Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zdrowie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zdrowie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 maja 2014

Nowotwory

Witaj Lullaby!
Czy mogłabyś napisać coś w rodzaj poradnika na temat "jak zapobiec rakowi"? Jestem z tych co wolą chuchać na zimne i fajnie byłoby przeczytać coś takiego.
Nieanonimowa


 Droga Nieanonimowa.
Notka ma tytuł "Nowotwory", ponieważ obstawiam, że właśnie o to Ci chodziło. Rak jest jakby podgrupą nowotworu, ale od początku.




Czym jest nowotwór i jak powstaje?
Nasze ciało składa się z kilku bilionów komórek (1012). Jednak nie są to komórki wieczne i kiedy ich czas dobiega końca, są wymieniane przez nowe, spełniające taką samą funkcję i żyjące tak samo długo. Żywotność komórki zależy od jej funkcji, np. komórki naskórka wymieniają się nawet co kilka godzin, ale np. komórki wątroby po ok. roku. Podczas produkcji nowych komórek, pojawiają się komórki zbędne. Nie mają one określonej funkcji, ani żywotności, czyli najprościej mówiąc są wieczne i bezużyteczne. Organizm potrafi sobie z nimi radzić i zazwyczaj są szybko usuwane. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że powstały, a już ich nie ma. Istnieją jednak przypadki, kiedy mechanizm ich usuwania zawodzi i komórki zostają w organizmie, rozmnażając się i pasożytując.

Rodzaje nowotworów.
Rak - to określenie jest, jak mi się wydaje, najbardziej powszechne. Często ludzie słysząc nowotwór myślą "rak!" nie zdając sobie sprawy, że to wcale nie to samo. Rak jest oczywiście nowotworem, ale powstającym w tkance nabłonkowej. Określenie wywodzi się jeszcze z przed naszej ery używane przez Hipokratesa. W dziełach Pawła z Eginy można przeczytać: ,,Rak pojawia się w każdej części ciała (...) ale szczególnie często w piersiach kobiet [...] i ulega owrzodzeniu. Żyły wokół są wypełnione i napięte niczym odnóża zwierzęcia zwanego krabem".
Mięśniak, jak można się domyślić wywodzą się z włókien mięśni gładkich. Jest to najczęściej spotykany rodzaj nowotworu u kobiet. Zazwyczaj mięśniaki są zlokalizowane w narządach rodnych (macica, szyjka macicy).
Chłoniaki powstają z komórek odpornościowych organizmu.
Białaczki z kolei są nowotworem szpiku kostnego.
Czerniak złośliwy - komórki barwnikowe skóry. (klik)
Wszystkie te typy łączy jedna rzecz - są to nowotwory złośliwe.


Nowotwór złośliwy i łagodny.
Zacznijmy od mniejszego zła, czyli nowotworu łagodnego. Rozrastając się, taki nowotwór, tworzy guzek, który rozpycha okoliczne komórki. Guzek rośnie powoli i nie daje przerzutów.
Nowotwór złośliwy przenika do sąsiednich, zdrowych komórek przez co niemożliwym jest skrupulatne oddzielenie nowotworu od zdrowej tkanki. Czasami komórki nowotworowe przenikają do krwi, z którą przemieszczają się do innych narządów, gdzie tworzą się nowe ogniska zwane przerzutami.

Czy nowotwory są dziedziczne?
Same nowotwory nie, jednak można odziedziczyć predyspozycję do nich. Często przy podejrzeniu nowotworu słyszy się: "Czy ktoś z pana/i rodziny miał nowotwór?". Dodatkowo powstawaniu niektórych nowotworów sprzyja uszkodzenie kodu DNA, które z kolei jest dziedziczne.

Jak się ustrzec?
Poniżej prezentuję Wam tabelkę z tej strony (klik). Przedstawia ona najczęściej spotykane nowotwory. Ogólnie można wystosować jedną, złotą zasadę: zdrowe odżywianie i brak używek.

Rodzaj nowotworu
Podstawowe objawy
Czynniki ryzyka zachorowania
Czynniki działające ochronne
Rak płuc
  • uporczywy kaszel
  • spadek wagi
  • osłabienie
  • powiększone węzły chłonne
  • palenie tytoniu, także bierne
  • krzem, azbest, kadm w środowisku pracy
  • przebyta gruźlica i zapalenia płuc
  • unikanie dymu tytoniowego
  • dieta bogata w owoce i warzywa
Rak skóry
  • zmiany wyglądu znamion barwnikowych
  • stwardnienia na skórze
  • owrzodzenia na skórze
  • wystawienie na działanie promieni słonecznych
  • jasna karnacja skóry
  • stosowanie filtrów UV przy narażeniu na słońce
Rak piersi
  • wyczuwalne zgrubienia
  • wydzielina z brodawki
  • powiększone węzły chłonne pechy
  • wczesna pierwsza miesiączka i późna menopauza
  • brak porodów lub późny pierwszy poród
  • rak piersi i jajników w rodzinie
  • karmienie piersią
  • jedzenie warzyw i owoców
  • dieta uboga w tłuszcz
Rak szyjki macicy
  • nietypowe krwawienia z narządów płciowych
  • upławy
  • dolegliwości bólowe
  • infekcja HPV
  • wczesna inicjacja seksualna i duża liczba partnerów seksualnych
  • duża liczba ciąż
  • pierwszy poród w młodym wieku
  • długotrwałe stosowanie środków antykoncepcyjnych
  • palenie tytoniu
  • dieta bogata w zielone i żółte warzywa
Rak jelita grubego
  • uporczywe biegunki lub zaparcia
  • nieregularne wypróżnianie
  • ból przy oddawaniu stolca
  • spadek wagi ciała
  • wiek (ryzyko rośnie po 50 roku życia)
  • otyłość
  • dieta wysokobiałkowa i bogata w tłuszcze
  • nowotwory w rodzinie
  • przewlekłe choroby zapalne układu pokarmowego
  • aktywność fizyczna
  • niesteroidowe leki przeciwzapalne
  • dieta bogata w błonnik
  • regularne odżywianie


 Leczenie.
Istnieje kilka sposobów leczenie nowotworów. Dobiera się je ze względu na wiek oraz stan zdrowia pacjenta, rodzaj i stopień zaawansowania nowotworu, ewentualne przerzuty. 
Metody leczenia:
- chirurgia - polega na wycięciu nowotworu wraz z niewielkim marginesem zdrowej tkanki
- radioterapia - zastosowanie promieniowania jonizującego
- chemioterapia - zastosowanie leków (cytostatycznych, hormonalnych, immunologicznych, biologicznych modulatorów odpowiedzi), które oddziaływają na komórki nowotworowe



Statystyki:
- 21,5% zgonów u kobiet, 25% u mężczyzn
- 20,7% w przypadku kobiet stanowi nowotwór piersi, przez co stał się najczęściej spotykanym nowotworem u kobiet (w przypadku mężczyzn jest to rak płuc 27% zachorowań)
- z powodu nowotworu zmarło w Polsce w 2000 roku 48020 mężczyzn i 36539 kobiet.
Dane pochodzą z 2000r.



Notka jest poświęcona ogólnemu zagadnieniu nowotworu,  jednak myślę, że znajdziesz tutaj odpowiedź na swoje pytanie. Najważniejsze jest utrzymanie swojego organizmu w dobrej kondycji. Nie chodzi mi tutaj tylko o uprawianie sportu, chociaż to również jest bardzo ważne, ale również o zbilansowaną dietę, nienadużywanie używek oraz najlepiej ich wyeliminowanie, stosowanie szczepień ochronnych, nienadużywanie antybiotyków, przestrzeganie zasad higieny i wszystkie inne oczywistości, które tak często słyszymy. Organizm potrafi się chronić przed tymi złymi komórkami, a my musimy po prostu go wspomagać.
Jeżeli jednak masz jeszcze pytania, pisz śmiało ;).

Pozdrawiam,
Lullaby.

Żródła: http://www.onkologia.neostrada.pl/index.html
http://policzmysie.pl/

Usuwanie drzazgi.

Cześć Coffe!
Mój problem dotyczy rąk. No bo kiedyś wbiła mi się mała drzazga, no i ją wyjęłam, ale nie całkowicie, bo kawałem został. Nie bolał więc go zostawiłam, ale to było tak rok temu i teraz mam tam czerwoną kropeczkę. I chodzi mi o to: poprostu brzydko wygląda i co mam z nim zrobić?
Dziwczynka

No i zapomniałam, że właściwie to chodzi mi o to czy to jakaś choroba, bo sama to maskuję, żeby nie było widać.
Mam nadzieję, że dobra kategoria, bo jest związane z urodą.


Droga Dzi(e?)wczynko.
Na pytanie odpowiadam ja, ponieważ pytanie dotyczy zachowania organizmu. To, co zauważyłaś, jest czymś, co świetnie obrazuje mylenie choroby z widoczną walką organizmu. Wspomniałaś, że kiedyś niedokładnie wyjęłaś drzazgę, przez co jej niewielka część pozostała. Organizm potrafi radzić sobie z takimi wypadkami i sam jest w stanie usunąć niewielkie drzazgi, kawałeczki szkła i tym podobne.
Jak to wygląda?
Wraz z drzazgą dostają się bakterie, które nie są usuwane przez organizm, który wykorzystuje je do "posprzątania". Bakterie rozmnażają się mając za pożywkę uszkodzoną tkankę, a później tkankę zdrową. Wtedy właśnie organizm wysyła w zakażone miejsce białe krwinki wyspecjalizowane w pożeraniu bakterii. Wówczas również naczynia krwionośne się rozszerzają, następuje obrzęk, ból oraz ocieplenie. Następnie w zakażonym miejscu zbiera się ropa, która składa się z osocza, białych krwinek, uszkodzonej tkanki oraz bakterii. Powoduje ona rozluźnienie tkanek wokół drzazgi i umożliwia jej usunięcie.
Na koniec organizm już samodzielnie goi ranę, a po niechcianym kawałku nie ma ani śladu.

Oczywiście każdy organizm reaguje inaczej, i proces może się wydłużać. Tak czy inaczej, nie jest to choroba i nie masz się czym martwić.

Pozdrawiam,
Lullaby.

niedziela, 20 kwietnia 2014

Czerniak

Dawno nie pojawiła się żadna notka ze Zdrowia, więc postanowiłam sama coś dodać. Myślę, że notka okaże się przydatna i praktyczna, szczególnie, że robi się coraz cieplej i słonko coraz częściej zaczyna przygrzewać. Zapraszam do lektury ;).

Czym są pieprzyki?

Pieprzyk, to inaczej mówiąc nagromadzenie melaniny w jednym punkcie. Melanina z kolei jest grupą pigmentów, które występują w skórze właściwej, naskórku, włosach oraz oczach (naczyniówka). Jej ilość odpowiada za barwę. Jej duża ilość we włosach i naczyniówce oka powoduje ich ciemną barwę. Podczas działania promieni UV na skórę, jej ilość wzrasta w celu ochrony niższych warstw skóry, a skóra staje się ciemniejsza. Dodatkowo, dzięki melatoninie zawartej w naczyniówce, promienie świetlne dostają się do oka tylko przez źrenicę. Jak widać melatonina spełnia bardzo ważną rolę w organizmie, dlaczego więc pieprzyki, złożone przecież praktycznie z melatoniny, mogą być tak groźne?

Czerniak - niebezpieczne pieprzyki.
Czerniak jest nowotworem złośliwym skóry najczęściej występującym w obrębie pieprzyka, chociaż nie jest to ścisłą regułą. Jest bardzo groźny, powoduje wiele przerzutów i jego leczenie jest bardzo trudne. Zachorowalność z roku na rok coraz bardziej się zwiększa. Jak wspomniałam, jest to bardzo groźna choroba, która w stadium zaawansowania jest mało podatna na leczenie, dlatego ważne jest szybkie rozpoznanie i usunięcie niepokojącej zmiany. Nowotwór ten może doprowadzić nawet do śmierci.

Grupa ryzyka.
Jak to zazwyczaj z nowotworami bywa, istnieje grupa ryzyka bardziej podatna na zachorowanie od innych. Są to osoby, które:
- mają jasną karnację
- często się opalają lub używają solarium
- doznały oparzeń słonecznych
- trudno się opalają
- w rodzinie występowały przypadki zachorowań
- posiadają dużą liczbę znamion i pieprzyków

Niepokojące objawy.
Okey, ale nie każdy pieprzyk jest czerniakiem. Szczególnie w przypadku osób z wieloma pieprzykami panikowanie nad każdym jest bezsensu. Na co więc należy zwrócić szczególną uwagę? Istnieje metoda ABCDE pozwalająca samodzielnie wykryć, który z pieprzyków wymaga konsultacji z lekarzem.

A - asymetria - pieprzyk jest nierówny; z jednej strony większy; o nieregularnym kształcie.
B - brzegi - są nierówne i/lub poszarpane
C - czerwony, czarny - kolor jest inny od reszty pieprzyków, ciemniejszy lub bardziej czerwony; kolor na jednym pieprzyku nie jest jednolity
D - duży rozmiar - pieprzyki zdrowe powinny mieć poniżej 5mm średnicy
E - ewolucja - pieprzyk z czerniakiem cały czas się zmienia (rozrasta, ciemnieje)

Na szczególne zainteresowanie powinny zasługiwać pieprzyki umiejscowione w miejscach często podrażnianych (np. na łydkach i udach często podrażnianych przy wkładaniu spodni) oraz miejsca praktycznie cały czas wystawiane na działanie promieni słonczych (np. twarz, szyja).

Leczenie
Jeżeli znalazłaś pieprzyk, który spełnia chociaż jedno z wymienionych powyżej punktów powinnaś zgłosić się do lekarza dermatologa. Badanie jest całkowicie bezbolesne i polega na obejrzeniu pieprzyka przez dermoskop. Jest to coś jak szkło z bardzo dużym powiększeniem i oświetleniem. Lekarz po obejrzeniu pieprzyka stwierdza, czy wymaga ono interwencji chirurgicznej. Jeżeli jest takie wskazanie, pieprzyk jest w całości wycinany i odsyłany do badania laboratoryjnego aby określić, czy nie zaszły zmiany nowotworowe. Wycięcie trwa kilka minut i jest przeprowadzane pod znieczuleniem miejscowym. Zabieg jest w pełni refundowany. Jeżeli zostały wykryte komórki rakowe rozpoczyna się leczenie onkologiczne.

Lepiej zapobiegać, niż leczyć
Bardzo ważne jest kontrolowanie swoich znamion chociaż raz na miesiąc. Nawet, jeżeli uważasz, że wszystko jest w porządku, powinnaś odwiedzić lekarza dermatologa lub chirurga-onkologa raz w roku. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że wszystko jest w porządku, a w razie jakichkolwiek zmian, zostaną one szybko wykryte. Opalanie, kiedy słońce przygrzewa najbardziej (11-16), również nie jest wskazane. Jednak jeśli mimo to, chcemy piękną opaleniznę, pamiętajmy o kremach z filtrem. Dobierajmy je również prawidłowo do swojej karnacji. Tutaj również potwierdza się szkodliwość solarium. Nie jest to alternatywne wyjście w przypadku opalania, jest ono zdecydowanie gorsze. Nie powinnyśmy w ogóle używać solarium.

Media
Problem czerniaka jest bardzo poważny. W celu uświadomienia problemu są przeprowadzanie kampanie. W telewizji mogłyśmy zobaczyć ostatnio kampanię społeczną: ,,Przed czerniakiem możemy chronić się sami." przeprowadzaną przez Mam haka na raka!. Jednak to nie jedyna taka inicjatywa. Kampania ,,Znamię! Znam je?" jest przeprowadzana przez Akademię Czerniaka (link). Na stronie oprócz informacji możecie znaleźć również krótką grę interaktywną ;).


Mam nadzieję, że podane informacje jakoś na Was wpłynęły i, jeśli jeszcze tego nie zrobiłyście, skontrolujecie swoje pieprzyki. Notka również nie jest tak bez powodu. Często myślimy, że pewne sprawy nas nie dotyczą. Nowotwory niestety również się do tego zaliczają. Również tak myślałam, dopóki podczas wspólnej wizyty u dermatologa z moją siostrą lekarz stwierdził, że jeden z jej pieprzyków wymaga usunięcia. Na szczęście była to niegroźna jeszcze zmiana i na usunięciu się skończyło, jednak kto wie, czy za miesiąc lub dwa nie byłby to nowotwór. Lepiej dmuchać na zimne, szczególnie, jeżeli chodzi o coś tak groźnego jak nowotwory. Dlatego jeszcze raz Was zachęcam abyście wzięły sprawy w swoje ręce i nie dały szansy czerniakowi ;).


Pozdrawiam, 
Lullaby.

poniedziałek, 31 marca 2014

Zwiększona ilość śluzu

Witajcie. Niedawno zaczęłam współżycie i nie jestem pewna czy problem mój jest związany z nim, czy też nie ma żadnego związku. Od jakiegoś czasu zauważyłam że oprócz zwykłego śluzu pojawia się gęstszy, nagle i w większych ilościach. Potem znowu jest zwykły. W internecie wyczytałam że może to być spowodowane bakteriami drożdżowymi, czy czymś podobnym, ale na Waszym blogu wspomniałyście także o nadżerce. Czy to może być ona, czy coś poważniejszego? Z góry dziękuję za pomoc.

Anonim


 Drogi Anonimie!
Bardzo dziwnie się tak zwracać... Na samym początku powinnam przeprosić za zwłokę. Przepraszam. Przejdźmy teraz do problemu.

Śluz szyjkowy
Zacznijmy od tego, że sama obecność śluzu nie jest czymś, co mogłoby oznaczać jakieś poważne schorzenia. Może, ale nie musi. Ogólnie śluz jest produkowany przez cały okres cyklu miesiączkowego, zmieniają się jednak jego właściwości. Śluz występujący na początku i końcu cyklu jest on bardzo gęsty. Wraz z cyklem śluz robi się bardziej kleisty i płynny, aby na kilka dni przed owulacją stać się bardzo rzadkim i śliskim. Ma to na celu pomoc plemnikom w dostaniu się do komórki jajowej lub uniemożliwienie tego (koniec i początek cyklu). W tym przypadku ilość produkowanej wydzieliny nie ma większego wpływu. Zwiększona ilość śluzu pojawia się również w okresie dojrzewania, stosowania antykoncepcji oraz przed stosunkiem.

Kiedy należy zareagować?
Bardziej powinnyśmy się skupić na samym śluzie. Jeżeli jego zapach jest nieprzyjemny jest to oznaka, że coś jest nie tak. Jeśli dodatkowo występują np. zaczerwienienia, podrażnienia okolic intymnych, bolesne miesiączki, bolesne stosunki płciowe, a nawet gorączka czy ból pleców (przy tym dolnym odcinku lędźwiowym), należy jak najprędzej wybrać się do lekarza.

Choroby.
Najbardziej powszechną chorobą jest nadżerka
Inną, również częstą są wspomniane przez Ciebie grzybice miejsc intymnych (najczęściej drożdżaki). Oprócz wydzieliny występuje swąd, pieczenie i zaczerwienienie okolic intymnych. W celu rozpoznania pobiera się wymaz z pochwy. Leczenie jest przeprowadzane lekami  przeciwgrzybicznymi.

Higiena.
Ważne jest zachowanie prawidłowej higieny podczas zwiększonej ilości śluzu. Dobrym pomysłem będą wkładki higieniczne (należy jednak pamiętać, aby je często wymieniać!), używanie wygodnej, bawełnianej bielizny (oraz zrezygnowanie z obcisłych spodni). W celu zapewnienia higieny i świeżości należy również podmywać miejsca intymne ok. 2 razy dziennie z użyciem płynów do higieny intymnej (aby nie zaburzyć flory bakteryjnej).

Jeśli jedynym występującym u Ciebie objawem jest zwiększona ilość śluzu i wciąż nie czujesz się z tym dobrze, udaj się do ginekologa. Zapewniam, że nie jest to nic strasznego, a pomoże rozwiać Twoje wątpliwości. Taka wizyta jest również wskazana przy rozpoczęciu współżycia.

Pozdrawiam,
Lullaby.



P.s Tutaj taka mała informacja ode mnie. Ogólnie u mnie zaczął się już taki ,,gorący okres" w szkole. Ilość mojego wolnego czasu skurczyła się chyba maksymalnie. Nie mam zamiaru zostawiać NBS, szczególnie, że byłoby to trochę nie fair w tej chwili, jednak do rzeczy. Nie mogę zapewnić, że odpowiedź ukaże się natychmiast. Ba, nawet, że przez najbliższy tydzień. Jeżeli to konieczne, postaram się odpowiedzieć w komentarzu, a później uzupełnić o notkę. Jakoś to będzie :). W nawiązaniu jeszcze do niektórych zarzutów - autorki nie mogą pisać, jeżeli nie mają pytań (szczególnie u mnie się to zdarza), jeżeli dział jest bez autorki (a jest ich sporo), jeżeli nie mają czasu. My naprawdę nie piszemy, bo nie.

niedziela, 23 lutego 2014

Wkładki higieniczne

Droga Lullaby!
Czy mogłabyś napisać coś o wkładkach higieniczny?
~Enta


Droga Ento.
Wkładki higienicznie przypominają nieco podpaski, jednak są mniejsze i mniej chłonne. Są wykonane z bawełny. Ich zadaniem jest pochłanianie wydzieliny z pochwy i neutralizowanie zapachu. Mogą być noszone zamiast podpasek przy mniej obfitych miesiączkach lub jako zabezpieczenie podczas stosowania tamponów. Na co dzień wkładki pomagają zachować higienę i świeżość pochłaniając wilgoć i nieprzyjemny zapach. Wkładek używa się podobnie jak podpasek, czyli wystarczy odkleić pasek zabezpieczający i umieścić wkładkę w bieliźnie. Należy jednak pamiętać, że jest to również idealne miejsce do rozwoju bakterii, dlatego powinno je się wymieniać co kilka godzin (do 4h).

Na rynku można znaleźć mnóstwo produktów tego typu. Władki są coraz cieńsze, coraz bardziej chłonne i do każdego rodzaju bielizny. Najlepsze opinie znalazłam o Discreet - są bardzo cienkie i jest ich bardzo dużo, więc można wybrać wkładkę zależnie od sytuacji. Inną marką jest Naturella - są chłonne i mają ładny zapach. Wkładki można znaleźć również w sieciach sklepów typu Biedronka czy Lidl. Są znacznie tańsze i równie funkcjonale. Przy doborze odpowiednich wkładek należy się jednak kierować własnym komfortem. Odpowiednie i wygodne wkładki mogą być w ogóle nie wyczuwalne. Należy jednak pamiętać, że wkładki są bielone chlorem oraz czasami perfumowane co może prowadzić do podrażnień
 

Oprócz wkładek jednorazowych istnieją również wielorazowe. Są zrobione z materiału zapinane na napy (na skrzydełkach). Są równie proste w użyciu jak te jednorazowe. Po wykorzystaniu należy je namoczyć kilka godzin w zimnej wodzie z solą, a następie wyprać. Są zdecydowanie grubsze od jednorazowych jednak nadrabiają to miękkością i brakiem jakichkolwiek substancji chemicznych.






Pozdrawiam,
Lullaby.

niedziela, 9 lutego 2014

Niski wzrost

Droga Lullaby!
Na początek chciałabym Cię przeprosić, jeżeli opiszę swój problem zbyt problematycznie. Mam 14,5 roku (w lipcu skończę 15 lat), ważę 71 kg i mam 156 cm wzrostu. Wiem, że to otyłość, ale nie ona będzie tematem tego pytania, a raczej mój wzrost. Otóż czytałam, że rok po dostaniu pierwszej miesiączki (w moim przypadku 10 rok życia) dziewczyna podobno przestaje rosnąć, ewentualnie robi to bardzo wolno. Wiem również, że każdy organizm jest inny, mimo to postanowiłam zapytać. ;)
Każda moja rówieśniczka jest ode mnie wyższa, średnia w roczniku to 170cm. Wzrost jest moim okropnym kompleksem, potrafię nawet się rozpłakać kiedy mi ktoś to wytknie, dlatego chciałabym się dowiedzieć, czy są jakieś szanse żeby jeszcze urosnąć, czy to o miesiączce było prawdą? Nie lubię również większości warzyw i owoców, więc obawiałam się, że to może wynikać z powodu niedoboru witamin, dlatego poczytałam trochę i obecnie przyjmuję kwas foliowy, witaminę A+E oraz tran. Moi rodzice nie są wysocy (mama 164cm, tata 172cm), mimo to chciałabym dobić chociaż do tych 160 cm, zwłaszcza że podobno teaz jest to "wyższe pokolenie". Teoretycznie mieszczę się w dolnej granicy normy, mimo to źle się czuję patrząc na wszystkich z dołu. :( Czy wiesz może czy mam szanse urosnąć, chociażby minimalne oraz jeżeli tak to jak to wspomóc? A może jest jakiś lekarz, który się tym zajmuje i mógłby mnie zbadać pod tym kątem?
Dziękuję!
~Susie


Droga Susie.
W przyadku wzrostu w grę wchodzi pewien hormon - somatotropina (której produkcję stymulują kolejne dwa: somatoliberyna i somatostatyna). W przypadku jej niedoboru mówimy o karłowatości, a w przypadku nadprodukcji - gigantyźmie.

Geny.
Kolejną rzeczą, która jednak łączy się ze wspomnianym hormonem są geny. Z ich uwzględnieniem moża obliczyć przewidywalny wzrost dziecka. W przypadku dziewczynki wzór wygląda następująco:
(wzrost ojca + wzrost matki - 12) : 2 = ...
Margines błędu wynosi 8,5 cm, dlatego to należy do odjąć i dodać aby uzyska przedział przewidywalnego wzrostu. W Twoim przypadku wygląda to tak: od 153,5 do 170,5.

Czynniki zewnętrzne.
Wspomniany powyżej margines to właśnie czynniki zewnętrzne.
Za układ kostny odpowiada witamina D, która pomaga w mienralizacji i wzroście kości. Jej niedobór może prowadzić do chorób układu kostnego, np. krzywicy. Jej pozyskanie nie jest trudne, ponieważ powstaje ona ze związków wyprodukowanych przez organizm, potrzeba jedynie promieni słonecznych aby przekształcić je w witaminę D. Jest ona również zawarta w poduktach spożywczych taki jak: ryby, tran, wątroba, jaja i grzyby. Można również znaleźć produkty wzogacone o tę witaminę np. płatki śniadaniowe.

Wzrost może być spowolniny również przez choroby różnych układów:
- choroby żołądkowo-jelitowe (złe wchłanianie składników odżywczych)
- choroby sercowo-naczyniowe (brak tlenu)
- choroby układu oddechowego (brak tlenu)
- choroby krwi (niedobór tlenu we krwi)
- choroby nerek
- choroby wątroby (zakłucenie metabolizmu)
- poważne niedobory odporności
- choroby reumatyczne (zakłucenie czynności wzrostowej chrząstki)
- choroby neurologiczne (zakłucenie homeostazy (równowagi) metabolicznej)
- przewlekłe choroby zakaźne

Innym czynniekiem jest stosowanie używek. Najpowszechniejszą i najgroźniejszą są papierosy.

Zaskakującym (a może dla niektórych nie?) czynnikiem przy wzroście dziecka jest rola rodziny. W ciepłych, kochających rodzinach dzieci rosną wyższe, niż w rodzinach patologicznych.

Do kiedy rośniemy?
Po osiągnięciu dojrzałościu płciowej (wspomnianej przez ciebie miesiączki) organizm zaczyna intensywnie rosnąć co trwa około 2-3 lata. Okres wzrostu trwa do ok. 17 roku życia. Później również rośniemy, jednak znacznie wolniej, aż do 30 roku życia. Później proces się zatrzymuje. 


Biorąc pod uwagę ostatni punkt Twój wzrost nie powninien się wiele zmienić, jednak każdy organizm jest inny. Moim zdaniem powinnaś wierzyć, że jeszcze urośniesz, skoro tak bardzo Ci to przeszkadza. Również jestem niska i nawet moja młodsza siostra jest ode mnie znacznie wyższa, jednak wcale mi to nie przeszkadza. Niski wzrost nie jest wadą, a niekiedy może okazać się nawet zaletą :).

Pozdrawiam,
Lullaby.


niedziela, 19 stycznia 2014

Zdrowe nawyki żywieniowe

Hej :)
Od dwóch tygodni przeglądam wasz blog, bardzo mi się podoba, ale mam pewne pytanie, które nurtuje mnie od pewnego czasu, a mianowicie: Chciałabym się dowiedzieć czy są takie czynności, które wypadałoby robić codziennie (dla zdrowia i dobrego samopoczucia), np. słyszałam, że powinno się jeść jedno jabłko dziennie. Mam 15 lat. Cieplutko pozdrawiam ;D
Cynka, wasza fanka ;)


Witaj Cynko :)
Pierwszy raz słyszę o tym jabłku i raczej wątpię, aby było niezbędne (szczególnie dla osób z delikatnym żołądkiem). Myślę, że bardziej poprawnie byłoby: jeden owoc. Nigdy nie spotkałam się z aż tak konkretnymi wytycznymi. Oczywiście istnieją pewne nawyki żywieniowe, jednak dają one nieco więcej swobody.

1. Pij ok. 2 litrów wody dziennie. Woda pomaga w pobyciu się toksyn, nawadnia organizm oraz poprawia przepływ impulsów w mózgu. 

2. Jedź w regularnych odstępach czasu, 5 posiłków dziennie. Unikniesz podjadania między posiłkami, co jest bardzo niezdrowe.

3. Ogranicz spożycie soli.

4. Ogranicz tłuszcze.

5. Ogranicz cukry proste (np. słodycze).

6. Ogranicz używki. Alkohol jest wskazany jedynie w niewielkich ilościach, papierosy w całości są szkodliwe (również dla otoczenia), a kawę zastąp drzemką.

7. Śniadanie zjedz w ciągu 2 godzin od przebudzenia. Najlepiej zaraz po wstaniu wypić szklankę wody i odczekać ok. 30 minut. 

8. Kolacja powinna być zjedzona ok. 2-3 godziny przed snem.

9. Zjadaj codziennie przynajmniej 2 porcje owoców (wspomniane jabłko (: ) . 

10. Jedź powoli, w spokojnej atmosferze.

11. Do każdego posiłku dorzuć jakieś warzywko. Sałatka z porów do obiadu, sałata do kanapki na kolację czy rzodkiewki do twarożku na śniadanie - opcji jest bardzo wiele.

12. Co najmniej raz w tygodniu jedź ryby. Posiadają one kwasy omega (są również w orzechach!), które są niezbędne dla organizmu lecz on sam nie może ich wyprodukować. Pamiętajmy również, że panga to nie ryba.

13. Wspomniane wyżej śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia. Znajdź na nie czas i zjedz je spokojnie aby mieć siłę na resztę dnia.

14. Ruch na świeżym powietrzu jest również bardzo ważny. Poprawia się ogóle funkcjonowanie całego organizmu i praktycznie wszystkich jego "podzespołów".


Lullaby

Ćwiczenia mięśni brzucha przy skoliozie

Hej!
Na początku chcę powiedzieć, że macie świetny blog i bardzo lubię na niego wchodzić ;) Znacie może jakieś ćwiczenia na mięśnie brzucha? Jednym z moich pragnieniem jest wyrobienie mięśni właśnie na brzuchu. Próbowałam już pewnych ćwiczeń, ale po tygodniu przestałam, bo strasznie bolały mnie plecy i kręgosłup (mam skoliozę). Czy znacie ćwiczenia, które pozwolą mi osiągnąć wymarzony efekt bez obciążenia pleców?
Pozdrawiam.

pastelka



Skolioza, patologia kręgosłupa

Droga pastelko.

Muszę przyznać, że skrzywienia kręgosłupa nie są moją najmocniejszą stroną. Poczytałam trochę na temat skoliozy i dowiedziałam się, że nie wskazane są ćwiczenia jednostronne i skręty. Co się tyczy ćwiczonych partii jest to wciąż trudna kwestia i różnie to wygląda (szczególnie z mięśniami grzbietu). O mięśniach brzucha znalazłam jedynie wzmiankę, że powinno się je ćwiczyć. Ogólnie powinno się ćwiczyć te mięśnie, ponieważ odciążają w pewnej mierze kręgosłup oraz poprawiają równowagę. Wspomniałaś o bólach pleców - często oznaczają po prostu złe wykonywanie ćwiczenia. Zazwyczaj jest to część lędźwiowa (dół pleców, poniżej klatki piersiowej), oraz odcinek szyjny. Kiedy podczas ćwiczenia mięśnie brzucha zwyczajnie nie pracują całą pracę wykonujemy na kręgosłupie co bardzo go obciąża. Przy ćwiczeniach typu brzuszki często ciągniemy brodę do który, aby się podnieść, co z kolei obciąża odcinek szyjny. Dlatego bardzo ważne jest aby ćwiczenia wykonywać dokładnie i w pełni angażować mięśnie brzucha. Jeżeli poczujesz ból kręgosłupa, odpuść sobie na jakiś czas.

A teraz coś z ćwiczeń. Klasyczne brzuszki nie są wskazane dla osób ze schorzeniami kręgosłupa, więc poszukałam czegoś lżejszego:

1. Stań 60 cm od ściany w naturalnym rozkroku, a następnie przechyl się w tył i oprzyj plecami o ścianę. Przesuń się w dół ściany, uginając kolana i utrzymaj głęboki przysiad, pamiętając, by kolana nigdy nie wyszły za linię palców stóp. Utrzymaj tę pozycję przez 50-60 sekund, a następnie wróć do startu. Kontynuuj, przesuwając się po ścianie do zaplanowanej ilości powtórzeń.

2. Przyjmij pozycję jak do pompki. Biodra w jednej linii z tułowiem. Dostaw prawą nogę do prawej dłoni. Staraj się utrzymywać tułów i biodra w jednej linii. Wyprostuj nogę do pozycji wyjściowej i powtórz to samo z drugą. To jedno powtórzenie.

3. Połóż się na plecach. Nogi zegnij w kolanach i unieś na wysokość bioder, ręce ułóż wzdłuż tułowia. Rób spięcia brzucha i podnoś w tym czasie pośladki. Zrób 10 powtórzeń.

4. Nogi w górze, łopatki podniesione, brzuch spięty. Rób nożyce - jedna noga wyprostowana w górze, druga opada nisko na podłogę. Palce u stóp ściągnięte. Wykonaj 20 powtórzeń.

5. Połóż się na macie i rób nożyce poziome - nogi unieś delikatnie nad podłogę, rozszerz je i krzyżuj. Trzymanie nad podłogą nóg ułatwi spięcie brzucha.

6.  Nogi ugnij w kolanach, stopy połóż na podłożu, ramiona wyciągnięte wzdłuż tułowia. Głowę i tułów unieś tak, by spróbować dotknąć dłońmi łydek. W tej pozycji wytrzymaj parę sekund. Wracając do pozycji wyjściowej nie kładź głowy na podłożu. Aby mięśnie brzucha pracowały jeszcze intensywniej zatrzymaj tułów, gdy znajduje się blisko podłoża.

Ćwiczenia 4, 5 i 7 wymaga podnoszenia się, dlatego przy nich szczególnie zwróć uwagę na mięśnie brzucha. Jeżeli po treningu czujesz zakwasy, najlepiej poczekać aż przejdą. Nie ma sensu dodatkowo obciążać mięśni. Ostatni posiłek, przed wykonywaniem ćwiczeń, powinien być zjedzony godzinę przed - będziesz miała energię, a nie będziesz się czuła ociężale.

Myślę, że to wszystko, w razie jeszcze jakiś pytań, pisz :)


Lullaby

niedziela, 12 stycznia 2014

Potrzebuję energii, a chciałabym schudnąć.

Hej, zwracam się z serdeczną prośbą! Mam 16 lat, mam lekką nadwagę. W związku z tym chciałabym schudnąć. Tyle, że ciężko byłoby mi wprowadzić teraz jakąś dietę- potrzebuję dużo energii (niemal całe dnie spędzam ucząc się czegoś). Nie mogę też sobie pozwolić na wyjątkowo częste czy też intensywne (moja kondycja jest wyjątkowo marna) treningi. Toteż szukam jakiś innych sposobów. Nie zależy mi na tym by było to wyjątkowo szybki sposób. Chcę po prostu trochę, stopniowo chudnąć i nie spotkać się z efektem jo-jo.
Myślałam o tym, by zrezygnować z jedzenia kolacji (tj. jeść ostatni posiłek jakieś 4-5h przed pójściem spać). Ale czy to dobry pomysł? No i czy mogłabyś mi doradzić jeszcze coś?

Kluska


Droga Klusko.
Troszeczkę zmyliło mnie szybko i stopniowo, ale postaram się pomóc. Pierwsza sprawa dotyczy aktywności ruchowej. Nie da się schudnąć zdrowo polegając tylko na diecie. Dlaczego? Podczas diety zamiast pozyć się niechcianego tłuszczyku możemy pozbyć się mięśni (czyli organizm zacznie spalać białko w mięśniach) i w efekcie będziemy chude i tłuste. Pomysł ze zrezygnowaniem z kolacji radzę Ci jak najszybciej odrzucić. Pomyśl: 12-13 godzin bez jedzenia. Trochę dużo, prawda? Tutaj może być podobnie: schudniesz, ale Twoje zdrowie może to odczuć. Napisałaś, że potrzebujesz dużo energii i dlatego nie możesz wprowadzić diety - diety to nie głodówki! Jeżeli jesz coś niezdrowego, pizzę, coś tłustego, mózg wcale nie będzie pracował lepiej i szybciej, a wręcz przeciwnie. Twoja sylwetka również nie będzie wyglądać później korzystnie, więc po co? Radziałbym Ci mimo wszystko zmienić dietę na taką, która da Ci siłę na naukę i nie wpłynie negatywnie na Twoją masę ciała + jakieś ćwiczenia. Brak ruchu może doprowadzić również do wielu chorób, jak np. skrzywienie kręgosłupa. Napisałaś, że dużo się uczysz, więc zapewne spędzasz dużo czasu przy biurku. Dobrze byłoby od czasu do czasu wykonać jakieś ćwiczenia wzmacniające mięśnie kręgosłupa. Na razie może być wszystko dobrze, ale później mogą dość problemy z nogami, krążeniem krwi. Bez wysiłku fizycznego bardzo łatwo o efekt jo-jo, a wspomniałaś, że chciałabyś tego uniknąć.

Kilka konkretów:
1. Jedz o stałych porach - to chyba powtarza się w prawie każdej notce związanej z odżywianiem. Jest to ważne, ponieważ organizm po jakimś czasie wpada w ten rytm i jesteśmy głodne o konkretnej porze, a nie co pół godziny.
2. Jedz wyprostowana - ułatwia trawienie.
3. Nie zdrowo jest się napychać.
4. Niezdrowe przekąski (np. podczas nauki) zamień na coś zdrowszego, jak jakieś warzywko, suszone owoce, migdały, orzechy - bardzo dobrze wpływają na pracę mózgu.
5. Pij dużo wody - pomaga wypłukiwać toksyny z organizmu i poprawia przepływ impulsów w mózgu.
6. Po większym posiłku (np. obiedzie) odpocznij zanim siądziesz do nauki.
7. Jeżeli pijesz kawę, to odradzam spożywanie jej przed nauką - mózg trudniej się skupia.
8. Wysypiaj się - niedobór snu organizm zastępuje jedzeniem.

I pomyśl o ćwiczeniach ;). Na początku mogą to być np. spacery. Zamiast pojechać do szkoły autobusem, wybierz się piechotką (oczywiście jeżeli masz taką sposobność). Ruch na świeżym powietrzu pozytywnie wpływa również na mózg.


Lullaby.

Fałdki na brzuchu przy szczupłej sylwetce.

Droga Lullaby, mam dość dziwaczny problem z wagą. Od razu mówię, że mam 14 lat, ok. 160 cm wzrostu i ważę około 42 kg. Wiele razy sprawdzałam swoje BMI i zawsze wychodziło ok. 16-17. Jestem świadoma swojej niedowagi (na niektórych stronach podają, iż podobno jestem nawet wychudzona!), jako mniej więcej 10-11 letnie dziecko chodziłam do dietetyka, miałam ustaloną specjalną dietę, byłam wielokrotnie badana pod kątem anemii, chorób przewodu pokarmowego itp., lecz nic one nie wskazały. Jednak nie chodzi o to, że chcę przytyć lub schudnąć. Dziwi mnie to, że mam całkiem spore fałdki na brzuchu i lekko za grube uda. Nie są to jakieś wielkie defekty, jednak bardzo mi przeszkadzają. Nie proszę o specjalne diety czy zestawy ćwiczeń, lecz o wyjaśnienie przyczyn tegoż zjawiska. Martwię się, czy nie jest to choroba. Dodam jeszcze, że nie jestem na żadnej diecie i nigdy się nie odchudzałam. 

Anita


Droga Anito.
Niestety (lub stety) nie wszyscy mają predyspozycje aby tyć. Nie znaczy to jednak, że dla organizmu jest całkowicie obojętne co spożywamy. Geny też trochę mieszają. Już wszystko objaśniam.
Są ludzie, którzy nawet jedząc co popadnie w ilościach przeogromnych nie przytyją. Organizm takich osób jest przystosowany do szybkiego trawienia i spalania. Nie ma w tym nic złego, ponieważ organizm posiada niezbędne składniki odżywcze, dlatego trudno mówić tutaj o jakiejś chorobie. Waga zazwyczaj utrzymuje się na jednym poziomie, ponieważ wszystko co jest niepotrzebne zostaje spalone. Jednak nawet taki organizm odczuwa brak ruchu, czy niezdrową dietę. Tycie nie jest jednakowe dla wszystkich osób. Jedni tyją szybciej w jednych miejscach, a inni w innych i tak dalej.
Nie jest to choroba. Prawdopodobnie organizm zamiast tłuszcz zaczął spalać mięśnie. Nie napisałaś czy uprawiasz jakiś sport czy inną formę aktywności fizycznej. Polecam więcej ruchu i zdrowszą dietę - ten sposób pozbędziesz się niechcianych fałdek i wzmocnisz ciało.

Pozdrawiam,
Lullaby.

niedziela, 15 grudnia 2013

Ćwiczenia z Ewą Chodakowską

Witam :) Chciałabym abyś napisała mi coś więcej o ćwiczeniach z Ewą Chodakowską, ponieważ ostatnio zainteresowałam się jej ćwiczeniami, a chciałabym zgubić zbędny tłuszczyk:) Niestety, nie mam jej płyty, a na youtube jest dużo filmików z jej ćwiczeniami i nie wiem od czego powinnam zacząć. Pomogłabyś mi w przybliżeniu trochę tego? Może na początek zapytam czy jej ćwiczenia mogą wykonywać osoby w określonym wieku, czy to nie ma znaczenia? Za przybliżenie mi jej ćwiczeń, harmonogramu itd. byłabym wdzięczna. Liczę na pomoc i pozdrawiam.
Natka



Droga Natko.
Najpierw wyjaśnię, kim jest Ewa Chodakowska. Jeżeli jeszcze jej nie kojarzycie, może podpowie Wam coś termin: trenerka wszystkich Polek. Jest trenerem personalnym oraz autorką wielu treningów, które można znaleźć w magazynie SHAPE, z którym współpracuje. Kilka jej programów można znaleźć na Youtube.

Bardzo wygodne jest to, że różnorodność treningów pozwala samej zdecydować co akurat dzisiaj chcesz robić, na ile masz siłę. Ważny jest również oddech, aby się "nie zmachać". Nie musimy się jednak za bardzo tym martwić, ponieważ podczas treningu dostaniemy wskazówki, kiedy należy wziąć wdech, a kiedy wydech. Należy również pamiętać, aby ćwiczenia robić dokładnie. Czyli popularne jakość, a nie ilość. Może być trudno, jednak z czasem będzie coraz łatwiej. Do ćwiczeń oprócz motywacji potrzebny nam będzie również odpowiedni, wygodny strój, wygodne buty i karimata (skalpel II - również krzesło). Jak widać nie jest nam potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt do ćwiczeń. Ćwiczenia może wykonywać każdy, w każdym wieku (o ile nie ma przeciwskazań związnych ze stanem zdrowia). Nie należy jednak robić wszystkiego na siłę. Jeżeli czujesz ból podczas wykonywania ćwiczenia (i nie mówię tutaj o bólu mięśni towarzyszącym ćwiczeniom), odpuść sobie. Treningu nie należy wykonywać zaraz po posiłku. Najlepiej zjeść coś wartościowego godzinę przed.

- Trening z gwiazdami 1. Balance trening 2. Turbo trening 3. Superset. Trening bardzo dobry na poprawę postawy ciała i wyprostowanie sylwetki.Wzmacnia mięśnie kręgosłupa, więc jeżeli któraś z Was cierpi na bóle pleców (np. ból szyi, odcinka lędźwiowego lub macie nawyk podbierania głowy, właśnie z powodu bólu kręgosłupa) jak najbardziej polecam w celu wzmocnienia mięśni kręgosłupa. Trening angażuje również mięśnie brzucha, które odciążają odcinek lędźwiowy. Co tyczy się trudności treningu: dwie pierwsze części są do przeżycia, ostatnia może sprawiać nieco trudności.


- SKALPEL Trening ma na celu wzmocnić mięśnie i wysmuklić ciało. Czyli jak jesteście niezadowolone z wyglądu swojego ciała, jakieś niechciane oponki, nieładne uda czy inne kompleksy, ten trening jest dla Was ;). Skalpel oraz Skalpel II w wysokim stopniu angażuje mięśnie brzucha. Ćwiczenia podnoszą również pośladki i nadają kształt nogom.

- TURBO SPALANIE Tutaj chyba nie wiele do tłumaczenia. Trening jest bardzo intensywny i dobry dla osób chcących spalić zbędny tłuszczyk ;) Osobiście tego treningu nie ćwiczyłam, więc nie mogę wypowiedzieć się o nim coś więcej.

- KILLER Spalanie i modelowanie. To również jeden z cięższych i intensywniejszych treningów. Tego również nie ćwiczyłam, ale zaufana osoba określiła go jako jeden z tych trudniejszych, ale bardzo wartościowy, więc jeżeli tylko czujecie się na siłach, polecam :).

Po każdym treningu w przeciągu 20 minut należy coś zjeść. Jeżeli następnego dnia masz zakwasy, nie ćwicz. Zakwasy to takie mini ranki na mięśniach i ćwiczeniami możemy je powiększyć. Najlepiej sobie odpuścić i poczekać aż organizm wróci do normy. Aby treningi były efektywne powinno się ćwiczyć minimum 3 razy w tygodniu (+odpowiednia dieta).

Ze swoich osobistych doświadczeń, wrażeń: warto chociaż spróbować. Mi osobiście bardzo się spodobało, a muszę zaznaczyć, że do tej pory unikałam jakiejkolwiek aktywności fizycznej i dużym zaskoczeniem dla mnie był fakt, że mam coś takiego jak mięśnie brzucha. Dlatego "ja nie mam kondycji" nie jest żadnym tłumaczeniem :). Trening trwa niecałą godzinę z rozgrzewką i późniejszym rozciąganiem, nie trzeba się więc martwić, że coś się zwichnie. Co do doświadczeń: najciężej mi szło (i idzie) zapamiętanie, że podczas różnych przysiadów, kolano ma być nad stopą, co jest niezmiernie ważne, dlatego jak będziecie ćwiczyć, to pamiętać :)! Najlepiej wykonywać ćwiczenia przy lustrze, gdzie będziecie mogły skorygować swoją postawę. Fajnie jest ćwiczyć z kimś - siostrą, przyjaciółką, mamą, kuzynką, ktokolwiek. Jest wtedy większa motywacja, możecie się również spytać, czy dobrze wykonujecie ćwiczenie (np. czy plecy przy pompkach są proste).

Spodobał się? Więcej treningów w magazynie SHAPE. Kosztują ok. 15 zł (z gazetą).

Za swojej strony mogę dodać jeszcze jedynie tyle, że szczerze zachęcam.

Lullaby.
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x