środa, 6 kwietnia 2011

Notorycznie mnie zdradza!

otóż mam taki problem. Mój chłopak ciągle, ale to ciągle wypisuje z jakimiś laskami na epulsie. Kiedy sie go spytałam co to za dziewczyny powiedział że to tylko "napalone adoratorki"....uwierzyłam. Następnego dnia zorientowałam sie jakie ma hasło, od razu przeszłam do wiadomości. Było tam setki, SETKI nieskasowanych wiadomości z poprzedniego i wczorajszego dnia, w każdej były tam takie słowa jak " kotQ, kochanie, kiedy sie spotkamy, ok to jutro w kinie ok?, już tęsknie, a czemuż by nie dzisiaj?, kochasz mnie, ja ciebie też ". Co najgorsze każda z takich wiadomości była od innych dziewczyn, wszystkie mieszkają w mojej okolicy. Kiedy dziś wchodziłam na epulsa zauważyłam że mój Marcin ma w prezentacji zdjęcie jakiejś dziewczyny, podpisane jako " mój skarbeczek ", chciałam wejść na jego konto ale zmienił hasło . Nie wiem co o tym myśleć bo przysięgał mi że będzie mi wierny, ale też napisał że "prawie każdą zdradzał, ale mnie nigdy nie zdradzi", wymagał żebym była idealna a sam mnie zdradza Sad .Proszę pomóżcie mi! jak naprawić nasz związek, albo co zrobić żebym jak najmniej cierpiała. Pomóżcie błagam!!! ~Niki 15



Droga Niki ...

Sama podkreśliłaś to nie raz, on Cię zdradza. Jesteś w stanie mu to wybaczyć ?
A nawet jeśli już wybaczysz, czy możesz mieć pewność, że to się nie będzie powtarzać ?
Nie. Kochana, nie warto. Jesteś jedną z wielu.
Wątpię, że taki układ Ci odpowiada ... Ty przejmujesz się tym co on wyprawia. Natomiast on ? Cieszy się, bo gra na kilka frontów i w ogóle mu się za to nie obrywa. Założę się, że te inne dziewczyny też nie mają pojęcia o Twoim istnieniu. Oświeć je i zostanie sam. Bo tylko na to zasługuje.
Odwagi życzę i szczęścia ;)

Rebell < 33

wtorek, 5 kwietnia 2011

Zmienna: jak zagadać?

W sumie mój problem polega na tym, że jeśli podoba mi się jakiś chłopak i już dochodzi pomiędzy nami do jakiegokolwiek kontaktu i chłopak się angażuje to mi przestaje zależeć: tłumaczę sobie, że jestem jeszcze młoda i właściwie po co mi to wszystko? No, a jak już potem dochodzi do tego, że chłopak daje sobie spokój to nagle mi zależy, tylko wtedy jest już za późno niestety ;/Do tego dochodzi jeszcze to, że nie wiem na jakie tematy mogę rozmawiać na początku z chłopakiem. Zwłaszcza jak jest starszy, bo wtedy boję się, że potraktuje mnie jakoś głupio. Zamiast mieć pomysł na rozmowę, mam w głowie całkowitą pustkę. Najgorzej jest jeszcze poznać się z kimś, o kim nie wiesz zbyt wiele, nie wiesz o co pytać, a chłopak odpowiada ci tak, że nie wiesz jak dalej prowadzić rozmowę.~merry



Droga Merry!

Chciałabym Ci zadać pytanie: Na co jesteś za młoda? Na miłość? Może w tym wypadku masz rację, na miłość być może tak. Ale chodzenie ze sobą nie zawsze jest prawdziwą miłością. Nie będziesz z kimś przecież na zawsze. Zawsze jak będziesz miała wątpliwości powtarzaj sobie, że niczego tak na prawdę nie możesz stracić. A do zyskania jest sporo:)

O czym zagadać?:
 
- Nie wiesz czy jest pani od polskiego?
- Za ile będzie dzwonek?
- Nie znalazłeś może przywieszki do łańcuszka? (Nawet jeśli potem o tym wspomni możesz powiedzieć, że już ją znalazłaś)
- Która godzina?


Popularna jest także gra "100 pytań do...". Polega ona na tym, że zadajesz chłopakowi jakieś pytanko (Lubisz dżem malinowy? xD), a on musi koniecznie na nie odpowiedzieć. Potem role się odwracają, on pyta się o coś Ciebie itd.

Wiele dziewczyn niezbyt chętnie podejmuje rozmowę z chłopakiem starszym. Sądzą, podobnie jak ty, że potraktuje je dziecinnie, jak bachora. Jednak jest mnóstwo par, które nie są w tym samym wieku. Czasem nawet chłopcy wolą młodsze dziewczyny (mają nad nimi taką przewagę:))
Bardzo znaną parą wśród nastolatków jest
Zac Efron i Vanessa Hudgens. Zac jest o rok starszy!
Pozdrawiam, Em-94

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Nie chcę z nim chodzić! Jak odmówić?

Dziewczyny! Proszę o radę! Chodzi o to, że poszłam kiedyś na festyn do szkoły koleżanki i tam poznałam pewnego chłopaka. Codziennie rozmawiamy ze sobą na GG i raz na jakiś czas spotykamy się na mieście. Dla mnie to super przyjaciel - o wszystkim mogę z nim pogadać. Ale on ostatnio zachowuje się, jakby się we mnie zakochał! Ostatnio zapytał się mnie jakie kwiaty lubię i obawiam się, że na naszym spotkaniu w ten poniedziałek (23 czerwca) poprosi mnie o chodzenie! Co mam robić?! Proszę o pomoc :(~Kasia



Kasiu!
Z tego co napisałaś wynika, że oprócz przyjaźnią niczego do niego nie czujesz. Podam więc kilka rozwiązań tej sytuacji. Nie wiem czy niektóre z nich nie okażą się dla Ciebie zbyt radykalne, ale pamiętaj, że to ty musisz zdecydować o tym co mu powiesz.

1. Bajka a'la "zakochałam się ". W tym przypadku musisz z nim porozmawiać jeszcze dziś na gadu-gadu. Napisz np; że do twojej klasy chodzi chłopak i ostatnio coś zaczęło iskrzyć. To spowoduje, że on się zrehabilituje i na 100% nie będzie prosił Cię o chodzenie.
  Co może nie wyjść? Możesz chłopakowi totalnie złamać serce. Nie wyjdzie jeśli nie jesteś z nim w tak bliskich stosunkach, że się mu zwierzasz.

2.
Prosto i skutecznie. Wariant dobry, jeśli nie chcesz zmyślać, kłamać. On Cię prosi o chodzenie, a ty się nie zgadzasz. Musisz jednak załatwić to bardzo delikatnie. Powiedzieć, że wiele dla Ciebie znaczy to, że on się w Tobie kocha, ale nie mogłabyś go okłamywać i być z nim "na siłę".
   Co może nie wyjść? On będzie się bardzo wstydził kolejnej rozmowy z Tobą. Jeśli okaże się, że jest chamem to może być niemiły (w skrajnych przypadkach)

3. Zgoda. Po prostu, dla dobra waszej przyjaźni i tego aby ją utrzymać w jak najlepszej postaci zgadzasz się być jego dziewczyną.
  Co może nie wyjść? Nie będziesz szczęśliwa i związek szybko Ci się znudzi. Gdy się przyjaźnisz możesz z chłopakiem siedzieć cały dzień, a jeśli to będzie oszukiwane uczucie będziesz starała się uciekać, wymigiwać od spotkania.

Nie polecam Ci żadnego z moich rozwiązań. Nie pomogę Ci też w podjęciu ostatecznej decyzji. Znasz swojego przyjaciela na pewno lepiej niż ja i wiesz jak może zareagować na każdą z odpowiedzi. Jeśli jednak będziesz chciała porozmawiać napisz na GG: 9453095.

Pozdrawiam, Em-94

niedziela, 3 kwietnia 2011

Czy jestem zakochana?

Hmm...Mam taki głupi problem, ale ... Raz kozie śmierć. Jak rozpoznać, że jest się w kimś zakochanym? Lub zauroczonym? To strasznie trudne, a ja nie wiem...Jeśli nie będziecie mogły udzielić odpowiedzi - rozumiem. Ale bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam. PS. MEGA się cieszę, że postanowiłyście kontynuować bloga. Wiele dziewczyn zawdzięcza Wam dużo. A nowy look bloga - booski!~rOsSaNa


 
Rossano!
Żaden problem nie jest głupi ;). Twoje pytanie ma wiele odpowiedzi i każda dziewczyna myśli coś innego na ten temat. Ja napiszę to co zauważam u siebie i koleżanek:

 serce Ciągłe myśli, gadanie na JEGO temat - nie musisz opowiadać komuś o tym, że się w kimś
zakochałaś, po prostu o tym myślisz, nawet jeśli nie zdajesz sobie z tego sprawy

 serce Zachowanie - gdy jest obok "troszkę" lub "bardziej" wariujesz. Nie jest to złe, po prostu czujesz się zakłopotana, szczęśliwa, radosna (jednocześnie)

 serce Tzw. motylki w brzuchu - coś Ci się tam kręci, "lata". Jakby wszystkie wnętrzności skakały z radości.

 serce Uśmiech - częściej się uśmiechasz, lub wręcz przeciwnie, stajesz się markotna i spuszcza się z ciebie cała energia (w przypadku nieszczęśliwej miłości)

 serce Rysunki - w zeszycie, na kartce, na ręce, gdziekolwiek - u każdej zakochanej dziewczyny można znaleźć jakieś serduszka, napisy KC i inne.

 serce Nadwrażliwość - ktoś wspomni jego imię? Od razu biegniesz za tym kimś wzrokiem, słuchasz uważnie jakiejś ploteczki na jego temat.

 serce Nie możesz się nim nacieszyć - ciągle na niego patrzysz. Jak z nim rozmawiasz ciągniesz temat w nieskończoność tylko aby jeszcze z nim pomówić.

 serce Rozkojarzenie - nie słuchasz gdy ktoś do Ciebie mówi, robisz głupie rzeczy (wkładasz chleb do szafki na buty itp.)

PAMIĘTAJ, JEŚLI NIE ZAUWAŻYŁAŚ TEGO U SIEBIE - NIE PRZEJMUJ SIĘ! JAK NAPISAŁAM NA POCZĄTKU, KAŻDA DZIEWCZYNA PRZEŻYWA TO INACZEJ!

Mam nadzieję, że pomogłam^^ Jeśli ktoś na coś jeszcze wpadnie, niech napisze w komentarzu. Edytuję, dodam.

Em-94

sobota, 2 kwietnia 2011

Jak wyjawić mu to co czuję?

Napiszę prośbę al'a `problem`zakochałam się w pewnym chłopaku, piszemy dość często, ja jestem z pierwszej gimnazjum a on z drugiej. Chciałabym powiedzieć mu, że go kocham...Ale nie wprost: "muszę Ci coś powiedzieć, no kocham cię" tylko dyskretnie i jak np. wyśmieje mnie to żeby dało się to odwołać, np. powiedzieć, że źle mnie zrozumiał. Albo jak mu podsunąć myśl, aby spytał się mnie o chodzenie?
To trapi większość dziewczyn (dziewczyny raczej nie pytają się o chodzenie chłopaków ;))
więc mogłybyście pomóc? Jak mam zacząć temat o miłości i podpowiedzieć, że mi na nim bardzo zależy, albo chociaż napisać ze mi się podoba! ^^~Young_kill

Nie sądzę, że chodzi o prawdziwą miłość. Jest to raczej zauroczenie. Niemniej jednak w twojej wypowiedzi jest wyraźna prośba o pomoc. A więc postaram się pomóc. Identyczny jest przypadek mojej przyjaciółki (miałam nawet podejrzenia, że to ona napisała ten komentarz:)) Napiszę więc to, co poradziłam jej: Nie mów mu wprost tego co czujesz. Możesz napisać w smsie do niego: „Fajnie, że mam takiego przyjaciela jak ty”, albo „Jesteś wspaniały” ( nie wyskakuj z tym od razu, napisz gdy powie o tobie coś miłego itp.) Pokażesz mu wtedy, że jest on dla ciebie ważny, nakierujesz go na właściwy trop, da mu to do myślenia. Być może on sam zacznie myśleć o Tobie poważnie, doda mu to odwagi i pewności siebie.
Co do chodzenia to nie rozumiem jak można o tym mówić gdy się z kimś tylko sms'uje,pisze na gadu-gadu. Jeśli chcesz, aby on był twoim chłopakiem to z nim rozmawiaj. Długo rozmawiaj i to na przeróżne tematy. To najprostszy sposób do powstania prawdziwej więzi, przyjaźni (oczywiście możesz mu uratować życie w wypadku, wtedy od razu zostaniecie przyjaciółmi, bo on będzie twoim dłużnikiem, jednak to wymagałoby wyjątkowych okoliczności żaba ). Powodzenia.
Em-94

piątek, 1 kwietnia 2011

Czy to coś złego?

mam problem. Chodzę z chłopakiem od pół roku.Mam 14 lat a on 15.Niedawno zaprosił mnie do siebie. Nie było jegorodziców. Miło sobie rozmawialiśmy, aż nagle zapytał mnie czy sięmastrubuję. Narazie nic nie mówiłam aler potem sie przyznałam no bo torobię. On już o nic nie pytając włożył mi rękę między nogi i zacząłmasować moję miejsca intymne (a mniał łatwo bo mniałam mini). Speszyłamsię i powiedziałam żeby przestał a on powiedział, że jego koledzymastrubuja się z dziewczynami no więc my też możemy. Nie zdążyłam nicpowiedzieć bo on rozpiął juz moja spudniczkę i włożył palce do pochwy,potem zaczął masować piersi. Nie wiem zupełnie kiedy to się stało!Udało mi się jakoś wyrwać i uciekłam do domu. Było mi przyjemnie aleteraz dziwnie się czuyję i nie wiem czy mam się z min spotykać. A jakon zmowu zacznie to robić? Czy to jest cos złego? Błagam odpowiedzciebo naprawdę nie wiem co mam robić.~Zrozpaczona


Droga Zrozpaczona!Takie zachowanie u chłopców jest całkiem normalne !
Więc się nie musisz denerwować . Chcą być z dziewczyną blisko w dosłownym tego słowa znaczeniu .
Nie ma reguły kiedy można rozpocząć pieszczoty damsko-męskie.
Ważne , aby zarówno kobieta jak i mężczyzna byli na to w pełni gotowi .
Chłopcy czasem popisują się między sobą tym co robią z dziewczynami - taka smutna prawda .
W samych pieszczotach nie ma nic złego , ale musisz się zastanowić czy tego naprawdę chcesz.
Pamiętaj , że chłopak nie ma prawa robić tego , gdy Ty nie jesteś na to gotowa .
Wykonuje Ci tak zwaną palcówkę to bardzo przyjemne i wciągające .
Wybór należy do Ciebie !

Ośka

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x