sobota, 7 marca 2015

Dobieramy oprawki: twarz kwadratowa

Hej :).
Od kilku lat noszę okulary i muszę przyznać, że od jakiegoś czasu zaczęły mi przeszkadzać. Patrzę sobie w lustro i łeee.... co to za coś...? Planuję zmienić oprawki, dlatego chciałabym się Was poradzić - jakie? Mam małą, wąską twarz, więc zazwyczaj proponują mi okulary dziecięce -.- (osiemnastolatce...). Z tego co udało mi się ustalić mam kwadratową twarz. Moim największym kompleksem jest nos... dużo nos :(. Okulary muszę nosić cały czas. Myślałam o jakiś kolorowych oprawkach, bardzo lubię dziewczęce ubrania i chciałabym, aby pasowały do mojego stylu. Również podobają mi się "stare" oprawki. Takie troszkę babcine, jednak bez tych ciężkich szkieł. Nie mam jednak pojęcia jakie oprawki byłyby najlepsze, aby pasowały i, co dla mnie najważniejsze, ukrywały ten mój zakompleksiony nosek. Mam ogromną nadzieję, że znajdziecie czas aby mi pomóc c: .
Anabella

Droga Anabello,
 Mała twarz to w kulturze azjatyckiej bardzo pożądana cecha! Mówi się, że osoby z taką twarzą wyglądają na młodsze oraz wydają się wyższe i szczuplejsze niż w rzeczywistości są.;) Jednak wielkość twarzy nie ma większego znaczenia przy dobrze oprawek, bardziej liczy się właśnie jej kształt. Proponowanie osobie z kwadratową buzią małych oprawek... poważnie? W przypadku kwadratowej twarzy polecam oprawki, które wysmuklą i zaokrąglą Twoje rysy. zapewnią to okulary okrągłe, owalne, pilotki bądź kocie oczy. Tego roku jest moda na oprawki oversized - trochę przyduże. Ponad gabarytowe okulary pozwolą Ci połączyć wygląd niefrasobliwego dzieciaka z molem książkowym i dodadzą słodkości Twojej twarzy,
 Powinnaś unikać: małych, ciężkich i kanciastych oprawek - zaostrzą rysy Twojej twarzy. Babcine okulary mogłabyś nosić, ale pod warunkiem, że oprawka nie byłaby zbyt gruba.
 Piszesz, że lubisz dziewczęce ubrania, w takim razie kocie oprawki są dla Ciebie strzałem w dziesiątkę.
Moje propozycje:
(podobne fasony znajdziesz >tutaj<)
 Jeśli dobierzesz prawidłowo oprawki, nikt nie zwróci uwagi na Twój nos. Te, które Ci zaproponowałam, odwrócą uwagę od mankamentów, ponieważ będziesz wyglądała świetnie.
 Inną propozycją dla Ciebie są soczewki. Jeśli nigdy nie nosiłaś soczewek, a się na nie zdecydujesz, powinnaś koniecznie skonsultować się ze specjalistą. Okulista ustali krzywiznę i średnicę soczewek, i pomoże wybrać takie, które są dla Ciebie najodpowiedniejsze. Dostępne są nawet soczewki korekcyjne, które zmieniłyby wygląd Twojej tęczówki (kolor, wielkość). Wiele dziewczyn decyduje się na takie rozwiązanie, ponieważ nie zakrywają oczu okularami, a jeszcze bardziej eksponują to, co w twarzy najpiękniejsze. 
 Mam nadzieję, że notka okaże się pomocna i znajdziesz odpowiednie oprawki dla siebie.

Źródła:
~ tumblr
 ~ stylowi.pl
~ brylove.pl
~ prada.com/en/eyewear/woman/collection.html

piątek, 6 marca 2015

Marka ZARA

Hej. Ja mam taka prosbe.
Moze zrobilybyscie wiecej notek takich jak ta o SIMPLE tylko ze sklepami, ktore wy polecacie i ktorych ceny mieszcza sie w budzecie zwyklej nastolatki ;)
Zakupoholiczka


     Zakupoholiczko,
w dzisiejszej notce zajmę się marką odzieżową ZARA. Jest to jedna z największych międzynarodowych firm odzieżowych. Powstała w 1975 r., w Hiszpanii, kreatorem marki był Amanico Ortega. Obecnie Zara posiada ponad 650 sklepów w 50. krajach świata. Ubrania marki są projektowane zgodnie z zasadą fast fashion (14 dni od zaprojektowania do umieszczenia w sklepie). Aby taki model biznesowy mógł sprawnie działać, Zara zatrudnia bardzo wielu projektantów - ale nie jest kojarzona z żadnym konkretnym designerem.
 Słowo ZARA - jest neologizmem, nie ma bezpośredniego znaczenia w języku hiszpańskim, katalońskim, baskijskim, francuskim, łacinie ani pokrewnym języku portugalskim. Co ciekawe, w języku polskim znajdziemy znaczenie dla tego słowa: Słowa „zara”/„ zora”,  są prasłowiańskimi określaniami  na zorzę poranną.  Mówi się: „od zarania” czyli od początku, a „zara” jako początek nowego dnia, którego symbolem była zorza poranna. Plusem takiej nazwy jest jej prostota, łatwość do zapamiętania oraz brak skojarzeń czy nawiązań.

W sklepach Zara, możemy znaleźć ubrania zarówno eleganckie oraz casualowe, basicowe i sportowe. Zara ma kilka linii odzieżowych, działających jako submarki, np. Zara Man, Zara Kids czy Zara Accesories. Wszystkie oferują odzież (i dodatki) najwyższej jakości w przystępnej cenie. Kolekcja na wiosnę 2015 prezentuje niezwykle zróżnicowane kroje i kolory, które są jednocześnie bardzo modne.  W przypadku każdej kolekcji, jaką oferuje Zara, ubrania są starannie wykonane i z pewnością posłużą wiele lat. Dla kobiet istnieją trzy główne linie prowadzone przez tę markę:
            Linia Woman - kompilacja modnych stylów. Do tej linii zaliczają się najnowsze kolekcje. Jest to najdroższa z oferowanych linii przez Zarę. Ceny kształtują się w okolicach 200 do 700 zł.
            TRF (trafaluc) - najtańsza linia, młodzieżowa. Znajdziemy tu denimowe spodnie, sportowe bluzy i t-shirty. Ceny sięgają maksymalnie 200 zł.
           Linia basic - jest najbardziej uniwersalna i umiarkowana cenowo. Ubrania są wykonane tak, aby podkreślały walory kobiecej sylwetki, ale nie odsłaniały zbyt wiele. Dedykowane głównie zapracowanym kobietom, które cenią sobie szyk, prostotę i elegancję.
Warto przeglądać na bieżąco stronę tej marki, gdyż trafiają się niesamowite okazje cenowe. W tej chwili trwa wyprzedaż (zakładka na stronie: Special prices) i ceny są bardzo niskie - od 39zł! Osobiście bardzo polecam ubrania z Zary, jak wyżej pisałam - są dobre jakościowo (w porównaniu z innymi sieciówkami) i nie starzeją się, w sensie modowym;)
LadyM

Źródła:
~ zara.com
~ instagram

środa, 4 marca 2015

Pokój w stylu grunge

Cześć dziewczyny. Mam problem, ponieważ chciałabym udekorować mój pokój w stylu grunge, nie wiem jak to ująć. Mam jasne meble i ściany, a chciałabym mieć ciemniejszy pokój. Tego zmienić nie mogę. Jakieś pomysły?

Drogi Anonimie!
Zacznijmy od tego, że grunge, to tak na prawdę rodzaj muzyki, odmiana punku. Nie do końca istnieje coś takiego jak styl grunge, ale wszyscy już się przyzwyczaili do mówienia o pewnym stylu grunge.

Pokój bardziej w stylu Rockowym
Piszesz, że nie możesz przemalować ścian, ani zmienić mebli, co trochę utrudnia nam sprawę, ale dla chcącego nic trudnego. Wystarczy parę drobnych zabiegów i twój pokój będzie wyglądał inaczej.

a) płyty i plakaty
Na ścianach porozwieszaj plakaty swoich ulubionych zespołów. Jeśli chodzi o płyty weź parę starych, może już nie działających płyt i również je pozawieszaj. Mogą być to zarówno płyty CD, jak i winyle.

b) wyeksponuj ciekawe rzeczy
Mówiąc "ciekawe rzeczy" chodzi mi o między innymi twoje ulubione płyty, książki, słuchawki, komputer itp. Postaw je w widocznym miejscu np. na szafce, czy na biurku. Śmiało, pochwal się nimi, a nie ukrywaj w szafce, gdzie nikt ich nie zobaczy.

c) dodatki
Czyli wszelkiego rodzaju poduszki, lampki, obrazki, podkładki i zdjęcia. Zainwestuj w to trochę. Nie kosztuje to góry pieniędzy. Oto parę moich propozycji:
IKEA - około 15,99zł

H&M Home - około 30zł
IKEA - około 19,99
Polecam te papierowe klosze do lamp z IKEI, są na prawdę fajne, można je poobklejać, lub coś na nich napisać/narysować. 

d) tapety ścienne
To, że nie możesz przemalować pokoju, nie znaczy, że nie możesz zmienić już jego wyglądu. Zapytaj się rodziców/opiekunów, czy nie pozwolą ci przykleić tapet. Jest ich na prawdę wielki wybór, który mógłby cię usatysfakcjonować. Przeciętna cena tapet to około 50-60 zł.


Pokój mniej więcej w stylu grunge

W następnych zdjęciach, sugerowałam się raczej tapetą, a nie meblami.




To chyba na tyle. Mam nadzieję, że ten skromny tekst na coś Ci się przyda. Jeśli chciałabyś dowiedzieć się czegoś więcej - pisz. To moja pierwsza notka, więc mogłam czego nie uwzględnić.
Aliudque

wtorek, 3 marca 2015

Nazywają mnie puszczalską

Dziewczyny mam problem. Koleżanki, z którymi się nie zadaje (w szkole mam tylko 2 dobre koleżanki, jedna chodzi ze mną do klasy, druga jest dwa lata młodsza) nazywają mnie puszczalską, bo dobrze rozmawia mi się z chłopakami. Od zawsze lepiej dogaduje się z chłopakami niż inne dziewczyny, dlatego że mam dwóch starszych braci, no i jakoś tak łatwiej jest mi rozmawiać z chłopakami niż z dziewczynami, a mam tylko dwie koleżanki jak pisałam wyżej. W klasie siedzę na większości lekcji z moim przyjacielem, a na niektórych z tą koleżanką. Na przerwach siedzę z tymi koleżankami albo chłopakami.
Ale nie chodzi o to. Wiem że kilku dziewczynom z mojego roku podoba się mój przyjaciel (ogólnie w szkole jesteśmy 'popularni') no i są zazdrosne o to, że ja spędzam z nim dużo czasu a one nie. Mój przyjaciel Radek mówił mi, że tak na prawdę to trochę podoba mu się taka jedna z tych dziewczyn (ja uważam że jest dość dziwna) z którą akurat chodzimy do klasy. Na Matematyce, gdy siedziałam z Radkiem w ostatniej ławce i czekaliśmy na Panią, Anka (dziewczyna która według Radka jest fajna i wiem że on się jej bardzo podoba) i Justyna (dziewczyna która ma obsesje na punkcie Radka) siadły przed nami, gadaliśmy sobie, było fajnie. Radek wziął marker i i chciał mnie pomazać ale przypadkiem maznął mi w koszule. Wtedy Anka powiedziała że ma koszulkę i może mi pożyczyć. Jak skończyła się lekcja poszłam z nią do toalety na górze (ta toaleta jest wspólna ale nikt tam nie przychodzi) i chciałam założyć koszulkę ale była za mała, wtedy wszedł Radek i powiedział że może dać mi swoją, chciałam ją wziąć, więc wychyliłam się trochę z za drzwi kabiny zasłaniając się koszulka Anki ale przypadkiem koszulka mi spadła, szybko weszłam do kabiny a Anka górą podała mi koszulkę. Potem wyszłam a Radek powiedział mi że mam ładny stanik (xD) pytał się czy jest w krowy (akurat miałam taki wzorek) ale ja powiedziałam żeby się nie interesował. Widziałam że Anka była zazdrosna, cały czas chciała z nami na przerwie siedzieć, blisko Radka, to samo na lekcji. Potem mieliśmy lekcję na siłowni ale ja, Radek i Anka nie ćwiczyliśmy więc musieliśmy iść do szkolnej biblioteki. Jak zaszliśmy i zaczęliśmy gadać, Radek zaczął gadać o moim staniku, pytał się czy jest on w krowy, ja że mu nie powiem (ciągle się śmialiśmy, Anka też) i Radek powiedział, że jak mu nie powiem to sam sprawdzi i wtedy włożył mi głowę w koszulkę (od dołu) ja powiedziałam mu że jest zbok, i chciałam go wypchnąć spod koszulki, on mnie łaskotał żebym go nie wypchnęła. Potem wyjął głowę i powiedział, że miał rację, że w krowy, ale ten różowo jasny jest ładniejszy (kiedyś był u mnie i akurat weszła mama z praniem i rzuciła w niego przypadkiem moim stanikiem). Wtedy Anka powiedziała że lubi takich chłopaków, a Radek powiedział że lubi odważne dziewczyny które wiedzą czego chcą, ja wtedy zaczęłam się śmiać (bo to na pewno nie opis Anki, tylko mnie, bo kiedyś napisał mi że taka jestem) a Anka zrobiła się taka dziwna. Radek następnego dnia powiedział mi że Anka do niego napisała no i się o mnie pytała, czy ja się mu podobam, czy jestem tylko przyjaciółką i czy kiedyś mógłby być ze mną, i jaka jestem, potem te same pytania zadawała o sobie. On wtedy uświadomił sobie że Anka jest dziwna i nie chce z nią być. Anka powiedziała o tym co działo się tamtego dnia wszystkim i stąd wzięło się, że niby jestem puszczalska. Potem zaczęłam udawać że chodzę z Radkiem, Anka zaczęła mnie wyzywać, namawia wszystkie dziewczyny przeciwko mnie. Strasznie mnie wkurza to, że ona próbuje zniszczyć moje życie bo jest zazdrosna. o Radka.
Przepraszam, za tak obszerny komentarz ale chciałam wszystko dokładnie opisać. Z góry dziękuje za pomoc.
   Co zrobić żeby te dziewczyny nie oceniały mnie i moich znajomych? Co zrobić żeby nie nazywały mnie puszczalska, bo nie jestem prostytutką?
Trochę teraz dopowiem. Bo Radek rozmawiał z nimi i powiedział im żeby nie nazywały mnie dziwka itp. bo przecież nią nie jestem. One tylko go wyśmiały i się pogorszyło. Teraz piszą do mnie SMS-y i dzwonią jacyś mężczyźni. Mówią że mój numer został podany na stronie i ogłaszałam się jako prostytutka. Wiem ze to te dziewczyny.
Chciałam zgłosić to na policje ale jedna z mam tych dziewczyn przyszła do mnie i przepraszała za córkę. Potem było okej ale od jakiego czasu się pogorszyło.
Powiedz Olka co mam zrobić żeby przestały?
~ Olga, 17lat.



 Droga Olgo!

   Połączyłam drugą część Twojego pytania, którą na szczęście dopisałaś za moją prośbą. Tak na wstępie to to nic złego, że napisałaś obszernie swój problem, a raczej to dobrze, bo łatwiej mi doradzić Ci, co zrobić.
   
   Z pewnością wkurzyłaś Anię tym wyśmianiem jej zachowania, ale to nie usprawiedliwia tego, co robi. Również myślę, że udawanie, że jesteście parą było cholernie głupim pomysłem i nie widzę jego sensu. Skoro Radek to Twój przyjaciel, to z przyjacielem nie przekracza się tej granicy, za którą jest już miłość. Jasne, jeżeli oboje tego chcecie i zrodzi się jakieś uczucie, to czemu nie, ale nie rozumiem powodu, dla którego zrobiłaś to teraz. Dałaś dziewczynom pretekst, że może Wasza przyjaźń jednak jest bujdą, skoro rozpoczęłaś z nim związek... udawany związek. Według mnie do pewnego momentu płeć żeńska ma straszny problem z zaakceptowaniem u swojej koleżanki, męskiego kumpla. Jak zwykle gadanie, że to pewnie związek a nie przyjaźń itp. Dobrze wiemy, że chłopaki potrafią być zboczeni szczególnie w wieku dorastania, bo często nie mają nawet zahamowań. Nawet w takiej sytuacji jak opisałaś, że zajrzał Ci pod bluzkę, chociaż jednak miałaś bieliznę.
   Tak jak mówisz, nie zasłużyłaś sobie na takie miano, którym Cię niestety obdarowują, chociaż pogorszyłaś sytuacje tym, o czym już wspomniałam. Próbowałaś rozmawiać z tymi dziewczynami? Spytać je czemu niby tak uważają i czy potrafią to uzasadnić? Tamta sytuacja była zwykłym żartem, chociaż i lekką nachalnością Twojego przyjaciela, ale na pewno nie pozwalała na takie wyzwiska kierowane w Twoją stronę. Możesz również troszkę zagrać Ani na uczuciach i namówić przyjaciela nie do obrony Ciebie, a właśnie do tego, żeby jej wyjawił, że mu się podobała, ale teraz widzi, że ślepo się zakochał, bo roznosi plotki, które o niczym nie świadczą, a jedynie o jej zazdrości, a takich ludzi, którzy nie mają własnego życia, to on nie lubi. Oczywiście to nie ma na celu, żeby ona przystopowała i z nim była, nie. Przystopować tak, ale na drugie nie powinna liczyć po tym, co zrobiła. Może to do niej trafi, może nie, ale zwykle coś tam do ludzi trafia nawet jeżeli od razu tego nie pokazują.
  Niestety problem jest taki, że do ludzi ciężko trafić, bo niektórzy czasem lubią kogoś nękać. Wiesz co ich cieszy? Jak się tym interesujesz, jak Ci to sprawia przykrość. Masz przyjaciela, znasz prawdę, wiesz że taka nie jesteś jak mówią, dlatego nie przejmuj się tym, co słyszysz i co robią. Nieznanych numerów możesz nie odbierać albo od razu się zwyczajnie rozłączać. Radek powinien Cię wesprzeć, bo przecież to Twój przyjaciel i u niego powinnaś szukać wsparcia. Nie rezygnuj z kontaktów z przyjacielem tylko dlatego, że jakieś zazdrosne dziewczyny, których kontakty z płcią przeciwną są nikłe, wygadują jakieś bzdury o Tobie. To czasem trudne do wytrzymania, ale wtedy nie bój się wygadać Radkowi, bo wierzę w niego, że jest w stanie poprawić Ci humor. Nigdy nie dostosujemy się do wszystkich, a co więcej, nie warto tego robić. Masz kogoś, kto jest dla Ciebie bliski i jeżeli miałby być jedynym przyjacielem, którego będziesz mieć, to chyba lepszy jeden niż cała zgraja fałszywych. Na przykład takich koleżanek z klasy, które obgadują i uprzykrzają komuś życie.

  Jeżeli sytuacja wciąż się będzie powtarzała, to moim zdaniem dobrym pomysłem jest pójście z tym na policję. Takie zachowanie już wyszło poza nieszkodliwe zaczepianie. To już nie jest zwykłe nieradzenie sobie z problemami, bo owy problem rozrósł się już do przestępstwa. Jeżeli chcesz mieć dowód, to przecież możesz zapytać któregoś z mężczyzn, jaka to była strona, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś. To nie matka dziewczyny powinna Cię przepraszać, tylko właśnie Twoja koleżanka. Piszesz, że to ustało, ale jeżeli nadal się będzie powtarzać to nie wahaj się, aby to zrobić.

Pozdrawiam i trzymaj się ciepło,
Olka

PS Jeżeli chciałabyś pogadać od tak, to możesz pisać na mój numer GG, który jest podany na blogu.

Źródło obrazka: http://www.tubapulaw.pl/blogi/czytaj/65/Przytulanie-dziala-jak-tabletka-przeciwbolowa

sobota, 28 lutego 2015

Okrycia wierzchnie na wiosnę 2015

Hej ! :D mam na imię Kasia. Jestem bladą, blondynką z mega szczupłą budową ciała. Praktycznie same kości.. Do tego jestem niska. Może doradziłabyś mi jakąś kurtke wiosenną? Chciałabym jakąś skórzaną. Myślałam o ramonesce ale boje sie że bede w niej idiotycznie wyglądać.. :/ xd
  


Kasiu,
 najpierw omówię kwestię ramoneski. Jedno jest pewne – taka kurtka poszerza górną partię ciała, ale jeżeli dobierzesz ją prawidłowo nie będziesz wyglądać idiotycznie. Przede wszystkim przy doborze ramoneski obowiązuje jedna ważna zasada: nie kupuj jej w swoim rozmiarze. Kupuje się ramoneskę albo o rozmiar mniejszą albo większą. Pierwsza opcja jest bardziej odpowiednia dla szczupłych kobiet i najlepiej takich z figurą gruszki  (właśnie dlatego, że poszerzają u góry). Jeśli jesteś szczupła i masz wcięcie w talii będziesz dobrze wglądać w ramonesce krótkiej, którą mogłabyś nosić zapiętą – podkreśliłoby to walory Twojej sylwetki i mimo kościstej figury wyglądałabyś kobieco. Jednak gdy jesteś posiadaczką typowo chłopięcej budowy – dobrze będą wyglądać ramoneski standardowej długości noszone rozpięte. Jeśli boisz się, że będziesz wyglądała zbyt szczupło i chciałabyś nadać swojej figurze optycznego wrażenia objętości polecam drugą opcję, jest odpowiednia szczególnie dla kobiet z figurą jabłka. Ramoneska o rozmiar większa w stylu pożyczyłam od swojego faceta jest coraz częściej widywana na ulicach niż te dopasowane. Zwłaszcza, kiedy nastała moda na oversizowe nakrycia z lat 70. Myślę, że jeżeli masz odpowiednie proporcje ciała to wzrost nie gra żadnej roli. Ważne, jeżeli wybrałaś opcję drugą,  żebyś nie kupowała kurtki dużo za dużej, bo wtedy się w niej utopisz i faktycznie będziesz wyglądała śmiesznie. Odnosząc się do Twojego koloru włosów oraz cery mogę powiedzieć, że nie ma znaczenia w jakim kolorze ramoneskę wybierzesz, będzie to dobry wybór. Wszystko zależy od efektu, jaki chciałabyś uzyskać. Czy to będzie rock chick w czarnej ramonesce, czy rozważna i romantyczna w brązowej(beżowej)  - to zależy od Ciebie. Mam nadzieję, że podane przykłady niżej zainspirują Cię i wybierzesz sobie idealną - na lata.;)



Oprócz długowiecznej ramoneski, tegorocznej wiosny będzie modna naturalność RETRO. Lata 70. kojarzą się z przerysowanymi strojami DISCO, jednak kwintesencją tej epoki była zasada im mniej tym lepiej. Poniżej zamieszczam propozycje innych kurtek, okryć, płaszczy wiosennych, które będą królowały w nadchodzącym sezonie:

1) Marynarka RETRO. Wyjęta z szafy dziadka, w odcieniach brązów, ciemnych zieleni, granatów. Może być też w kratę, pepitkę a nawet w hippisowskie wzory.


 2) Płaszcz VINTAGE. Wystylizuj się na bywalczynię legendarnego Studia 54 zarzucając na siebie klasyczny trencz lub obszerny, prosty i elegancki płaszcz.


3) Parka. W tym sezonie będą najmodniejsze designerskie parki. Świetne propozycje oferują polscy projektanci: UEG, Nenukko czy Dasa.


Źródła:
~ facebook
~ glamour
~ instagram

piątek, 20 lutego 2015

Co oznacza jego zachowanie, jest zły za odmowę?

Cześć!
Mam 14 lat i problem z pewnym chłopakiem. Nazwijmy go ZZ. Wszystko zaczęło się na szkolnym obozie. Moje gimnazjum jechało w góry i jego też (chodzimy do różnych szkół, ale nie są od siebie daleko położone). ZZ był kolegą mojego przyjaciela tak też nas ze sobą poznał. Spodobał mi się i widziałam, że z wzajemnością. ZZ przychodził do mojego pokoju, starał się zbliżyć, mówił mojemu przyjacielowi że mu się podobam. Niestety obóz się skończył i ja wróciłam do swojego życia on do swojego. Kilka dni potem pisał do mnie na Facebooku, min. że jestem bardzo ładną i fajną dziewczyną, że mu się podobam. Wymieniliśmy się numerami. Kilka dni później spotkaliśmy się wszyscy w 3 (ja ZZ i mój przyjaciel). Było naprawdę fajnie. Postanowiłam zaprosić ZZ i jeszcze kilka innych osób na Sylwestra. Zachowywaliśmy się jak para i było niesamowicie. Wszyscy znajomi mówili, że będziemy razem. Potem spotkalismy się w 3 jeszcze raz, ciągle na mnie patrzył, uśmiechał się i dawał sygnały. Następnego dnia wieczorem pisaliśmy ze sobą dość długo i wtedy ZZ zapytał mnie czy chcę z nim być. Podobał mi się ale nie byłam pewna czy JUŻ chcę z nim chodzić więc napisałam ZZ , że na razie nie. Minął 1 dzień i wieczorem do niego napisałam. Był na początku trochę zimny, ale potem pisaliśmy przez prawie 3 godziny tak jak nigdy. Pisał mi rzeczy jakich jeszcze nigdy od niego nie słyszałam. Powiedział, ze będzie czekał na mnie. Rozmowa się zakończyła. Po niej nie pisał nic przez kilka dni. Myślałam, ze czeka na mój ruch, więc do niego napisałam. Potraktował mnie zimno, tak szczerze to jakby mnie zbył. Po kilku godzinach napisał do mnie ale ja byłam zła na ZZ i trochę się pokłóciliśmy. W prawdzie przeprosił mnie a ja jego. Niestety od tego czasu (minęło 11 dni) nic do mnie nie pisze, nie daje znaku życia...
Zmieniłam numer więc mu to napisałam a ZZ tylko ,,OK'', na tym koniec.Nie wiem o co chodzi, teraz jestem zdecydowana z nim chodzić ale boję się, ze za późno a sama się go nie zapytam. Boję się, ze znalazł inną albo jest zły że powiedziałam ,,nie''....Co mam teraz robić? co oznacza jego zachowanie? Bardzo proszę o pomoc!!!
Roxi9449



Droga Roxi9449
Jeśli teraz jesteś zdecydowana, że chcesz z nim być, to musisz sama przejąć inicjatywę. On już się starał, prawdopodobnie skoro "dostał kosza", to stara się teraz odkochać z Ciebie i dlatego ogranicza kontakt i jest w stosunku do Ciebie chłodny. Myślę, że brakuje Wam rozmowy, takiej szczerej i na żywo. Wiem, że napisałaś, że sama go nie zapytasz, ale zastanów się, dlaczego? Czego się boisz? Wiesz, że podobałaś mu się, a uwierz mi, że to wcale nie mija z dnia na dzień, więc nie musisz się bać odrzucenia. Jeśli znalazłby sobie inną dziewczynę, to raczej na pewno byś o tym wiedziała. Możliwe, że się trochę obraził, ale to da się szybko naprostować. Napisz do niego i zaproponuj rozmowę. Musisz się wykazać wielką odwagą, bo łatwo nie będzie i wiemy to obie. Zacznij delikatnie, że się myliłaś w tym, co mówiłaś wtedy, że nie chcesz z nim być. Powiedz, że musiałaś dojrzeć do tej decyzji, ale teraz, jeśli tylko on nie zmienił zdania, to Ty jesteś chętna. Oczywiście nie musisz mówić takimi słowami, to tylko przykład tego, co możesz powiedzieć. Jeśli chcesz z tym chłopakiem być, to powinnaś być z nim szczera już od początku, dlatego odważ się na taką rozmowę. Niczego tak naprawdę nie stracisz, bo teraz on i tak z Tobą mniej rozmawia, za to możesz bardzo dużo zyskać. Jeśli jednak bardzo się boisz rozmowy z nim, to proponuję napisać list. Tak wiem, co ja sobie wyobrażam, to nie średniowiecze, teraz się listów nie pisze. Ale tak naprawdę pisze się i są o wiele lepsze w kwestiach miłości niż kontakt przez internet. Zastanów się, co chciałabyś powiedzieć ZZ i postaraj się ubrać to w słowa, później przepisz na kartkę i weź kopertę. Jak się następnym razem spotkasz z ZZ (lub jak go poprosisz o spotkanie), to daj mu ten list, zaznaczając, że jest osobisty i prosisz, żeby jego treść zachował dla siebie. Jeśli jest choć trochę porządnym chłopakiem, to zapewniam Cię, że uszanuje Twoją prośbę. Z listem najlepiej zostaw go samego, powinien się odezwać, ale też nie oczekuj, że odpowie po 5 minutach, prawdopodobnie będzie to musiał wszystko przemyśleć. Ja osobiście preferuję rozmowę i to do niej bardziej Cię zachęcam, ale list też jest dobrym rozwiązaniem.
Powodzenia,
Cocalotte.

Możecie mnie zlinczować, wyrażam zgodę. Wiem, że znikłam nagle na dłuższy czas i nie było ze mną absolutnie żadnego kontaktu, wszystkiemu winny jest mój komputer i po części moja głupota. Nawet nie będę się wdawać w szczegóły, bo to bez sensu, ale oznajmiam, że teraz już jestem, postaram się odpowiadać w miarę regularnie i zaraz przeczytam i ocenię też formularze, które widziałam, że dodałyście na forum. Jeszcze raz przepraszam za nieobecność.
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x