czwartek, 14 marca 2013

Zaufanie to podstawa


Cześć, mam pewien problem z mamą...
Cały czas się złości, krzyczy o byle co. Planowałam zgłosić nieprzygotowanie na lekcji, to w domu było: "nie uczysz się, tylko ten telefon, zajęcia i nic cię nie obchodzi!". Skąd wiedziała? Chodzę do klasy z bratem młodszym o 11 m-cy... A gdy raz nie poćwiczę na instrumencie (na waltorni), bo uczę się np. na biologię, to zaczyna gadkę, że nic mnie nie obchodzi, że mogę zrezygnować ze szkoły muzycznej, skoro się nie przykładam.
Jestem aktualnie w klasie pierwszej gimnazjum. Gdy zaczynamy rozmawiać o wyborze szkoły po gimnazjum, ona najpierw pyta, jaki profil mnie interesuje itd., ale gdy zaczynam mówić o swoich planach (że może liceum z profilem projektowania ubrań, może coś z pisaniem), mama zastrzega, że mam iść do liceum w naszym miasteczku, jedynego liceum w naszym powiecie. Nie chce słyszeć o zawodówce czy technikum. A przede wszystkim nie chce słyszeć przy wyborze o moich pasjach.
Nie rozumie, że prowadzę bloga, że ciągle mam przy sobie telefon. Nie rozumie, że nie mam wielu znajomych, a w szczególności tych w klasie. Ja uważam się za osobę dojrzałą i inteligentną, aczkolwiek zagubioną w świecie, nieśmiałą i cichą.
Często mam już tego jej gadania dosyć. Bo mam 14 lat i jestem w okresie dojrzewania. Mam swoje nastroje i humory, co jej przeszkadza. Nie mówię, że wyolbrzymia sprawy i je przeinacza czy coś, bo sama nie jestem bez winy. Ale to często mnie przerasta.

Pozdrawiam,
Julia.



Droga Julio.

Mówiąc szczerze, jedyny problem, jaki tu widzę, to brak zaufania. To z niego wynikają konflikty między Tobą i mamą, bo choć może różnicie się charakterami lub przyzwyczajeniami, to to wszystko jest do pokonania. Więc najważniejsze: zaufanie. :)

Po pierwsze: bądź cierpliwa. Jeśli mama się czepia, to ma jakiś powód. No i jest twoim rodzicem, a oni mają prawo się czepiać swoich dzieci. Najlepiej postaraj się załagodzić sytuację, a jeśli jesteś zbyt zirytowana, to po prostu zadowól się milczeniem.

Po drugie: bądź miła. Małe gesty znaczą najwięcej. Postaraj się sprawiać mamie czasem przyjemność. Oczywiście nie po to, by się jej podlizać, ale po to, by okazać jej sympatię, która w relacjach rodzinnych jest niesamowicie ważna. :)

Po trzecie: udowodnij, że jesteś odpowiedzialna. Wykonuj mamy prośby, postaraj się być jak najbardziej obowiązkowa. Nie jest to łatwe, zresztą kto lubi obowiązki? Ale każdy je ma i każdy powinien je wypełniać jak najlepiej.

Po czwarte i ostatnie: postaraj się choć w małym stopniu traktować mamę jak koleżankę. Nie chodzi mi o to, byś odzywała się do niej jak do znajomych, bo za to mama prędzej się obrazi. Możesz ją jednak obdarzyć zaufaniem, spytać o radę, porozmawiać o swoich problemach. Koniec końców to Twoja mama i to ona życzy Ci lepiej i kocha Cię bardziej, niż znajomi. Więc dlaczego nie miałaby stać się Twoją pomocą? :)

Mam nadzieję, że choć odrobinę pomogłam. Może nie są to rady łatwe, ale myślę, że dość skuteczne. Jeśli będziesz się ich trzymać, po pewnym czasie powinno być lepiej.

Uściski,
Kwaskowa

1 komentarz:

  1. Wszystko pięknie i fajnie, ale... Mam swoje zastrzeżenia co do rad. W sprzeczkach jestem oazą spokoju, co jeszcze bardziej denerwuje mamę. Jeśli odzywam się, podnoszę głos podczas kłótni, to musi to być coś naprawdę ważnego. Dalej... Wykonuję polecenia mamy. Czasem od razu, czasem po chwili. Ale robię to co każe. Staram się sprzątnąć pokój, wyrzucić śmieci, pozmywać naczynia bez jej prośby. Co do traktowania jak koleżankę... Staram się okazywać, że zależy mi na jej poradzie, możliwości wysłuchania.

    Ale co wtedy, gdy przychodzi temat nauki, bloga, znajomych, zachowania, częstego używania komórki? Czy ma powody, żeby się złościć, burzyć?
    Co do nauki, to przez całą podstawówkę dostawałam nagrody za naukę itd. Ostatnio mama uraczyła mnie słowami, które odrobinę zabolały: "nauczyłaś nas, że masz świadectwo z paskiem i nagrodę, więc liczę na to samo w tym roku". Zabolało, bo w tym roku nie idzie mi jak po maśle. Wiadomo, pierwsza gimnazjum, ale do niej to nie dociera. Bo "inni to lubią się uczyć''. Ale ja nie jestem 'inni'.

    Co w związku z tą częścią? Ewentualnie proszę o odpowiedź na maila: something0more@gmail.com

    Julia

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x