niedziela, 5 września 2021

TOM I Cykl komisarza Forsta: Remigiusz Mróz - „Ekspozycja”

Regmigiusz Mróz - Ekspozycja
Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Ekspozycja
Liczba stron: 480
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
 
To już druga książką, którą zaczęłam czytać od drugiego tomu. Powiem więcej: recenzja drugiego tomu już czeka ;). Bez wahania sięgnęłam po pierwszy tom, aby zacząć historię od początku. Remigiusz ponownie rzuca nas na głęboką wodę. Naga ofiara powieszona na krzyżu na Giewoncie. Brak śladów. Jednak wszystko wskazuje na to, że nie mamy do czynienia z samobójstwem. Mimo to komisarz Forst podaje do mediów zupełnie inną informację. Zaraz potem zostaje odsunięty od śledztwa. Jednak to nie sprawia, że się w nie nie angażuje. Wręcz przeciwnie: wykorzystuje okazję, aby nawiązać kontakt z dziennikarką Olgą Szrebską i to właśnie z nią szukać sprawcy. Jedyną wskazówką, którą udaje się znaleźć komisarzowi to moneta.

Bez wątpienia moją największą sympatią zdobył komisarz Wiktor Forst. Na pierwszy rzut oka widać, że nie cofnie się przed niczym. Nie jest usłuchany i chciałoby się powiedzieć, że dąży do celu po trupach. Nie jest lubiany wśród swojej załogi, w dodatku podpadł podinspektorowi, więc nie ma za wielu ludzi do pomocy. Mimo to nie opuszcza go poczucie humoru i wciąż powtarza, że nie przejmuje się pożarami, które jeszcze nie wybuchły. Mniejszą sympatię zdobyła u mnie Olga Szrebska. Nie przyciąga tak uwagą jak komisarz Forst i ma się czasem wrażenie, że jest nijaka. Dopiero w końcowych momentach książki trochę zyskuje na barwności.
 
W książce naprawdę dużo się dzieje i nie sposób jest przewidzieć, co będzie następne i do czego doprowadzą kolejne wydarzenia. Widać, że autor nie boi się ryzykownych zachowań. Nie oszczędza też swoich bohaterów. Akcja toczy się nie tylko w Polsce, ale także jeden z tropów doprowadza ich na wschodnie rejony Europy. Czy to właśnie tu znajduje się zabójca? Co łączy wszystkie ofiary? Co ma wspólnego profesor uniwersytetu z nastolatką? Czy zabójca jest jeden czy może kilku? Niejednokrotnie komisarz Forst wraz z Olgą muszą uciekać, kombinować, kłamać, pokonywać swoje bariery, znosić cierpienie, byle by tylko dostać rozwiązanie zagadki. W trakcie obydwoje staną przed sądem, ale tylko jedno z nich trafi do więzienia o zaostrzonym rygorze.

Moim zdaniem autor bardzo ciekawie włącza wątek historyczny. Mnie nakłonił do przemyśleń na temat tego okresu historycznego oraz bieżących wydarzeń, w których uczestniczą bohaterzy, a także mojego własnego zachowania w tej sytuacji. 

Chciałam napisać, że niektóre wydarzenia są za bardzo rozwleczone i poniekąd to zdanie zostawię. Jednak to właśnie takie sytuacje sprawiają, że bohater ma pod górkę i nie osiągnie szybko swojego celu. Wręcz nas zastanawia, jak z tego wyjdzie i czy na pewno mu się uda. Nie występują one jednak bez przyczyny. Autor też nie gubi realizmu.

Po przeczytaniu już drugiej książki, wiem że autor lubi zostawiać niespodzianki na koniec. Toteż na pewno zachęci Was on do przeczytania drugiego tomu, moim zdaniem również ciekawszego. Podzielcie się koniecznie tym czy już ktoś z Was czytał serię o komisarzu, a może coś innego Mroza?
 

sobota, 31 lipca 2021

„Felix Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi” – Rafał Kosik wylatuje z listy lektur?

Rafał Kosik  - Felix Net i Nika

Pewnie jesteście zaskoczeni, co też robi tutaj nowy post? Cóż, niespodzianka. Od razu na wstępie mówię, że post będzie trochę inny niż dotychczas.

Tym tytułem wstępu chciałabym przejść do właściwego tematu. Nie wiem czy każda z Was kojarzy powyższą książkę, a od paru lat także lekturę. Moja przygodą z tą serią książek rozpoczęła się w późnej podstawówce. Co ciekawe miałam dwa podejścia do tej serii. Za pierwszym razem zaczęłam od trzeciej części, bo nie mogłam znaleźć dostępnej pierwszej i to wtedy książki nie dokończyłam (ale była o snach i może dlatego to na mnie wpłynęło?). W gimnazjum jednak sięgnęłam ponownie po tę serię, zaczynając już od pierwszej części i pochłonęła mnie aż do dzisiaj. Mam ponad dwadzieścia lat a wciąż zdarza mi się czytać książki z tej serii. Czy zaskoczyło mnie to, że pozycja od Rafała Kosika trafiła na listę lektur? Niespecjalnie. Kiedy chodziłam do podstawówki miałam do wyboru drugą części serii Harry'ego Pottera. Toteż stwierdziłam, że w końcu zaczynają zmieniać lektury na nowsze i czytanie ich nie będzie należało do nieprzyjemnego obowiązku.

Na początku czerwca MEiN ogłosiło projekt zmiany lektur, wyłączając w tym m.in. Rafała Kosika, a dodając np. pozycje dla klas 1-3 tj. biografia Marie Skłodowskiej-Curie czy też młodość Wojtyły. To chyba najbardziej kontrowersyjne pozycje. Nie byłoby to aż tak szokujące, gdyby nie to, że to właśnie lektury dla dzieci, które mają  7-9 lat. Bardzo chcę zobaczyć te zaczytane dzieci w książkach. 

Felix Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi to książka o przygodach trójki gimnazjalistów z różnych dzielnic Warszawy. Każde z nich wyróżnia się czymś wyjątkowym. Już w pierwszym tomie dowiadujemy się, ze to sprytne dzieciaki, które potrafią myśleć i działać nieszablonowo. Moim zdaniem kreacja bohaterów jest tu na dobrym poziomie; mają zalety, wady, zainteresowania, słabości oraz powiedzonka, co czyni ich żywymi. Bez problemu prawdopodobnie każdy utożsami się z którymś z bohaterów tej książki (niekoniecznie z głównym). 

Dlaczego więc Rafał Kosik znika z listy lektur? 

Wiążą się one także z zaproponowaniem takich pozycji książkowych, które warto omawiać z uczniami ze względu na ich walory edukacyjne i wychowawcze (czytelny system wartości), elementy konstrukcyjne utworu (konstrukcja świata przedstawionego, wyraziście zarysowana akcja) oraz warstwę językową utworu (polszczyzna staranna, pozbawiona wulgaryzmów i kolokwializmów, nadmiernych ozdobników). ~ MEiN

 czy też:

W uzasadnieniu do projektu rozporządzenia czytamy, że lektury, które powinny zostać usunięte "nie korespondują z wymaganiami zawartymi w podstawie programowej dotyczącymi emocjonalnego rozwoju ucznia". Chodzi tu o umiejętności rozumienia odczuć zwierząt, prowadzenie prostych hodowli roślin oraz określania, co jest dobre, a co jest złe i naśladowanie zachowań dobrych na podstawie doświadczeń ze świata realnego oraz przykładów płynących z tekstów literackich, filmów i innych źródeł. ~ MEiN

Czy Rafał Kosik łamię którychś z punktów? 

Może zdziwi Was odpowiedź, ale tak. Według MEiN oczywiście ;). Do szkoły chodziliśmy wszyscy. Większość pewnie na geografii wkuwała nazwy rzek. W książce jest również prześmiewczy przykład z nauczycielem informatyki, który sam nie potrafi dobrze zabezpieczyć komputerów, a wymaga tylko teorii od uczniów. Czy jednak ktoś miał na tyle odwagi by poddać to wątpliwościom i dać znać, że halo, halo po co nam to? Skoro można wyszukać w kilkanaście sekund w internecie? To naprawdę nie są potrzebne dane bez których zginiemy jak np. dodawanie w matematyce (bo wiecie pieniążki się muszą zgadzać ;)). Rafał Kosik wrzuca do swojej książki właśnie takich nauczycieli, którzy wymagają zapamiętywania tego na pamięć. Są też bardziej lubiani jak nauczyciel fizyki, którego o dziwą lubią wszyscy. Dlaczego? Na zajęciach są laboratoria i zajęcia prowadzone z pasją a nie pod dyktando. W dalszych częściach autor pokazuje inne błędy polskiego systemu szkolnictwa. Nie chcę również spojlerować, ale jedno z bohaterów wcale nie jest tak dobrze wychowane jak pewnie chciałoby nasze ministerstwo i trochę nagina prawo, aby uniknąć przykrych dla siebie konsekwencji. 

 Zaproponowane utwory literackie pozwolą uczniom na odwoływanie się do wartości uniwersalnych związanych z postawami społecznymi, narodowymi, religijnymi i etycznymi. Ważnym elementem zmian jest umieszczenie na liście lektur uzupełniających takich pozycji książkowych, które stanowią przykład różnorodnych kontekstów: kulturowego, filozoficznego, społecznego, biograficznego. Książki te skłaniają do refleksji, pobudzają wyobraźnię, poruszają tematy atrakcyjne dla młodego czytelnika. ~ MEiN

Na blogu Rafała Kosika pojawił się niedawno wpis o tym, że kiedyś udało im się przekonać nauczycielkę, że zielony kwiat jest niebieski. Autor omawia przykład konfirmacji, czyli uleganiu wpływom innych ludzi. No bo kto kiedyś nie poszedł za tłumem? Kto po jednym filmie na jakiś temat nie ukształtował swoich wartości? No kto? Ale czy nie tego oczekuje ministerstwo, dając nam od najmłodszych lat takie pozycje? Nicolas Spark - Jesienna Miłość, gdzie główna bohaterka jest nieśmiałą, pobożną młodą kobietą, która swoją młodość poświęca opiece nad ojcem? A może "Nie lękajcie się! Rozmowy z Janem Pawłem II" na pozycji obowiązkowej? Wspomniane wcześniej biografie dla klas 1-3 nawet nie skomentuje. Czy naprawę MEiN uważa, że te lektury zaciekawią młodych czytelników? Nie sądzę. 

A czy Wy słyszałyście o tym i jakie macie zdanie w tej kwestii? :)

Źródło obrazka:https://lubimyczytac.pl/ksiazka/9932/felix-net-i-nika-oraz-gang-niewidzialnych-ludzi

niedziela, 6 grudnia 2020

Wesołych... Mikołajek!

Mikołaj w bąbce


Święta tuż, tuż, ale przed nimi mamy jeszcze Mikołajki. Zwyczaj, których według legend wziął się od mężczyzny imieniem Mikołaj, który obdarowywał swoich sąsiadów.

Co dobrego możesz zrobić Ty?

  1. Drobne gesty  

    Choć w tym roku ze względu na obostrzenia oraz nawet własne bezpieczeństwo, te święta spędzimy prawdopodobnie w mniej licznym gronie. Jednak mimo tego, może przygotowania trwają u Ciebie już teraz? Zajrzyj do kuchni i zaproponuj swoją pomoc, a może zrób tak po prostu herbatę dla rodzeństwa/rodziców... a może nawet współlokatorów? Herbata to nie wyczyn, a miły gest pozostaje na dłużej. 

    A może jeszcze nie kupiłeś prezentów dla bliskich? Zajrzyj tutaj, a może my pomożemy Cię czymś zainspirujemy? Przeczytaj jeszcze koniecznie to, aby uniknąć kupna nieprzemyślanego podarku. W końcu nikt nie lubi czuć się niezręcznie przy odpakowaniu upominków.
  2. Oglądać Mikołajkowy blok reklamowy o 18:45 na Polsacie

    Ciebie to nic nie kosztuje, a każda kolejna osoba jest na wagę złota. To tylko 10 min. Nie masz telewizora? Wp pilot oferuje trochę kanałów za darmo, w tym od niedawna także Polsat. Jedyne co musisz zrobić, to zarejestrować się. To co? Poświęcisz te dziesięć minut?

  3.  Zrób coś dla siebie!        
    Ludzie często zapominają też, że o siebie też należy dbać. Chwalić siebie, a nie tylko ganić. Robić dla siebie miłe rzeczy. Pamiętać o rozwijaniu siebie, o dbaniu o zdrowie (ćwiczenia i badania profilaktyczne). Co dziś dla siebie dobrego zrobiłaś? ;)
     
Na koniec tego posta chciałabym Wam również życzyć wesołych Mikołajek, abyście nie tylko w ten dzień obdarowywali innych(oraz siebie) swoim uśmiechem, ciepłym gestem. Dbajcie o siebie i innych!

PS Pamiętajcie o Mikołajkowym bloku reklamowym! :)

Życzy NBS 

Obraz
Photo by Mitya Ivanov on Unsplash

środa, 29 kwietnia 2020

Ankieta

ankieta dziewczyny

Mając trochę wolnego czasu, przeglądałam naszego bloga. Mimo że większość autorek nie daje znaku życia i postów nie dodajemy, to Wy wciąż nas odwiedzacie! Cieszymy się bardzo, ale może to czas, aby zrobić małą ankietę i może poszukać nowych rąk do pisania? Ewentualnie chociaż dowiedzieć się, jakich treść potrzebujecie. Po prawej znajdziecie także naszego discorda. Przeniosłam tam formularze i stworzyłam czat, w którym goście mogą się wypowiadać. Jeżeli masz ochotę, zostaw ślad po sobie! :). Tymczasem poproszę o wypełnienie ankiety: https://forms.gle/92apZnjCxaN7G95u6

Ściskam serdecznie,
Shana

sobota, 18 kwietnia 2020

Właściwa pozycja do spania

Znasz to uczucie, kiedy kładziesz się zmęczona po nauce, pracy, po treningu lub jeszcze czym innym, i wciąż wiercisz się, przekręcasz z boku na bok, z pleców na brzuch? Dopiero po długiej walce udaje ci się zasnąć. Jednak budzisz się może i wyspana, ale masz strasznie spięte plecy, wszystko cię boli. Myślisz sobie, że może przyczyną jest twardy materac albo wręcz za miękki? Wciąż szukasz winnego. Nawet wyczytujesz w internecie, że spanie w samej bieliźnie lub nago jest dużo zdrowsze dla snu. Nie spinasz też włosów, aby gumka cię nie uciskała. Jednak wciąż to samo. 


Prawidłowa pozycja do spania

Kiedy pytam ludzi w jakiej pozycji śpią, to zwykle mówią, że na boku lub na brzuchu. Strasznie się dziwią, kiedy mówię im, że śpię na plecach. Pokusiłam się stworzenie ankiety, którą wypełniło 250 osób.

Pozycja do spania


Zgodnie z opinią moich znajomych, ankieterzy również najrzadziej zaznaczali opcje spania na plecach. Otóż najwłaściwszą jest właśnie ta - na plecach. Na boku też się da. Jednak nie wystarczy się położyć. Należy zastosować pewne kroki:







Na plecach


  1. Na początku przygotuj sobie dwie poduszki. Jedną wsadź pod kolana, a drugą w miejscu, gdzie będziesz mieć głowę.  


  2. Zegnij kolana. Oprzyj ciężar na dłoniach, mając wyprostowane ręce za sobą. 

    Pozycja do spania


  3. Teraz powoli się połóż, aby zmienić obciążenie na łokcie. 

    Pozycja do spania



  4. Powoli kręg po kręgu rozwijaj kręgosłup. Od odcinka krzyżowego do piersiowego. Po prostu staraj się aby każda część kręgosłupa powoli dotykała materacu. 

    Pozycja do spania




  5. Następnie rozwiń szyjny odcinek kręgosłupa. Pomóż sobie rękoma. Twoja głowa powinna napierać na ręce. Nie pozwól, aby broda dotknęła szyi. Powinieneś patrzeć się na mostek. 

    Pozycja do spania



  6. Opuść ramiona w dół. Powinny się znaleźć na poduszce wraz z twoją głową. 

    Pozycja do spania



  7. Teraz możesz wyprostować kolana. Stopy ułóż na zewnątrz. 

    Pozycja do spania



  8. Sprawdź czy ułożyłeś się odpowiednio. Jeżeli nie, popraw całe ćwiczenie. Gdy będziesz gotów wypchnij lekko miednice do przodu. Złap za kości biodrowe i kciukami pociągnij w górę. Pamiętaj, że między odcinkiem lędźwiowym a materacem, powinna zostać niewielka przestrzeń.

    Pozycja do spania



Na boku 

  1. Przygotuj dwie poduszki. Połóż się na boku w łóżku. 

    Spanie na boku

     

  2. Teraz należy ułożyć odpowiednio miednicę. W tym celu unieś biodra, wypchnij miednice. Powinieneś poczuć, że pośladki się cofają. 

  3. Ramiona ułóż w pozycji, w której masz możliwość obciążenia ich swoim ciężarem. Po chwili podnieś na rękach górną część ciała. Nogi powinny być rozluźnione. Mięśnie brzucha mają być aktywne i zapobiegać przechyleniu lędźwi.

  4. Górną część ciała wypchnij w górę. Zacznij od kierunku od dolnej części, używając ramion, aby rozciągnąć kręgosłup w części lędźwiowej. Do pomocy może się przydać wyobrażenie pręta w okolicy klatki piersiowej, którego usiłujesz zgiąć wokół siebie. W tej chwili powinieneś odczuć, ze twój brzuch cofa się w kierunku kręgosłupa. Pamiętaj, że nie należy wyginać pleców w łuk ani chować miednicy! 

    Spanie na boku

     

  5. Połóż ciało z powrotem na łóżku. Teraz powinieneś zauważyć zmianę, że górna część ciała leży bardziej z przodu. 

  6. Sprawdź pozycję. Dolna część ciała musi zachować kąt 120° w kolanach, pachwinach a także w kostkach. 

    Pozycja na boku
  7. Jeżeli zauważasz, że twoja pozycja nóg jest zła; nogi są za wysoko i powoduję schowanie miednicy, to zmień ją. Przesuń kolana w dół, aby miednica mogła zostać wypchnięta. 

  8. Kiedy zauważysz, że lędźwie są zaokrąglone, to wysuń miednicę przed siebie. W tym celu unieś biodra nad łóżkiem. Złap za pośladki, które odciągnij w tył a potem w górę. W momencie, gdy kładziesz miednicę i ustawiasz odpowiednią jej pozycję - napnij mięśnie lędźwiowe. Kiedy zakończysz - rozluźnij je. 

     

  9. Jeżeli wciąż masz problem z zaokrąglonymi lędźwiami, to połóż się po przekątnej. Unieś dolną część bioder, a następnie wypchnij miednice do przodu. Potem pomóż sobie rękoma, aby cofnąć górną część ciała. Miednica teraz powinna być już dobrze wysunięta.

  10. Gdy twoje lędźwie są przechylone, połóż przeciwną rękę u dołu klatki piersiowej. Następnie przyciśnij skórę w tył i w górę. 

     

  11. Czas na ułożenie głowy na poduszce. Pamiętaj o tym, że nie powinna być ułożona w dół. 

  12. Lekko unieś głowę i przesuń ją w tył i w górę, to rozciągnie kręgosłup szyjny. 

     

  13. Wykonaj krążenia ramienia. Należy robić to powoli. Na początku skieruj ramię do przodu, potem w kierunku szyi, a potem cofnij i na końcu w dół. 

  14. Odpowiednie ułożenie ręki.

Spanie na bokuSpanie na bokuSpanie na bokuSpanie na boku


Spanie na brzuchu - za i przeciw:


Jednym z wad tego wyboru jest to, że zwyczajne poduszki zmusza do ułożenia szyi prawie w kącie prostym, co prowadzi do urazów oraz napięć. Ludzie mają tendencje do przechylania lędźwi w takiej pozycji. Można sobie z tym jednak poradzić. Na początku rozciągnij kręgosłup, podobnie jak w krokach przy spaniu na plecach. Zadbaj o to, aby nie utworzył się taki kąt. Zmniejsz grubość poduszki. Nie kładź twarzy w poduszkę. Aby nie przechylać lędźwi, podsuń poduszkę pod brzuch. 


Podsumowując: 


Zapewne nie spodziewałeś się, że możesz spać źle, w końcu wydaję się to takie proste. Jednak robisz to z głową, to możesz spać w każdej pozycji. Zachęcam do wypróbowania. Naprawdę widzę efekty. Zwłaszcza mój kręgosłup.


Źródła:

  • Esther Gokhale, Susan Adams - "8 kroków do pozbycia się bólu pleców" Wyd. Vital

poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Jak się (nie)kłócić?

Przyznam się, że w tym poście planowałam zupełnie coś innego. Wyszło jak wyszło. Dlaczego taki temat? Czasem zwyczajnie trafia mnie szlag jak słyszę... "domyśl się" albo... słyszę, że ktoś ma problem, ale mówi o tym wszystkim, a nie danej osobie, której ten problem tyczy. Przede wszystkim też dlatego, że doświadczenie w tym mam. Śmiało mogę powiedzieć, co działa, a co nie działa. Tak, też popełniam błędy, jakby coś. A jako, że czas mamy taki, w którym spędzamy więcej czasu z osobami, z którymi mieszkamy, więc myślę, że się przyda.



Brak komunikacji


  • Czy kłótnie są potrzebne?

    Ile razy Was coś denerwowało w drugiej osobie? Może ktoś się notorycznie spóźniał albo totalnie olewał to co Wy mówicie i wgapiał się w telefon? Bardziej domowe problemy: nie sprzątanie po sobie, zapominanie o zgaszaniu światła, kiedy się go nie używa. Przykładów jest multum. Dlaczego? Jesteśmy różni. Mamy wady. To ludzkie. Czy powinniśmy rozmawiać o tym, co nas denerwuję? TAK! Zapytacie dlaczego, skoro podałam przecież wytłumaczenie...


  • Niekontrolowany wybuch emocji 

    wybuch złości

    Jestem żywym przykładem, że można wyciszyć swoje emocje. Niestety to nie ma samych plusów. Jednak skupmy się na tym, że człowiek czuję i chcę się tym dzielić. Jak się nie dzieli to, to wycisza. Ewentualnie można to porównać do zbierającej się... sterty śmieci; kiedy się uzbiera w końcu wypada z kosza. Tak właśnie działają nasze kumulujące się emocje. Czy to zdrowe? Chyba nie muszę tłumaczyć, że nie. Zwykle z początku coś tolerujemy albo nie chcemy jeszcze oceniać, bo może jednorazowa sytuacja - w porządku. Tylko w paru sytuacjach należy reagować ostro od razu - kiedy ktoś podnosi na Ciebie rękę - tego nie tolerujemy. Jednak w codziennych sytuacjach, kiedy coś się powtarza to należy zareagować. Myślę, że z powodzeniem można zastosować tu metodę "do trzech razy sztuka". Mniej więcej już wiemy, że to nie przypadek. Przede wszystkim też jeszcze nie zaczyna nas to wyprowadzać z równowagi. OK, ale jak to powiedzieć?


  • Sztuka komunikacji

    Właśnie dlatego należy działać szybko, abyśmy nie byli sfrustrowani. Moment, w którym jesteśmy wkurzeni - to najgorszy moment na zaczynanie mówienia o swoich problemach do kogoś. Cóż wiele mówić - ile razy Wam się wtedy zdarzało chlapnąć za dużo? A potem wytłumacz to danej osobie, że wcale nie uważasz jej za wredną małpę, ale w przypływie emocji nie byłaś sobą? Mało wiarygodnie. Emocje na bok.

  • feedback
    1. Wytykaj na osobności!

      Szanuję ludzi, którzy jeżeli chcą powiedzieć o błędach danej osoby, to nie mówią o tym przy ludziach. Tylko w cztery oczy. Zaletami tego są: że sprawa zostaję między Wami, ale również ważniejsza kwestia: osoba jest mniej skrępowana. Jeżeli ktoś porusza przykre tematy przy osobach trzecich to ewidentnie: chce się zemścić albo poczuć się lepiej i pokazać innym, że ludzie popełniają błędy... Cudowne odkrycie...

    2. Przede wszystkim nie oceniaj

      Pierwsza zasada. Nie wiesz, dlaczego dana osoba to robi. Zapytaj. Ewentualnie uargumentuj chociaż z czego wynika Twój problem odnośnie zachowania danej osoby. Miło by było podziękować z góry, to zawsze jakoś łagodzi konflikt. Jednak wiem, że ciężko się czasem na to zdobyć.

      Przede wszystkim nie patrz na tę osobę z góry, jak mówisz o problemie. Sadzę, że Ty też masz wady, więc powiedz to w normalny sposób.


      • To twoje? Mogłabyś nie zostawić tego tutaj? Nie mam miejsca na szykowanie jedzenia. Dziękuję. TAK

      • Zabierz te rzeczy stąd. Nie jesteś księżniczką! NIE

      • O jesteś! Martwiłam się. Coś się stało, że się spóźniłaś?/Koleżanko kwadrans studencki już minął, a ja wciąż czekam, więc chyba jesteś mi winna kawę. TAK

      • Następnym razem jak się spóźnisz, to nie mam zamiaru na ciebie dłużej czekać. Księżniczka się znalazła. NIE


    3. Słuchaj drugiej strony!
      Czy Wy też macie ochotę się bronić, jak Wam ktoś coś wytyka? W dodatku kiedy masz tyle amunicji... Aż trudno się powstrzymać. No ale hej! Do czego dojdziemy w wymianie zdań, jeżeli będziemy obrzucać się nawzajem błotem? Tak, wiem. Naprawdę ciężko się powstrzymać przed obroną. Jednak doceńmy to, że ludzie nam mówią o tym, że coś jest nie tak. Zwłaszcza jeżeli to mówią, jak należy. Krytyka konstruktywna - jest w porządku! Także opanujmy emocje na wodzy i w końcu zacznijmy słuchać. Zastanów się czy ta osoba faktycznie nie ma racji. Rozważ jej argumenty. Spróbuj się postarać i ograniczyć swoje negatywne nawyki.


    4. Zrozumienie

      Daj tej osobie czas na zmianę. Nie wymagaj, że zapomni o swoich przyzwyczajeniach. Człowiek nie zmienia się od razu. Wykaż się cierpliwością. Miło jeżeli docenisz zmianę albo nawet część zmiany. Warto chwalić, a nie tylko ganić. 


Pojawił się też u nas na blogu tekst o tym, kiedy tych kłótni jest za dużo:


Częste kłótnie w związku


Na koniec mam mały apel do Was. Mówcie ludziom co jest nie tak! Kobiety przecież słyniemy z komunikatywności!

Źródła:
https://wsjp.pl/index.php?id_hasla=35701 [13.04.2020]
https://pixabay.com

Pozdrawiam,
Shana

PS A Wy mówicie bez problemu o tym, co Wam przeszkadza?
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x