czwartek, 26 września 2013

7 form miłości oraz jak zapobiec nudzie w związku?

Cześć kochane!
Chodzę z Nim już 10 miesięcy :) Jest moim prawdziwym Skarbem! I moim "problemem" jest to, że... za szybko "odleciały" motylki z naszych brzuchów :< Konkretniej: brakuje tych emocji, co były na początku, tego dreszczyku emocji. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że takie "motylki" potrafią utrzymać się do 3 lat, a u nas zanikły po 3 miesiącach :( Podejrzewam, że to dlatego, iż się za szybko poznaliśmy. Mówimy sobie wszystko, nie ukrywamy niczego, więc może chodzi o to, że brakuje tej nutki tajemniczości. Cieszę się, że wiemy o sobie wszystko, ufamy sobie w 100%, oboje się czujemy bezpieczni w swojej obecności. I oboje wiemy, że chcemy być ze sobą jak najdłużej się da! Owszem, kłótnie się zdarzają, ale nie niszczą w żaden sposób naszego związku. Mimo tego, jak już wspomniałam, brakuje tego dreszczyku emocji, brakuje motylków w brzuchu. Staramy się je przywoływać, np. poprzez słuchanie piosenek kojarzących się z "tamtymi" czasami (pierwsze spotkania), pomaga też wspominanie, czytanie starszych rozmów, czy chodzenie do miejsc, w których odbywały się nasze pierwsze spotkania, a nawet ubieranie ciuchów co kiedyś czy używanie takich samych perfum jak dawniej. I to pomaga! Ale jest to "sztuczne" przywoływanie i nie będzie działać w nieskończoność :( Chcielibyśmy poczuć ten dreszczyk emocji nagle, bez "wspomagania" sobie, poczuć znowu te "motylki", od czasu do czasu, bo jest to bardzo przyjemne doświadczenie :) Oboje już o tym rozmawialiśmy, oboje czujemy, że brakuje dreszczyku emocji, ale nie wiemy co mamy robić. Nie chcę żebyśmy zrobili jak "stare dobre małżeństwo", tzn. być ze sobą z przyzwyczajenia, a boję się, że wszystko ma się ku temu... Bardzo byłabym wdzięczna o wszelkie porady :*
Pozdrawiam,
Motylek.

Kochany Motylku,
Kiedyś usłyszałam o teorii 7 form miłości pana Stemberga i dziś postanowiłam ją tobie oraz wszystkim pozostałym czytelniczkom przybliżyć, ponieważ jest moim zdaniem ciekawa, a niewiele osób ją zna. Z pewnością kiedykolwiek cokolwiek na ten temat słyszałaś. Pan Stemberg podzielił miłość na 7 form, które może przybierać:

  • lubienie: bliskość, ale bez zaangażowania czy namiętności.
  • zadurzenie: namiętność bez zaangażowania czy bliskości.
  • pusta miłość: zaangażowanie bez namiętności czy bliskości.
  • romantyczna miłość: bliskość i namiętność, ale bez zaangażowania.
  • niedorzeczna miłość: zaangażowanie i namiętność, ale bez intymności.
  • partnerska miłość: zaangażowanie i bliskość, ale bez namiętności.
  • miłość doskonała: zaangażowanie, bliskość i namiętność.

Jedna mała uwaga, ponieważ często intymność mylimy z seksualnością. W intymności według tego pana chodzi o wzajemne zaufanie, o dzielenie się swoimi często bardzo osobistymi myślami. Po analizie tych form nasuwa się jeden podstawowy wniosek, który chciałabym, żebyś zauważyła- wszystkie nazywamy miłością.  Najczęściej ciężko jest przypisać związek do jednej z tych form, ponieważ podczas związku miłość się przeobraża. Istnieje teoria tego samego pana dotycząca faz związku, ale nie będę jej przybliżać w całości, zainteresowane czytelniczki mogą łatwo znaleźć informacje na ten temat nawet na Wikipedii. To wróćmy do naszego związku. Na początku zawsze jest okres zakochania, czasami poprzedzony jeszcze okresem zauroczenia lub lubienia, w tym czasie największe znaczenie ma namiętność i pożądanie, czyli stan zadurzenia, następnie dochodzi jeszcze chęć bliskości- miłość romantyczna. Chcemy przebywać jak najwięcej w towarzystwie osoby, w której się zakochaliśmy, ale również chcemy mieć z nią jak najwięcej wspólnego. Później dochodzi intymność, czyli coraz bardziej ufamy osobie, którą kochamy. Chcemy jej również pomagać, akceptujemy jej pomoc i dużo rozmawiamy. Gdy dochodzi zaangażowanie, najczęściej wchodzimy w związek. Zaczynamy być z drugą osobą. Jest to moment, kiedy udaje nam się osiągnąć miłość doskonałą, ale tylko do czasu, ponieważ niestety nic nie trwa wiecznie. Najszybciej w związku znika namiętność, ponieważ partnerzy przyzwyczajają się do siebie. Związek przechodzi w miłość partnerską. Na tym etapie wydaje mi się, że jest teraz twój związek. Dalej wszystko zależy od partnerów. Pan Stemberg przewiduje następnie pustą miłość, czyli zanik bliskości lub zanik zaangażowania (miłość niedorzeczna, ale gdy nie zniknie namiętność) i rozpad związku, ale akurat z tym się nie zgadzam i uważam, że jeśli obie osoby odpowiednio się postarają, to związek spokojnie może nawet wrócić do miłości doskonałej.
Tyle teorii, to teraz co możesz praktycznie zrobić. Przykładowo możecie zacząć chodzić na zorganizowane randki, coś do czego trzeba będzie się bardziej postarać i na co będziesz czekać z niecierpliwością. Może jakaś wystawa, kolacja w restauracji, wyjście do teatru. Wszystko jest możliwe. Postarajcie się, żebyście coś organizowali dla drugiej osoby na zmianę. Czasem możecie sobie wzajemnie zrobić niespodziankę. Z mniej wymagających pomysłów, co jakiś czas wyślij mu niespodziewanie jakiegoś słodkiego smsa, przytul się do niego podczas spaceru czy spotkania, niespodziewanie pocałuj, co tylko przyjdzie ci do głowy. Jakieś takie drobne gesty, które sprawią, że uczucie będzie dalej żywe. Poza tym możecie znaleźć sobie jakieś wspólne zainteresowanie i zacząć je rozwijać, albo coś innego, co będziecie robić razem, nawet jeśli to będzie wspólne oglądanie serialu. Ale to już może trochę was zbliżyć do tego "starego małżeństwa", którego chcesz uniknąć. Moim zdaniem stan "starego małżeństwa", jeśli tylko pełen miłości, nie jest taki zły, ale to moje zdanie. Przede wszystkim pomyśl czego w waszym związku brakuje i spróbuj to przywrócić. Wtedy będziecie mogli być z chłopakiem tak długo, jak tylko chcecie. ;)
Mam nadzieję, że pomogłam.
Pozdrawiam,
Cocalotte.

środa, 25 września 2013

Jak rozpoznać kształt twarzy i dobrać do niego czapkę?

Stało się - mamy już jesień. Do mrozów bliżej, niż dalej i za niedługo trzeba będzie zaopatrzyć się w zimowe ubrania. W związku z tym zapraszam na poradnik pt. "Jak dobrać czapkę do kształtu twarzy?" ;).
Dla wielu osób, zwłaszcza dziewczyn, czapka to prawdziwa zmora, kojarzy nam się z dzieciństwem, gdy to opiekuńcza mama kazała wkładać ją, by się nie przeziębić. Propozycja posiadania oklapniętych i elektryzujących się włosów nie jest zbyt kusząca, ale za to czapka od kilku sezonów króluje wśród dodatków i jest dosyć rozchwytywanym elementem ubioru. Potrafi dodać klasy, uzupełnić stylizację i nadać jej pazurka. Nie będę się rozpisywać, tylko zapraszam.

By dobrze dobrać czapkę musisz wiedzieć, jaki masz kształt twarzy. Jeżeli tego nie wiesz - nic trudniejszego. Zwiąż włosy tak, by było widać całą twarz, jeżeli jesteś posiadaczką grzywki, ją także zepnij. Chodzi o to, by twarz była jak najbardziej widoczna. Stań przed lusterkiem i dobrze przyjrzyj się swojej twarzy. Jeżeli na podstawie tego, nie możesz określić, sięgnij po szminkę, krem lub cokolwiek, co potem możesz zetrzeć i stojąc przed lustrem, odrysuj na nim kontur twarzy. Już wiesz? Bardzo dobrze. Zapraszam dalej.

Twarz owalna

Jesteś szczęściarą, dziewczyny z tym kształtem twarzy mogą nosić każdą czapkę i będą wyglądać zachwycająco :)  Śmiało możesz eksperymentować z rodzajami czapek i swobodnie dopasowywać je do stroju.

Twarz okrągła i trapezowata
Kaszkiety i berety kojarzone ze starszymi osobami są teraz w modzie. Ten trend możesz wykorzystać, przy wyborze czapki dla siebie, gdyż właśnie ten typ będzie dla Ciebie idealny. Możesz spróbować nosić czapkę "na bakier". Natomiast przy tych kształtach nie polecam zbyt mocnego naciągania czapki na twarz, gdyż optycznie skrócisz twarz i niepotrzebnie ją poszerzysz.

Twarz trójkątna
Małe, przylegające czapki są dla Ciebie. Tak samo korzystną decyzją będzie czapka z daszkiem lub nausznikami, która wyrówna proporcje twarzy. Jeżeli twoje czoło jest dość wysokie, możesz mocniej naciągnąć czapkę, by je skrócić.

Twarz kwadratowa i sześciokątna
 Twoim zadaniem jest wyszczuplenie twarzy. Możesz to uczynić wybierając dużą czapkę, okazały beret, czapkę z pomponem, w geometryczne wzrory (nie pasuje każdemu) lub modną dzierganą. Radziłabym unikać małych nakryć głowy.

Twarze mieszane 
Dość często swojego kształtu twarzy nie można podporządkować idealnie pod jakiś typ. Mając np. twarz owalno-trójkątną można spróbować wybrać czapki dla obu rodzai lub po prostu przymierzyć nakrycia i zdecydować, które pasuje najlepiej.


Przegląd czapek w sieciówkach:
  1,3,4,5-HM; 2,6,7,8-Reserved; 9,10,11-House; 12-Cropp; 13-Bershka; 14-Cubus

Heavy

Jak ubrać się na "połowinki"?

Hej hej :) Potrzebuję rady! Za jakiś czas wybieram się z moim chłopakiem na połowinki i chciałabym prezentować się jak najlepiej. Problem w tym, że nie wiem, jaką sukienkę kupić. Chciałabym wyglądać w niej dobrze, niestety jednak, moja figura może mi to trochę uniemożliwiać. Jestem dość wysoka (coś ponad 170 cm) i chuda jak patyk, a co się z tym wiążę - nie mam też jakoś zbyt wielce wydatnego biustu. Dlatego wiem, że nie w każdej z sukienek byłoby mi dobrze. Chciałabym wiedzieć, jakich typów szukać, w jakich wyglądałabym dobrze zważając na moją "tykowatość" ;) Mile widziane są również rady odnośnie np. koloru sukienki. Większość ubrań mam w kolorze granatu, bardzo mi się podobają akurat takie, ale w sumie jakaś zmiana też byłaby mile widziana.
Mam nadzieję, że mój problem nie jest zbyt skomplikowany i łatwo będzie sobie z nim poradzić. Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam!

[Tygrysek]







Kochany Tygrysku,
zacznijmy od tego, czym tak w ogóle są połowinki (taka informacja dla niezorientowanych ;)).
Otóż połowinki, jak sama nazwa wskazuje, to rodzaj imprezy organizowanej w połowie jakiegoś okresu, zazwyczaj nauki w szkole np. w szkole 3-letniej organizowana jest w połowie drugiej klasy. W większości szkół połowinki są traktowane jako elegancka impreza, gdzie obowiązuje strój wieczorowy.

Zazdroszczę sylwetki, sama zawsze chciałam być wysoka. Ale przejdźmy do twojego problemu.
Opisany przez Ciebie typ sylwetki zwany jest "chłopczycą". To właśnie ta sylwetka jest najlepsza, bo większość ubrań wygląda na niej dobrze. Możesz optycznie dodawać sobie ciała lub wybierając obcisłe kreacje, pokazywać swoje atuty i to, że dobrze czujesz się w swoim ciele.
Dla szczupłych, wysokich dziewcząt polecam koronki i falbanki, które dodadzą uroku. Dobrze też prezentują się we wzorzystych i marszczonych sukienkach. Możesz także wykorzystać trend "na cebulkę".
Zazwyczaj nogi "chłopczycy" są długie, tak więc na pewno stanowią atut, który warto podkreślić. Wybierz krótszą sukienkę, by wyeksponować swoje nogi. Jeśli jednak nie chcesz chwalić się swoimi dolnymi kończynami - sukienka midi też będzie OK ;).
Wspomniałaś o drobnym biuście, więc przedstawię Ci teraz parę trików, dzięki którym piersi wydadzą się większe.
Po pierwsze: dobry stanik to podstawa, chcąc nieco "powiększyć" swój biust wybierz ten rodzaju push-up.
Po drugie : Tutaj także dobrze sprawdzi się sposób "na cebulkę".
Po trzecie : Korzystny będzie dekolt "w serek", natomiast głębokie dekolty nie będą zbyt dobrze się prezentować.

A teraz stylizacje:


Sukienka-Reserved, Buty, Torebka-Bershka, Pierścionek, Lakier-H&M



Sukienka-Camaieu, Bransolety, Lakier-H&M, Buty-Bershka, Torebka-Pull&Bear



Sukienka, Pierścionki-H&M, Buty-Pull&Bear, Torba-Stadivarius



Buty-H&M, Sukienka-Pull&Bear, Marynarka, Naszyjnik-Reserved

Życzę udanej zabawy,
Heavy

sobota, 21 września 2013

Farby i markery do tkanin.

Ostatnio myślę nad przerobieniem moich jednokolorowych koszulek. Pomyślałam o markerach do tkanin.Chciałbym byś odpowiedziała na kilka moich pytań:
Które wybrać? Chodzi mi o jakieś w miarę dobre w przystępnej cenie.
Czy po narysowaniu trzeba coś zrobić tj. przeprasować czy coś podobnego?
Lepsze są markery czy farba do tkanin (jeśli farba mogłabyś coś o niej napisać?).


Z góry dzięki - NieDoKońcaArtystka

 

 Droga Artystko!
Ubrania robione ręcznie mają to do siebie, że są na pewno oryginalne i niepowtarzalne, jak również wyrażają naszą osobowość. Fajnie, że zainteresowałaś się tym. Chętnie Ci pomogę : )






Markery do tkanin:

Jak używać ?
Tkanina, na której chcemy coś napisać powinna być czysta i sucha. Aplikacja markerów jest łatwa - rysujemy lub piszemy to co trzeba, a na koniec prasujemy. Łatwy w użyciu produkt, który może zdziałać cuda. Używać można go do koszulek jak i do butów, bluz itd. Dodatkowo, jeżeli chodzi o aplikacje zawsze do opakowania dołączona jest ulotka.

Gdzie kupić ?
Kupić markery można w wielu miejscach, wystarczy popytać. Polecam  sklepy papiernicze i tekstyliane. Dodatkowo sklepy typu Empik lub Allegro również oferują takie produkty. Niektóre sieciówki np. Cropp także posiadają taką ofertę. Cena w zależności od ilości i jakości farbek to około 8 - 15 zł. Marki, które mogę polecić to Sharpie lub Crayola.
 
Farby do tkanin.

Jak używać?
Farby są trudniejsze w aplikacji, jednak można wykorzystać je na wiele sposobów. Nie mam tutaj co się rozpisywać, ponieważ tutaj tak samo aplikuje się jak markery, tylko że są to farby. Czyli na koszulkę i malujemy. Dodatkowo do opakowania są dołączone ulotki, które zawierają instrukcję.

Gdzie kupić ?
Ponownie odsyłam do papierniczego oraz sklepu z tekstyliami. Oczywiście polecam też internet. Allegro i Empik mile widziane. Marki, które mogę polecić to Simplicol lub Amos. Jest to już wydatek (w zależności od marki) ok. 20-30 zł. Oczywiście znajdziemy wyjątki i po 50 zł, jednak to są już profesjonalne produkty.

Co do farbowania tkanin - po pierwsze jest to trudniejsze, bardziej pracochłonne ale warte efektu. Dodatkowo chciałabym dodać, że można farbować całe koszulki jak i nanosić na nie różne obrazki.

Porównanie:
Jeżeli jesteś początkującą osobą, to polecam markery, również polecam je kiedy mówimy o napisach. Jeżeli oczekujesz wspaniałego efektu to wtedy polecam farby, które potrafią zdziałać cuda. Jednak ja osobiście polecam połączyć oba motywy - wtedy efekt będzie powalający.

Pranie i utrzymanie:
Odpuszczamy sobie pranie w 90 stopniach! Każda marka ma swoją temperaturę prania, która zawarta jest w ulotce. Temperatury wahają się od 30-60 stopni. Oczywiście nie są to wieczne nadruki, ale jeżeli dobrze je wykonamy powinny długo się trzymać.

Przykłady koszulek:

  
 (więcej Google :)


Na koniec dodam, że wszystko tak naprawdę należy od marki farb i markerów, które wybierzesz. Mam nadzieję, że nieco Ci rozjaśniłam te pojęcia. Metoda prób i błędów. Myślę, że prześlesz mi zdjęcia tego co stworzyłaś = ]

Miłej pracy,
Miosza.

środa, 18 września 2013

Torba do szkoły

Hej,
poszukuję torebki do szkoły. Najlepiej czegoś w kolorach ziemi. Takiej żeby zmieściłby się zeszyt A4 i podręczniki jakieś.Cena to max 100 złotych. Dałybyście radę mi pomóc?
Całuję, Dama Kier













Kochana Damo Kier,
oczywiście, że damy radę pomóc ;)
Jeżeli mam być szczera - nie pochwalam pomysłu torby. Dobrze nosi się w niej jedynie mniejsze ilości książek, więc proponuję nosić ją tylko wtedy, gdy bierzesz mniej rzeczy i zakładać ją raz na lewe ramię, a raz na prawe. Gdy masz więcej lekcji - poradziłabym wzięcie plecaka. Pewnie słyszałaś to tysiące razy, że torby są niezdrowe, obciążają kręgosłup i bardzo krzywią, ale gdyby tak nie było - nie powstałyby takie opinie. Nie chcę odradzać Ci tego pomysłu, po prostu chciałam to zamieścić ;)

Dobrze trafiłaś z kolorami ziemi, gdyż po pierwsze : są modne od kilku sezonów, po drugie : łatwo je wkomponować w stylizacje i po trzecie (może i najważniejsze) : często używane torby bardzo szybko się brudzą, zwłaszcza w szkole, więc jeżeli zdecydujesz się na ciemniejszą torbę - nie zniszczy się ona tak szybko, jak np. w barwie łagodnego beżu.
Dla niezorientowanych - kolory ziemi to np.  beże, brązy, zielenie, a także żółcie i szarości.

Bardzo utrudniłaś mi zadanie tym, że nie napisałaś w jakim stylu się ubierasz - czy wolisz coś bardziej eleganckiego, czy raczej należysz do dziewczyn wolących ubierać się na luzie. Po za tym znalezienie toreb, które spełniłyby wszystkie wskazane wymagania (kolor, cena) było bardzo trudne. Zapraszam do obejrzenia moich propozycji.

TORBY
 Reserved, 119,99zł
Jej atutem jest odpinany pasek. Występuje także w rudobrązowym kolorze. Nie będę ani doradzać, ani odradzać jej kupna, jednak z tego, co się orientuję to nie wiem, czy A4 na pewno by zmieściło się w niej.
 

H&M, 79.90zł
Torba większa niż poprzednia. Także odpinany pasek, który widać na zdjęciu. Prosta, dzięki czemu można ją wpasować w wiele stylizacji.

Cropp, 116,90zł
Może i nie kolory ziemi, ale postanowiłam umieścić tu tą torbę z dwóch powodów - jest oryginalna i ma ładną barwę, w rzeczywistości wiele lepiej się prezentuje.

House, 80,90zł 
 Modna torba a'la listonoszka w kolorze kawy. Napiszę, że to mój typ z wszystkich eleganckich toreb w tej notce. Z tego, co się orientuję jest dosyć pojemna.

Adidas, 229zł
Wiem, że cena znacznie przekracza to, co napisałaś, ale na podstawie własnego doświadczenia mogę napisać, że produkty tej firmy są trwałe ;) Widziałam także taką torbę w odcieniu ciemnozielonym.

Bershka, 119zł
Urocza listonoszka, minusem jest to, że nie posiada dłuższego paska, nadaje się tylko do noszenia w ręku.

PLECAKI
Wiem, że wspominałaś tylko o torbach, ale postanowiłam dla zainteresowanych umieścić kilka propozycji plecaków.

H&M, 99.90zł
Wykonany z płótna plecak dobrze wpasuje się do stylu dziewczyn, które ubierają się na luzie, a także fanek militariów.

Adidas, 229 zł
Tu się tyczy to samo, co torby wyżej ;)

 Bershka, 139zł
Bo kto nie lubi dżinsu?? Mój typ, jeżeli chodzi o wymienione plecaki :)

Na koniec chciałam dodać, że zadanie było bardzo trudne, gdyż ciężko było znaleźć torbę odpowiadającą wszystkim wymienionym przez ciebie warunkom. Była albo droga, albo nie w tym kolorze, albo mała itd. Myślę, że choć trochę zainspirowałam.
Heavy

wtorek, 17 września 2013

Jak poznać jedną klasę z drugą?

Droga Olko!
Od tego roku mam lekcje niemieckiego z inną klasą- kilka osób z mojej i kilka z innej z tego samego rocznika.
Dzisiaj, kiedy nauczyciel poprosił mnie, żebym przeczytała jakieś zadanie zaczęłam się śmiać, nie wiem dlaczego. Może dlatego, że zaczęła czytać koleżanka, która ma tak samo na imię i siedzi koło mnie? xD Nie wiem, serio. Ale moi koledzy, koleżanki z klasy zaczęli się śmiać, a reszta (łącznie z nauczycielem) patrzyli się na mnie jak niedorozwiniętą dziewczynę którą przedwcześnie wypisano z psychiatryka xD
Nasze klasy w ogóle się nie znają i boję się, przez tą sytuację wyrobili już sobie zdanie o mnie ;/
Jest jeszcze jedna sprawa: Jak poznać nasze klasy ze sobą i przy okazji jak zdobyć nowe znajomości w innych klasach? :)
Olcia ;3
 Droga Olciu! (imienniczko moja ;))
 Tak bywa, że na początku roku są zmiany. Czasem trudno się do nich przyzwyczaić, oswoić z nimi. Od rozpoczęcia roku minęło 2 i prawie pół tygodnia, więc to normalne, że jeszcze nie wszyscy się znają. Ja mam podobnie, bo teraz mam wf łączony z dziewczynami z innej klasy. Zawsze jest jakieś pierwsze wrażenie, ale bywa ono często mylne ;). To, że się zaśmiałaś, to chyba nie jest takie złe, każdemu  może się przytrafić jakiś niekontrolowany wybuch śmiechu, a świadczy to tylko o Tobie, że nie jesteś ponurakiem ;). Pamiętaj, że nie wszyscy będą lubić każdego, aczkolwiek wcześniej należałoby tą osobę bardziej poznać. Nie przejmuj się, że zdarzyło Ci się coś takiego, zdarza się mieć "wpadkę", nie musi się to na Tobie odbijać. Mogą, co poniektórzy ocenić Cię źle po tym, ale równie dobrze mogą zmienić zdanie, kiedy bardziej Cię poznają. Ja źle oceniłam pewnego chłopaka, a doszło do tego, że jest moim kumplem, który ma wspaniały charakter ;). Osoby z innej klasy może nie wiedziały, o co Tobie chodzi, zresztą Ty sama nie wiedziałaś, i może dlatego się tak patrzyli. Być może nie lubią być zdezorientować, bo kto lubi? A Twoja klasa pewnie jest do tego przyzwyczajona, jeżeli Cię zna(nie wiem czy zdarza Ci się to często) albo od tak, bo śmieszna sytuacja ;). Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie łatwiej się śmiać z czegoś, co zrobiła mi znana osoba, niż ktoś nieznajomy ;).

Jak poznać klasy ze sobą? 
 Pierwszym wyjściem jest po prostu przywitać się z każdym, kogo nie znasz. Bywa trudno, jeżeli nie ma się odwagi, ale można przy okazji, np. pytając o długopis czy zadanie domowe, może nawet o pomoc?;) Zawsze to lepiej jest odbierane, kiedy prosimy o wytłumaczenie, a nie o gotowca. Wtedy powiedz, że jesteś Ola, podając rękę, zazwyczaj druga osoba się przedstawia i uściska ;). Może, gdy Ty to zrobisz, to inni pójdą w Twoje ślady? ;) Gdy nie będą zachęceni możesz zabrać jakąś koleżankę/kolegę ze swojej klasy, bądź nowo poznanej i pójść ją zapoznać ze znajomymi ;). Może właśnie tak się poznają?
 Ludzie poznają się zazwyczaj bardziej, kiedy mają coś razem ze sobą zrobić, taka np. praca w grupie. Skoro masz lekcje niemieckiego, to może znajdzie się coś takiego, aby była możliwość stworzenia takiej sytuacji? Jeżeli chcesz możesz nawet się z tym zgłosić do nauczyciela, mając taką propozycje, czy nie moglibyście pograć w jakąś grę po niemiecku, uczącą słówek czy też po prostu pracy z tekstem? Będziecie pracowali wtedy w zespołach lub nawet całą klasą, choć każdy indywidualnie będzie myślał. To jednak opcja trochę ryzykowna, bo czasem są ludzie nieśmiali, aż tak, że nie lubią takich wydarzeń lub nauczyciel może się na to nie zgodzić. 
 Jeżeli to Wasza końcowa lekcja, to możesz zaproponować, abyście spotkali się całą grupą po szkole. Zapoznacie się trochę, pogadacie. Aczkolwiek znając życie to nie wszyscy będą mogli, no i nie wszyscy mają na to chęć, ale to też jest jakieś wyjście, które wpadło mi do głowy.

Pozdrawiam, Olka  

PS: Jaka w końcu jest prawidłowa czcionka do pisania postów? Z tego, co widzę, niektórzy piszą normalną... a w regulaminie jest mowa o małej...
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x