poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Nie jestem wirtualna

Hej, jestem Alyssa i jestem na okresie próbnym. Niektóre z Was mogą mnie kojarzyć jako Czytelniczkę A, ponieważ miałam okazję odpowiadać na Wasze problemy w komentarzach. Bardzo się cieszę, że mogę dołączyć do załogi NBS i mam nadzieję, że zostanę tutaj na dłużej :).

Droga Cocalotte,
Teraz masz wolne, ale proszę jak to przeczytasz to bardzo proszę o pomoc.
A więc zacznijmy od tego, że mam 15 lat. Niedawno poznałam pewnego chłopaka z naszej szkoły, który jest o rok starszy. Pierwsza nawiązałam z nim kontakt przez facebooka. Rozmawiamy o wszystkim. Jeśli mamy jakiś problem, to od razu to sobie piszemy.. Bardzo go polubiłam.. być może się w nim nawet "zakochałam" o ile to możliwe. Znamy się od miesiąca i tak naprawdę poznaliśmy się na w-f, który mamy z nimi w piątek. Już wtedy nawiązaliśmy kontakt. Teraz mówimy sobie czasami "Hej" lub "cześć" albo się po prostu uśmiechamy. Nic więcej. Nie wiem jak mam do niego zagadać. Ostatnio na facebooku nasza rozmowa wyglądała mniej więcej tak: on- ja chyba już idę spać :c ja- z Kim.? :3 on- z Tb ^^ . Często nasze rozmowy tak wyglądają. Jednak ostatnio pewna dziewczyna spytała się go co robi , a on jej odpisał że pisze ze mną.. i tam chwile o tym rozmawiali, aż w końcu on napisał, że nie jest mną zainteresowany i że podoba mu się inna dziewczyna.. Nie wiem co mam o tym myśleć. Bardzo mi na nim zależy, ale boję się do niego w szkole podejść i zagadać. Proszę pomóż mi :)
Dudu. xx.



Droga Dudu!
Nie jestem Cocalotte, ale również chcę Ci pomóc. Jesteś "na cześć" z tym chłopakiem, a to już naprawdę duży sukces. Co więcej, myślę, że znajdujesz się w bardzo komfortowej sytuacji, ponieważ znasz już dobrze tego chłopaka, śmiało można Was uznać za parę przyjaciół. No właśnie, co teraz zrobić, żeby uznać Was za... zakochaną parę? Ja wiem, musisz się przełamać i odważyć do niego zagadać, ALE tym razem na żywo. To bardzo ważne, ponieważ na pewnym etapie Waszej relacji sama rozmowa przez Internet może już nie wystarczyć. 
Nic nie wskazuje na to, że to on podejdzie do Ciebie pierwszy w szkole i zagada, więc to Ty musisz przejąć inicjatywę. To mit, że chłopak powinien pierwszy zacząć rozmowę itp. - mamy równouprawnienie i  to, że się do niego odezwiesz w szkole nie może wydać mu się dziwne, nie obawiaj się tego!
Zacznij od swobodnej wymiany zdań, np. kiedy będzie przechodził korytarzem, dołącz do niego i zapytaj np."Hej, co tam?' lub "Jak tam po angielskim?", "Zatańczysz ze mną na imprezie Pati?". Codziennie coś małego, ale na żywo - codziennie do przodu. Za jakiś czas zapytaj się, czy może nie pouczyłby się z Tobą do jakiegoś sprawdzianu (możecie wtedy np. zostać w bibliotece po lekcjach), czy nie porzucałby z Tobą do kosza na wf-ie lub na szkolnym boisku, czy nie zgrałby Ci jakichś piosenek. Tak, oczywiście, że mogłabyś się zapytać go o to przez fb, ale zakazuję Ci tego :). 
Chcę abyś rozmawiała z nim twarzą w twarz i wysyłała znaki, że jesteś nim zainteresowana, że Ci zależy. Nie jesteś wirtualna, pokaż mu, że może Cię dotknąć! Zacznij od lekkiego muśnięcia dłoni o dłoń, nałóż mu kaptur na głowę(może trochę dziecinne, ale jakie zaczepne!), powiedz, że jest Ci zimno, niech odda Ci swoją bluzę lub zwyczajnie Cię przytuli.
Myślę, że to co pisał Twojej koleżance, powinno się wyjaśnić, kiedy w końcu zaczniecie rozmawiać na żywo. Ja nie sugerowałabym się tą rozmową, bo czy Ty przyznałabyś się jakiemuś koledze, że jesteś zakochana akurat w tym chłopaku? Czy w ogóle przyznałabyś się komuś, że podoba Ci się ten i ten, narażając się potem na głupie podteksty i wymowne spojrzenia? Jeśli okazałoby się jednak, że naprawdę podoba mu się ktoś inny, czego nie wykreślam, myślę, że to się zmieni, kiedy tylko pokażesz mu, że jesteś kimś więcej niż dziewczyną siedzącą "po drugiej stronie monitora". Masz wspaniały start i możesz wyczarować z tego coś pięknego.
Wiem, to nie wydaje się proste, ale musisz podjąć ryzyko. Jeśli będziesz pracować na Wasz postęp każdego dnia to się Wam uda. Każdego dnia Ty i on. Zawsze może znaleźć się jakaś dziewczyna dla, której to nie żaden problem, by do niego podejść i porozmawiać w szkole i to może przesądzić o tym, że on Cię przekreśli - ponieważ będzie mu brakować tej cechy u Ciebie. Życie jest Twoje i nie masz nic do stracenia. Masz na coś ochotę? Zrób to! W życiu bardziej żałuje się rzeczy, których się nie zrobiło więc nie pozwól sobie zaprzątać sumienia tą sprawą, skoro masz tak spore szanse! Proszę, napisz co zrobiłaś, np. w komentarzu pod tą notką. Jeśli będziesz miała jakieś pytania to pisz je śmiało, postaram się na nie odpowiedzieć. Powodzenia!
Alyssa

niedziela, 13 kwietnia 2014

Farbowanie włosów-toner, pianka, szamponetka.

Hej. Mogłabyś napisać coś o farbowaniu włosów tonerem, pianką etc.? W wakacje chce pomalować sobie włosy albo końcówki. Mam włosy pół długie (60cm) i końcówek 10cm. Ale wiem że trzeba rozjaśnić włosy przedtem. ale moje włosy są dziwne bo na lato końcówki jaśnieją i co roku robią się coraz bardziej rude. (Teraz taki ciemny blond na górze włosów jasny-trochę rudy na końcach) . I gdzie i za ile można kupić coś do koloryzacji. Wolałabym kupić taki toner w salonie fryzjerskim. Za jaką cenę można go kupić?
Dziękuje bardzo za jakąkolwiek odpowiedź. ~Nasty



Witaj Nasty!
Napiszę o farbowaniu włosów tonerem, pianką koloryzującą i szamponetką.
Farbowanie tonerem.
Żeby pofarbować włosy tonerem trzeba je najpierw rozjaśnić (jeśli będziesz miała problem pisz, ale na opakowaniach rozjaśniaczy jest często napisane jak to robić). Ogólnie farbowanie tonerem powinno wyglądać tak: umyj i osusz włosy, następne wetrzyj toner-trzymaj go około 15 min. i spłucz. Niektórzy mówią, żeby od razu nałożyć odżywkę, ale nie rób tego, bo kolor który otrzymasz może być inny niż miał (zależy od marki). Oczywiście możesz nałożyć ją później jeśli chcesz.
Farbowanie pianką 
Pianki mają na celu ułatwić samodzielne farbowanie włosów-nakłada się je łatwiej niż farby, a dają podobny efekt. Nie będę pisać zbyt dużo o nakładaniu bo to dziecinnie proste: wstrząśnij, wyciśnij i nałóż. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli nałożymy piankę „jasny blond” na brąz włosy możemy otrzymać kolor inny niż na opakowaniu. (tzn. wiem, że masz kolor włosów ciemny blond, ale notka może przydać się też innym czytelniczkom.)


Farbowanie szamponetką 
Nie radzę farbować blond włosów na brąz nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale możesz włosy rozjaśnić lub zrobić pasemka. A robi się to tak: najpierw miesza się krem koloryzujący z emulsją rozwijającą za pomocą szczoteczki czy czegoś innego. Gdy tylko porządnie wymieszasz nałóż farbę na głowę. I jeśli coś nachlapiesz to od razu zmyj, później może być ciężko (; .

Cenowo wychodzi to mniej-więcej tak:
- toner crazy color 100ml około 24,50
- pianka „wella” około 22,90zł
- szamponetka palette (schwarzkopf) około 11zł

Mam nadzieję, że pomogłam,
Coffe




sobota, 12 kwietnia 2014

Szczotki tangle teezer.

Najpierw chciałam się przedstawić. Jestem Coffe i jestem na okresie próbnym dotyczącym urody. Mam nadzieję, że będę mogła pomagać wam na dłuższy czas.

Mogłybyście napisać coś o szczotkach tangle teezer? Jak pomaga i czy w ogóle pomaga?
Pozdrawiam,
Nikola



Droga Nikolu!
Szczotki tangle teezer są podręczne i dostępne w wielu kolorach, ponadto ich kształt jest dopasowany do kształtu ręki, przez co stają się jeszcze wygodniejsze. Wiele osób twierdzi, że to kolejna szczotka tylko w nowej oprawie, jednak nie jest to prawdą. Szczotki te mają inny kształt ząbków, są one bardziej elastyczne. Unikalne zaprojektowane zęby flex, ułatwiające poślizg poprzez włosy. Szczotka eliminuje sploty i węzły, minimalizując łamanie, rozdwajanie i uszkodzenia spowodowane złym traktowaniem. Nie szarpie włosów nawet kiedy są rozczochrane. Po uczesaniu włosów stają się one proste i wyglądają zdrowo. Zalecana jest dla niezdrowych, zniszczonych koloryzacją włosów, przedłużanych włosów, splątanych a także dla dzieci, które nie lubią uczucia "ciągnięcia" podczas rozczesywania. Tangle teezer można wykorzystać również do „masażu” głowy. Jeśli masz włosy kręcone to spokojnie- też się dobrze rozczeszą, można również czesać nią włosy mokre np. po nałożeniu odżywki (lub używać jako pomoc w jej nałożeniu). Nie jest najtańszym produktem, (wręcz przeciwnie) ale jeśli ktoś ją kupi i użyje to nigdy nie będzie chciał wrócić do „normalnej” szczotki. Pamiętaj, mimo to że włosy wypadają szczotka sama w sobie ich nie wyrywa, wypadły by cokolwiek byś nie robiła- to naturalne. Szczotek TT używają profesjonalni fryzjerzy i zdobyła wyróżnienia takie jak np. Cosmopolitan Beauty Awards.

Długą i dokładną recenzję można zobaczyć tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=C3nicO3hhd0

Kilka opinii zebranych po różnych forach i po znajomych:

Mam cienkie plączące się włosy, ta szczotka jest najlepszą jaką kiedykolwiek miałam. Nie wyobrażam sobie już życia bez niej. Jest to jedyna szczotka jakiej używam. Do tej pory używałam przeróżnych szczotek, także tych z naturalnego włosia, do włosów przedłużanych, drewnianych, metalowych, dosłownie wszystkie już chyba testowałam. Często czesanie sprawiało ból, ciągniecie włosów... TT jest genialna, na mokre czy suche włosy, idealna. Nie ma żadnych wad. Może na bardziej grubych włosach się nie sprawdzić bo igiełki ma krótkie, ale ja nie narzekam, dla mnie jest to ideał. :)
moniaxoxo

Świetna szczotka. Sprawiła, że polubiłam czesanie. Jest warta swojej ceny. Świetnie czesze włosy mokre jak i suche. Łatwa w utrzymaniu czystości, mycie pod bieżącą wodą. Myję ją raz w tyg. ponieważ codziennie używam lakieru i jest nim oblepiona. ;) Przyjemne użytkowanie, dobrze leży w dłoni, masuje skórę głowy. 
paulinax12

Mam długie, dosyć gęste, rozjaśniane włosy i każde umycie a właściwie rozczesywanie po nim było TRAGEDIĄ ;/ kupiłam szczotkę przypadkiem - gdy poszłam kupić waciki kosmetyczne. :D I tak nie miałam już nic do stracenia ;/ efekt - suuuuper! Naprawdę daje radę - czym jestem zachwycona. Kolor (posiadam wściekło-różową) jest również moim nr 1. :D Dodam iż jestem leworęczna co zupełnie nie przeszkadza w wygodnym trzymaniu szczotki.
NatkaZzzz



Notka nie była zbyt długa, ale mam nadzieję, że ta recenzja Ci pomoże!




Szczotka jest dostępna między innymi tutaj:
http://sklep.tangle-teezer.pl/
http://www.letsbeauty.pl/marki/tangle-teezer?gclid=CNib1trrl74CFSEOwwodQjAAgw
http://cosmoshop.pl/c/44/szczotki-quot-tangle-teezer-quot-.html?gclid=CITA_fLrl74CFRIPtAodGiMAQA

Pozdrawiam,
Coffe

Notka uzupełniana przez Cocalotte na podstawie stron typu wizaz.pl.

Styl Jennifer Lawrence

Kochane dziewczyny, czy mogłybyście napisać coś o stylu Jennifer Lawrence?

Myślę, że Jennifer Lawrence chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jest to przeurocza, młoda aktorka, która stała się ulubienicą Ameryki, i nie tylko. Choć ma dopiero 23 lata to osiągnęła już to co jest marzeniem każdej aktorki czy aktora. W 2012 roku otrzymała bowiem Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej za film "Poradnik pozytywnego myślenia". To nie jedyna jej nagroda, pochwalić może się również choćby Złotym Globem czy nagrodą Critics' Choice. Jednak jak na razie woda sodowa nie uderzyła jej do głowy. W internecie brak plotek na temat skandali z jej udziałem czy szalonych wybryków. Wydaje się być całkiem normalną, ambitną i pracowitą dziewczyną. Może z takim małym wyjątkiem, uważana jest za jedną z najzdolniejszych aktorek nowego pokolenia.

Wyczucie stylu Jennifer jest wprost zdumiewające. Na co dzień ubiera się jak większość młodych kobiet, jej stylizacje mogłaby założyć każda licealistka czy studentka i wyglądałaby jak najbardziej adekwatnie do wieku. Natomiast wieczorami zamienia się w wytworną i elegancką kobietę. Oczywiście zawsze z uśmiechem na ustach i pozytywnym nastawieniem.

Zazwyczaj Jennifer wybiera funkcjonalne i wygodne ubrania. Często spotkać ją można więc w spodniach rurkach(nierzadko dżinsowych) lub legginsach. Spódniczki zdarzają się rzadko, jeśli już to długie i raczej niezbyt obcisłe Dobiera do nich luźne bluzki oraz koszule w nieformalnym stylu. Czasem decyduje się ona na obszerne swetry. Jej co dzienne ubrania niewiele mają wspólnego z elegancją, szybciej nazwałabym je sportowymi. Przeważające kolory to czerń, biel, różne odcienie szarości oraz beżu. W jej stylizacjach raczej nie dostrzeżemy jaskrawych barw.
Dodatki na jakie decyduje się młoda aktorka są powszechnie lubiane przez większość przedstawicieli jej pokolenia. Często jej głowę zdobią kapelusiki lub duże, wełniane czapki. Chętnie nosi trampki, baleriny, jazzówki oraz buty typu emu.

Jeśli chodzi o występy publiczne oraz mniej prestiżowe wyjścia Jennifer również wybiera garderobę taką jak większość dwudziestoparolatek. Lubi ona proste w kroju sukienki. Przylegające lub w  kształcie litery 'A'. Podobnie rzecz ma się ze spódniczkami. Jeśli ubiera spodnie to zawsze w towarzystwie eleganckiej bluzki, czasem również marynarki. Wysokie buty są jej dobrze znane i to właśnie klasyczne szpilki lub sandały na obcasie ma na sobie w takich wypadkach. Przy różnych większych okazjach Jennifer częściej zakłada mocne kolory. Pojawiają się one na całości ubrania lub tylko jego elementach.

Teraz przyszedł czas na wielkie gale. Na czerwonym dywanie i w blasku reflektorów Jennifer Lawrence staje się prawdziwą damą. Jej długie do ziemi suknie są zawsze bardzo kobiece i szykowne. Jennifer nie boi się zmysłowych czerwieni, jednak jej ulubieńcy to nadal biel i czerń. Nie raz zdarza jej się sprawiać olśniewające wrażenie, dosłownie. W jej stylizacjach bowiem nie brak błyszczących kamieni czy połyskliwych materiałów. Obecnie aktorka jest twarzą marki Dior, więc to właśnie w jej kreacjach występuje najczęściej. Ze wszystkich jej sukien najbardziej pamiętna jest oczywiście ta, przez której rozłożystość aktorka potknęła się wchodząc na scenę. Było to w dniu rozdania Oscarów.

Jennifer widzieliśmy już w kilku odsłonach. Długie brązowe loki, nieco krótsze blond lub też obecna, krótka fryzurka,odrobinę  na chłopaka. Każde nadają jej innego charakteru. Jeśli chodzi o makijaż jest on zazwyczaj nieznaczny. Wystarczy delikatna szminka i odrobina podkładu. Nawet rzęsy często nie są wyraźnie pomalowane. Czasem na większe wyjścia podkreśla ona oczy czarną kredką, a usta szminką w ciemniejszym kolorze.

Pozdrawiam,
Nieuchwytna

Serdecznie zachęcam do brania udziału w rekrutacji na autorki naszego bloga :). Aby dowiedzieć się więcej kliknij.

czwartek, 10 kwietnia 2014

Pomysły na wiosenny makijaż

Hej!
Podacie jakieś przykłady wiosennego makijażu? Za dwa tygodnie idę do najlepszej przyjaciółki na urodziny i motywem przewodnim jest wiosna. Strój już mam, ogólnie jest baaardzo kolorowy, wiec potrzebuję jakiegoś fajnego makijażu.
Pozdrowienia,
Sun

Kochana Sun,
jak już napisałam pod Twoim pytaniem, w tym momencie nie jesteśmy w stanie nic z robić jeśli chodzi o formularz ds. urody. Do tego potrzebna jest Cocalotte, a ona jak na razie jest na urlopie. Dlatego pozwoliłam sobie przejąć Twoje pytanie. Od mody do makijażu droga niedaleka, więc myślę, że stanę na wysokości zadania i spokojnie będziesz mogła wykorzystać, któryś z moich pomysłów.

Jaki powinien być wiosenny makijaż? Na pewno lekki i kolorowy. Szkoda, że nie napisałaś więcej o swoim przebraniu, gdyż wtedy mogłabym dokładniej powiedzieć Ci z jakimi kolorami współgrałoby najlepiej. Aby dobrać odpowiednie barwy zapraszam również do naszej wcześniejszej notki. Dzięki niej możesz sprawdzić w jakich kolorach wyglądasz najlepiej i wybrać, któreś z wymienionych tam. Jeśli masz bardzo kolorowy strój, tak jak piszesz, to najlepiej jeśli zdecydujesz się na jedną, mocną plamę koloru. Może być zarówno kontrastująca jak i spójna z resztą stylizacji.

Teraz czas na pomysły. Nie ukrywam, że jednak niełatwo mi wyzbyć się pewnych skłonności nabytych w dziale 'moda', więc na początek postanowiłam przedstawić Ci makijaże jakie królowały na pokazach wiosna/lato 2014.

Mocny akcent



Zarówno Prada jak i DKNY w tym roku postawiły na makijaż, w którym przeważa jeden element. W jednym przypadku jest dość obszernie nałożony cień do powiek, a w drugim pomadka w wyrazistym odcieniu. Jeśli zdecydujesz się na którąś z tych opcji to polecam użycie niestandardowych barw. Reszta makijażu powinna być delikatna, taka jak na co dzień, albo nawet jeszcze słabsza. Wybrany element musi być tym, który przeważa i znacząco rzuca się w oczy.

Na wagę złota


Dior i Gucci przedstawiają dość naturalne makijaże, z przewagą ciepłego złota. Ten pierwszy jest raczej mało ciekawy jeśli chodzi o imprezę z przebraniem, natomiast drugi daje wielkie pole do popisu. Oczywiście zdecydowanie się na takie zestawienie wymaga wielkiej odwagi. Jeśli nie odpowiada Ci złota barwa możesz spróbować innej. Do namalowania takich brwi przyda się kolorowy eyeliner lub też kredka do oczu. Reszta makijażu podobnie jak w poprzednich przypadkach powinna być neutralna.

Graficzny eksperyment


Na ten sezon zarówno Chanel jak i Versace przygotowało kilku kolorową, geometryczną oprawę oka. Wszystkie palmy kolorów są mocno zarysowane i oddzielone od siebie. Do wykonania tych makijaży przydadzą się kolorowe kredki do oczu oraz czarny eyeliner. W przypadku makijażu takiego jak ten od Chanel, gdzie elementy w poszczególnych kolorach są dość duże można użyć również farbek do malowania twarzy. Jeśli spodobał Ci się makijaż Versace i chciałabyś wiedzieć jak taki zrobić to polecam ten post: How to Get the Versace Atelier Spring/Summer 2014 Make-up Look?

Teraz czas na kilka innych pomysłów, które znalazłam w internecie. Podzieliłam je na dwie grupy: makijaże i malunki. Te drugie bowiem wyglądają bardziej jak część charakteryzacji teatralnej, jednak z tego co zrozumiałam w tym przypadku to w niczym nie przeszkadza, gdyż jest to impreza przebierana. Tak, więc czas zacząć przegląd tego co możesz zrobić na swojej twarzy, aby idealnie wpasować się w klimat przyjęcia i wyglądać olśniewająco. Pamiętaj o tym, że nie musisz użyć dokładnie takich barw jak na filmach. To są tylko sugestie, które możesz dowolnie modyfikować tak by dostosować je do swoich potrzeb.

W tym wypadku chodzi o to by kolor bliżej oka był kolorystycznie podobny do tęczówki. Drugi natomiast powinien być kontrastujący z nim. Ważne również by zewnętrzny kolor był tym jaśniejszym.

 
Drugi makijaż na mojej liście ulubionych z tej notki. Jest on bardzo uniwersalny bowiem w zależności od typu urody wystarczy zmienić jedynie kolor górnej kreski oraz kształt czarnej.

Delikatny i bardzo dziewczęcy makijaż. Idealny jeśli boisz się przesadzić z kolorem.

Oczy na które nie sposób nie zwrócić uwagi. Wybierz cień w mocnym, wyrazistym odcieniu.


Seksowne kocie oko w bardziej wiosennej odsłonie. Wystarczy klasyczną czerń zamienić na coś mniej konwencjonalnego.

Również dość delikatny, choć zdecydowanie widoczny makijaż. Taki sposób podkreślenia oka nadaje głębi spojrzeniu.

Teraz te mniej zwyczajne pomysły.


Coś dla wszystkich  marzycielek. Mimo niezbyt wielu żywych kolorów makijaż ten jest zdecydowanie wiosenny. Jeśli czujesz taką potrzebę to zieleń zawsze możesz zamienić na inny, bardziej wesoły kolor.

Normalnie się zakochałam. Aż nie potrafię napisać o nim nic więcej. Idealny praktycznie dla każdej dziewczyny.

Ciekawy i odważny. Do mnie bardziej przemawiają tęczowe usta, jednak mam obawy co do ich trwałości. Raczej nie ryzykowałabym robienia go na imprezę i stresu przed zjedzeniem czegokolwiek, ale to ja.

Ten makijaż kojarzy mi się z zachodem słońca w Bollywood. Jeśli masz barwne ubranie możesz pominąć cień pod okiem. Ograniczy to ilość barw, którą masz na sobie.

Mam nadzieję, że choć odrobinę Ci pomogłam,
Nieuchwytna

wtorek, 8 kwietnia 2014

Marka Simple

Najpierw napiszę to czego sama dowiedziałam się z krótkiej broszury informacyjnej.
"Simple" jest polską, luksusową marką odzieży damskiej. Założona została przez dwie projektantki- Lidię Kalitę i Maję Palmę w 1993r. Od tego czasu skrupulatnie budowany jest wizerunek firmy. Nadal trzyma się ona swoich pierwotnych konwencji i założeń, a jej ubrania konsekwentnie utrzymane są w podobnej stylistyce. Dzięki temu kobiety, które są zwolenniczkami tej marki wciąż mogą liczyć na nowe pomysły utrzymane w ich ulubionej stylistyce, do której zdążyły się przyzwyczaić. 

Sama nazwa marki (ang.'simple'- prosty) wiele mówi o jej ubraniach. Ciuchy, które tworzy marka Simple przeznaczone są głównie dla pewnych siebie kobiet sukcesu. Charakteryzuje je prostota i elegancja. .Osobiście nie nazwałabym ich jednak 'klasycznymi'. Projekty bowiem przepełnione są nowoczesnością. Brak w nich zbędnych ozdobników, natłoku barw i faktur czy przepychu. Przodującymi barwami są czerń, biel oraz szarość w połączeniu z akcentami w mocnych, kontrastujących kolorach. Cechuje je wysmakowany minimalizm, który dla niektórych może być zbyt surowy. W każdej kolekcji znajdziemy ubrania podzielone na trzy rodzaje: codzienne, oficjalne oraz na imprezę. Marka nie ogranicza się więc tylko do typowo wizytowych, sztywnych projektów. Jeśli ktoś lubi prostotę to na pewno znajdzie tu coś dla siebie.

Aby nosić takie projekty na co dzień trzeba być pewną siebie. Nie bać się wyróżniać z tłumu. Myślę, że w
większości przeznaczone są one raczej dla pracujących kobiet. Uczennice czy studentki w części ubrań mogłyby wydawać się raczej sztywne lub wyniosłe. Nie jest to po prostu styl, który pasuje do młodych, pełnych życia i szalonych pomysłów, dziewczyn. Oczywiście jeśli, któraś dobrze czuje się w takich ubraniach to nie zabraniam ich nosić, jednak sądzę, iż powinna te stylizacje pozostawić raczej na bardziej oficjalne okazje. Na co dzień natomiast warto wybrać pojedyncze elementy i połączyć je z innymi tak by powstał bardziej młodzieżowy zestaw.

Jednak prócz stylu, który po części jest nieadekwatny do nastoletniego wieku jest jeszcze jedna rzecz, która sprawia, że marka Simple raczej nie jest popularna wśród młodszych klientek. Problemem tym jest cena. Biorąc pod uwagę najnowszą kolekcję cennik wygląda mniej-więcej tak:
- sukienki 400-900 zł
- spódnice 320-1000 zł
- bluzki 190-400 zł
- torby 500-900 zł.
Zachęcam jednak by zajrzeć do zakładki 'outlet' w sklepie internetowym. Moim zdaniem tam ceny są już normalniejsze, a nawet całkiem dobre.

Jak więc widać nie są to tanie rzeczy. Jednak być może ich jakość jest warta tej ceny? Postanowiłam trochę poszukać i znalazłam różne wypowiedzi, więc jeśli macie własne opinie odnośnie tej marki zachęcam do podzielenia się nimi w komentarzu :).

Niestety, muszę się przyznać, że aż do czasu rozpoczęcia pisania tego artykułu nie zdawałam sobie sprawy, że mamy taką markę odzieżową. Zgodnie z powiedzeniem "Cudze chwalicie, a swego nie znacie" jest mi niezwykle wstyd. Dlatego chciałam  wręcz podziękować polskim aktorkom, piosenkarkom i celebrytkom za to, że tak chętnie wybierają stroje "Simple".


Linki:

Strona internetowa

Sklep internetowy

Facebook

Pozdrawiam,
Nieuchwytna
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x