środa, 25 września 2013

Jak ubrać się na "połowinki"?

Hej hej :) Potrzebuję rady! Za jakiś czas wybieram się z moim chłopakiem na połowinki i chciałabym prezentować się jak najlepiej. Problem w tym, że nie wiem, jaką sukienkę kupić. Chciałabym wyglądać w niej dobrze, niestety jednak, moja figura może mi to trochę uniemożliwiać. Jestem dość wysoka (coś ponad 170 cm) i chuda jak patyk, a co się z tym wiążę - nie mam też jakoś zbyt wielce wydatnego biustu. Dlatego wiem, że nie w każdej z sukienek byłoby mi dobrze. Chciałabym wiedzieć, jakich typów szukać, w jakich wyglądałabym dobrze zważając na moją "tykowatość" ;) Mile widziane są również rady odnośnie np. koloru sukienki. Większość ubrań mam w kolorze granatu, bardzo mi się podobają akurat takie, ale w sumie jakaś zmiana też byłaby mile widziana.
Mam nadzieję, że mój problem nie jest zbyt skomplikowany i łatwo będzie sobie z nim poradzić. Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam!

[Tygrysek]







Kochany Tygrysku,
zacznijmy od tego, czym tak w ogóle są połowinki (taka informacja dla niezorientowanych ;)).
Otóż połowinki, jak sama nazwa wskazuje, to rodzaj imprezy organizowanej w połowie jakiegoś okresu, zazwyczaj nauki w szkole np. w szkole 3-letniej organizowana jest w połowie drugiej klasy. W większości szkół połowinki są traktowane jako elegancka impreza, gdzie obowiązuje strój wieczorowy.

Zazdroszczę sylwetki, sama zawsze chciałam być wysoka. Ale przejdźmy do twojego problemu.
Opisany przez Ciebie typ sylwetki zwany jest "chłopczycą". To właśnie ta sylwetka jest najlepsza, bo większość ubrań wygląda na niej dobrze. Możesz optycznie dodawać sobie ciała lub wybierając obcisłe kreacje, pokazywać swoje atuty i to, że dobrze czujesz się w swoim ciele.
Dla szczupłych, wysokich dziewcząt polecam koronki i falbanki, które dodadzą uroku. Dobrze też prezentują się we wzorzystych i marszczonych sukienkach. Możesz także wykorzystać trend "na cebulkę".
Zazwyczaj nogi "chłopczycy" są długie, tak więc na pewno stanowią atut, który warto podkreślić. Wybierz krótszą sukienkę, by wyeksponować swoje nogi. Jeśli jednak nie chcesz chwalić się swoimi dolnymi kończynami - sukienka midi też będzie OK ;).
Wspomniałaś o drobnym biuście, więc przedstawię Ci teraz parę trików, dzięki którym piersi wydadzą się większe.
Po pierwsze: dobry stanik to podstawa, chcąc nieco "powiększyć" swój biust wybierz ten rodzaju push-up.
Po drugie : Tutaj także dobrze sprawdzi się sposób "na cebulkę".
Po trzecie : Korzystny będzie dekolt "w serek", natomiast głębokie dekolty nie będą zbyt dobrze się prezentować.

A teraz stylizacje:


Sukienka-Reserved, Buty, Torebka-Bershka, Pierścionek, Lakier-H&M



Sukienka-Camaieu, Bransolety, Lakier-H&M, Buty-Bershka, Torebka-Pull&Bear



Sukienka, Pierścionki-H&M, Buty-Pull&Bear, Torba-Stadivarius



Buty-H&M, Sukienka-Pull&Bear, Marynarka, Naszyjnik-Reserved

Życzę udanej zabawy,
Heavy

sobota, 21 września 2013

Farby i markery do tkanin.

Ostatnio myślę nad przerobieniem moich jednokolorowych koszulek. Pomyślałam o markerach do tkanin.Chciałbym byś odpowiedziała na kilka moich pytań:
Które wybrać? Chodzi mi o jakieś w miarę dobre w przystępnej cenie.
Czy po narysowaniu trzeba coś zrobić tj. przeprasować czy coś podobnego?
Lepsze są markery czy farba do tkanin (jeśli farba mogłabyś coś o niej napisać?).


Z góry dzięki - NieDoKońcaArtystka

 

 Droga Artystko!
Ubrania robione ręcznie mają to do siebie, że są na pewno oryginalne i niepowtarzalne, jak również wyrażają naszą osobowość. Fajnie, że zainteresowałaś się tym. Chętnie Ci pomogę : )






Markery do tkanin:

Jak używać ?
Tkanina, na której chcemy coś napisać powinna być czysta i sucha. Aplikacja markerów jest łatwa - rysujemy lub piszemy to co trzeba, a na koniec prasujemy. Łatwy w użyciu produkt, który może zdziałać cuda. Używać można go do koszulek jak i do butów, bluz itd. Dodatkowo, jeżeli chodzi o aplikacje zawsze do opakowania dołączona jest ulotka.

Gdzie kupić ?
Kupić markery można w wielu miejscach, wystarczy popytać. Polecam  sklepy papiernicze i tekstyliane. Dodatkowo sklepy typu Empik lub Allegro również oferują takie produkty. Niektóre sieciówki np. Cropp także posiadają taką ofertę. Cena w zależności od ilości i jakości farbek to około 8 - 15 zł. Marki, które mogę polecić to Sharpie lub Crayola.
 
Farby do tkanin.

Jak używać?
Farby są trudniejsze w aplikacji, jednak można wykorzystać je na wiele sposobów. Nie mam tutaj co się rozpisywać, ponieważ tutaj tak samo aplikuje się jak markery, tylko że są to farby. Czyli na koszulkę i malujemy. Dodatkowo do opakowania są dołączone ulotki, które zawierają instrukcję.

Gdzie kupić ?
Ponownie odsyłam do papierniczego oraz sklepu z tekstyliami. Oczywiście polecam też internet. Allegro i Empik mile widziane. Marki, które mogę polecić to Simplicol lub Amos. Jest to już wydatek (w zależności od marki) ok. 20-30 zł. Oczywiście znajdziemy wyjątki i po 50 zł, jednak to są już profesjonalne produkty.

Co do farbowania tkanin - po pierwsze jest to trudniejsze, bardziej pracochłonne ale warte efektu. Dodatkowo chciałabym dodać, że można farbować całe koszulki jak i nanosić na nie różne obrazki.

Porównanie:
Jeżeli jesteś początkującą osobą, to polecam markery, również polecam je kiedy mówimy o napisach. Jeżeli oczekujesz wspaniałego efektu to wtedy polecam farby, które potrafią zdziałać cuda. Jednak ja osobiście polecam połączyć oba motywy - wtedy efekt będzie powalający.

Pranie i utrzymanie:
Odpuszczamy sobie pranie w 90 stopniach! Każda marka ma swoją temperaturę prania, która zawarta jest w ulotce. Temperatury wahają się od 30-60 stopni. Oczywiście nie są to wieczne nadruki, ale jeżeli dobrze je wykonamy powinny długo się trzymać.

Przykłady koszulek:

  
 (więcej Google :)


Na koniec dodam, że wszystko tak naprawdę należy od marki farb i markerów, które wybierzesz. Mam nadzieję, że nieco Ci rozjaśniłam te pojęcia. Metoda prób i błędów. Myślę, że prześlesz mi zdjęcia tego co stworzyłaś = ]

Miłej pracy,
Miosza.

środa, 18 września 2013

Torba do szkoły

Hej,
poszukuję torebki do szkoły. Najlepiej czegoś w kolorach ziemi. Takiej żeby zmieściłby się zeszyt A4 i podręczniki jakieś.Cena to max 100 złotych. Dałybyście radę mi pomóc?
Całuję, Dama Kier













Kochana Damo Kier,
oczywiście, że damy radę pomóc ;)
Jeżeli mam być szczera - nie pochwalam pomysłu torby. Dobrze nosi się w niej jedynie mniejsze ilości książek, więc proponuję nosić ją tylko wtedy, gdy bierzesz mniej rzeczy i zakładać ją raz na lewe ramię, a raz na prawe. Gdy masz więcej lekcji - poradziłabym wzięcie plecaka. Pewnie słyszałaś to tysiące razy, że torby są niezdrowe, obciążają kręgosłup i bardzo krzywią, ale gdyby tak nie było - nie powstałyby takie opinie. Nie chcę odradzać Ci tego pomysłu, po prostu chciałam to zamieścić ;)

Dobrze trafiłaś z kolorami ziemi, gdyż po pierwsze : są modne od kilku sezonów, po drugie : łatwo je wkomponować w stylizacje i po trzecie (może i najważniejsze) : często używane torby bardzo szybko się brudzą, zwłaszcza w szkole, więc jeżeli zdecydujesz się na ciemniejszą torbę - nie zniszczy się ona tak szybko, jak np. w barwie łagodnego beżu.
Dla niezorientowanych - kolory ziemi to np.  beże, brązy, zielenie, a także żółcie i szarości.

Bardzo utrudniłaś mi zadanie tym, że nie napisałaś w jakim stylu się ubierasz - czy wolisz coś bardziej eleganckiego, czy raczej należysz do dziewczyn wolących ubierać się na luzie. Po za tym znalezienie toreb, które spełniłyby wszystkie wskazane wymagania (kolor, cena) było bardzo trudne. Zapraszam do obejrzenia moich propozycji.

TORBY
 Reserved, 119,99zł
Jej atutem jest odpinany pasek. Występuje także w rudobrązowym kolorze. Nie będę ani doradzać, ani odradzać jej kupna, jednak z tego, co się orientuję to nie wiem, czy A4 na pewno by zmieściło się w niej.
 

H&M, 79.90zł
Torba większa niż poprzednia. Także odpinany pasek, który widać na zdjęciu. Prosta, dzięki czemu można ją wpasować w wiele stylizacji.

Cropp, 116,90zł
Może i nie kolory ziemi, ale postanowiłam umieścić tu tą torbę z dwóch powodów - jest oryginalna i ma ładną barwę, w rzeczywistości wiele lepiej się prezentuje.

House, 80,90zł 
 Modna torba a'la listonoszka w kolorze kawy. Napiszę, że to mój typ z wszystkich eleganckich toreb w tej notce. Z tego, co się orientuję jest dosyć pojemna.

Adidas, 229zł
Wiem, że cena znacznie przekracza to, co napisałaś, ale na podstawie własnego doświadczenia mogę napisać, że produkty tej firmy są trwałe ;) Widziałam także taką torbę w odcieniu ciemnozielonym.

Bershka, 119zł
Urocza listonoszka, minusem jest to, że nie posiada dłuższego paska, nadaje się tylko do noszenia w ręku.

PLECAKI
Wiem, że wspominałaś tylko o torbach, ale postanowiłam dla zainteresowanych umieścić kilka propozycji plecaków.

H&M, 99.90zł
Wykonany z płótna plecak dobrze wpasuje się do stylu dziewczyn, które ubierają się na luzie, a także fanek militariów.

Adidas, 229 zł
Tu się tyczy to samo, co torby wyżej ;)

 Bershka, 139zł
Bo kto nie lubi dżinsu?? Mój typ, jeżeli chodzi o wymienione plecaki :)

Na koniec chciałam dodać, że zadanie było bardzo trudne, gdyż ciężko było znaleźć torbę odpowiadającą wszystkim wymienionym przez ciebie warunkom. Była albo droga, albo nie w tym kolorze, albo mała itd. Myślę, że choć trochę zainspirowałam.
Heavy

wtorek, 17 września 2013

Jak poznać jedną klasę z drugą?

Droga Olko!
Od tego roku mam lekcje niemieckiego z inną klasą- kilka osób z mojej i kilka z innej z tego samego rocznika.
Dzisiaj, kiedy nauczyciel poprosił mnie, żebym przeczytała jakieś zadanie zaczęłam się śmiać, nie wiem dlaczego. Może dlatego, że zaczęła czytać koleżanka, która ma tak samo na imię i siedzi koło mnie? xD Nie wiem, serio. Ale moi koledzy, koleżanki z klasy zaczęli się śmiać, a reszta (łącznie z nauczycielem) patrzyli się na mnie jak niedorozwiniętą dziewczynę którą przedwcześnie wypisano z psychiatryka xD
Nasze klasy w ogóle się nie znają i boję się, przez tą sytuację wyrobili już sobie zdanie o mnie ;/
Jest jeszcze jedna sprawa: Jak poznać nasze klasy ze sobą i przy okazji jak zdobyć nowe znajomości w innych klasach? :)
Olcia ;3
 Droga Olciu! (imienniczko moja ;))
 Tak bywa, że na początku roku są zmiany. Czasem trudno się do nich przyzwyczaić, oswoić z nimi. Od rozpoczęcia roku minęło 2 i prawie pół tygodnia, więc to normalne, że jeszcze nie wszyscy się znają. Ja mam podobnie, bo teraz mam wf łączony z dziewczynami z innej klasy. Zawsze jest jakieś pierwsze wrażenie, ale bywa ono często mylne ;). To, że się zaśmiałaś, to chyba nie jest takie złe, każdemu  może się przytrafić jakiś niekontrolowany wybuch śmiechu, a świadczy to tylko o Tobie, że nie jesteś ponurakiem ;). Pamiętaj, że nie wszyscy będą lubić każdego, aczkolwiek wcześniej należałoby tą osobę bardziej poznać. Nie przejmuj się, że zdarzyło Ci się coś takiego, zdarza się mieć "wpadkę", nie musi się to na Tobie odbijać. Mogą, co poniektórzy ocenić Cię źle po tym, ale równie dobrze mogą zmienić zdanie, kiedy bardziej Cię poznają. Ja źle oceniłam pewnego chłopaka, a doszło do tego, że jest moim kumplem, który ma wspaniały charakter ;). Osoby z innej klasy może nie wiedziały, o co Tobie chodzi, zresztą Ty sama nie wiedziałaś, i może dlatego się tak patrzyli. Być może nie lubią być zdezorientować, bo kto lubi? A Twoja klasa pewnie jest do tego przyzwyczajona, jeżeli Cię zna(nie wiem czy zdarza Ci się to często) albo od tak, bo śmieszna sytuacja ;). Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie łatwiej się śmiać z czegoś, co zrobiła mi znana osoba, niż ktoś nieznajomy ;).

Jak poznać klasy ze sobą? 
 Pierwszym wyjściem jest po prostu przywitać się z każdym, kogo nie znasz. Bywa trudno, jeżeli nie ma się odwagi, ale można przy okazji, np. pytając o długopis czy zadanie domowe, może nawet o pomoc?;) Zawsze to lepiej jest odbierane, kiedy prosimy o wytłumaczenie, a nie o gotowca. Wtedy powiedz, że jesteś Ola, podając rękę, zazwyczaj druga osoba się przedstawia i uściska ;). Może, gdy Ty to zrobisz, to inni pójdą w Twoje ślady? ;) Gdy nie będą zachęceni możesz zabrać jakąś koleżankę/kolegę ze swojej klasy, bądź nowo poznanej i pójść ją zapoznać ze znajomymi ;). Może właśnie tak się poznają?
 Ludzie poznają się zazwyczaj bardziej, kiedy mają coś razem ze sobą zrobić, taka np. praca w grupie. Skoro masz lekcje niemieckiego, to może znajdzie się coś takiego, aby była możliwość stworzenia takiej sytuacji? Jeżeli chcesz możesz nawet się z tym zgłosić do nauczyciela, mając taką propozycje, czy nie moglibyście pograć w jakąś grę po niemiecku, uczącą słówek czy też po prostu pracy z tekstem? Będziecie pracowali wtedy w zespołach lub nawet całą klasą, choć każdy indywidualnie będzie myślał. To jednak opcja trochę ryzykowna, bo czasem są ludzie nieśmiali, aż tak, że nie lubią takich wydarzeń lub nauczyciel może się na to nie zgodzić. 
 Jeżeli to Wasza końcowa lekcja, to możesz zaproponować, abyście spotkali się całą grupą po szkole. Zapoznacie się trochę, pogadacie. Aczkolwiek znając życie to nie wszyscy będą mogli, no i nie wszyscy mają na to chęć, ale to też jest jakieś wyjście, które wpadło mi do głowy.

Pozdrawiam, Olka  

PS: Jaka w końcu jest prawidłowa czcionka do pisania postów? Z tego, co widzę, niektórzy piszą normalną... a w regulaminie jest mowa o małej...

wtorek, 10 września 2013

Jak odnowić kontakt?

Hej! c:
Niedawno trafiłam na Waszego bloga i muszę przyznać, że jest świetny i przede wszystkim - naprawdę pomocny. Niestety w żadnym pytaniu nie znalazłam sytuacji, która odpowiadałaby mojej - co najwyżej częściowo - dlatego postanowiłam zwrócić się do Was i poprosić o pomoc. Z góry mówię, że mam 14 lat. Mianowicie, miałam przyjaciela poznanego już w wieku paru miesięcy życia, nazwijmy go X. Od samego początku mieszka w tym samym bloku co ja. Zawsze świetnie się dogadywaliśmy, spędzaliśmy razem masę czasu, nierzadko spędzaliśmy razem gdzieś wakacje, chodziliśmy razem do przedszkola i w trzeciej klasie podstawówki do jednej klasy właśnie, gdyż zmieniłam szkołę. W czwartej klasie rozeszliśmy się do równoległych klas, on do sportowej, ja ogólnej, aczkolwiek wtedy jeszcze utrzymywaliśmy kontakt - co prawda w szkole niekoniecznie ze sobą rozmawialiśmy, bywało nawet, iż obywało się bez "cześć", ale po lekcjach było normalnie i spędzaliśmy razem czas, czasami jeszcze z naszą sąsiadką, która jest młodsza o 3 lata. Wszystko to trwało do września następnego roku, gdy oboje zaczynaliśmy piątą klasę, a kiedy on całkiem się ode mnie "odizolował", jakby mnie nie znał i tylko się patrzył. Do dziś nie mogę sobie wybaczyć, iż z powodu swojej chorobliwej nieśmiałości nie próbowałam podtrzymać kontaktu, wyszłam z założenia, że mnie nie lubi i się wstydzi zadawać z taką brzydulą (akurat wtedy zaczęłam zmagać się z wyjątkowo silnym trądzikiem, dodajmy do tego nadwagę, choć nie jakąś ogromną). Miałam nawet pretekst, by zagadać - oddać pożyczoną grę, co ostatecznie zrobiłam przez tatę, który szedł do jego rodziców w gości, także szansę zaprzepaściłam. Cała sytuacja trwa do dzisiaj, a rok temu nawet przemogłam się i rzuciłam do niego "cześć", kiedy byłam u sąsiadki i się z nim mijałam - niestety, albo za cicho, bo tylko na mnie spojrzał, albo postanowił mnie zignorować. To całkiem mnie zniechęciło i tylko na siebie patrzyliśmy. Prosiłam nawet tatę, by trochę wybadał sprawę u jego rodziców, ale nic to nie dało. Żal mi tych wszystkich fajnie spędzonych chwil. :c Może nawet bym się z tym pogodziła, gdyby nie fakt, iż zaczęłam na niego zwracać specjalną uwagę trzy miesiące temu. Tak, zauroczyłam się, zwłaszcza, iż wciąż mamy podobne zainteresowania. Naprawdę, chcę odbudować znajomość, niestety kiedy tylko go gdzieś zobaczę, palę cegłę, czuję się mała i zazwyczaj spuszczam głowę, ewentualnie przyspieszam kroku, modląc się przy tym, żeby się o coś nie potknąć, bo to zadziwiająco często sytuacja, gdy X pojawia się na horyzoncie. Wie o tym jedna moja koleżanka i mnie wspiera, acz jeszcze nie udało mi się go spotkać, gdy byłam w jej towarzystwie, a sama mam problem coś z siebie wykrztusić.
X trochę dziwniej się zachowuje, niż przez ostatnie lata milczenia. Np. stałam z przyszywaną siostrą i on jechał na deskorolce z kolegą. Siostra się przywitała, a on jej odpowiedział, ale patrzył ewidentnie w moją stronę, gdyż byłam parę metrów od niej. Przy okazji prawie wpadł pod auto, gdyż się zagapił i kolega go zatrzymywał przed drogą parkingową. Inna sytuacja, gdy siedział z innym kumplem na murku, a gdy ja akurat zaczęłam iść w ich kierunku i mnie zobaczyli, zjechali na ścieżkę rowerową i X zaczął jakieś triki robić, akurat jak na złość mu nie wychodziły.
Nie wiem, co mam robić, nie zależy mi aż tak bardzo, żebyśmy zaczęli ze sobą chodzić, ale chciałabym chociaż odzyskać przyjaciela. :/ Chodzimy do różnych szkół obecnie, dodatkowo od dwóch tygodni w ogóle go nie widuję i boję się własnej reakcji, gdy go ujrzę - znów spalę cegłę i się potknę? Z drugiej strony, zależy mi bardzo na nim. Zwłaszcza, iż jego rodzice sprzedają mieszkanie i za parę miesięcy się wyprowadzają, więc zegar tyka, a ja nie wiem, co robić. Boję się tego, że znów mi nie odpowie i nic z tego nie wyjdę. A ja nie chcę się wprosić z mamą do jego nowego domu za np. rok, bo wyszłabym na nachalną. Zwłaszcza w obecnej sytuacji.
Pozdrawiam. c:
~Pearl


Droga Pearl,
To problem bardziej do działu Przyjaźń niż do mojego, ale i tak postaram się odpowiedzieć.
Przyznam się szczerze, że miałam kiedyś podobny problem, więc doskonale cię rozumiem. Ja jednak jestem odrobinę bardziej śmiała i ty również chyba będziesz się musiała odrobinę przełamać. Niestety w tym wypadku same uśmiechy nie wystarczą. Takie metody z patrzeniem i uśmiechaniem się są skuteczne, gdy chłopak nas nie zna, bo później wydaje się już naturalne, że się uśmiechamy do znajomego. Choć połączone z odpowiednim zachowaniem i w pewnych znajomościach działają, ale nie o tym dzisiaj. Myślę, że powinnaś spróbować się do niego odezwać. Jest twoim sąsiadem, dlatego raczej nie powinno być problemem spotkanie go. Może wracacie ze szkoły o podobnych godzinach albo widzisz jak stoi w pobliżu twojego domu i ćwiczy coś na deskorolce. Wtedy mogłabyś do niego podejść i po prostu się przywitać. Jeśli starczy ci śmiałości, to możesz zapytać po prostu co u niego. Nawet jeśli skończy się tylko na przywitaniu się, to i tak jest już jakiś plus. Później nie przegap okazji i zawsze się z nim witaj, a może któregoś razu sam coś do ciebie zagada. Ale jest też inna opcja, która może być dla ciebie łatwiejsza. Nie wiem czy masz jego numer telefonu, ale jeśli nie masz, to powinnaś się postarać jakoś go zdobyć (np. przez wspólnych znajomych albo nawet przez rodziców). Spróbuj do niego napisać. Najlepiej coś w stylu, że chciałabyś odnowić dawny kontakt i może kiedyś się spotkacie, żeby pogadać. Nie przerażaj się, jesteś w stanie to zrobić. ;) Z doświadczenia wiem, że łatwiej jest nacisnąć opcję "wyślij" niż otworzyć buzię. W dodatku możesz dowolnie długo czytać i analizować tego smsa zanim go wyślesz. Tylko nie zapomnij się podpisać, żeby wiedział z kim pisze. Jeśli ciężko jest ci zdobyć jego numer, możesz próbować też np. facebooka lub gg, jeśli oczywiście coś z tego masz. Poza tym jeśli będziesz wiedziała, że twoi rodzice mają zamiar spotkać się z jego rodzicami, to może zapytaj, czy nie mogłabyś pójść z nimi. Nie będziesz nachalna, zapewniam. Tak samo możesz jak najbardziej pójść z rodzicami obejrzeć nowy dom tamtej rodziny.
Podsumowując, po prostu uśmiechaj się do niego, witaj się z nim i postaraj jakoś, żeby ten kontakt odnowić, bo przecież ci na tym zależy i to jest warte delikatnego przełamania swojej nieśmiałości.
Mam nadzieję, że choć trochę ci pomogłam.
Pozdrawiam,
Cocalotte.

niedziela, 8 września 2013

Regeneracja zniszczonych włosów

Witam :)
Od dawna podobają mi się długie włosy i od pewnego czasu staram się zapuścić moje własne. O ile z długości jestem już zadowolona, to niestety ich stan pozostawia wiele do życzenia. Mam strasznie słabe, przesuszone włosy, które łamią się i rozdwajają na potęgę. Jestem zmuszona udać się do fryzjera i skrócić je przynajmniej o pięć centymetrów... W związku z tym chciałam poprosić o porady, jak zbadbać o włosy, by już więcej nie doprowadzić ich do takiego opłakanego stanu i żeby zapuszczone, były piękne i lśniące. Może mogłabyś polecić mi jakieś dobre kosmetyki do zniszczonych włosów i napisać przepisy na jakieś domowe maseczki/odżywki, które przywrócą je do życia? (Prosiłabym, żebyś dobrała proporcje do włosów długich i napisała dokładnie jak je nałożyć, ile trzymać, jak zmyć). Będę wdzięczna za pomoc, pozdrawiam :)
Melodia

Droga Melodio!
Zniszczone, przesuszone i sianowate włosy to zmora bardzo wielu kobiet. Nadmiar zabiegów stylizacyjnych i niekorzystne warunki atmosferyczne mają niekorzystne dla nich wpływ. W efekcie włosy łamią się, plączą, a końcówki rozdwajają. Na szczęście można temu jakoś zapobiec. Już pojawiła się notka o zniszczonych włosach =>LINK<= , jednak postanowiłam rozbudować trochę ten temat. Niedawno pisałam już o tym, jak dbać o rozdwajające się końcówki =>LINK<=. Zajrzyj tam, bo wiele rad w niej zawartych na pewno ci się przyda. Regeneracja włosów to proces długotrwały, więc będziesz musiała się uzbroić w cierpliwość.


1. Podcinanie - niestety to konieczność i od tego należy zacząć proces regeneracji włosów. Na dłuższą metę nie zda egzaminu unikanie fryzjera. Końcówki powinno się podcinać co 3-6 miesięcy o ok. 1-3 cm. Jeśli wolisz to zrobić w domu, pamiętaj aby wyposażyć się w specjalne nożyczki fryzjerskie (dostępne w drogerii) i używać ich tylko do tego celu, ponieważ aby podczas ścinania nie miażdżyły włosa, muszą być naprawdę ostre. Jednak moim zdaniem lepiej udać się do specjalisty ;)


2. Szampon - szukaj na półkach tych nawilżających i regenerujących. Zrezygnuj z produktów dla przetłuszczających się włosów oraz tych ze środkami peelingującymi, aby dodatkowo nie niszczyć włosów.



Fitomed, Mydlnica Lekarska, Szampon ziołowy do włosów suchych i normalnych
Środkiem myjącym w szamponach są saponiny uzyskane z korzenia mydlnicy lekarskiej. Szampon wytwarza lekką, swoistą dla mydlnicy pianę, zmiękcza wodę i nadaje włosom połysk. Poza mydlnicą w skład szamponu wchodzą wyciągi z: skrzypu, szyszek chmielu, lipy, pokrzywy. Naturalne substancje łagodzące zmniejszają łamliwość włosów, przywracają im witalność i zdrowy wygląd. Poprzez właściwy dobór ziół ustępuje łuszczenie skóry oraz świąd, wzmacniają się cebulki włosowe. Do skóry wrażliwej na mydła i detergenty. Cena: 9zł / 250ml


Mypa, Aloe Vera, Anti Breakage Shampoo (Szampon do włosów bardzo suchych i zniszczonych)
Delikatny szampon pielęgnacyjny do włosów bardzo suchych i zniszczonych zabiegami fryzjerskimi. Regularnie stosowany wygładza włosy, zapobiega łamaniu i rozdwajaniu się końcówek, nadaje połysk i miękkość. Zawiera 40% wyciąg z aloesu, mleczko migdałowe, panthenol i witaminę B3. Cena: 11zł / 300ml ; 20zł / 500ml

3. Odżywka - Pielęgnuje włosy i ułatwia ich rozczesywanie. Może być ze spłukiwaniem lub bez. Gdy już umyjesz włosy szamponem, nałóż odżywkę (jeśli nie chcesz, aby włosy się przetłuszczały, nałóż tylko na te "zwisająca", a nie na skórę głowy). Spłucz dokładnie po kilku minutach. Jeśli chcesz, aby włosy się łatwiej rozczesywały, przeczesz je grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami przed spłukaniem.
Oriflame, Nature Secrets, Conditioner for Dry and Damaged Hair Wheat & Coconut (Odżywka z pszenicą i kokosem do włosów suchych i zniszczonych)
Pachnąca odżywka o kremistej konsystencji zawiera proteiny pszenicy, które wzmacniają włosy oraz odżywiający olejek z kokosa. Dzięki nim włosy suche i zniszczone stają się delikatne w dotyku, gładkie i nabierają zdrowego połysku. Cena: 11,90zł / 250ml

Garnier Fructis, Oleo Repair, Odżywka wzmacniająca do włosów suchych i zniszczonych
Garnier Fructis opracował formułę zawierającą ultra delikatne i ultra lekkie olejki z owoców. Wnikają one do wnętrza włosa, aby naprawić wewnętrzne mikroubytki. Rezultat: włosy są dogłębnie odbudowane i zregenerowane, promienieją zdrowiem, zapewniają nieskończoną miękkość i naturalność. Cena: 10zł / 200ml

4. Maska
W przypadku zniszczonych włosów to konieczność. Da ona najlepsze efekty. Najlepiej działają te, które należy rozgrzać po nałożeniu na głowę. Po umyciu włosów nakładamy produkt, zawijamy folią spożywczą lub nakładamy foliowy czepek i owijamy ręcznikiem. Oczywiście nie wszystkie maski należy ogrzewać, mogą zawierać składniki, które tracą swoją wartość przy wyższej temperaturze, np. białka.




Pantene Pro-V, Krem odbudowujący
Krem Odbudowujący Intensywna Regeneracja pomaga wygładzić łuski włosa i przywrócić włosom jedwabistość i blask. Ponadto pozwala włosom utrzymać odpowiednie nawilżenie tam, gdzie jest ono najbardziej potrzebne. Zapewnij swoim włosom luksusową kąpiel.

Cena: ok.22 zł/ 150 ml

Inter Fragrances, Nano Effect, Maska do włosów regenerująca
Niezwykle skuteczny w działaniu maska regenerująca włosy oparta na nowoczesnej technologii - NANOTECHNOLOGII. Zawiera kombinację aktywnych składników (odżywczych i nawilżających), zamkniętych w nanokapsułkach, które przenikają głęboko przez skórę głowy i strukturę włosów pozwalając na kontrolowane ich uwalnianie. Zawiera kompleks silikonowo - proteinowy o działaniu silnie kondycjonującym i ochronnym - zapobiega zniszczeniu włosów przez suszenie, czesanie i układanie. Maska przywraca włosom witalność, zdrowie nadając im niezwykły blask i elastyczność. Nie obciąża włosów. Ułatwia rozczesywanie. Cena: ok. 22zł / 200ml

A teraz kilka maseczek domowej roboty :)

  • Zmieszaj miód, jogurt i drożdże w takich samych proporcjach, nanieś na włosy i trzymaj przez 30 minut, a następnie umyj dobrze dobranym szamponem. Źródło : lula.pl.
  • Nanieś na głowę i całą długość włosów mieszankę olejku rycynowego, miodu i kilku kropel cytryny, a po połowie godziny opłucz i umyj dobrze dobranym szamponem. Źródło : lula.pl.
  • Do 1 szklanki jogurtu naturalnego dodaj łyżkę oleju kokosowego. Nałóż mieszankę na wilgotne włosy i zostaw na 20 minut. Później spłucz włosy letnią woda. Źródło : wizaz.pl.
  • Zmieszaj taką samą część olejku migdałowego oraz oliwy z oliwek. Podgrzej mieszankę na bardzo wolnym ogniu lub w mikrofalówce. Odstaw na chwilę, by maseczka nie była zbyt gorąca, następnie nałóż na włosy i masuj kilka minut. Miksturę pozostaw na włosach ok. 1 godziny następnie umyj włosy. Zabieg powtarzaj raz w tygodniu. Źródło : wizaz.pl.


4. Nie niszcz! Wszelka stylizacja ciepłem (suszenie, prostowanie, kręcenie lokówką) niszczy twoje włosy i sprawia, że stają się bardziej łamliwe. Staraj się je więc ograniczyć i używaj specjalnych kosmetyków ochronnych, które będą bronić twoje włosy przed zgubnym wpływem wysokiej temperatury. Ogranicz również wszelkie zabiegi u fryzjera - farbowanie, rozjaśnianie, ondulacja itp. Jeśli jest zimno, pada deszcz lub wieje wiatr, chowaj włosy pod czapkę lub płaszcz, związuj w kok albo splataj warkocz. Jeśli związujesz włosy, nie rób tego bardzo ciasno, zostaw trochę luzu, aby nie nadwyrężać cebulek, bo może to skutkować osłabieniem a nawet wypadaniem włosów.

Mam nadzieję, że pomogłam i zniszczone włosy staną się jedynie niemiłym wspomnieniem. Pozdrawiam, Pysia.
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x