środa, 4 grudnia 2013

Co powinny nosić niskie dziewczęta?

Hej :) Jestem raczej niską dziewczyną, mam ok. 160cm wzrostu i w związku z tym bardzo zależy mi na notce ze wskazówkami, jak powinny ubierać się właśnie niskie dziewczyny. Jakich ubrań powinny unikać, co może nas niepotrzebnie skrócić? Mile widziane byłyby rady, jak się ubrać, by wydawać się wyższą. Poza tym chciałabym się dowiedzieć na ile cm obcasy (np. w botkach) mogę sobie pozwolić - chodzi tutaj o buty na co dzień, do szkoły lub do pracy - takie żeby nie za bardzo rzucać się w oczy, ale też żeby poprawiły ogólny wygląd nóg. Czy mogłybyście również stworzyć kilka zestawów? Bardzo zależy mi na Waszej odpowiedzi i mam nadzieję, że coś mi poradzicie. Dziękuję i pozdrawiam ciepło :* :) Buziaki, Hanna

Kochana  Haniu, 
witaj w klubie. Także należę do niskich dziewcząt, więc co nieco znam się na zasadach, którymi my, niskie kobitki, powinnyśmy się kierować przy wybieraniu ubrań ;).
Zapraszam do przeczytania notki.


Po pierwsze: Szerokie i luźne ubrania nie są zbytnio wskazane dla niskich dziewcząt, jednak z własnego doświadczenia wiem, że jeżeli ktoś ma dosyć dobrą figurę to nie jest to karygodny błąd - wystarczy pamiętać, że jeżeli zakładamy luźną górę, dół powinien być bardziej opięty.

Po drugie: Ubieranie się w ciuszki o jednym kolorze wyszczupla sylwetkę.


Po trzecie: Niemalże każda nastolatka uwielbia jeansy, a większość nie poważa innych spodni niż właśnie te wykonane z denimu. Dla niskich dziewczyn najlepszym pomysłem są gładkie dżinsy, bez przetarć. Spokojnie też takie dziewczyny mogą nosić spodnie z podwyższanym lub wysokim stanem - wyszczupla i wydłuża on sylwetkę. Jeżeli chodzi o krój - dla rurek i prostych nogawek 3 razy TAK :)

Po czwarte:  Duże wzory przytłaczają niskie dziewczyny, dlatego nie powinny one ich nosić. Są też wzory, które niskie osoby mogą wybierać bez zawahania np. pionowe paski.


Po piąte: Będąc niską możesz nosić koturny, obcasy i inne wysokie buty bez obawy, że będziesz wyglądała jak żyrafa lub wielkolud. Wybierając kozaki, najlepsze będą sięgające przed kolano.

Po szóste: Świetnym pomysłem, by wydłużyć swoją sylwetkę jest założenie góry, która sięga do miejsca, gdzie kończą się spodnie lub spódniczka. 


 Po siódme: Niskie fanki spódniczek lub sukienek powinny wybierać ten takie, które sięgają maksymalnie do kolana, nie dłuższe.

Po ósme: Dodatki dla niskich dziewcząt nie powinny być duże, bo bardzo przytłaczają i mogą wyglądać komicznie, szczególnie duże torby i korale nie są wskazane. Natomiast wiszącym akcesoriom np. szalikom, chustkom, a także kolczykom mówimy stanowcze 'tak'.

Skoro już wiesz, jakie rzeczy powinnaś wybierać, to teraz zachęcam do obejrzenia stylizacji wykonanych przeze mnie na potrzeby tej notki : 


Jeansy - Reserved, bluzka - H&M, buty - H&M, bransoletka - Reserved, szalik - Reserved



Spodnie - H&M, sweter - Bershka, buty - Stadivarius, naszyjnik - Reserved




Spódniczka - H&M, koszulka - Bershka, kolczyki - H&M, buty - Deichmann


 

Spodnie - Bershka, komin - Reserved, bluzka - Reserved, buty - Tally Weijl

Mam nadzieję, że pomogłam.
Heavy

wtorek, 3 grudnia 2013

Staroświeccy rodzice

Hej kochane!
Mam duży problem - chodzi o moich rodziców. Kiedy się urodziłam, mieli po 39 lat i są bardzo staroświeccy. Są wakacje, a ja nie mogę sobie nawet pomalować paznokci! Gdy ostatnio to zrobiłam, mama zaczęła prawie na mnie krzyczeć, że co ja sobie myślę, w takim wieku! Kurczę, gdyby to był jakiś bardzo jaskrawy kolor (chociaż moje koleżanki malują sobie na wszystkie kolory tęczy i nikt im wyrzutów nie robi), albo gdyby to było na rękach... Nie. Pomalowałam paznokcie na stopach na delikatny fiolet.
Ostatnio bardzo mi się podobają kolorowe końcówki włosów. Kiedy wspomniałam o tym mamie, roześmiała mi się w twarz! Bardzo bym chciała takie mieć, zwłaszcza, że większość dziewczyn je nosi. Czuję jednak, że nie namówię jej za żadne skarby.
Nie wiem co mam robić... Pomocy!
~ Weronika, lat 15.


Weroniko!
Co prawda pytanie jest nieco przedawnione, bo zadane w wakacje, ale udzielę Ci odpowiedzi - często mamy przecież do czynienia ze "staroświeckimi" zasadami rodziców, być może niejednej z Was się to przyda.  
Piszesz, że Twoi rodzice, kiedy pojawiłaś się na tym świecie, mieli po 39 lat. Są więc nieco dojrzalsi, posiadają z pewnością większy bagaż doświadczeń od niektórych rodziców. Nie ma w tym niczego złego, wręcz przeciwnie, w każdej sytuacji można dostrzec pozytywne aspekty. Przede wszystkim musisz nieco ostudzić własne emocje - złość, szantaże, prośby - a w końcu nawet płacz i błagania - nic tu nie wskórają. Musisz zrozumieć, dlaczego rodzice zachowują się w ten, a nie inny sposób. Przede wszystkim troszczą się o Ciebie. Jesteś ich córką, którą bardzo kochają i chcą uchronić przed zagrożeniami płynącymi z zewnątrz. Twoi rodzice dorastali w nieco odmiennych czasach od naszych, dlatego nawet tak prozaiczne rzeczy, jak pomalowanie paznokci, może stanowić dla nich coś obcego, niepotrzebnego. Nie mieli do czynienia na co dzień z podobnymi sytuacjami, dlatego tak radykalnie podchodzą do Twoich próśb i potrzeb.
Do całej sprawy podejdź na spokojnie, uzbrój się w cierpliwość. Musisz pokazać rodzicom, że mogą Ci zaufać i na Tobie polegać. Nie chodzi mi o kwestię malowania paznokci, ale w końcu na pewno zadecydujesz, że chcesz wyjść na imprezę. Zdobądź się na odwagę, wyczuj odpowiedni moment, kiedy rodzice będą w dobrym nastroju. Powiedz im, że dorastasz, że chciałabyś zacząć podejmować decyzje co do własnego wyglądu - z uwzględnieniem, iż nie jest to całkowita zmiana z grzecznej dziewczynki w metalówę. ;) Kilkakrotnie podkreśl, że chodzi Ci wyłącznie o czynności typu malowanie paznokci etc. Jeśli podejdziesz do sprawy bardzo dojrzale, wyczują oni zmianę i porozmawiają z Tobą "jak równy z równym". Jeśli rodzice kategorycznie sprzeciwią się Twoim prośbom - nie denerwuj się, postaraj się pozostać opanowaną. W tej sytuacji istotny jest kompromis - zapytaj ich, co ewentualnie mogłabyś zrobić, żeby się zgodzili lub też z czego powinnaś zrezygnować/co zmienić. 
Oczywiście możesz postawić ich przed tzw. faktem dokonanym i po prostu zacząć robić to, na co masz ochotę bez uprzedniego informowania ich o swoich zamiarach. Wybór należy do Ciebie, jednakże odradzałabym ten pomysł ze względu na konsekwencje, jakie może przynieść. Mogą oni bowiem zacząć stosować wobec Ciebie różnego rodzaju kary, a przecież nie to chciałaś osiągnąć. 
Ciekawym rozwiązaniem będzie podarowanie rodzicom poradnika dotyczącego wychowywania i tworzenia relacji z nastolatkami. Propozycji jest mnóstwo, przykładem znalezionej w internecie pozycji jest "Wychowanie w samodyscyplinie" dr Thomasa Gordona. Przekaż im ją w formie prezentu, być może na święta, urodziny, inne okazje. Nie tylko pozwolisz im poznać istotę problemu, ale też w pewnym sensie zasiejesz w nich wątpliwość, zainteresowanie, dlaczego akurat tę książkę chciałaś im przekazać. 
Podkreślę jeszcze raz - najważniejsza w tej sytuacji jest cierpliwość i wytrwałość. I choć może Ci się to wydawać syzyfową pracą, pamiętaj, że każde, nawet najmniejsze działanie, zawsze przynosi jakiś efekt.
Trzymam za Ciebie kciuki,
Psychodeliczna

Romantyczne gesty

Droga Cocalotte!
Mogłabyś napisać notkę o romantycznych gestach (ze strony dziewczyny, oczywiście), które mogłyby sprawić przyjemność i wywołać uśmiech na twarzy lubego? :)
Pozdrawiam kakao.


Droga Kakao,
Najpierw myślałam, że podobna notka już dawno się na naszym blogu pojawiła, ale później uświadomiłam sobie, że wcale nie i dlatego teraz z prawdziwą przyjemnością podam ci kilka sposobów na sprawienie radości lubemu. ;)

Zacznijmy od najczęściej spotykanego, czyli pocałunku. Nie mówię tutaj jednak o zwykłym całowaniu chłopaka, tylko o takim spontanicznym pocałunku, kiedy on się nie spodziewa. Zaskocz go i bez żadnego powodu po prostu pocałuj. Kiedyś czytałam o takim sposobie, żeby powiedzieć chłopakowi, że każdy całus oznacza jedną literkę, pocałować go 9 razy i kazać domyślić się, co chcesz mu przekazać. Oczywiście przekazem jest "kocham cię". Myślę, że jest to słodki pomysł i można go wykorzystać. A już z pewnością wywoła uśmiech, gdy chłopak uświadomi sobie przekaz. Jak nie chcesz go całować, to zawsze możesz też przytulić, złapać za rękę czy coś w tym stylu.

Innym sposobem jest podarowanie mu czegoś. Nie chodzi mi o wielkie i drogie prezenty, ale o coś drobnego, co sama zrobiłaś albo co kupiłaś, było tanie, ale jest związane z jakąś sytuacją, którą przeżyliście wspólnie. Dobrą opcją są też po prostu własnoręcznie zrobione ciasteczka czy inne łakocie. Pokaż chłopakowi, że o nim myślisz i że robisz coś dla niego.

Możesz również zaskoczyć go jakimś słodkim smsem w środku dnia, rano lub wieczorem. Jeśli nie chcesz typowego "kocham cię", to możesz wymyślić jakiś wierszyk albo po prostu napisać coś miłego i wysłać. To nie musi być górnolotna poezja, wystarczy kilka ciepłych słów i gwarantuję, że na jego twarzy pojawi się uśmiech. Z pisaniem i mówieniem chłopcom czegoś warto pamiętać, że są oni wzrokowcami. To oznacza, że należy przekazać im coś, co mogą sobie wyobrazić w formie obrazu. Możesz więc powiedzieć lub napisać, że właśnie coś robisz i fajnie byłoby widzieć go obok. To tylko przykład, bo nie chcę podawać konkretnych przykładów (muszę jakoś rozwijać waszą kreatywność :D).

Czytałam kiedyś książkę o mężczyznach, z której zapamiętałam między innymi coś takiego, co nazywało się spontanicznością planowaną. Autor miał na myśli, żeby dziewczyna (lub w tamtym przypadku kobieta) stworzyła sytuację, która będzie wyglądała na spontaniczną, wywoła uśmiech na twarzy jej ukochanego i dodatkowo sprawi, że od tego momentu on zacznie kojarzyć coś tylko z tą dziewczyną. Ja zapamiętałam z tamtej książki przykład z fontanną i przytoczę go tutaj po to, żeby lepiej wytłumaczyć, o co mi chodzi. W przykładzie chodziło o to, że dziewczyna wybrała się z chłopakiem na spacer. Było ciepło, więc zaprowadziła go gdzieś, gdzie wiedziała, że jest fontanna. Gdy byli już obok powiedziała, że jest jej gorąco, usiadła na skraju fontanny i zaczęła się chlapać wodą. Cały czas ona szeroko się uśmiechała. Z pewnością wywołuje to uśmiech też na twarzy jej chłopaka, a dodatkowo utrwala w jego umyśle obraz jej, radosnej i bawiącej się w fontannie dziewczyny, co sprawia, że będzie mu się ten obraz przypominał za każdym razem, jak usłyszy coś o fontannie. To oczywiście fajny sposób, ale chyba się zagalopowałam i trochę odeszłam od tematu romantycznych gestów.

Jeśli masz trochę czasu, to pomyśl nad jakimś specjalnym spotkaniem. Zrób coś, czego szybko nie zapomni, tym razem nie mam na myśli spontaniczności planowanej. Teraz chodzi mi o takie rzeczywiście zaplanowane spotkanie. Może wybierzecie się w jakieś miejsce niedaleko miejsca waszego zamieszkania, które warto zobaczyć, a nigdy tam nie byliście. Jakiś zamek, zabytek czy coś w tym stylu, ale również może to być np. interesująca kawiarnia, choć to nie wymaga zbyt dużych przygotowań.

Często zapomina się o tym, że nie tylko płeć piękna lubi komplementy. Myślę, że powiedzenie komplementu chłopakowi również będzie dla niego miłe i sprawi, że się uśmiechnie. Tylko pamiętaj, żeby komplement raczej dotyczył jego charakteru lub umiejętności, a nie wyglądu. Możesz również poprosić go o pomoc w czymś, co wiesz, że potrafi zrobić i pochwalić, jak już to wykona. Każdy lubi być doceniany, bo to sprawia, że czujemy się potrzebni i robi nam się wtedy miło.

Na razie myślę, że to tyle z mojej strony, ale będę myśleć jeszcze nad tym i jak wymyślę coś więcej, to powstanie jeszcze druga część. ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Cocalotte.

Moja przyjaciółka się tnie

Cześć. Zastanawiam się, czy to pytanie bardziej pasuje do działu "psychologia" czy "przyjaźń"... Ale w każdym razie problem jest dość poważny... Otóż zauważyłam ostatnio, że moja przyjaciółka się tnie! Właściwie nie jestem pewna, czy zrobiła to raz, czy będzie chciała to robić znowu.. problem w tym, że ona mnie nie słucha... nic do niej nie dociera. Wiem, że najlepszym sposobem byłoby porozmawiać z jej rodzicami, ale póki co zrobiła to raz. Ale jeśli będzie to robić częściej, pójdę do nich.. Tylko, ze ja nie chcę, żeby robila to częściej! :((( Znasz może jakiś sposób, żeby wybić jej to z głowy? Ona nawet nie ma jakiś poważnych problemów, w każdym razie nic o tym nie wiem... Twierdzi, że ludzie robią to z bezsilności, tak samo jak płakanie. I że sobie radzi.. ale jakoś tego nie widzę.
POMOCY :(

~Anka


Droga Anko!

   Pytanie zadałaś w dziale "psychologia", ale po rozmowie z autorką tego działu, postanowiłam odpowiedzieć na to pytanie zamiast Niej.Cięcie się przez Twoją przyjaciółkę wskazuje na to, że musi mieć jakieś problemy albo jest zbyt emocjonalna. W każdym razie nie można tego zostawić tak jak jest. Skoro mówi, że robi to z bezsilności... ale sobie radzi, jedno zaprzecza drugiemu. Ludzie, kiedy robią sobie krzywdę, często chcą to zachować dla siebie. Próbują ukrywać to, że się tną i nic nikomu o tym nie mówić. W takim wypadku nawet wchodzą w grę kłamstwa, a i osoba jest bardziej bystra, aby znaleźć ostre narzędzie. Jeżeli jesteś jej przyjaciółką, a to, że chcesz jej pomóc, raczej to oznacza, więc musisz uzbroić się w cierpliwość, ale i trochę podejrzliwości nie zaszkodzi. Najlepszym rozwiązaniem byłoby dowiedzenie się, co tak naprawdę jest przyczyną tego cięcia. Nie wiem, jakie są wasze kontakty, ale może dziewczyna jest na tyle nieufna, że zostawiła to dla siebie. Pokaż, że może Ci ufać. Jeżeli masz jakieś większe przeżycie, możesz jej to opowiedzieć, aby ją zachęcić. Najlepiej byłoby, aby cały czas ktoś ją pilnował, aby nie miała dostępu do ostrych rzeczy. Może dziewczyna ma rodzeństwo, z którym masz dobry kontakt? Wiadomo, że jako przyjaciółka cały czas z nią nie przebywasz. Jeśli masz możliwość, to poproś, aby schowało ostrzejsze rzeczy albo miało na nią oko. Czy sama rozmowa podziała? Już Ty twierdzisz, że próbowałaś i nie wychodzi... Ona zdecydowanie potrzebuje wsparcia, ale nie wie czy ktoś może jej je okazać. Nie wiem jakimi metodami próbowałaś przekonać dziewczynę, ale na wszelki wypadek jeszcze je wymienię. Na niektórych działa po prostu łagodne podejście. Miłe odzywanie się, wytłumaczenie, że nie powinna tak robić, bo chcesz ją nadal mieć przy sobie. Robi sobie tylko rany na rękach, które będą jej o tym przypominać. Jednak ostry głos, dobitne wytłumaczenie, że nie powinna tak robić. Nakrzyczenie na nią, a nawet zbicie miejsca, gdzie się cięła, zostawiają wyraźniejszy przekaz, aby tego nie robiła. Zagróź, że powiesz jej rodzicom. Chcesz mieć przyjaciółkę. Możesz powiedzieć, że ona ma przyjaciół, którzy chcą jej pomóc, tylko niech ona najpierw sobie da. To nie wstyd, że czasem potrzebujemy wsparcia, to szczęście, że ma kto nam go udzielić. Bądź częściej przy niej, może sama w końcu przekona się do tego, że może Ci ufać i da szansę, aby sobie pomóc.

Pozdrawiam, Olka

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Nowy partner mamy jest ważniejszy ode mnie

Hej!
Moja mama ma 33 lata, jest między nami 18 lat różnicy wieku. Rozstała się z moim ojcem jeszcze jak byłam bardzo mała. Teraz od jakiegoś czasu nie mam z nim kontaktu. Od kiedy pamiętam moja mama zawsze miała powodzenie u mężczyzn. Teraz obecnie ma faceta, a nie miała nikogo od dwóch lat. Ciężko mi się do tego przyzwyczaić zwłaszcza, że zawsze jak jechała do koleżanki, na zakupy czy gdzieś ZAWSZE mnie ze sobą zabierała, byłyśmy jak przyjaciółki. Teraz gdy zjawił się on- mama od rana do wieczora pracuje przyjeżdża do domu na godzinę i jedzie do niego do domu po czym wraca kiedy już śpię i tak w kółko. Nawet w weekendy nie ma dla mnie czasu, bo jeżdżą razem na zakupy do innego miasta, a wieczorami do znajomych na imprezy. Denerwuje mnie to, jestem w kompletnym dołku. Czuję się jakby najlepsza przyjaciółka olała mnie, bo znalazła sobie nowego chłopaka.
Maja, 15 lat




Droga Maju!
Rozstanie jest trudnym etapem w życiu każdego człowieka, bez względu na wiek i występujący rodzaj więzi. Łącząc się z kimś jesteśmy pełni nadziei i radości, dostrzegamy wiele szans i możliwości, które gotowi jesteśmy razem wykorzystać. Ostatnie, o czym myślimy w takiej sytuacji, jest rozstanie. Dlatego też moment ten tak bardzo nas zaskakuje - do samego końca łudzimy się, iż mimo wszystko jesteśmy to w stanie przezwyciężyć. 
Twoja mama zaszła w ciążę stosunkowo młodo, bo już w wieku zbliżonym do osiemnastu lat. Zdecydowała się poprowadzić Cię przez życie i wziąć za Ciebie odpowiedzialność. Stworzyła dla Ciebie wspaniały dom - nikt przecież nie był w stanie przewidzieć odejścia Twojego taty. Mimo trudności, jakie napotkała na swojej drodze, doskonale poradziła sobie z rolą, jaką dało jej życie - zbudowała z Tobą piękną relację. Osiemnaście lat to wejście w dorosłość - świat nagle staje otworem przed młodym człowiekiem; odtąd może sam decydować o swoim życiu, spełniać marzenia, podążać drogą kariery. Twoja rodzicielka zrezygnowała ze "studenckiego" trybu życia, który chyba nierozerwalnie wiąże się z tym okresem - odtąd nie było mowy o wychodzeniu na dyskoteki, imprezy. Musiała w jednej chwili stać się odpowiedzialna, świadoma wszelkich konsekwencji, jakie niosło za sobą takie podjęcie decyzji. Stała się nie tylko matką, ale także Twoją przyjaciółką. To niezwykle ważne, jeśli chodzi o powiązania rodzinne. Doskonale widać, że od początku chciała brać czynny udział w Twoim życiu. Chce wspólnie cieszyć się z Tobą Twoimi sukcesami, ale też być powierniczką w trudniejszych momentach.
Spróbuj dostrzec, jak wiele Twoja mama gotowa była poświęcić dla Ciebie. Stałaś się dla niej najważniejszą osobą w życiu i jestem pewna, że będzie tak do końca życia. Jest to niezmienne - zawsze będziesz jej malutką córeczką, oczkiem w głowie. Dotąd byłyście tylko we dwie, żaden mężczyzna nie przebywał z Wami przez dłuższy czas, dlatego - jak sama wspominasz - ciężko jest Ci się przyzwyczaić, że nagle w Wasze życie wkroczył ktoś obcy i przewrócił je niemal do góry nogami. Z pewnością kieruje Tobą nieco zazdrości - przez ostatnie lata robiłyście z mamą wszystko razem, byłyście nierozłączne. Nie chcesz się nią dzielić, boisz się, że jej nowy partner zajmie najważniejsze miejsce w jej sercu. Cóż, moje zapewnienia mogą wydać Ci się teraz nic nieznaczące, ale z czasem sama dostrzeżesz, że absolutnie nikt nie zajmie tego miejsca. 
Piszesz, że Twoja rodzicielka i jej nowy mężczyzna w pewnym sensie wyłączają Cię ze wspólnych zajęć. Daj im trochę czasu i prywatności. Pozwól dobrze im się poznać, a kiedy emocje nieco ochłoną, sytuacja wróci do normy. Porozmawiaj z Twoją mamą i jej partnerem. Powiedz jej, że czujesz się wyobcowana, bo przecież dotychczas te wszystkie czynności wykonywałyście razem. Spróbuj zaproponować wspólne spędzanie czasu - zakupy, wyjście do parku, na basen. Dzięki temu nie tylko oswoisz się z sympatią mamy, ale też na nowo poczujesz się ważna. Zastanów się nad dniem, który mogłabyś spędzać tylko z mamą. Być może wyjście do kosmetyczki? Kino we dwie? Dotychczas na pewno miałyście wiele ulubionych czynności dających Wam przyjemność, które razem wykonywałyście - dlaczego teraz miałybyście przestać? Najważniejsze, żebyś wyszła z inicjatywą. Jak to mówią - najtrudniej jest zacząć, później jest już łatwiej. :)
Może warto poświęcić chwilę na refleksję - jak chciałabyś, aby zachowała się mama, kiedy przedstawisz jej swojego ukochanego? Myślę, że zależałoby Ci na tym, żeby cieszyła się razem z Tobą, była dumna z Twojego wyboru i odnalazła z nim wspólny język. To, że mama na nowo chce poczuć się szczęśliwa u boku mężczyzny nie powinno być przez Ciebie rozpatrywane w kategorii zagrożenia.
Trzymam za Ciebie kciuki, 
Psychodeliczna

W domu wciąż słyszę, że jestem gruba

Hej ;)
Moja mama - od kiedy pamiętam - chodziła po domu i mówiła "jaka to jestem chuda - muszę przytyć" - cóż... jest szczupła, ale to mnie doprowadza do coraz większych kompleksów. Wdałam się w rodzinę taty, a tam nie ma chudych osób (szczupłe to też rzadkość) póki co nie jestem gruba, ale wiem, że to nade mną wisi. W szkole wszyscy - od koleżanek po nauczycieli - mówią do mnie, że jestem chuda, chudzinka etc. a w domu niemal wszyscy wypominają mi - może nieświadomie ? - moją posturę.
Aktualnie ważę 46 kg (przy wzroście 164 cm) - moja mama identycznie (jest tylko o 1 cm wyższa), ale ja mam inną budowę... W sumie to już sama nie wiem czy jestem chuda, czy gruba ? Czy dałam sobie coś wmówić ? Czuję się z tym fatalnie. Dostaję dwie sprzeczne ze sobą informację co doprowadza mnie do obłędu... Bo jak mam rozumieć to, że jedni mi non stop powtarzają "No na anorektyczkę to Ty nie wyglądasz" i "Nie jesteś chuda", a z drugiej strony "chudzinko" ??? Jest mi z tym strasznie. Ostatecznie sama nie wiem jak wyglądam. Czuję się gruba, ale boję się, że dałam sobie to w mówić.
Proszę o pomoc ;)
Anna, 15 lat




Kochana Aniu! 
Nasza psychika jest tak skonstruowana, że wystarczy coś dostatecznie często słyszeć (lub samemu sobie powtarzać), żeby w to uwierzyć. W efekcie całe nasze ciało, wszelkie procesy organizmu dostosowują się do owej informacji - niekoniecznie prawdziwej. Za doskonały przykład może posłużyć tutaj chociażby denerwowanie się przed ważnym testem. Powtarzamy sobie, że nic nie umiemy, że się nam nie powiedzie - automatycznie jest nam zimno, niekiedy pojawiają się rewolucje żołądkowe. Ponadto stajemy się nerwowi, podchodzimy do testu bez pozytywnych emocji czy motywacji - zamiast tego jesteśmy niemal zrezygnowani.
Wydaje mi się, że podobny proces ma miejsce w Twoim przypadku. W domu słyszysz wciąż, że nie jesteś chuda; każdy sugeruje Ci, iż masz nadwagę. Być może łatwo ulegasz wpływom i domownicy zauważyli, że bardzo przejmujesz się swoją wagą, a co za tym idzie - postanowili sobie w pewnym sensie z Ciebie zażartować. Widzą, że wyprowadza Cię to z równowagi, więc brną w to dalej. Jestem gotowa zaryzykować nawet stwierdzenie, że motorem napędowym tej machiny jest rodzeństwo. Każdy kto je posiada wie przecież, że naczelną zasadą jest znaleźć możliwość dopieczenia drugiemu. Mają z tego niemałą satysfakcję. Z pewnością - bez względu na to, kto w ten sposób drwi z Ciebie - nie mają pojęcia, iż doprowadza Cię to do złego samopoczucia i popadania w kompleksy.
Do obliczenia prawidłowej masy ciała służy wskaźnik BMI. W bardzo prosty sposób możemy ją obliczyć - wystarczy podzielić wagę przez wzrost podniesiony do kwadratu (dla mniej cierpliwych - w internecie dostępne są gotowe kalkulatory). Pozwolę sobie posłużyć się tą metodą. Wynikiem w Twoim wypadku będzie 17,1. Cóż to oznacza? Nic innego jak poważną niedowagę, a wręcz wychudzenie. Nie ma tutaj mowy o jakimkolwiek "byciu grubszym". Według zaleceń podanych na stronie, powinnaś udać się do lekarza, gdyż grozić może Ci nawet anoreksja. Zatem etykietka "chudzinka" jest z pewnością prawdomówna. 
Piszesz również, że wdałaś się w rodzinę taty, gdzie nie ma szczupłych osób i zdecydowanie wątpisz w to, że wdałaś się w mamę. Cóż - genetyka jest naprawdę przewrotna i tak naprawdę nie możesz jasno stwierdzić, w kogo wdałaś się pod tym względem. Wiele jest przecież wypadków, w których dziecko jest wręcz anorektyczne w dzieciństwie, a z czasem posiada nadwagę i odwrotnie - puszystsze dzieci stają się naprawdę szczupłe. Dlatego też nie powinnaś przejmować się tym tak bardzo i stwierdzać jednoznacznie "na pewno posiadam geny taty warunkujące masę ciała, więc będę gruba!". To nie prowadzi do niczego dobrego, zapędza Cię tylko w dodatkowe kompleksy i stresy.
Stań przed dużym lustrem i przed wzięciem kąpieli obejrzyj swoje ciało. Czy naprawdę widzisz gdziekolwiek gramy zbędnego tłuszczu? Czy rzeczywiście ważysz więcej niż powinnaś? Zacznij od zmiany własnego zdania o sobie. Powtarzaj sobie, że jesteś piękna i masz idealną figurę - Twój mózg zdziała cuda (patrz: akapit 1). Zacznij eksponować swoje ciało, jeśli dotąd je ukrywałaś. Być może jakaś spódniczka? Jesteś wspaniałą kobietą, która zasługuje na uwagę. Jeśli zmienisz podejście do samej siebie, przestaniesz pozwalać, żeby inni mieli wpływ na Twoją samoocenę.
Podsumowując - Twoja waga z pewnością nie jest zbyt wysoka, jak sama widzisz, posiadasz wręcz zbyt mały przyrost tkanki tłuszczowej. Bliscy nieumyślnie wpędzili Cię w kompleksy, dlatego postrzegasz się jako osobę z nadwagą; nie potrafisz spojrzeć obiektywnie na samą siebie. Nie pozwól, żeby stało się to obsesją, gdyż prowadzi to bezpośrednio do anoreksji, z której bardzo trudno jest się wyleczyć. 
Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się podnieść Cię na duchu, 
Psychodeliczna

sobota, 30 listopada 2013

Wróżby andrzejkowe

Istnieją różne teorie na temat tego, kiedy obchodzimy Andrzejki. Ja zawsze uważałam, że to ostatni dzień listopada i dlatego notkę o wróżbach publikuję dopiero dzisiaj. Jeśli jednak ktoś woli wróżyć 29 listopada, to wszelkie pomysły będą musiały poczekać jeszcze rok.

Zacznijmy jednak od kilku słów o święcie. Andrzejki to dzień wróżb. Od dawien dawna obchodzono to święto, najhuczniej w Szkocji, w kraju, którego Św. Andrzej jest patronem. W ten magiczny dzień próbowano spojrzeć we własną przyszłość, najczęściej w przyszłość miłosną. Głównie wróżyły sobie młode dziewczęta. Z okazji Andrzejek często dziewczęta spotykały się w większych grupach, aby wróżyć sobie wzajemnie. Istnieje niezliczona ilość wróżb i rytuałów, które należało wypełnić, aby poznać imię (lub nawet wygląd) swojej przyszłej miłości. Ja dzisiaj przedstawię wam kilka wróżb, które możecie spokojnie przeprowadzić same w domu.

1. LANIE WOSKU

Potrzebna wam będzie świeczka (jeśli wróżycie tylko sobie, wystarczy taka prosta do podgrzewacza), klucz z większą dziurką (np. od piwnicy) i miska z zimną wodą. Zapalcie świeczkę i poczekajcie, aż wosk się całkowicie roztopi. następnie delikatnie przelejcie roztopiony wosk przez dziurkę od klucza do miski z wodą. Odczekajcie chwilę, żeby wosk zdążył w pełni zastygnąć i wyjmijcie bryłę. Teraz weźcie lampkę lub latarkę i oświećcie wasz wosk tak, aby na ścianie powstał cień. Z tego cienia możecie wyczytać swoją przyszłość.Znaczenie symbolu możecie odczytać np. z tej strony [link].

2. SZPILKI

Do tej wróżby potrzebne jest 7 lub 13 szpilek. Najlepiej jest wykonywać tą wróżbę nad stołem przykrytym czerwonym obrusem. Szpilki wsyp do szklanki, potrząśnij i wysyp na stół. Teraz odczytaj literkę, którą ułożyły z siebie szpilki. W razie gdyby znak był nieczytelny możecie raz (ale tylko raz) powtórzyć wróżbę. Następna nieczytelna wróżba oznacza, że przyszłość dziś nie chce być poznana i musisz spróbować za rok. Ale jeśli widzisz literkę, to zinterpretuj ją w poniższy sposób:
A - przed Tobą podróż lub przeprowadzka
E - pozytywne efekty w nauce
H - szczęście w miłości
K - odniesiesz sukcesy towarzyskie lub zawodowe
L - uważaj na złodzieja-kieszonkowca (jeżeli litera jest odwrócona - ostrzega przed chorobą lub wypadkiem
M - wyjątkowo korzystna propozycja zawodowa
N - dobra passa we wszystkich sferach życia w najbliższej przeszłości
T - możesz liczyć na pomoc oddanych przyjaciół
W - uważaj na oszustów wokół siebie
V - ktoś będzie chciał Cię wykorzystać dla osiągnięcia własnego celu
X - szczęście sprzyja Ci we wszystkim

3. WRÓŻBY Z KARTECZKAMI 

 Karteczka pod poduszką
To wróżba raczej dla osób niezdecydowanych. Osób, którym podoba się jednocześnie dwóch lub więcej chłopców i nie wiedzą, kogo wybrać. Zanim pójdziesz spać, napisz przy ogniu świec na karteczkach imiona osób, które ci się podobają. Następnie, tuż przed snem, włóż je pod poduszkę i rano musisz wyciągnąć jedną z karteczek. Teraz już wiesz, kogo wybierzesz i kto jest ci pisany.

Imiona z kalendarza

Można też wróżyć z imion zapisanych w kalendarzu. Trzeba zamknąć oczy i w pokoju, gdzie są zapalone świece, otworzyć na chybił trafił kalendarz z imionami. Jeśli to kalendarz ścienny - mamy możliwość jedną, jeśli posługujemy się kalendarzem książkowym, musimy zasłonić palcem określony dzień. W ten sposób wywróżymy sobie imię przyszłego wybranka. Najczęściej w kalendarzach jest kilka imion w danym dniu, liczy się pierwsze męskie imię, zapisane pod określona datą. Uwaga! Data nie ma żadnego znaczenia!

4. WRÓŻBY Z CYFRAMI

Podstawą do wyliczeń jest data urodzenia, ale musi być ona wyrażona tylko jedną cyfrą. Napisz swoją datę urodzenia np. 01.05.1996, teraz dodaj do siebie wszystkie cyfry. U mnie to będzie 1+5+1+9+9+6=31. To jeszcze jest jest liczba jednocyfrowa, dlatego dodaję ją dalej. 3+1=4 To oznacza, że moją cyfrą jest 4. Swoją cyfrę sprawdzamy według poniższych zasad.

Jedynka jest symbolem Słońca. Urodzeni pod tą cyfrą są ambitni i pewni siebie. Są to osoby uparte, wytrwałe w dążeniu do celu, godne zaufania, ale lubiące dominować. Często są to urodzeni wodzowie. Ich kolory to: żółty, złoty, pomarańczowy. Szczęśliwy kamień: bursztyn.
* Dwójka jest symbolem Księżyca. Są to osoby łagodne i wrażliwe, mają wiele fantazji, są uzdolnione artystycznie. Ich szczęśliwymi kolorami są odcienie zieleni i barwy od jasnożółtej do białej. Pomyślność przynosi im perła.
* Trójka jest symbolem Jowisza. Osoby spod tej cyfry są dynamiczne i godne zaufania. Są bardzo ambitne i odpowiedzialne. Ich kolory to: fiolet, wszystkie odcienie głębokiego błękitu i czerwieni. Szczęśliwy kamień to ametyst.
* Czwórka jest związana z Uranem. Urodzeni pod czwórką są uparci i sentymentalni. Mają duże poczucie sprawiedliwości. Są godnymi zaufania i wiernymi przyjaciółmi. Szczęśliwe kolory: jasny błękit, odcienie szarości i szaro-srebrzystości. Kamienie: szafir i opal.
* Piątka jest symbolem Merkurego. Ludzie spod znaku piątki są pogodni, impulsywni żywotni, inteligentni, towarzyscy i wszechstronni. Ich kolor to biały i wszystkie jasne odcienie różnych barw. Kamień - diament.
* Szóstka jest symbolem planety Wenus. Są to osoby serdeczne, spokojne, towarzyskie. Ich najszczęśliwszymi kamieniami są turkusy, a kolorami- wszystkie odcienie niebieskiego, fioletu i czerwonego.
* Siódemka jest symbolem Neptuna. Są to romantyczne, niespokojne duchy, tęskniące za przygodą. Szczęśliwe kolory tej cyfry to wszystkie odcienie zieleni. Kamienie- opal, agat.
* Ósemka jest symbolem Saturna. Ósemki są zamknięte w sobie i przez to często niedoceniane. Często, gdy stają przed trudnościami, rezygnują z działania, ale gdy uda im się przebrnąć przez nie- dochodzą do sukcesów i zaszczytów. Kolory to: ciemnozielony, ciemnoniebieski, purpurowy, czarny. Szczęśliwy kamień- granatowy szafir.
* Dziewiątka jest symbolem Marsa. Są niezależne i pełne pasji. Natury wojownicze, nie bojące się konfliktów. Szczęśliwe kolory to wszystkie odcienie czerwieni. Kamienie: rubin, granat, koral.

5. WRÓŻBA Z ZAPAŁKAMI

Pomyśl sobie życzenie i zapal dwie zapałki. Trzymaj je płonącymi łebkami do góry. Jeżeli zapałki będą palić się “ku sobie", życzenie się spełni w ciągu roku, a jeśli nie -będziesz musiała dłużej poczekać na jego realizację.


Wersja druga tej wróżby polega na zadaniu pytania na "tak" lub "nie". Znów zapalamy dwie zapałki i trzymamy je płonącymi łebkami do góry. Jeśli płomienie zbliżą się do siebie lub nawet połączą, odpowiedź brzmi "tak". W odwrotnym przypadku odpowiedź brzmi "nie".

6. LUSTRO

Aby w magiczną noc andrzejkową ukazała wam się twarz przyszłego męża, powinnyście być same w pokoju, mieć przygotowane wcześniej nowe lustro i zapalić czerwoną świecę w intencji, aby święty Andrzej sprawił, że ujrzycie twarz swego męża. Jeśli zostaną spełnione wyżej wymienione warunki, usiądź naprzeciwko lustra i wpatruj się w nie tak długo, aż ukarze się tam twarz twojego przyszłego oblubieńca.

7. WŁOS

Na własnym włosie odmierz palcami kolejne litery alfabetu. Jeśli włos jest długi, trzeba powtórzyć liczenie aż do skutku. Litera która wypadnie na końcu włosa to pierwsza litera imienia lub nazwiska przyszłego partnera.

8. MISKA Z MARZENIAMI

Postaraj się pociąć czystą białą kartkę na 13 równych części. Na 6 z nich napisz swoje najskrytsze marzenia, najlepiej wodoodpornym flamastrem, długopisem lub ołówkiem. Wymieszaj karteczki, ale nie składaj ich. Wszystkie 13 karteczek połóż na dnie dużej szklanej miski i powoli wlewaj wodę. Obserwuj dokładnie zapisane karteczki, ta, która pierwsza wypłynie na powierzchnię wody, to marzenie pierwsze się spełni. Jeśli pierwsze wypłyną czyste karteczki, będziesz musiała trochę poczekać na spełnienie się marzenia, które jest zawarte w pierwszej zapisanej karteczce, która wypłynie.

9. MAGICZNE PROCENTY

To wróżba, którą znam jeszcze z czasów podstawówki. Polega na tym, żeby obliczyć na ile procent dwie osoby do siebie pasują. Weź kartkę i napisz na niej swoje imię i nazwisko oraz imię i nazwisko chłopaka, który ci się podoba. Pamiętaj, aby litery, które się powtarzają zapisać od sobą. Np. weźmy Annę Nowak i Jana Kowalskiego.
ANOWKJLSI
ANOWK
AN     K
AN     K
A
Teraz piszesz pod spodem, ile wyszło każdej litery. Czyli w naszym przykładzie jest to:
5 4 2 2 4 1 1 1 1
Następnie dodajesz pierwszą i ostatnią cyfrę (tutaj 5+1=6), później kolejne według tego samego schematu (4+1=5 2+1=3 2+1=3 i 4, które zostało samo). Zapisujesz cyfry w takiej kolejności, w jakiej liczyłaś, czyli tutaj będzie to 6 5 3 3 4 i znów dodajesz pierwszą i ostatnią. Dalej robisz ciągle tak samo, aż wyjdzie ci liczba dwucyfrowa, która pokazuje na ile procent dwie osoby do siebie pasują. W tym wypadku wyszło 48%.



W poniższych linkach odsyłam was jeszcze do dwóch innych wróżb, których opisanie zajęłoby dużo czasu i miejsca, a tam jest wszystko ładnie wyjaśnione.
http://www.wrozbyonline.pl/andrzejki/wrozby_w_domu/id/421
http://www.wrozbyonline.pl/andrzejki/wrozby_w_domu/id/431

Życzę was wszystkim dobrej zabawy przy poznawaniu własnej przyszłości!
Cocalotte.

środa, 27 listopada 2013

O biżuterii (cz I) - dobór dodatków do cech wyglądu

"Cześć dziewczyny! Przepatrzyłam spis notek z działu moda, ale tej której szukam nie ma. Z mojej strony to bardziej propozycja na ciekawą notkę zwłaszcza, że jest ona z działu - moda. Otóż mogłybyście napisać coś o biżuterii? Taką dużą skarbnicę wiedzy. O tym jak dobierać biżuterie do okazji i do stroju, jak dodatkami podkreślać strój, oczy czy włosy. Może coś na temat najmodniejszych dodatków na najbliższy sezon oraz o tych klasykach, które nie wychodzą z mody i najważniejsza rzecz dla mnie na której by mi osobiście zależy to to jak dobrać biżuterie do urody/karnacji: w sensie złota biżuteria czy srebrna :) Myślę, że taka notka byłaby naprawdę super. Pozdrawiam. ~ Róża"
 ________________________________________________

To pytanie zainspirowało mnie i Nieuchwytną do stworzenia cyklu o biżuterii. Tych notek będzie więcej, nie wiem, czy regularnie, czy też nie, ale na pewno pojawią się jeszcze jakieś części ;)
________________________________________________

Powszechnie wiadomo, że nie do każdej osoby pasuje to samo. Ma na to wpływ koloryt naszej skóry, kolor oczu i włosów, a także nasza budowa. Wiedza na ten temat sprawi, że dobieranie biżuterii odpowiedniej do naszych cech wyglądu nie będzie problemem. Nie będę przeciągała tylko już przechodzę do konkretów ;).


PO PIERWSZE : METALE I BARWY A TYP URODY

Zacznijmy od tego, że należy znać typ urody. Zapewne słyszałyście o podziale na pory roku. Na typach wedle tego podziału skupimy się dzisiaj ;). W Internecie jest pełno testów na dokładne określenie swojego typu urody, a także jego podtypu, więc nie będę zamieszczała dokładnego testu - gdyby ktoś chciał się dokładnie dowiedzieć to może znaleźć wszystko w Internecie, w szczególności polecam ten blog : http://barwyurody.blogspot.com/ . Jest tam wszystko obszernie wyjaśnione. Ja zamieszczę tylko skrótowe opisy.

WIOSNA 



Charakterystyczne cechy dla wiosny to oczy w odcieniach szarych, niebieskich lub zielonych. Dziewczyny o tym typie urody mają blond lub brązowe włosy oraz jasną (może być lekko różowa) cera, a także czasem piegi.

Osoba o tym typie urody powinna wybierać złoto, białe złoto, srebro i srebro pozłacane.
Jeżeli chodzi o kolory, dla wiosny idealne są czerwienie, a także pastele - róże, łososie, biel i ecru.

LATO





Dziewczyny, które są latem mają bardzo jasne, prawie białe włosy. Ich cera jest także bardzo jasna. Kolor oczu typowy dla lata to piwny, a także szary i zielony.

Metale, z których powinna być wykonana biżuteria pasująca do osób o tym typie urody to żółte lub białe złoto, a także platyna i tytan.
Osoby o tym typie urody mogą spokojnie nosić zarówno pastelowe, jak i bardziej soczyste barwy. Lato dobrze czuje się w chłodnych barwach, a także szarości. Również wszystkie odcienie różu i niebieskiego pasują do tego typu.


JESIEŃ


Cechy charakterystyczne dla tego typu urody to jasna lub lekko brzoskwiniowy koloryt skóry. Typowa Jesień ma rude lub rudawe włosy oraz, co z tym zazwyczaj idzie, piegi. Oczy osób o tym typie są zielone lub brązowe i piwne.

Osoby o tym typie urody powinny wybierać miedzianą, złotą lub srebrną biżuterię. Alternatywą może być srebro pozłacane.
Jeżeli chodzi o barwy - dla Jesieni wskazane są kolory ziemi, czyli wszelkie brązy, szarości, beże i zieleń w zgniłym kolorze. Oprócz tego pasują takim osobom barwy jesieni, czyli żółcie, czerwienie i pomarańcze. Kontrast można uzyskać przez zielone rzeczy.

ZIMA


 
Jasna, bardzo rzadko ciepła cera, ciemne włosy (czarne lub brązowe) oraz czarne, brązowe lub niebieskie o chłodnym odcieniu to cechy charakteryzujące osoby o tym typie urody.

Zima powinna wybierać biżuterię wykonaną z białego złota, tytanu, platyny lub ewentualnie srebra.
Barwy pasujące do osób o tym typie urody to śnieżna biel, fuksja, czernie lub barwy cytrynowe lub limonkowe.

PO DRUGIE : KOLCZYKI A KSZTAŁT TWARZY


By wybrać odpowiednie kolczyki, należy wiedzieć, jaki mamy kształt twarzy. W notce o czapkach pojawił się poradnik, jak rozpoznać swój. Tu jest link : http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2013/09/jak-rozpoznac-ksztat-twarzy-i-dobrac-do.html
Jeżeli znasz swój kształt twarzy - przejdźmy do drugiej części, czyli jakie kolczyki wybierać.

TWARZ OWALNA ORAZ POCIĄGŁA


Jeżeli masz owalną twarz - jesteś prawdziwą szczęściarą. Pasuje Ci niemal każdy rodzaj kolczyków. Tutaj możesz eksperymentować do woli i wybierać przeróżne pary. Zupełna dowolność.
Jeżeli twoja twarz jest nieco pociągła - nie wybieraj raczej owalnych kolczyków, bo jeszcze bardziej "wydłużą" twoją twarz. Najlepsze będą krótsze kolczyki, takie do max. 3 cm lub po prostu sztyfty w dowolnym rozmiarze.

TWARZ OKRĄGŁA


Tutaj podłużne kolczyki będą strzałem w dziesiątkę. Wielkość kolczyków powinno dobierać się, patrząc na budowę ciała z tym, że tęższe osoby powinny nosić bardziej podłużne kolczyki.

TWARZ TRAPEZOWATA


Tutaj nie należy zakładać "łezkowatych" kolczyków. Teoretycznie możesz zakładać prawie wszystkie rodzaje kolczyków, lecz w praktyce wygląda to mniej kolorowo. By wybrać te idealne musisz przymierzyć wiele par.

TWARZ KWADRATOWA


Delikatne, smukłe kolczyki będą ciekawie wyglądały u osób o tym kształcie twarzy. Tu, tak jak w twarzy okrągłej należy wybierać kolczyki względem swojej budowy ciała.

TWARZE MIESZANE

Jeżeli twoja twarz ma cechy wielu - należy po prostu próbować. Tylko przymierzając kolejne pary będziesz w stanie ustalić, jaki typ kolczyków będzie dla Ciebie najlepszy.

PO TRZECIE : BIŻUTERIA A NASZA SZYJA


Wybierając biżuterię, w szczególności naszyjniki i wisiorki, powinnaś kierować się długością swojej szyi, a także swoim wzrostem.

SZYJA KRÓTKA

Unikaj wielkich naszyjników, w szczególności kolii lub popularnych ostatnio naszyjników-kołnierzyków. Także nie wskazane są korale. Najbardziej odpowiednie dla osób z krótką szyją będą delikatne naszyjniki z wisiorkiem. Jeżeli chodzi o kolczyki - najlepsze byłyby pionowe, smukłe kolczyki. Okrągłe lub owalne skracają szyję, tak że wybór takowych nie jest dobrym pomysłem. Przy okazji dodam, że aby wydłużyć swoją szyję należy wybierać dekolty typu V lub U,

SZYJA DŁUGA

Łabędzia szyja ma tą zaletę, że praktycznie wszystko pasuje i nie burzy proporcji ciała. W szczególności kocha kolie, szerokie naszyjniki, a także obróżki okalające szyję. Osoby z długą szyją śmiało mogą nosić golfy, stójki, a także chustki pod samą szyją, co jest kompletnie nie wskazane przy szyi krótkiej. Głębokie dekolty dla długoszyich nie są zbyt trafne - wydłużają szyję jeszcze bardziej, co tworzy efekt żyrafy.

SZYJA KRÓTKA, LECZ GRUBAWA

Najlepszym wyborem będą naszyjniki sięgające do mostka - wysłużą i wysmuklą szyję. Także warto zakładać naszyjniki sięgające poniżej biustu i układać je pomiędzy piersiami. Wydłużyć szyję można też wybierając biżuterię z polerowanego srebra, kryształów, bursztynów,


PO CZWARTE : INNE 


Postanowiłam dodać punkt czwarty, by umieścić w nim wszystko, co nie pasowało do powyższych.
Także zapraszam do zapoznania się z dodatkowymi zasadami dobru biżuterii :

- Jeśli jesteś niska - wybieraj drobną biżuterię. Najlepiej sznury drobnych koralików lub naszyjnik z wisiorkiem.
- Dla niskich dziewcząt odpowiednie kolczyki to drobne, cienkie, podłużne. Nie przytłaczają i nie skracają proporcji ciała.
- Wysokie osoby spokojnie mogą nosić duże dodatki. Drobna biżuteria może zanikać na takich osobach.
- Mając duży biust nie wybieraj ciekawy wisiorek na krótkim naszyjniku. Unikaj zaś korali, które przyciągają wzrok w okolice biustu.
- Jeżeli szykuje się jakaś elegancka impreza - wybierz komplet biżuterii, który dodaje klasy.

To by było tyle, jeżeli chodzi o to, jak dobierać biżuterię do naszego wyglądu. Mam nadzieję, że ta notka będzie w jakiś sposób pomocna ;)
Heavy

Zima 2013/14

Kochane dziewczyny, czy mogłybyście napisać o tym jak modnie wyglądać zima 2013/2014? Niestety lub stety w tym roku muszę się zaopatrzyć w nowe buty i kurtkę/płaszcz (sama nie wiem co wybrać i jeśli kurtka to jakie buty do niej zestawić?). Dodatkowo chciałabym dokupić sobie szalik, czapkę i rękawiczki. Czy mogłybyście stworzyć kilka zestawów lub poszukać jakichś gustownych płaszczy, kurtek, czapek, butów? Nie mam wizji i jestem już zmęczona tym, ze nigdzie nie może mi nic wpaść w oko. Pozdrawiam Was i bardzo proszę o odpowiedź. �� - Emily

______________________________________________

Kochana Emily,
na blogu pojawiła się już notka o modzie na jesień/zimę 2013/14 (http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2013/09/jesienzima-201314.html). Tamta notka jest jednak napisana inaczej, tak by odpowiadała prośbie. Postanowiłam jednak, że napiszę drugą notkę, w której znajdą się ubrania zimowe. Tak więc przejdźmy do konkretów.

1. KURTKA CZY PŁASZCZ?
     Sama wspomniałaś, że nie zdecydowałaś się jeszcze, jaki typ okrycia wierzchniego wybrać. Nie chcę niczego sugerować ani wybierać za Ciebie, lecz z mojej strony padnie drobna uwaga - możesz ją puścić mimo uszu.
     Otóż płaszcz sprawdzi się na niemal wszystkie okazje, a kurtka bardziej nas ogranicza. Jeżeli jesteś jednak bardziej za kupnem kurtki polecam zwykłą, pikowaną - dzięki swojej prostocie stanie się uniwersalna.

     Jeżeli chodzi o kurtki to już w poprzedniej notce wspomniałam o kilku rodzajach, które nigdy nie wychodzących z mody. Są to między innymi parki. Ostatnimi czasami pojawiają się bardzo często, w sieciówkach także zadbano, by pojawiły się ocieplane modele tej kurtki przeznaczone na zimę. Najmodniejsze są te w kolorze khaki. Możesz nosić ją na co dzień, ale z dobrze dobranymi dodatkami może robić także za okrycie na eleganckie wyjścia.
     Pikowane kurtki także nigdy nie wychodzą z mody. W sklepach zawsze jest ich dużo i można znaleźć taką, która będzie dla nas idealna. Krótsza, dłuższa, z kapturem, bez, z futerkiem przy nim. Sposobów jest wiele.
     Ostatnio lansowany trend to bomber jacket, a im bardziej zwariowany wzór na niej - tym lepiej. Jeżeli jednak chcesz przechodzić w takiej kurtce więcej niż jeden sezon to polecam raczej stonowane barwy.

* * *
     Jeżeli zdecydujesz się jednak na płaszcz, a nie wiesz, jak dobrać go do swojej sylwetki - nadchodzimy z pomocą! Na blogu pojawił się poradnik, który pomoże ustalić, jakiego rodzaju płaszczu powinnaś szukać, idąc na zakupy :
http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2013/09/jak-dobrac-paszcz-do-sylwetki.html .

     Trencz stał się już klasyką. Jest dobrą inwestycją, lecz dobrze w nim wyglądają osoby z długimi nogami i szczupłą talią.
     W tym sezonie, wybierając płaszcz - wszystkie chwyty dozwolone. Pastelowy, w mocnym kolorze, stonowany, wzorzysty? - wszystko zależy od upodobań ;)

2. BUTY
     W tym sezonie furorę robią oficerki i kozaki za kolano. Popularnością cieszą się także kowbojki i krótkie botki w takim stylu. Należy jednak uważać przy zakupie, by kozaki pasowały do naszej budowy. A może jesteś fanką cięższych brzmień? Lubisz styl grunge? Masz ochotę na glany lub martensy? Takie buty są ciepłe, więc spokojnie możesz śmigać w nich w zimę. Poniżej zamieszczam krótki poradnik, który nieco ułatwi zadanie.
Jeżeli jesteś:
     -niska i nieco grubsza - wybierz kozaki na słupku lub koturnie, ich cholewka powinna kończyć się przed kolanem
     - wysoka i tęższa - możesz zdecydować się na modne kozaki sięgające powyżej kolan, a aby nie dodawać sobie wzrostu postaw na płaską podeszwę
Jeśli masz:
     - nieco krzywe nogi - spokojnie możesz wybrać oficerki, aby zatuszować krzywość nóg zadbaj o to, by ich cholewki były masywne
     - krótkie nogi - kup kozaki na obcasie lub koturnie, ich cholewka powinna kończyć się kilka (dosłownie 3-4 cm) przed kolanem. TRICK na wydłużenie nóg : wybieraj buty w tym samym kolorze, co spodnie bądź rajstopy.
     - grube łydki - wybierz model w jednolitym kolorze, prosty, którego cholewka sięga przed kolano, a obcas jest kilkucentymetrowy. TRICK na zatuszowanie grubych łydek : załóż spódnicę o długości do połowy kolana


3. CZAPKI
     Wiadomo, że mrozy zmuszają nas do zakładania nakryć głowy. Czasami bardzo ciężko dopasować czapkę tak, byśmy wyglądały w niej korzystnie. Tu także odsyłam do poradnika, który pojawił się na blogu : http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2013/09/jak-rozpoznac-ksztat-twarzy-i-dobrac-do.html .
     Co roku dużo osób "rzuca się" na jeden typ czapek. W zeszłym roku były to różnego rodzaje czapki z uszami i oczami (pandy, niedźwiadki i inne takie). Myślę, że w tym roku także czapki te będą jeszcze królować na ulicach.
     W tym roku modne są beanie. Co to takiego?? Są to czapki w takim stylu, jak na zdjęciu, nazywane inaczej krasnalki lub skate. Można znaleźć takie w jednym kolorze lub z napisem - głównie jest to coś w stylu "WTF?", "GEEK" itp.
     Oprócz tego możesz spokojnie postawić na uszatkę - albo w stylu robótki ręcznej, albo futerkową.

4. RĘKAWICZKI I SZALIKI
     Wśród zimowych "akcesoriów" panuje moda na norweskie wzory. Zbliżają się też święta, więc bez obaw możesz kupić rękawiczki z reniferkami - są urocze ;). Oprócz tego, że cieszą oczy - łatwo je wkomponować.
     Jeżeli chcesz dodać sobie szykowności - postaw na jednokolorowe akcesoria.
     Typ również zależy od Ciebie - możesz kupić rękawiczki na wszystkie palce bądź jednopalcowe (jak na zdjęciu).
     Tak samo rzecz ma się z szalikami - możesz kupić zwykły szalik i oplatać nim szyję, bądź komin, czyli szalik zszyty końcami dzięki czemu nie musisz bawić się w owijanie, wiązanie itd. Możesz też zakupić komin, który w zimniejsze dni można nasunąć na głowę. Wszystko zależy od Ciebie.

______________________________________________

     Powyżej była już teoria, teraz czas na praktykę. Obejrzyj zestawy, które dla Ciebie przygotowałam. Być może moja praca jakoś Cię zainspiruje.
1. Kurtka w wersji codziennej

kurtka, czapki - H&M, buty, komin - House, rękawiczki - Reserved
 
2. Kurtka w wersji (bardziej) eleganckiej

kurtka, buty - H&M, czapka, rękawiczki - Reserved, szalik - House

3. Płaszcz na co dzień...

płaszcz - Stadivarius, czapka, szalik - H&M, buty - Bershka

4. ... i od święta

płaszcz - Bershka, komin - Butik, buty, czapka - H&M
______________________________________________

Mam nadzieję, że zestawy przypadły do gustu. Jak dla mnie, dosyć wybrednej osoby, oferta płaszczy, kurtek i butów w sieciówkach nie jest zadowalająca. Za to akcesoria są śliczne ;) Mam nadzieję, że upatrzysz coś dla siebie. Życzę udanych zakupów.
Heavy

P.S. Już powoli zbliżamy się do świąt, zima nadchodzi wielkimi krokami, być może u niektórych już pojawił się śnieg. Z racji tego chciałam dodać coś od siebie, a mianowicie piosenkę. Pewnie większości znana - jedna z moich ulubionych zimowych ;)

H.

wtorek, 26 listopada 2013

Nie chcę się z nią kolegować!

Nie wiem czy piszę w dobrej kategorii, ale myślę, że tak. A więc jest u nas w klasie pewna dziewczyna, której nikt nie lubi.Po prostu nikt tam się nią nie interesuje. Nie wiem czemu od najmłodszych lat, odkąd pamiętam wszyscy ją obgadywali i wiecie. No powiedzmy szczerze jest otyła, pochodzi z biednej rodziny itp. Nikt się z nią tak za bardzo nie zadaje. Ani nie obrażamy jej ani nie kolegujemy się z nią. Ja także nigdy jej nie obraziłam w sumie czasami coś tam jej pożyczę czy coś, ale nie chcę się z nią zadawać. Ale ostatnio założyła sb konto na Facebooku i pozapraszała całą klasę. Ja nie chciałam żeby było jej przykro czy coś więc ją przyjęłam. Oczywiście inni z klasy jej nie przyjęli. W szkole się do mnie nie odzywa, ale na fb. Wydaje mi się to dziwne. Napisała do mnie. Nie wiem po prostu nie umiem tak po prostu skłamać jestem zajęta czy nie odpisać. Próbuje dać jej znak, że nie chce się z nią itd. Ale ona zaczęła się mi zwierzać na fb. Pisze, że myślała, że nikt ją nie lubi, a ja ją przyjęłam. Co jest w niej nie tak itp. A ja nie wiem co mam napisać. Jak mam to rozegrać. Nie chcę jej zranić, żeby coś. Ale jak dać jej do zrozumienia, że nie chcę się z nią przyjaźnić. Pomocy !
Bezradna.

    Droga Bezradna!

  Może nie zacznę od sedna pytania, ale po prostu muszę poruszyć jedną kwestie. Piszesz o dziewczynie, że nikt jej nie lubi i nie wiesz czemu. Później za to wykazujesz powód (?), dla którego tak jest? Czemu osoba biedna i otyła musi być od razu obgadywana? Mogłabyś mi to wytłumaczyć? Czy to ja Cię źle zrozumiałam? Stan materialny głównie nie zależy od dziecka, a czasem nawet i nie od rodziców. Otyłość nie zawsze wiąże się z obżarstwem, a czasem jest to po prostu choroba. Nawet jeżeli nie, czy to jest właśnie powód, aby ta dziewczyna czuła się gorsza? Przejdźmy już do innej sprawy. Czy tak naprawdę wiesz, czemu nie chcesz się zadawać z tą dziewczyną? Z Twojego pytania nie wychwyciłam tej informacji. Chyba, że to, co napisałam powyżej jest wystarczającym powodem. Tylko muszę Ci powiedzieć... w sumie napisać, że niedobrze jest oceniać ludzi po pozorach. Gdy kogoś lepiej nie poznasz, to nie warto oceniać. Rozumiem, że uważasz to za dziwne, kiedy normalnie z nią nie rozmawiasz, a odezwie się do Ciebie na facebooku. Pewnie jest nieśmiała, ale może ona czuje się bezpieczniej, kiedy właśnie tam do Ciebie napisze? Przypuszczam, że zazwyczaj jesteś w gronie, gdzie pewnie jej trudno byłoby się odezwać. Dziwisz się, że pomyślała, że ją lubisz, ale pewnie to, dlatego, że reszta Twojej klasy nie zrobiła podobnie do Ciebie. Byłaś kiedyś sama, bez żadnych znajomych? Ta dziewczyna właśnie jest, więc próbuje coś z tym zrobić. Pewnie wstydzi się na żywo w grupie, dlatego zaczyna tak jak umie. Wiem, że to kłóci się z tym, co chcesz zrobić, ale czy dałabyś radę od tak porozmawiać z nią na żywo? Dać jej szansę? Kto wie czy jej nie polubisz? Może ma fajne poczucie humoru albo jakieś zainteresowanie, może podobne do Twojego? Kiedy zauważy, że gadasz z nią na żywo, to może inni przekonają się do tej dziewczyny. To nie dziwne, że chce z kimś porozmawiać. Zwierza się Tobie, bo przyjęłaś ją do znajomych (to czego ten świat schodzi...), czyli jakoś okazałaś jej sympatię. Pyta, co jest w niej źle, bo nie wie, czemu ktoś jej nie lubi. A czy Ty sama wiesz? Chyba coś musi być. Dlaczego nie mogłabyś jej trochę pomóc? Co w tym złego? Co Ci w niej nie pasuje?

No dobrze... przejdę do części, o którą mnie prosiłaś, czyli jak jej odmówić.

Ucieczka 

 Z tego, co mówisz za wiele nie rozmawiacie na żywo. Z tego wynika, że musisz ukrywać się na portalach społecznościowych. O ile wiem... to jest tam opcja takiej pelerynki niewidki jak na GG, tylko inaczej. Chyba można tam ustawić, abyś była widoczna dla niektórych osób. Wybierz dla tych, dla których chcesz. Jeżeli pisze wiadomości, to po prostu nie wchodź w nie lub wejdź... ale wtedy zauważy, że to widziałaś. Może zorientuje się, że nie chcesz z nią rozmawiać.

Proszę uprzejmie o zostawienie mnie w spokoju

...czyli różne formy odmowy. Problem jest niestety taki, że chyba nie znasz powodu, dla którego nie chcesz się z nią kolegować. Jednak, jeżeli tak masz, to po prostu go jej napisz. Odmowa zawsze sprawia przykrość, mniejszą lub większą. Pokazanie jej co jest źle powinno trochę pomóc. Wykluczając opcje, kiedy przyczyny nie ma albo jest to takie widzimisie.
 Możesz jej nie podać powodu, pisząc jedynie, że np.:"Przepraszam, ale nie chcę się z Tobą kolegować". Wtedy jednak osoba nie bardzo ma pojęcie, czemu tak, a nie inaczej. Pozostawiasz ją w głupiej sytuacji, której nie cierpię: "domyśl się".
 Oczywiście możesz odpowiedzieć trochę ostrzej, aby po prostu się od Ciebie odczepiła, ale jak mówisz nie masz zamiaru jej sprawić wielkiej przykrości.

 Przepraszam Cię, ale nie potrafię inaczej odpowiedzieć na Twoje pytanie. Nie wiem czy znajdziesz dla siebie odpowiedź, mam nadzieję, że tak. Może nie taką, jak byś chciała, ale jakąś nową? Naprawdę nie warto oceniać po pozorach. Mnie to sporo nauczyło. Z zewnątrz nie wszystko widać, a właściwie bardzo mało.

  Pozdrawiam, Olka
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x