~Osmyk.
Droga Osmyk,
Początkowo zabrzmiała mi twoja prośba jak temat wypracowania, ale ja jestem chyba troszkę przewrażliwiona na tym punkcie i wszystko mi tak brzmi. No w każdym razie z chęcią się wypowiem, ale od razu na wstępie zaznaczam, że to moje zdanie (nawet w miejscach, gdzie staram się być obiektywna) i to zdanie może się nie zgadzać ze zdaniem którejś z was, dlatego nie mówię, że to, jak ja uważam to jedyna, słuszna i prawdziwa wersja.
Ciężko jest się określić tak dokładnie, co się sądzi o takich związkach, ponieważ to wszystko zależy od różnych czynników. Najważniejsi oczywiście są ludzie i to od nich, a dokładniej od ich charakterów zależy czy taki związek wyjdzie, czy nie. Po części zależy to też od wieku, ale ja jestem dość przeciwna patrzeniu na wiek, ponieważ uważam, że są ludzie bardziej i mniej dojrzali emocjonalnie, i nie można ich klasyfikować wiekowo. No, ale do rzeczy. Jeśli ludzie, którzy chcą się związać na odległość traktują miłość jako uczucie prawdziwe i trwające długo (jeśli nie na zawsze), to myślę, że taki związek przetrwa. Niestety jeśli jednak tacy ludzie traktują związek jako coś, co tam sobie jest i tyle, w sensie że albo chcą mieć kogoś "na siłę", albo nie podchodzą do tego poważnie, to dla nich nie widzę specjalnej przyszłości w związku na odległość. Podobnie jest też ze "zwykłymi" związkami. Są ludzie, którzy każdego swojego partnera starają się wyobrazić sobie już od razu w roli swojego męża/żony i liczą na to, że ten związek przetrwa lata. Takim ludziom często związki się bardzo dobrze udają. Ja sama mam takie podejście i uważam, że jest to poważne traktowanie związku. Choć oczywiście ciężko się myśli o przyszłości, gdy ma się naście lat i całe życie przed sobą. Co nie zmienia mojego zdania, że tak powinno się chociaż próbować myśleć.
No ale są też ludzie, którzy od razu myślą, że dany związek jest "na teraz" i że kiedyś w przyszłości znajdą sobie przecież i tak kogoś innego. Takim ludziom jest łatwo rozstać się z kimś, bo i tak nie wiązali z daną osobą przyszłości. I takim też osobom będzie ciężko wytrzymać w związku na odległość, ponieważ ich przeciętne związki zazwyczaj opierają się na kontaktach cielesnych lub chociaż na miłym spędzeniu czasu ze sobą, aż nie znajdą kogoś lepszego.
Związek na odległość jest niezwykle trudny, ponieważ wymaga wierności o wiele bardziej niż taki przeciętny, gdy widzimy się z drugą osobą. Znacznie łatwiej zdradzić drugą osobę, gdy jest ona daleko, a o zdradzie najprawdopodobniej się nie dowie, bo nie ma jak. W dodatku też łatwiej wtedy o pokusę takiej zdrady, bo gdy ukochana osobą jest daleko, to nie może nam zapewnić bliskości jak choćby najprostszego przytulenia. Wtedy, gdy znajdzie się ktoś, kto będzie blisko, to może się okazać, że ta chwila bliskości będzie dla nas bardzo kusząca. Cała ta sytuacja ma też drugą stronę. Osoba, z którą jesteśmy w związku też jest podatna na takie pokusy, więc musimy się wykazać wielkim zaufaniem, żeby taki związek mógł funkcjonować.
Jednym z czynników, od których zależą takie związki jest też odległość dzieląca dwie osoby. Związkiem na odległość nazwiemy przecież parę, gdzie jedno mieszka godzinę drogi samochodem od drugiego, ale również taką, która mieszka w innych krajach, a nawet na różnych kontynentach. Oczywiste jest, że odległość kilkudziesięciu kilometrów łatwiej pokonać i można się częściej spotkać. Mam kolegę, który dla swojej dziewczyny dwa razy w tygodniu jeździ 3 godziny w jedną stronę pociągiem, bo bardzo chce się z nią zobaczyć.
Tu przechodzimy do odpowiedzi na pytanie czy znam jakąś parę, która weszła w taki związek. Znam i to nawet nie jedną. O jednej już pisałam, ale znam takich więcej. Zazwyczaj są to pary, które mieszkają w Polsce, ale w różnych miastach. Spotkali się na obozie, wyjeździe czy nawet przez internet i teraz są razem, choć dzieli ich pewna odległość. Z moich obserwacji wynika, że są to pary dość szczęśliwe. Oczywiście, że czasami mają takie momenty, kiedy tak bardzo brakuje im drugiej osoby, że gotowe są teraz zaraz wsiąść w pociąg czy cokolwiek innego i tam do niej/niego pojechać, ale nie mogą z pewnych względów i to ich bardzo przybija. To jeden z minusów takiego związku. Istnieją oczywiście telefony, komunikatory internetowe czy inne środki komunikacji, ale nic nie zastąpi prawdziwego spotkania i możliwości poczucia drugiej osoby obok.
Jeszcze jednym plusem może być fakt, że mniej się z drugą połową kłócimy. Gdy kogoś widujemy często, to łatwiej o kłótnię, a gdy wiemy, że nie możemy się spotkać co chwilę, to czas, który możemy spędzić razem jest tak ważny, że nawet nam przez myśl nie przechodzi, żeby go marnować na kłótnie.
Podsumowując. Czy warto? Warto. Jak już pisałam, dla prawdziwej miłości naprawdę warto. Wszystko się przecież może kiedyś zmienić, a świat jest otwarty dla ludzi, więc odległość nie jest przeszkodą, której się nie da ominąć. Jeśli tylko się chce, to wszystko jest możliwe, związek na odległość też.