niedziela, 26 kwietnia 2009

Chłopak a siostrzana przyjaźń


Moja siostra Marta ma 19 lat (ja 14). Chodzi z chłopakiem o imieniu Rafał. Bardzo się kochają i wiem o tym. Spędzają ze sobą dużo czasu. Cieszę się, żę Marta jest szczęśliwa, ale od kiedy jest z Rafałem, dla mnie nie ma w ogóle czasu. Zanim miała chłopaka, byłyśmy jak najlepsze przyjaciółki. Mogłyśmy sobie powiedziec wszystko, ufałyśmy sobie i było super. Nawet swoją przyjaciółkę zaniebała! Już rozmawiałam z nią o tym, ale ona uważa, że moje oskarżenia są niesłuszne. Rafał jest synem najlepszej przyjaciółki mojej mamy, więc są u nas bardzo często. Jego w sumie lubię, ale chciałabym miec siostrę. Wiem, że i tak nie będzie tak, jak dawniej, ale może chociaż trochę? Co mam robic? Co powiedziec Marcie? Proszę o odpowiedź.

~Siostra Marty

~~~~

Droga Siostro!
Jak możesz mówić, że nie masz siostry? Twoja siostra jest z Tobą, tyle, że wkracza w dorosłe życie i nie ma już tyle czasu ile miała wcześniej. Kocha Cię tak samo jak ty ją i naprawdę nic tego nie zmieni, żaden chłopak (nawet taki, którego byś nie cierpiała :) ). 

Co zrobić w takiej sytuacji?
Dojrzałość. Naprawdę musisz pokazać, że nie jesteś już zazdrosnym dzieckiem, ale dojrzałą dziewczyną, która rozumie całą sytuacje i wspiera siostrę. Twoja siostra pewnie też odczuwa, że się od siebie odsuwacie. Sądzę, że ona myśli, że to z Twojego powodu. Sama napisałaś, że wcześniej mogłyście powiedzieć sobie wszystko. A teraz nie? Czemu? Spróbuj częściej rozmawiać z siostrą. Spytaj ją o jej sprawy, Na pewno ucieszy się, że Ci na Niej zależy :)
Jeśli wiesz, że naprawdę się kochają nie stawaj im na drodze, ale pomagaj :)

Życzę udanych kontaktów z siostrą :)

Lenny

sobota, 25 kwietnia 2009

Chcemy pobyć same!


Mam problem. W mojej klasie jest 5 osob (szkola prywatna) jestem w 6 kl i sa w niej same dziewczyny. Jedna z nich jest moja serdeczna przyjaciolka, ale my nie mozemy nawet wyjsc na przerwe i spokojnie porozmawiac, ani powiedziec sobie tajemnicy! Do tego za rok sie rozstaniemy, bo pojdziemy do innych gimnazjow. Oto powody, dlaczego musimy ukrywac to, jak blisko jestesmy i, ze lubimy siebie bardziej niz te wszystkie dziewczyny z klasy: 

1.Jedna z tych dziewczyn (nazwijmy ja X) mieszka bardzo blisko mnie i wracamy razem z tej szkoly. Rodzice sie przyjaznia i w zeszlym roku bylysmy bardzo blisko, ale w tym przestalo sie nam ukladac. X stala sie jakas snobka. Udaje tego kim nie jest, bez przerwy kogos obgaduje, klamie i sciaga wszystkie prace domowe, wszystkich oskarza jak jej cos nie wychodzi. Moja mama mowi, ze ma duzo kompleksow i chce poprawic swoj wizerunek klamstwami. Ale to ludzi wkurza! Jak ja i X robumy caly wieczor matme, a ona nam zabiera zeszyt i sciaga, a pozniej klamie, ze sama robila i nauczyciel wstawia jej dobra ocene, to jest nie fair! I to nie tak jednorazowo... ona nie uczy sie do testow nawet i wszystko zrzyna, a jak my sie zaslaniamy, to bierze od innej dziewczyny (nazwijmy ja F). X jest tak denerwujaca, ale boje sie powiedziec jej co mysle, bo ona powie mamie, a ona najpewniej bedzie kazala nam sie pogodzic... I zauwazy w samochodzie, ze jestesmy na siebie zle. Do tego w tak malej klasie nie da sie poklocic, bo od razu jest afera, bo Gosia by chodzila sama, wychowawczyni by zauwazyla, zadzwonila do mojej mamy i mamy mojej przyjaciolki itd. 

2.Inna dziewczyna z klasy (nazwijmy ja U) traktuje nas jak "druga deske ratunku". Na przerwach zadaje sie z tymi "fajnymi", ale jak ma jakis sekret, to odrazu " <moje imie> i <imie mojej przyjaciolki> chodzcie musze wam cos powiedziec, a wy mi pomozecie. Do tego nie pozwala miec ludziom sekretow. Jak czegos nie wie, to sie wscieka, obgaduje, dokucza, buntuje przeciw nam "fajnych". Jak widzi, ze weselej witam sie z moja przyjaciola niz z nia, to dostaje emaile: "JA WIEM, ZE TY JA BARDZIEJ LUBISZ I NIE MUSISZ SIE TLUMACZYC ;( ;( ;(". Ale jak ja mam ja lubic jak: 
a) ona nas obgaduje 
b) mojej przyjaciolce wypomina bez przerwy, ze jest plaska. 
c) Mowi na nas malpa, a czasem gorzej, jak na przyklad nie chcemy jej dac kawalka naszej kanapki, bo mamy tylko jedna, albo z innych glupot. 
d) Tez sciaga wszystko i mowi tym "fajnym": "Po co sie uczyc, jak mozna sciagnac od innych". 

Do tego teraz bedzie zielona szkola. U bedzie z "fajnymi" i pewnie bedzie chciala wziac mnie do swojego pokoju, ale z tego to wiem jak wybrne. Bardziej mi przeszkadza, ze bede w pokoju z X. Ona wstaje o 7.20 rano (jak jest pobudka o 8.00) i wszystkich budzi. Moja przyjaciolka mowila, ze na poprzedniej zielonej szkole tanczyla GOLA w pokoju. Z nami bedzie tez kolezanka X (troche nadpobudliwa i wscieka sie na wszystkich o byle co. Ubiera sie na rozowo i gada tylkom o blyszykach) i F, o ktorej juz wspomnialam, ktora do nikogo sie nie odzywa, ale poniewaz jest w naszej 5-osobowej klasie, nie moze zostac sama. Na dokladke jak ostatnio bylam z nia na obozie w pokoju to sie nie myla i w pokoju brzydko pachnialo. 
Prosze, pomoz mi. Co mam zrobic z takimi kolezankami, zebym mogla wyjsc normalnie na przerwe i pogadac z moja przyjaciolka bez wscibskich uszu, ktore sie obraza jak zechcemy pogadac same. Jak byc na obozie w pokoju z kims, z kim chce byc? Jak dac do zrozumienia U i X, ze nas denerwuja i traktuja jak jakies maszyny do robienia prac domowych? 
Pozdrawiam serdecznie 


~Lena

   

Droga Leno!

Myślę, że gdybyście na prawdę obie (Ty i Twoja przyjaciółka) chciały zostać same na przerwie, zrobiłybyście wszystko, żeby tak właśnie było. Skoro dziewczyny w Waszej klasie są wścibskie i fałszywe po prostu z nimi porozmawiajcie. Wytłumaczcie jak się z tym czujecie i że chcecie choć przez chwilę pobyć same. Dziewczyny rzeczywiście mogą się obrazić, ale nie wiem, czy jest się czym przejmować, myślę, że te osoby nie są warte Waszego zamartwiania się. Jeśli się obrażą - trudno. Na drugi dzień o wszystkim zapomną.
Co do odpisywania prac domowych - gdy tylko ktoś poprosi Cię, abyś pokazała  mu swoje zadanie, powiedz, że siedziałaś nad nim dużo czasu i nie masz zamiaru dawać go wszystkim na prawo i  lewo. Gdy   wykręci się tekstem "Ale ja nie umiałam" nie pokazuj jej swojego zeszytu, ale na   spokojnie, krok, po kroku jej   wytłumacz i zrób wszystko, aby sama doszła  do rozwiązania.
Na zielonej szkole chyba nie będzie możliwości, abyś była z kimś innym w pokoju, bo jesteście bardzo małą klasą. Jakoś to wytrzymasz, nie wierz w plotki, ale jedź na wycieczkę z dobrym nastawieniem, przecież musi być fajnie ;). Gdy koleżanka nie będzie się myła, po prostu zaproponuj jej, aby wypróbowała Twój nowy żel pod prysznic. Namów ją do tego tak, aby nic nie podejrzewała, powiedz, że świetnie pachnie itp. Do takich rzeczy nie trzeba długo namawiać, pójdzie Ci jak z płatka. 
Po prostu tak bardzo się nie przejmuj osobami, którym jesteś właściwie obojętna.

Pozdrawiam,
Crazy

Tracę na nią pieniądze


błagam, pomóżcie! Otóż mam problem ze swoją przyjaciółką.. no bo... Ona jakby ciągle wymusza ode mnie kase. Jej daje mama, a ja dostaje dużo, bardzo dużo kieszonkowego i muszę brać ze swoich. A szkoda mi bo zbieram na nowy sprzęt^^ Ona ciągle tylko by chodziła np. na basen, ciągle strasznie mnie prosi żebyśmy zamówiły pizze i nie np. średnią tylko od razu dużą bo ona taką zje. Jak chodzimy na zakupy (po ciuchy) to jest super.. Ale ja nie mam ochoty ciągle wydawać kasy na takie niepotrzebne rzeczy, które nie sprawią mi w ogóle radości a jej tak. Nie wiem jak dać jej to do zrozumienia, bo ona się na mnie obrazi, powie od razu np. 'ok, nie to nie, łaski bez' i będzie mi to wypominać. Ja mam dużo pieniędzy i stać mnie na to wszystko ale po prostu nie chce tego wydawać. Błagam Was pomóżcie mi dziewczyny :* Z góry dzięki :* 

~smutna

  

Smutna!

Twoja przyjaciółka rzeczywiście przesadza, myślę, że powinnaś się poważnie zastanowić, czy nie koleguje się z Tobą tylko dlatego, żebyś ciągle jej coś kupowała. Oczywiście nie znam dokładnie Waszych relacji, więc sama na pewno wiesz jak to naprawdę między Wami jest. 

Co możesz zrobić: 

> Powiedzieć pół żartem, pół serio "Czy ty chcesz mnie puścić z torbami?". Ciekawe jak przyjaciółka na to zareaguje, być może da jej to wiele do myślenia. A następnie przy każdych zakupach mówić, że kończysz z bezsensownym wydawaniem pieniędzy i rzeczywiście tak robić. 

> Powiedzieć przyjaciółce, że postanawiasz kontrolować swoje wydatki i np. w ciągu tygodnia wydać nie więcej niż 20 zł (oczywiście granica może być inna, mniejsza, lub większa, ale jakąś wyznacz) a następnie zapisywać sobie w notatniku wszystko na co wydałaś pieniądze. Gdy tylko przyjaciółka będzie próbowała Cię na coś naciągnąć powiedz "Sorry, ale nie chcę zbyt szybko wyczerpać całego budżetu, bo mam zamiar jeszcze sobie kupić dezodorant (czy co tam chcesz)"

> Dobrym sposobem będzie także zwykła, szczera rozmowa. Wytłumacz przyjaciółce, że chcesz wydawać pieniądze rozsądnie i że zbierasz na nowy sprzęt, dlatego wszelkie kupowanie głupot schodzi na drugi plan.

> Odpowiedzieć pięknym za nadobne. Gdy tylko będziesz u koleżanki proś ją, żeby zamówiła pizze, a gdy pójdziecie na zakupy "przypadkowo" zapomnij pieniędzy i naciągaj przyjaciółkę na co się da. W końcu zobaczy jak to miło ^^. (To jest terapia szokowa, nie każdy ją dobrze znosi, ale warto zaryzykować. Sama chyba tak rozwiązałabym problem. ;])

Pamiętaj także, że nic Ci się nie stanie gdy od czasu do czasu postawisz coś przyjaciółce, ale uważaj, żeby jej za bardzo nie rozpieścić, bo wymyka się to z pod kontroli. Z resztą sama się o tym przekonałaś.

Pozdrawiam,
Crazy

piątek, 24 kwietnia 2009

Okazywanie uczuć


Około roku i 7 miesięcy temu na świat przyszła moja siostra ;* Bardzo ją kocham ^^ Nie będę tego ukrywać. Od tego czasu moje kontakty z mamą się pogorszyły. Nie potrafi.ę znaleźć z nią tego samego tematu. A teraz toczą się każdego dnia kłótnie, o tym kto ma zająć się moją siostrą. Kocham moją mamę i siostrę, ale nie potrafię tego okazać. Jak polepszyć kontakty z mamą i wspólnie zajmować się siostrą ?

~Anonimka

 
Droga Anonimko!
Problem z okazywaniem uczuć nie dotyczy tylko Ciebie. Wiele osób nie potrafi poradzić sobie z tym. Pytanie brzmi: Jak temu zaradzić?

Pomoc

Twoja mama ma naprawdę sporo na głowie. Pewnie pracuje, w domu musi posprzątać (a przy małym dziecku sprzątania jest dużo więcej), przygotować obiad itp. Wcale nie dziwie jej się, że prosi Cię o pomoc. Jej na pewno też nie jest z tym łatwo. Co ty możesz zrobić w tej sytuacji? Wyjdź z inicjatywą. Zaproponuj, że swoje popołudnie poświęcisz tylko siostrze, pomożesz jej przygotować obiad czy posprzątać. Twojej mamie będzie na pewno lepiej, że nie musi cię o to prosić. Na pewno zrozumie Twój gest. Okazanie uczucia nie musi być tylko pocałunkiem czy przytulaniem się!

Wspólne wyjście
Masz wolny weekend i widzisz jak Twoja siostra wyciąga mamę na plac zabaw/basen? Rusz jej na pomoc. Zaproponuj wyjście z siostrą lub całą trójką. Przy tej drugiej możliwości będziecie miały dużo czasu na rozmowy.

Album
Słyszałaś, że większość znanych osób ma swoje kroniki rodzinne? Zaproponuj to samo swojej rodzinie. Wybierzcie się razem na zakupy i odnajdźcie taką, która spodoba się wszystkim. Dokumentujcie tam każde zdarzenie, nie tylko Twojej siostry, ale też Twoje i Twoich rodziców. Na efekty nie będzie trzeba czekać. Wspólna praca przy ozdabianiu wydarzeń na pewno was do siebie zbliży. Wyobrażasz sobie jak kaligrafujesz tytuł zdjęcia, Twoja mama przykleja je a siostra ozdabia? ;-)

Pamiętaj!
Pomagaj swojej mamie często. Z małym dzieckiem i dorastającą dziewczyną na pewno
nie jest jej łatwo. Twoja pomocna dłoń będzie bardzo przydatna :)

środa, 22 kwietnia 2009

Dlaczego przede mną uciekają?



Dziewczyny zwracam się do was o pomoc! 
Moja sytuacja wygląda tak: Mam przyjaciółkę Karolinę. Karolina jest w porządku,ale czasami czuję się jakby miała na mnie wylane i woli bardzo taka Agatę. Odkąd kupiła sobie rolki ( ja nie mam rolek narazie sobie nie kupie mam inne wydatki) a agata ma to tylko agatka się liczy.. Pisałam dzisiaj do niej esemesa czy wyjdzie na dwór z psem ( zawsze chodzimy wieczorem razem) ,a ona nawet nie odpisała! Wyszłam sama a tam karolina się świetnia bawi i jeszcze "ucieka" z agata prze demna i myśli,ze ja jestem taka głupia i tego nie widzę! Czuje się fatalnie... Gdy agatka nie może wyjść na dwór ani do miasta to nagle ja jestem taka fajna i wogólę ... 
Ja siedze sama w domu i sie nudze,a ona zajebiscie sie bawi... Nie mam innych koleżanek prócz niej w moim wieku... Mieszkają na naszym osiedlu 5 dziewczyn cała reszta prócz karoliny i agaty to lalunie nie lubie ich... 
I co ja mam teraz zrobić... Jest mi strasznie smutno! :( POmocy... 

~Patrycja.

  

Kochana Patrycjo!

Karolina rzeczywiście zachowuje się wobec Ciebie nie fair. Po prostu jednego razu, gdy będziecie same powiedz jej  wszystko tak jak napisałaś to mnie, wyznaj, że po prostu źle się z tym czujesz i jeżeli ona nie chce się z Tobą kolegować, lub coś do Ciebie ma niech po prostu Ci to powie. Powiedz, że zależy Ci na Waszej przyjaźni.
Nie obiecuję, że rozmowa pomoże, więc gdy dziewczyny kolejnym razem będą próbowały Cię unikać, nie biegnij za nimi. Idź sobie spokojnie chodnikiem i nie zwracaj na nie uwagi. Przecież im tylko o to chodzi, abyś za nimi pobiegła. Będą na pewno bardzo zaskoczone Twoim zachowaniem. Daj im po prostu do zrozumienia, że nie bawią Cię takie "gierki" i nie będziesz się za nimi uganiać na koniec świata. Sądzę, że potem mogą nawet próbować Cię przepraszać.
Możesz także się na nie obrazić. Po prostu nie proś ich, aby z Tobą wychodziły. Wyjdź sobie na pole sama, przespaceruj się. Gdy zobaczą, że za nimi nie biegasz, same przyjdą, a jeśli nie, to znaczy, że nie są warte Twojej sympatii.

Pozdrawiam,
Crazy

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Ona się ciągle odchudza


Hej . Mam problem . Moja koleżanka cały czasmówi, że jest gruba . To nie prawda . Ona przy wzroście 170 cm waży 53kilogramy . Mówiłam jej już wiele razy, że nie ma się odchudzać, aleona mnie nie słucha i coraz mniej je . Pytałam się jej raz na stołówceszkolnej dlaczego nie je, a ona, że nie ma apetytu . Tylko, że ona całyczas nie ma apetytu . Co ja mam robić . Chciałabym jej pomóc, ale niewiem jak . Boje się, że wpadnie w jakąś anoreksję lub bulimię . ;( .

~Laura

 

Droga Lauro!

Twoja przyjaciółka może mieć problemy z samoakceptacją, nie potrafi polubić się taką, jak jest, czuje, że musi coś zmienić, myśli, że szczupła sylwetka to szczyt jej marzeń i nie widzi tego, że zaczyna powoli przesadzać. Zaczyna się to różnego rodzaju dietami, a kończy - anoreksją lub bulimią. 
Musisz jak najszybciej jej pomóc, póki nie jest jeszcze za późno. Pierwsze co powinnaś zrobić, to wmawiać swojej przyjaciółce, że jest szczupła i ma przestać się odchudzać, bo skończy się to poważną chorobą. Zaproponuj, że wspólnie policzycie jej BMI i sprawdzicie, czy jest ok (na pewno jest ^^). Możesz także zastosować terapię szokową i znaleźć w internecie zdjęcia osób chorych na anoreksję, a następnie ją zapytać "Naprawdę chcesz tak wyglądać?".
Nie jestem pewna, czy sama Twoja pomoc wystarczy, więc warto porozmawiać ze szkolnym pedagogiem, który na pewno może wiele Ci doradzić. 
Wiesz co o tym wszystkim myśli mama Twojej przyjaciółki? Może warto by i z nią porozmawiać, albo przynajmniej sprawdzić, jak na to reaguje, czy w ogóle to zauważa.
Niestety nic więcej nie jestem w stanie Ci powiedzieć, bo moja wiedza na temat tych chorób nie jest zbyt szeroka. Jednak mam nadzieję, ze choć trochę ci pomogłam.

Pozdrawiam,
Crazy
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x