czwartek, 16 czerwca 2011

Urwał kontakt!

poznałam fajnego chłopaka ^^ w moim wieku, niedaleko mieszka, chodzi do innego szkoły itd.
z wyglądu: ok, mega ciacho to to nie jest ale ma w sobie to "coś" co mnie fascynuje, a sama nie wiem co to jest dokładnie ;D charakter: fajnie nam się gada, rozumiemy się itd ale gadaliśmy ze sobą może ze dwa razy w realu a tak to na gg i to też nie za wiele. Najgorsze, a może najlepsze w tym wszystkim jest to, że on jest do mnie tak zabójczo podobny, a jednocześnie tak inny, że tego nie można sobie nawet wyobrazić! czasem jak z nim rozmawiam to czuje jakbym słyszała sama siebie ;D to takie ciekawe... ;] niesamowite. i tu jest mój problem. nie mogę o nim zapomnieć, cały czas myślę, rozmyślam, marzę o nim... cały dzień, całą noc, potrafię się zbudzić w środku nocy i nie zasnąć bo o nim myślę.. to mnie przerasta. byłoby okej, gdyby nie to, że jak gadaliśmy na gg na początku naszej znajomości to nagle kontakt nam się urwał. tzn na początku gadaliśmy dość długo, nawet byliśmy wstępnie umówieni na spotkanie, które on sam zaproponował, interesował się mną, wysyłał buziaczki (nawet na opisie hehe ;D) chciał pocałować, lecz się nie zgodziłam stwierdzając że wszystko idzie zbyt szybko. no i tak jak szybko się zaczęło, tak szybko się skończyło. nagle wszystko urwał, zrezygnował ze spotkania, nie pisze i nie odpisuje, nie widujemy się poza listą kontaktów na gg xD po prostu nie wiem co o tym myśleć. chciałabym w realu się spotkać, lecz wyznaję zasadę : chłopak powinien zaprosić pierwszy i się jej trzymam. no to se jeszcze poczekam ; ]] jeśli chodzi o rozmowy na gg to zawsze ja piszę pierwsza, a on urywa gadkę lub nawet nie odpisuje, twierdząc, że dużo ludzi do niego pisze. no dobra, ma prawo, wierzę mu... ale wiecie, to niezbyt fajne uczucie.... wiecie pytałam się wielu ludzi i dużo z nich mówiło: "olej go, znajdziesz innego" ale co? każdego mam olać, bo coś nie tego? ;/ chciałabym napisać, ale nie chcę być nachalna... jest jeszcze jedna sprawa... wyznałam mu swoje uczucia - że bardzo mi się podoba. po tym czasie dużo i fajnie nam się gadało, lecz nagle wszystko urwał! co mam o tym myśleć? co zrobić? PS. Nie chodzimy razem do szkoły ~czekoladowa



Kochana!

Muszę przyznać, że ten chłopak jest trochę niepoważny. Nie jestem pewna czy myślał o Tobie serio. Jeśli myślał, to coś mu się widocznie odwidziało, a z tego wynika, że często zmienia zdanie. To nie fair, że coś się obiecuje, interesuje się a potem zmienia zdanie.
Radziłabym Ci napisać do niego otwarcie sms'a, albo wiadomość na GG:
"Nie odpisujesz -spoko. Nie reagujesz - w porządku. Ale raz zachowaj się jak prawdziwy facet i napisz czemu nagle zmieniłeś zdanie. Wystarczy jedno słowo wyjaśnienia, chcę je znać. Poznałeś inną? Nie lubisz mnie? Poświęć pół minuty i odpisz na to pytanie. Obiecuję, że potem już nic nie będę od Ciebie chciała".
I radzę o nim zapomnieć. Napisałaś, że nie chcesz aby ciągle tak było - to poszukaj sobie fajniejszego kolesia, który nie wywinie Ci takiego chamskiego numeru, a jak już to będzie miał jaja i postara Ci się to wytłumaczy.

Pozdrawiam, Em-94 ;-)

Jak dodać włosom objętości?

Mam problem: moje wlosy u nasady są straasznie oklapnięte. co mam na to poradzić? Ponadto mam je wycieniowane i skręcają się na wszystkie strony - co robić dopóki nie odrąsną? (oprócz prostowania, bo już mam dość)

~ Marti



Droga Marti!

Jeżeli masz długie włosy - mówię tu o takich za łopatki - musisz się przygotować na to, że ich ciężar robi swoje - przylegają do głowy i są oklapnięte. Ja sama jestem tego przykładem, bo jeszcze do niedawna miałam włosy proste, sięgające talii i czego bym nie próbowała, i tak nie mogłam dodać im objętości. Swoje zrobiło dopiero objęcie i pocieniowanie, a stosowane dotychczas przeze mnie środki wreszcie zaczęły dawać upragniony rezultat. Wizyta u fryzjera to jednak nie wszystko.

Co robię?

Po pierwsze, znalazłam kosmetyki, które odpowiadają moim włosom, a są to szampon i odżywka "Grawitacji NIE!" z serii Herbal Essences oraz pianka Nivea Hair Care, Volum Sensation, która faktycznie najlepiej działa przy użyciu suszarki. Stosuję ją właśnie przed suszeniem oraz rano.
Po drugie, co może wydać się niektórym śmieszne, ale jest jedną z podstawowych czynności w celu dodania włosom objętości, suszę włosy do dołu głową :). Na dłuższą metę jest to bardzo niewygodne, ale moja suszarka działa bardzo szybko i sprawnie. Dodatkowo, modeluję je na okrągłej szczotce.
Oczywiście, tylko raz w ciągu tygodnia mam na później do szkoły i jest to jedyna okazja oprócz soboty i niedzieli, kiedy mogę umyć włosy rano, a przez noc one trochę klapną. Zapewniam jednak, że efekt jest widoczny, a ja wspomagam go po prostu użyciem pianki i uczesaniem włosów do dołu głową :).

Jak dobrać kosmetyki do swoich włosów?

Przede wszystkim, muszą być adekwatne do Twojego typu włosów. To tak samo, jak w przypadku pielęgnacji skóry: zanim zaczniemy traktować ją żelami, tonikami i kremami, musimy poznać jej rodzaj i właściwości.

Odpowiednie kosmetyki do mycia:

TŁUSTE
* Jeżeli włosy są tłuste, zrezygnuj z ciężkich odżywek bez spłukiwania, a szampon stosuj przeznaczony do włosów tłustych. Nakładaj je dopiero od linii ucha.
SUCHE
* Jeśli masz włosy suche, stosuj kosmetyki do mycia o działaniu nawilżającym, a objętości dodawaj dopiero w trakcie stylizacji.
CIENKIE I RZADKIE
* Jeśli są cienkie i rzadkie, wybierz delikatny szampon i odżywkę w sprayu bez spłukiwania.

Odpowiednie kosmetyki i sprzęty do stylizacji:

PRZED SUSZENIEM
stosuj piankę, spray lub płyn dodający objętości, unikaj zaś ciężkich kremów i wosków.
W TRAKCIE
wilgotne włosy modeluj okrągłą szczotką i/lub używaj suszarki z dyfuzorem.
PO
spryskaj włosy lakierem, nabłyszczaczem lub sprayem na objętość.

POLECAM:
1. Amplify, Matrix
cena: 30 zł
dostępne w salonach fryzjerskich

2. Volume Expand, L'Oréal Professionnel
cena: 50 zł
dostępne w salonach fryzjerskich

3. Hair Volume, Sephora
cena: 39 zł


4. Pianka Wellaflex 2-dniowa objętość, Wella
cena: ok. 13 zł


5. Pianka do włosów Taft Volume Power, Schwarzkopf
cena: 13, 50 zł




6. Volume Sensation, Nivea
cena: 16 zł

 


Co do Twojego problemu dotyczącego skręcających się włosów
polecam poszukać w Kategoriach notek dotyczących prostowania włosów bez prostownicy.

Pozdrawiam,
Megu ;)

środa, 15 czerwca 2011

Zakochałam się od pierwszego wejrzenia!

Dziewczyny, proszę Was, pomóżcie mi XD
Słuchajcie. Ostatnio jechałam autobusem i wsiadł taki chłopak z kolega i koleżanką...
z początku widziałam jego włosy, które rzuciły mi się w oczy, bo były na prawdę boskie ^^
i w końcu zobaczyłam jego twarz i myślałam, ze upadnę! byl cudowny!najgorsze było to, ze tak się wstydziłam, ze już potem bałam się na niego spojrzeć, a kątem oka widziałam, ze on tez się na mnie patrzał XD:( no okej. wysiadłam z autobusu i dręczyła mnie jego osoba do następnego tygodnia, kiedy znów tego samego dnia i o tej samej godzinie, tyle, ze z koleżanką znów pojechałam tym samym autobusem.jechałam cały czas w napięciu ^^
i co? I ZZNOW WSIADL! znow on, jego kolega i kolezanka!
tylko ze teraz! on wstydzil sie odwrocic w nasza strone! widzialamto, normalnie czulam - z reszta, ja sie w srodku gotowalam, nnie moglamz sieibie slowa wydusic i tylko usmiechalam sie do mojej przyjaciolkizeby wiedziala, ze to wlasnie on.
cala droge sie na niego nie patrzalam, bo nie moglam XD cos mnie trzymalo, chyba sie zakochalam... kiedy wysiadłyśmy przyjaciółka mówiła, ze niby niechcący patrzył się czasami w nasza stronę... hm. XD on jest chyba tym wstydliwym, wrażliwym typem.
ja z reguly nie jestem, ale teraz zamarłam w sobie, po prostu wstydze sie go XD
podeszlabym do niego, moze, gdyby nie bylo jego kolegi i kolezanki..
ja wiem, ze to nie średniowiecze i ze nie zawsze chłopak musi robić pierwszy krok, ale mi się uginają kolana, kiedy go widzę... a on raczej nie podejdzie, bo jak wspomniałam - wstydzi się, dam sobie głowę uciąć. Wiem jedynie, ze w piątki na 100 % go będę widywać, jeżeli będę jeździć tym autobusem. ale jak mam go poznać?
nigdy nikt mi tak nie zawrocil w glowie...przyjaciolka zadeklarowalasie, ze moze do niego podejsc i jakos nas zapoznac... ale czy nie wyjdena idiotke wyslygujac sie przyjaciolką?
wiem... mam problemy. pewnie dla Was blahe, ale to dla mnie bardzowazne.. spotkałam chlopaka, o jakim zawsze marzylam a teraz wszystkotrace... przez swoja chwilową niesmiałość. ale z drugiej strony -jezeli by mu zalezalo, to by podszedl, prawda?
CZY MOZE JA SIE JUZ MYLE? Ehh, chcę umrzeć z miłości....z gory, dziekuje za wszelkie rady, wystawcie mi fachową diagnozę XD
pozdrawiam :)~Delay


Droga Delay!
Otóż sądzę, że na prawdę się zauroczyłaś tym chłopakiem, w tym przypadku wyglądem. Jeśli zauważyłaś, że on też na Ciebie zerka to może nie jest tak źle? Zadałaś pytanie jak zwrócić na niego swoją uwagę. Mam kilka pomysłów:

1. Gdy on będzie przechodził upuść zeszyt, rękawiczkę lub cokolwiek na ziemię. Wszystko musi wyglądać na przypadek. Chłopak napewno się zatrzyma, podniesie i na Ciebie spojrzy. Jeśli wystarczy Ci odwagi od razu powiedz coś w stylu "Dzięki. Delay* jestem" czy coś takiego. Jeśli jednak zabraknie Ci odwagi tylko podziękuj, a przy następnym spotkaniu powiedz "jeszcze raz Ci dziękuję. To moje ulubione rękawiczki, nie wiem co bym bez nich zrobiła. Jak się nazywasz?"
*Domyślam się, że to nick. A samym nickiem raczej nie powinnaś się przedstawiać:)

2. Wymaga odwagi. Patrz się na niego. Gdy on spojrzy na Ciebie jeszcze chwilkę na niego popatrz, uśmiechnij się i odwróć głowę w drugą stronę. Za którymś razem chłopak powinien się odezwać, albo chociaż też się uśmiechnąć.

3. Wykorzystaj koleżankę - może trochę siara, ale jak nic nie skutkuje i nie możesz znaleźć innego wyjścia to trudno tracić taką okazję do zapoznania. Jeśli już sama się zaoferowała tym lepiej - chociaż jej nie musisz przekonywać.


Pozdrawiam i życzę powodzenia,
Em-94

wtorek, 14 czerwca 2011

Jak być wierną?

Drogie Autorki! najpierw wypada się przedstawić, a więc mam na imię Ola i 15 lat (to taki ogół bardziej, no ale nie warto się rozpisywać, gdyż w moim życiorysie nie znajdzie się nic ciekawego, godnego 'lepszej' uwagi). mam kilka 'problemików', o które chciałabym Was zapytać :) otóż:

Myślę, że to jednak prawda 'nie docenisz kogoś, póki go nie stracisz'. przyjaźniłam się z pewnym chłopakiem 10 LAT, 2 lata temu (czyli jak miałam 13 lat), chodziłam z nim, około miesiąc, a kiedy ten wyjechał do Turcji na 20 dni, ja już go 'zdążyłam' zdradzić z 3-ma innymi chłopakami. przez rok się do mnie nie odzywał; potem się 'zlitował' i na nowo zaczęliśmy się 'kolegować/przyjaźnić'. wiem, że już nigdy nie będzie tak samo.. bo wiem, że mnie naprawdę kochał. przez całe 8 lat, to w sobie 'budował'(nie wiem, jak to określić), a ja potrafiłam to zniszczyć w niecałe 20 dni.. od tamtego czasu, każdego z kim mogłabym być, porównywałam właśnie do tego mojego ex/przyjaciela. zdałam sobie sprawę, ze takie 'bawienie się' chłopakami, którzy coś do mnie poczuli, nic mi nie da.. (ps. jakby co, to jestem dziewicą). jak myślicie, czy rozsądnie by było, poprosić tego przyjaciela o jeszcze jedną, ostatnią szansę?.. wiem, mam 100% pewności, że on by mnie nigdy nie zdradził.. bo on nie jest taki.. jest naprawdę porządny.. i nie wiem już sama.. czy go zapytać, czy nie.. należę do bardzo odważnych dziewczyn, ale nie do takich, które chcą się wygłupić, nawet przed najbardziej zaufaną osobą, jaką mają. ale skoro mu ufam, to czy nie byłoby warto spróbować? a może jednak nie, bo co jeśli znów dam plamę?..
bardzo proszę, powiedzcie mi, co o tym myślicie. i podpowiedzcie mi, jeśli jest taka możliwość: jak się 'wyleczyć' z tego lookania na innych kolesi?; a raczej: JAK BYĆ WIERNĄ.. bo to mi naprawdę kiepsko (to mało powiedziane -.-') wychodzi.
~Ola :)


Droga Olu!

To Twoja decyzja czy chcesz być z tym chłopakiem. I ten aspekt pozostawiam dla Ciebie. Ty musisz podjąć decyzję.

Ja chciałabym się zająć twoim pytaniem: Jak być wierną?

Myślę, że należy:
  1. Zastanowić się czy jest on dla Ciebie - pomyśl " Czy jak go kocham? "
  2. Zastanowić się 2 razy zanim zrobisz coś głupiego - chyba jasne:) pamiętaj, że masz kogoś kto Cię kocha, nie potrzebne Ci romanse
  3. Starać się być szczerą. - rozmawiaj z nim co o nim myślisz. Nie tłum w sobie tego, że nie podoba Ci się jego zachowanie np. palenie papierosów itd. Zawsze lepiej gdy wszystko jest jasne niż gdybyście się od siebie oddalali.
  4. Jeśli krążą na twój temat głupie plotki, lepiej od razu się wytłumaczyć, niż żeby chłopak dowiedział się o tym od osób trzecich. - W tym wypadku należy zapomnieć, że "tylko winni się tłumaczą". Gdy usłyszysz od waszych wspólnych znajomych jakąś bzdurę na swój temat powiedz chłopakowi co o tym myślisz i tyle.
Mam nadzieję, że pomogłam.

Em-94

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Kocham, gdy zdobywam. Potem już nie.

Drogie Autorki! najpierw wypada się przedstawić, a więc mam na imię Ola i 15lat (to taki ogół bardziej, no ale nie warto się rozpisywać, gdyż w moim życiorysie nie znajdzie się nic ciekawego, godnego 'lepszej' uwagi). mam kilka 'problemików', o które chciałabym Was zapytać :) otóż:
1) Kiedy jakiś chłopak mi się podoba (nie zdarza się to często), to mam na jego punkcie 'lekką' obsesję xD ale nie to, że jestem nieśmiała -wyrosłam już z tego. Ostatnio bardzo spodobał mi się chłopak, w AUTOBUSIE. przez cały czas, aż nie wysiadłam, pożerałam go wzrokiem, aten się biedny peszył i gapił ciągle w inną stronę (trochę mu współczuję, jak sobie o tym przypomnę, hehe..). Znalazłam go na fotce.pl i zaczęłam z nim pisać w wiadomościach prywatnych, później na gg.. no i zapytałam o spotkanie. Widzieliśmy się już BARDZO dużo razy,większość ludzi uważa nas za parę: chodzimy za ręce, przytulamy się do siebie, od czasu do czasu buziak w policzek (nie całujemy się). ALE:gdy teraz tak o tym pomyślę - nie chcę z nim chodzić. wiem, że mogę dostać to czego 'chcę'/chciałam, więc już mi się.. no, tak jakby 'znudził'(?).. nie wiem, czy to jest normalne? czy ja mam jakieś problemy ze swoją 'makówką'? i tak jest właściwie ZAWSZE. czyli: gdy już mam tą PEWNOŚĆ, że mogę mieć to, czego chcę (czyli chodzić z obiektem moich westchnień), chłopak mi się po prostu 'nudzi'.
zapewne będę całe wieki czekać na odpowiedź, gdyż macie pewnie bardzo dużo pytań, na które musicie odpowiedzieć.. ale rozumiem to, i cierpliwie poczekam :) ale błagam Was: odpowiedzcie. nawet jeśli miałabym na to czekać miesiąc. (ps. bardzo przepraszam, jeśli wystąpiły w tym komentarzu jakieś błędy ortograficzne, interpunkcyjne, literówki,etc.)Pozdrawiam gorąco ;*
~Ola :)
 



Droga Olu!
Muszę Cię uspokoić, wszystko z Tobą w porządku. Po prostu lubisz zdobywać, ale nie chcesz być w stałym związku, z kimś chodzić.

Postaraj się, gdy następnym razem się zakochasz postawić przed sobą inny cel: NIE CHCĘ go zdobyć, CHCĘ byśmy byli razem i bym go dalej kochała. Powtarzaj to sobie na każdym spotkaniu, podczas pisania wiadomości. Chodzi w tym o to byś nadal miała o co walczyć, o co się starać. Gdy osiągniesz swój cel(tj. będziecie razem), postaw sobie poprzeczkę wyżej: byście wytrwali w miłości miesiąc, dwa miesiące, pół roku itd. Ten sposób pozwoli Ci być sobą, nadal móc zdobywać. Jeśli chłopak Ci się znudzi postaraj się odszukać w nim tego chłopaka, w którym byłaś zakochana. A może zakochasz się w nim na nowo?


Pozdrawiam, Em-94

niedziela, 12 czerwca 2011

Chcę go mieć, ale jest zajęty!

Mam problem.. chodzi o chłopaka który jest 2 lata starszy [3gim] i bardzo mi się podoba. Gadałam z nim kilka razy na gg i on chyba wie że mi na nim zależy.. Próbowałam już wielu rzeczy ale jakoś mi nie idzie :(( Możliwe że ma dziewczyne. W takiej sytuacji mam jeszcze jakiekolwiek szanse ? Często do niego pisze ale on nigdy nie odpisuje.. Kiedyś napisałam z innego numeru i odrazu odpisał [nie wiedział że to ja] a kiedy ja do niego pisze to to ignoruje... W szkole czasami na mnie patrzy ale nigdy nie powie 'cześć' .. Wydaje mi się że jakby mu zależało to by coś zrobił.. Choćby nawet odpisał na gg.. pomóżcie co mam zrobić żeby zaczął ze mną rozmawiać ? nie chce udawać jakieś gwiazdy żeby zwrócił na mnie uwage.. Kiedyś jak przechodził obok to sie odezwał a teraz totalnie mnie ignoruje.. Nawet w szkole na wigilii złożył mi życzenia itd.. nie wiem co się stało a naprawde mi na nim zależy.. co robić ?
wakasjaa
 
 
Droga Wakasjoo.
Myślę, że jeśli ma dziewczynę, to nie warto się za nim uganiać. Jeśli lubisz go tak naprawdę bardzo, to powinnaś cieszyć się jego szczęściem, choć rozumiem, że to nie jest łatwe. Narazie nie okazuj mu swojego uczucia w jakiś dosadny sposób. Możesz się z nim przyjaźnić, spotykać, rozmawiać. Myślę, że ta jego lekka ignoracja Ciebie to z powodu jego dziewczyny... Może zauważył, że coś do niego masz i,aby nie stwarzać niepotrzebnych sytuacji chciał ograniczyć kontakt z Tobą. Zapewne kocha swoją dziewczynę, a Ty musisz to zrozumieć i czekać cierpliwie... Podejdź do niego na przerwie. Nie bądź poważna, nie wyznawaj mu miłości. Zapytaj co u niego, czy wybrałby się z Tobą na spacer, wycieczkę rowerem (wiosnaaa ;dd) itp... Chyba wystarczy Ci jego bliskość ? Twój być nie może. Nie teraz. 
Powodzenia !
Rebell.
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x