wszelką cenę starają się uchronić Cię przed zagrożeniami płynącymi ,z zewnątrz' tj. z Twego otoczenia. 
Ich zachowanie nie podoba Ci się, chciałabyś znacznie więcej wolności, jak rozumiem. 
Cóż, jedynym i przynoszącym jakiekolwiek skutki zachowaniem w tej sytuacji jest oczywiście rozmowa. Najlepiej znaleźć odpowiedni moment, kiedy rodzice nie będą zajęci. 
Swą wypowiedź najlepiej podeprzyj dobrymi argumentami, czy zapewnieniami. 
Rodzice z wielu powodów mogą Ci zabraniać wychodzenia z chłopakiem, czy przyjaciółmi. 
Być może stracili Twoje zaufanie. Spróbuj przypomnieć sobie, czy kiedykolwiek zawiodłaś ich ufność wobec Ciebie, czy stwarzałaś sytuacje, po których mogli dojść do wniosku, że taka metoda wobec Ciebie będzie najstosowniejsza. 
Na każdym kroku staraj się ich zapewniać, że nic Ci nie grozi, że jesteś odpowiedzialną, mądrą i poważną osobą. 

Nakłaniając Cię do czytania lektur można wyciągnąć wnioski, iż zależy im na Twoim wykształceniu. Warto pamiętać, że rodzice też kiedyś byli w Twoim wieku i być może również mięli taki sam problem ze swoimi rodzicami.
Ważne jest, abyś odnalazła wraz z nimi wspólny język. Bądź wobec nich lojalna, staranna. Postaraj się odnaleźć zajęcia i zainteresowania w których moglibyście uczestniczyć razem. 
Kiedy rodzice zauważą, że masz do nich zaufanie, jesteś odpowiedzialna, z pewnością zwiększą Twoją swobodę pozwalając na wyjścia, bez zbędnych pytań.

Gdyby sytuacja poszła zgodnie z planem musisz pamiętać o tym, aby ich nie zawieść. Muszą mieć pewność, że w danym momencie nie jesteś z nieodpowiednim towarzystwem, które nakłania Cię do picia, palenia czy ćpania. Nie spóźniaj się na wcześniej określone godziny powrotu do domu. 

Dodatkowo załączam podobny problem, który opisała któraś z poprzedniczek: KLIK.

Pozdrawiam i życzę powodzenia ;)
Ayati.

niedziela, 7 lutego 2010

Urządzamy piżama party!

No więc na feriach (czyli za jakiś tydzień) mam zamiar zrobić piżama party. Co mamy na nim robić? Jakie jedzenie? 

~ kaja_12

  

Droga Kaju!

Pidżama Party może być naprawdę świetną zabawą, o ile będziesz pamiętać o kilku rzeczach:

> Nigdy nie zapraszaj osób, które się nie lubią. Będą wciąż na siebie wrogo patrzyły, a atmosfera będzie napięta i nieprzyjazna. W takiej sytuacji możesz się pożegnać z dobrą zabawą.
> Upewnij się, że nie będziecie przeszkadzały domownikom i sąsiadom. 
> Pamiętaj, aby uzgodnić wszystko z rodzicami!

1. Co robić?

> Wybierz jakiś fajny film w wypożyczalni. Najlepiej, gdyby była to po prostu komedia, ale zawsze możecie też wypożyczyć horror (pod warunkiem, że nikt się nie będzie bał ;>), komedię romantyczną albo film animowany. Miej zawsze jakąś alternatywę, bo film zawsze może się nie spodobać lub znudzić.
> Aby było przyjemniej, jeśli nie będziecie oglądać żadnego filmu, zadbaj o dobrą muzykę.
> Na pidżama party zawsze najlepiej sprawdza się plotkowanie, mam nadzieję, że i o tym nie zapomnicie ^^.
> Możecie także wspólnie posiedzieć trochę na komputerze (np. na NBS :D).
> Świetnym pomysłem jest urządzenie sobie mini salonu urody. Zróbcie sobie/kupcie jakąś fajną maseczkę, pomalujcie paznokcie, zróbcie sobie szalone fryzury ;p.
> Fajnie jest także nakręcić wspólnie jakiś fajny filmik np. na komórce albo aparacie ;).
> Na Twojej imprezie nie może zabraknąć zdjęć! Pamiętaj, aby naładować baterie do aparatu i urządzić sobie sesję zdjęciową ;p!
> Możecie także urządzić sobie pokaz mody. Wyjmij ze swojej szafy (z szafy mamy i siostry też ;p) wszystkie ubrania i wystylizujcie się na modelki.
> Wróżenie i inne tego typu zabawy też są wskazane

2. Co do jedzenia?

Wszystko zależy od tego, co będziecie robić.
Jeżeli zdecydujecie się na film, koniecznie zrób popcorn! To, co będziecie jadły zależy też od Waszego gustu. Najlepiej zrób/kup to, co każda z Was będzie lubiła. To samo tyczy się picia. Tradycyjnym jedzeniem na takich imprezach są niezdrowe chipsy, ciastka, pizza, napoje gazowane, soki. 
Możesz też zdobyć się na coś całkowicie szalonego i urządzić zdrowe pidżama party, na którym będą królowały sałatki, warzywa i owoce ;).


Miłej zabawy,
Crazy

Fryzura na odstające uszy

Pomóżcie. Podajcie jakieś fryzury, które zakrywają odstające uszy, bo mam dość chodzenia w rozpuszczonych włosach ciągle... Help.~Dorka
Kochana Dorko,
Jest wiele fajnych fryzur które zakryją odstające uszy, ale dlaczego nimi się przejmujesz ona mogą ci dodawać uroku, ale jeżeli ci się nie podobają no to trudno. Najlepiej mieć rozpuszczone włosy lub upięte nad uszami o to kilka fryzur do pomocy:

Ta fryzura zakrywa uszy.

Natomiast ta fryzura odkrywa uszy do połowy.

Ładne proste włoski ukryją wszystko.

Warkoczyk na boku.
 
Mini kok na boku z popuszczonymi włoskami.
Fryzury długie, Fryzury gwiazd 
Upięte włosy.
Fryzury długie, Fryzury gwiazd 
Rozpuszczone ale spięte z boku.
Fryzury długie, Fryzury wieczorowe 
Warkocz.
Fryzury długie, Fryzury wieczorowe 
Kucyk.
Mam nadzieje że ci się spodobają ^^.
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x