Hej ) Mam problem... Od dzieciństwa moi rodzice trzymają mnie ''pod kloszem'' . Może to nieprawdopodobne, ale nigdy w życiu nie byłam sama nawet w sklepie [!]. I przez to boję się wychodzić do ludzi. A kiedy już się odważę, to rodzice mówią, że lepiej będzie jeśli... zostanę w domu. Mam chłopaka, z którym spotykam się po szkole. Ale kiedy tylko chwilę później wrócę do domu, rodzice się od razu wściekają typu ''Gdzie byłaś? Z kim byłaś? Idziesz sama? Jak to nie sama? Z chłopakiem?!''. Mam tego dość... I moja mama mówi, że mam niby dopiero 14 lat i nie mogę się spotykać z chłopakami. Więc co będzie na wakacjach?! Nigdy nie będę wychodzić? Chyba umrę z tęsknoty Poradźcie: jak mam to zrobić, żeby móc się spotykać z chłopakiem? Jak mogę w ogóle wychodzić z domu? ~zrozpaczona
Droga Zrozpaczona...
Myślę, że najlepszym wyjściem z tej sytuacji będzie rozmowa z rodzicami. Odpowiednim momentem na rozmowę będzie dzień, w którym rodzice nie byli w pracy (wtedy nie są zmęczeni i będą mieli czas na wysłuchanie tego, co masz im do powiedzenia). Być może, Twoi rodzice nie pozwalają Ci wyjść, ponieważ boją się o Ciebie lub nie mają do Ciebie zaufania. Zastanów się, czy dałaś im kiedyś powód, żeby Ci nie ufali. Zapytaj co mogłabyś zrobić, żeby mieć więcej swobody. Spokojnym głosem powiedz im, że chciałabyś spotykać się z koleżankami po szkole. Powiedz, że zawsze będzieszwracać o ustalonej godzinie oraz informować ich gdzie idziesz i z kim... Rodzice powinni docenić, że próbujesz się dogadać i wykazujesz wolę zmian. Jeśli prośbę o kredyt zaufania poprzesz rozsądnymi argumentami, najprawdopodopodobniej go dostaniesz. Nie dawaj powodu do wprowadzania ograniczeń. Wracaj do domu o ustalonej porze, dotrzymuj słowa itd. Jeśli okaże się, że można Ci wierzyć sprawa, być może, będzie załatwiona... ;)
Sindy
odpowiedź udzielona przy pomocy artykułu z gazety Dziewczyna nr9 /wrześnień 2008/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz