piątek, 20 lutego 2015

Co oznacza jego zachowanie, jest zły za odmowę?

Cześć!
Mam 14 lat i problem z pewnym chłopakiem. Nazwijmy go ZZ. Wszystko zaczęło się na szkolnym obozie. Moje gimnazjum jechało w góry i jego też (chodzimy do różnych szkół, ale nie są od siebie daleko położone). ZZ był kolegą mojego przyjaciela tak też nas ze sobą poznał. Spodobał mi się i widziałam, że z wzajemnością. ZZ przychodził do mojego pokoju, starał się zbliżyć, mówił mojemu przyjacielowi że mu się podobam. Niestety obóz się skończył i ja wróciłam do swojego życia on do swojego. Kilka dni potem pisał do mnie na Facebooku, min. że jestem bardzo ładną i fajną dziewczyną, że mu się podobam. Wymieniliśmy się numerami. Kilka dni później spotkaliśmy się wszyscy w 3 (ja ZZ i mój przyjaciel). Było naprawdę fajnie. Postanowiłam zaprosić ZZ i jeszcze kilka innych osób na Sylwestra. Zachowywaliśmy się jak para i było niesamowicie. Wszyscy znajomi mówili, że będziemy razem. Potem spotkalismy się w 3 jeszcze raz, ciągle na mnie patrzył, uśmiechał się i dawał sygnały. Następnego dnia wieczorem pisaliśmy ze sobą dość długo i wtedy ZZ zapytał mnie czy chcę z nim być. Podobał mi się ale nie byłam pewna czy JUŻ chcę z nim chodzić więc napisałam ZZ , że na razie nie. Minął 1 dzień i wieczorem do niego napisałam. Był na początku trochę zimny, ale potem pisaliśmy przez prawie 3 godziny tak jak nigdy. Pisał mi rzeczy jakich jeszcze nigdy od niego nie słyszałam. Powiedział, ze będzie czekał na mnie. Rozmowa się zakończyła. Po niej nie pisał nic przez kilka dni. Myślałam, ze czeka na mój ruch, więc do niego napisałam. Potraktował mnie zimno, tak szczerze to jakby mnie zbył. Po kilku godzinach napisał do mnie ale ja byłam zła na ZZ i trochę się pokłóciliśmy. W prawdzie przeprosił mnie a ja jego. Niestety od tego czasu (minęło 11 dni) nic do mnie nie pisze, nie daje znaku życia...
Zmieniłam numer więc mu to napisałam a ZZ tylko ,,OK'', na tym koniec.Nie wiem o co chodzi, teraz jestem zdecydowana z nim chodzić ale boję się, ze za późno a sama się go nie zapytam. Boję się, ze znalazł inną albo jest zły że powiedziałam ,,nie''....Co mam teraz robić? co oznacza jego zachowanie? Bardzo proszę o pomoc!!!
Roxi9449



Droga Roxi9449
Jeśli teraz jesteś zdecydowana, że chcesz z nim być, to musisz sama przejąć inicjatywę. On już się starał, prawdopodobnie skoro "dostał kosza", to stara się teraz odkochać z Ciebie i dlatego ogranicza kontakt i jest w stosunku do Ciebie chłodny. Myślę, że brakuje Wam rozmowy, takiej szczerej i na żywo. Wiem, że napisałaś, że sama go nie zapytasz, ale zastanów się, dlaczego? Czego się boisz? Wiesz, że podobałaś mu się, a uwierz mi, że to wcale nie mija z dnia na dzień, więc nie musisz się bać odrzucenia. Jeśli znalazłby sobie inną dziewczynę, to raczej na pewno byś o tym wiedziała. Możliwe, że się trochę obraził, ale to da się szybko naprostować. Napisz do niego i zaproponuj rozmowę. Musisz się wykazać wielką odwagą, bo łatwo nie będzie i wiemy to obie. Zacznij delikatnie, że się myliłaś w tym, co mówiłaś wtedy, że nie chcesz z nim być. Powiedz, że musiałaś dojrzeć do tej decyzji, ale teraz, jeśli tylko on nie zmienił zdania, to Ty jesteś chętna. Oczywiście nie musisz mówić takimi słowami, to tylko przykład tego, co możesz powiedzieć. Jeśli chcesz z tym chłopakiem być, to powinnaś być z nim szczera już od początku, dlatego odważ się na taką rozmowę. Niczego tak naprawdę nie stracisz, bo teraz on i tak z Tobą mniej rozmawia, za to możesz bardzo dużo zyskać. Jeśli jednak bardzo się boisz rozmowy z nim, to proponuję napisać list. Tak wiem, co ja sobie wyobrażam, to nie średniowiecze, teraz się listów nie pisze. Ale tak naprawdę pisze się i są o wiele lepsze w kwestiach miłości niż kontakt przez internet. Zastanów się, co chciałabyś powiedzieć ZZ i postaraj się ubrać to w słowa, później przepisz na kartkę i weź kopertę. Jak się następnym razem spotkasz z ZZ (lub jak go poprosisz o spotkanie), to daj mu ten list, zaznaczając, że jest osobisty i prosisz, żeby jego treść zachował dla siebie. Jeśli jest choć trochę porządnym chłopakiem, to zapewniam Cię, że uszanuje Twoją prośbę. Z listem najlepiej zostaw go samego, powinien się odezwać, ale też nie oczekuj, że odpowie po 5 minutach, prawdopodobnie będzie to musiał wszystko przemyśleć. Ja osobiście preferuję rozmowę i to do niej bardziej Cię zachęcam, ale list też jest dobrym rozwiązaniem.
Powodzenia,
Cocalotte.

Możecie mnie zlinczować, wyrażam zgodę. Wiem, że znikłam nagle na dłuższy czas i nie było ze mną absolutnie żadnego kontaktu, wszystkiemu winny jest mój komputer i po części moja głupota. Nawet nie będę się wdawać w szczegóły, bo to bez sensu, ale oznajmiam, że teraz już jestem, postaram się odpowiadać w miarę regularnie i zaraz przeczytam i ocenię też formularze, które widziałam, że dodałyście na forum. Jeszcze raz przepraszam za nieobecność.

5 komentarzy:

  1. Super ze wrocilas!:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też się cieszę brakowało nam ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak całkowicie z ciekawości, czy któraś z obecnych autorek ma kontakt z Pchełką? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądzę, ja mam niby gdzieś jeszcze maila Siedmiokropki, ale też nie mam z nią większego kontaktu.

      Usuń
    2. Ja mam gg Siedmiokropki. Często się pojawia....
      (nat)Ally

      Usuń

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x