IHC, 14lat. Mam - nie do końca - problem którego tutaj jeszcze nie było. Powód główny: koleżanki powiedziały mi, że wszyscy chłopacy traktują mnie jak kumpla. Chodzi o to, że mam jednego przyjaciela (znamy się 7 lat, przyjaźnimy około 4) i poszliśmy razem do jednej klasy do gimnazjum, żeby było nam raźniej razem. Okazało się, że klasa jest super, ale na 26 osób tylko 8 to chłopacy. Strasznie ich polubiłam, mają świetne charaktery i wgl. Trzymamy się razem, chodzimy do kina i takie tam. Gdy z nimi gadam, to NIE MAMY zahamowań. Gadamy (normalnie, w szkole, w rzeczywistości) o seksie, różnych typowo chłopięcych rzeczach i ci chłopacy mówią mi swoje `tajemnice` i wszystkie takie rzeczy dotyczące dziewczyn i różnych śmiesznych problemów. Ot, przyjaźnię się tylko z chłopakami. Przy nich zachowuję się naprawdę swobodnie, mogę się śmiać ze zboczonych i obrzydliwych rzeczy, nikt na mnie nie patrzy jak na dziwoląga. Ale koleżanki mi powiedziały, że jeżeli dalej tak będę się z nimi trzymać, to w życiu nie będę mieć chłopaka, bo oni traktują mnie jak kupla. Jak kogoś, z kim można się pluć, wyzywać dla żartów, i z kim można być totalnie, masakrycznie szczerym. Pytanie jeden: To prawda, że nie będę mieć nigdy chłopaka?
Ten mój przyjaciel powiedział mi jakiś miesiąc temu, że jestem najzajebistrzą dziewczyną na świecie, że - cytuję - nigdy nie spotkał kogoś tak niesamowitego jak ja i kocha mnie jak siostrę i się też spytał czy będziemy się przyjaźnić do końca świata. To powiedziałam, że tak. I ostatnio jak szłam do fotografa z nim i jeszcze jednym, kolegą to podeszła do nas taka dziewczyna, znajoma moja i tego kolegi. Mój przyjaciel coś temu koledze powiedział na ucho i musiał od razu kolega odprowadzić tą znajomą, przez co szłam sama z przyjacielem. Wszystko było spoko, fajnie, ale gdy dochodziliśmy do jego domu to on jakby przeszedł dookoła taki mały ogródeczek (przechodząc przez niego miałby prosto do domu, a tak szedł dłuższą drogą). Spytałam się czemu nie przeszedł, a on powiedział, że jeszcze się chce pożegnać. Spanikowałam! No kurde, jak się może żegnać chłopak z dziewczyną? Na szczęście zadzwonił mój telefon i powiedziałam 'no, to narka, do jutra' i szybko poszłam. Teraz jest tak, jak było przed tym zajściem. I pytanie dwa: O co mu chodziło z tym pożegnaniem? W wakacje gadaliśmy o tym, że na szczęście się sobie nie podobamy i nie będzie potem rozczarowań.
~IHC.
Droga IHC!
Faktycznie zdarza się, że dziewczyny po prostu wolą bardziej towarzystwo szczerych chłopców, niż często bardzo fałszywych i wrednych dziewczyn i na odwrót. Często i chłopcy wolą kolegować się z dziewczynami. Sama nie wiem, czemu tak jest, po prostu tak najlepiej się niektórzy dogadują ;).
Moim zdaniem, to nie jest wcale źle. W końcu chłopak - przyjaciel też człowiek i nie powinnaś przejmować się opinią zazdrośnic.
W dodatku nie zgodzę się z dziewczynami, które wcisnęły Ci głupotę o tym, że nie znajdziesz chłopaka. W końcu najlepsze i najtrwalsze związki powstają na podstawach przyjaźni, a nie zamienieniu z przypadkowym, ale ładnym chłopakiem kilku zdań. Chłopaka prędzej czy później na pewno znajdziesz, masz jeszcze mnóstwo czasu i na pewno nie powinnaś się tym przejmować :).
Powinnaś po prostu robić to co lubisz, przyjaźnić się z kim chcesz i sama decydować o tym, z kim masz zamiar się zadawać a z kim nie. Wydaje mi się, że Twoje koleżanki są zwyczajnie zazdrosne o to, że tak świetnie czujesz się w towarzystwie chłopców, bo niestety nie każda tak potrafi. Najtrudniej jest z zachowaniem pełnej naturalności, więc denerwuje je fakt, że Ty tak potrafisz. I z tego się ciesz ;)
Co do Twoje przyjaciela i jego "pożegnania". Może faktycznie chciał Ci o czymś powiedzieć, ale nie pozwoliłaś mu na to? Rozumiem, po prostu spanikowałaś ;). Najwyraźniej chłopak pragnie Ci o czymś powiedzieć, ale nie wie jak, a Ty mu wcale tego nie ułatwiasz, zwyczajnie uciekając. Zapewne jeszcze nie raz będzie próbował zdobyć się na rozmowę z Tobą, więc nie utrudniaj mu jej. Stań i wysłuchaj co ma Ci do powiedzenia. Niestety nie mogę stwierdzić, co to może być, nie siedzę w jego głowie (a szkoda!) ;p. Przyjaciel na pewno wszystko dokładnie Ci wyjaśni.
Nie przejmuj się zazdrośnikami!
Pozdrawiam,
Crazy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz