czwartek, 11 marca 2010

Dlaczego śmieją się z mojego wyglądu?


Siemka,super blog ja tez mam problem napiszę tutaj .Mianowicie strasznie się ze mnie śmieją.Nie wiem dlaczego :/ z wyglądu i z zachowania.Nie jestem kujonek czy coś.Ubieram się normalnie,nawet modnie i stylowo .No nie wiem na przykład: sztruksy,sweterek,bluzka z nadrukiem,bluzka z długim rękawem,bluzka z WITCH,rurki,trtampki... nie wiem o co im chodzi.O to,że mam ubrania z targu lub z ciuchlandu ?No i co z tego?może mnie nie stać ....?! One wszystkie kupują z tego co słysze w jakiś Plazach,Haendemach,RIserwdach !!Ja naprawdę ich nie rozumiem ,jak mam ciuchy z lumpeksu to się śmieją ... Jedna dziewczyna mówi że włosów nie myję !!A przecież myję co najmniej 2 razy na miesiąc... A no i jedna mi na gwiazdkę,bo wszyscy na gwiazdkę kupują prezenty w klasie to mi kupiła skarpetki :/ to było nie miłe... :( !Proszę powiedzcie co mam robić !!??POMOCY! co mam zrobić,aby mnie polubiły :((!!!! 

~TARGUNIA


Droga Targuniu!

Domyślam się, że właśnie wstępujesz, lub wstąpiłaś w okres dojrzewania. Z pewnością wiele słyszałaś o tym, że w tym czasie powinno się szczególnie o siebie dbać. Częściej się pocimy, przetłuszczają nam się włosy, często pojawia się pierwszy trądzik i inne niedoskonałości skóry. Z pewnością powinnaś kupić porządny szampon i myć włosy wtedy, kiedy są nieświeże lub przetłuszczone. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś, może czas kupić sobie pierwszy dezodorant? Pamiętaj także o codziennej higienie osobistej (np. codzienne mycie zębów, ciała, twarzy). Te rzeczy mogą Ci się wydać mało istotne, ale uwierz mi, nabierają one coraz większej wagi dla Ciebie, ale też dla ludzi z Twojego otoczenia, których (Ciebie pewnie z resztą też) odrzuca nieprzyjemny zapach, przetłuszczone włosy. Jeżeli nie do końca znasz się na kosmetykach i pielęgnacji ciała, proponuję Ci zajrzeć do naszych "kategorii", do działu >URODA<.
Oczywiście wszystko, co napisałam powyżej, to tylko moje domysły, być może dbasz o siebie i niepotrzebne Ci było moje kazanie, ale wiedz, że ludzie zawsze zwracają uwagę na higienę innego człowieka, a jeśli jej brak, po prostu się od niego odsuwają.
Jeżeli chodzi o ubieranie się. Moim zdaniem wcale nie powinnaś przejmować się tym, że ubrania kupujesz w ciucholandach, bo czasami można znaleźć tam naprawdę fajne ubrania. Ja osobiście uważam, że jest to jeden z najgenialniejszych wymysłów ludzkości, zwłaszcza, że ubrań, które tam kupujesz nie będzie miał nikt inny, bo w całym ciucholandzie jest tylko jeden taki egzemplarz. To czyni Cię naprawdę oryginalną ;). 
Co do koleżanek. Po prostu je olej. Nie zwracaj uwagi na ich zaczepki, a przede wszystkim nie pokazuj, że się tym przejmujesz. Bądź sobą i nie zmieniaj się tylko dla nich, ale poszukaj koleżanek, z którymi będziesz mogła miło pogadać, pośmiać się i pobyć razem ;). Z pewnością są takie w Twojej klasie, tylko być może, zaślepiona tymi "dokuczliwymi dziewczynami" nie zauważyłaś ich?

Pozdrawiam,
Crazy

środa, 10 marca 2010

Trądzik na pleach i na dekoldzie

dziewczyny, pomocy! mam straszny problem. Juz od dluzszego czasu na moich plecach i dekolcie mam...pryszcze. To jest straszne! Nie wiem co zrobic, bo nie bardzo wiem co moze mi pomoc.Czasami jest ich wiecej, a pozniej mniej i tak w kolko, stosuje kilku zeczy jednak to zbytnio nie pomaga. Moglybyscie dokladniej opisac co w takich sytuacjach robic? ale tak dokaldnie, wymienic kilka pomocnych srodkow.
blagam, pomozcie!

~ zalamana



Droga Załamana!
Głowa do góry, to bardzo popularny problem. Przyczyna to naturalnie okres dojrzewania i poważne zmiany hormonalne, zachodzące w Twoim nastoletnim organizmie, które mogą objawiać się nie tylko trądzikiem na twarzy, ale również na innych częściach ciała, zwłaszcza na plecach i dekolcie. A skoro nie jest to wcale niespotykane, naturalnie wynaleziono na to pewne środki :).
Moim zdaniem, potrzebujesz czegoś antybakteryjnego, usuwającego nadmiar sebum z powierzchni Twojej skóry oraz regulującego pracę gruczołów łojowych. Postanowiłam też dorzucić coś domowego ;).
Przede wszystkim jednak uważam, że w Twoim przypadku konieczna jest wizyta u dermatologa.
Zaś jeśli idzie o kosmetyki...

1) Wypróbuj myjkę antybakteryjną Dermaclin. Pamiętaj, aby przy każdej kąpieli dokładnie wymyć partie ciała dotknięte trądzikiem, aby usunąć z powierzchni skóry pot i łój.
Niestety, myjka nie kosztuje mało. Przeciwnie. Cena: ok. 30 zł.



2) Jeśli nie odrzucają się tzw. "błotka" ;), gorąco rekomenduję Ci myjące preparaty do ciała z glinką - warto się za takimi rozejrzeć. Z tego co wiem, najlepszy jest żel oczyszczający Logony, ale obawiam się, że nie jest najłatwiej dostępnym produktem.
Glinka świetnie oczyszcza ciało, dzięki czemu znakomicie nadaje się do skóry trądzikowej.

3) Stosuj peelingi oczyszczające.
Ja polecam Ci mój ulubiony peeling domowy z cukru połączony z maseczką, łatwy w przygotowaniu. Aby nałożyć go na plecy, potrzebujesz czyjejś pomocy, ponieważ wymaga dokładnego wcierania.

Polecane przez Megu: domowy cukrowy peeling z maseczką:

Przepis:
4 łyżki cukru
4 łyżki wrzątku
(możesz dać mniej lub więcej łyżek,
ale zawsze tyle samo cukru i wody, chodzi o proporcje)

Przygotowanie:
Do niewielkiego naczynia, np. miseczki lub filiżanki wsyp 4 płaskie łyżki cukru i zalej 4 łyżkami zagotowanej wody. Następnie skrupulatnie wymieszaj i delikatnie rozetrzyj. I gotowe!

Sposób użycia:
Skrupulatnie oczyść miejsca, na które chcesz nakładać peeling, może być to tylko twarz lub - jak w Twoim przypadku - dekolt i plecy, albo całe ciało. Dłońmi nabieraj mieszankę i rozsmarowuj ją po skórze, dobrze wcierając kolistymi ruchami dłoni. Najlepiej podziel ten fragment ciała na kilka części i wcieraj peeling w każde z nich ok. 1/2 minuty. Teraz połóż się na czymś płaskim, np. na łóżku, tak, aby nie zetrzeć nałożonego cukru i czekaj 2-3 minuty. W tym czasie masa powinna delikatnie zaschnąć i zmienić się w maseczkę.
Następnie dokładnie umyj skórę - najpierw ciepłą wodą, usuwając cukier, a na koniec chłodną, aby zamknąć pory skóry.
Voilà!

4) Maseczki antybakteryjne i oczyszczające, np.:
Kolastyna, Clean Mask (Błyskawiczna maseczka oczyszczająca z białą glinką)
Cena: 1,40 za saszetkę.

5) Na dekolt i plecy możesz stosować kosmetyki, których używasz do pielęgnacji twarzy. Jeżeli są skuteczne, nie widzę przeciwwskazań.

Pozdrawiam!

sobota, 6 marca 2010

Przyjaciółka zabiera mi fajnych chłopaków!

Cześć dziewczyny. Tak więc mój problem dotyczy chłopaka i mojej przyjaciółki.. Ostatnio pojechałam na 5 dni na zieloną szkołę do Zakopanego. Już w pierwszym dniu, gdy wyszliśmy w góry, razem z moimi dwiema dobrymi przyjaciółkami zakolegowałyśmy się z chłopakami z sąsiedniej klasy. Jednego z nich bardzo polubiłam. Gdy mieliśmy czas wolny chodziliśmy do siebie [oni mieszkali w ośrodku naprzeciwko nas] i dużo rozmawialiśmy. Pewnego razu Piotruś [ten, który mi się spodobał] zapytał się nas o numery telefonów. Monika i Kamila od razu mu je podały, ja natomiast nie zdążyłam tego zrobić, bo akurat było wielkie zamieszanie w pokoju i mnie nie słuchał. Potem wzięłam jego numer od koleżanki. Napisałam do niego kilka smsów, ale nie odpisywał. Za to do mojej przyjaciółki z pokoju zaczął pisać sam. Denerwowało mnie to, ale jakoś się tym nie przejęłam. W końcu w ostatnią noc zaczęli ze sobą kręcić. Pisał do niej smsy typu 'Będę śnił o ładnych dziewczynach' itp. Jej to najwyraźniej pasowało.. Co chwilę pytała się mnie co mu odpisać.. Najchętniej odpowiedziałabym, żeby w ogóle nie pisali, ale w końcu to moja przyjaciółka, więc jej pomagałam:-/. Na drugi dzień, gdy już wracaliśmy do domu, Piotruś powiedział Monice, że zna te 'ładne dziewczyny' z smsa na wylot, a potem sprostował, że jest taka jedna.. Wiedziałam, że chodzi mu o nią.. O mało co się nie popłakałam. Pokłóciłam się z nią i wygarnęłam jej, że zawsze, gdy wie, że zależy mi na jakimś chłopaku zaczyna z nim kręcić i ten mnie olewa, a za nią lata jak 'pies'. Ona nie widziała w tym problemu. Przestała za to mówić mi, co do siebie piszą. Zresztą, to nie pierwszy raz, gdy chłopak wybiera ją, nie mnie.. Najbardziej jednak dobiło mnie to, gdy kolega Piotrusia pokazał mi jakieś serduszko, a potem wskazał na Monikę i Piotrka..:-/ Dlaczego zawsze ją wybierają chłopacy? Dlaczego ona zabiera mi tych chłopaków, na których mi zależy? Nie wiem.. I jest mi strasznie smutno, że moja przyjaciółka zachowuje się tak podle wobec mnie.. Dodam, że znam Monikę już trzy lata i jestem pewna, że jak będę chciała z nią o tym porozmawiać, prędzej mnie wyśmieje, niż spróbuje mnie zrozumieć..:-/. Pomocy!

~ZałamanaOna



Kochana!

Często zdarza się, że dziewczyny niszczą swoją przyjaźń, całe swoje wzajemne zaufanie, możliwość porozumienia się i wszystko, co budowały nieraz przez kilka lat - całą przyjaźń, przez chłopaka, a jeszcze częściej przez zazdrość o niego. Zastanów się teraz, czy warto. Czy warto zamieniać Waszą przyjaźń w pełen kłótni i nieporozumień konflikt, który jest Wam całkowicie zbędny? Fakt faktem, można się zakochać, mieć chłopaka, chodzić na randki, ale nie kosztem najlepszej przyjaciółki, nie kosztem niszczenia tego, co było między Wami najlepsze. Bo najczęściej związki z chłopakami szybko przemijają, przyjaźń zostaje na zawsze, pod warunkiem, że nie zepsujemy jej jedną, bezsensowną kłótnią, której będziemy potem bardziej niż bardzo żałować. Pomyśl teraz o tym, że straciłaś przyjaciółkę. Jesteś zupełnie sama, nie masz oparcia, nie masz komu powiedzieć swojego sekretu, nie masz z kim popłakać, nie masz z kim się pośmiać, a na zwykłe koleżanki nie zawsze można liczyć i sama z pewnością nie raz się o tym przekonałaś. Nowej przyjaciółki nie znajdziesz tak szybko, bo "
nie ma magazynów z przyjaciółmi". Pamiętaj, że nie warto, nie warto, nie warto, nie warto i jeszcze raz nie warto tego tracić, w dodatku z własnej woli!
Z tego co zrozumiałam, Piotrowi spodobała się Twoja przyjaciółka. Czy możesz mieć na to wpływ? Czy ktokolwiek może mieć na to wpływ? Raczej nie. W końcu "serce nie sługa". Widocznie chłopak polubił Monikę i złożyło się na to wiele rzeczy, ale przede wszystkim jego gust, o którym nie powinno się dyskutować. Po prostu była w jego typie. Niepotrzebnie złościsz się na nią, bo to nie jej wina. Przecież nie możesz rozkazać chłopakowi, że ma się w Tobie zakochać, albo zacząć Cię podrywać, musisz po prostu czekać cierpliwie na tego jedynego. On sam Cię znajdzie i wtedy po prostu zobaczysz jak to jest być naprawdę zakochanym. Czasem naprawdę warto nieco dłużej poczekać, aby znaleźć "tego jedynego" niż uganiać się za pierwszym lepszym chłopakiem, który w dodatku nie jest nami zainteresowany.
Powinnaś pozbyć się jak najszybciej tej chorobliwej zazdrości, bo ona Was po prostu zniszczy. Powtarzam jeszcze raz: to nie jest wina Twojej przyjaciółki, że ma powodzenie! Może po prostu ma coś, co przyciąga chłopaków.
Najlepiej jak najszybciej po prostu przeproś ją za własną zazdrość. Porozmawiaj z nią trochę, zapytaj, o skuteczny sposób na rozkochiwanie w sobie chłopaków, na pewno Ci pomoże, coś doradzi, albo po prostu zapozna Cię z jakimiś fajnymi chłopakami ;).
Pamiętaj! Nie warto wszystkiego niszczyć!
Możesz także przeczytać podobny problem "Moja przyjaciółka podrywa każdego!"

Pozdrawiam i trzymam kciuki za pozbycie się zazdrości,
Crazy

piątek, 5 marca 2010

Jak dbać o stopy i zwalczać ich nadpotliwość

Hej, po pierwsze na piszę, że uwielbiam Waszego bloga i przeczytałam wszyściutkie notki :) Nie znalazłam jednak jednego tematu, który powiem trochę mnie nurtuje. Wiem, że można na takie tematy znaleźć odpowiedź w internecie, ale szczerze należałoby na Waszej poradzie. Porada nastolatki dla innej nastolatki, a nie jakieś światowe kosmetologie :) Więc, prośba brzmi, czy mogłybyście napisać coś o pielęgnacji stóp? Ale tylko stóp. Co zrobić gdy obcinanie paznokci u stóp zawsze wychodzi krzywo, kiedy mamy zbyt spierzchnięte pięty i kiedy po założeniu butów czy kapci nasze stopy od razu wydają nieprzyjemny dla nas zapach mimo tego iż higiena stóp jest zachowana, a antyperspiranty do stóp nie pomagają? Kiedy lakier nałożony (na niezbyt dobrze obcięte paznokcie) nie jest nałożony dobrze? Bardzo podziwiam Wasz blog i wiem, że macie dużo takich zgłoszeń, ale prosiłabym o odpowiedź :) Chciałabym założyć ładne szpilki na wesele brata i nie wstydzić się stóp. :)

~ szukająca pomocy



Droga Szukająca Pomocy!
Masz absolutną rację, rada jednej nastolatki dla drugiej jest więcej warta, niż internetowe porady specjalisty. Kiedy szukamy np. przez Google, znajdujemy tyle informacji, często sprzecznych, że możemy nie wiedzieć, co wybrać, którą metodę zastosować. No, ale po co jest NBS, prawda :)?
Zgodnie z sugestią, postanowiłam nie tylko odpowiedzieć na Twoje pytania, ale przedstawić pełną pielęgnację stóp.

1) Codziennie lub co kilka dni podczas kąpieli lub po niej powinnyśmy usuwać martwy naskórek z pięt i tym sposobem wygładzać je, nadawać im ładny wygląd, zapobiegać pękaniu i zrogowaceniu skóry. Używamy do tego pumeksu, czasem pilnika do pięt, ale moim zdaniem najlepsza jest tarka. Wiele osób nie ma do niej zaufania, bo przez fakt, że jest metalowa, wydaje się zbyt... agresywna. Ale moim zdaniem to najlepsze "narzędzie".

Moja propozycja: Scholl - Tarka do pięt, koszt: 24 zł.
Faktycznie, nie kosztuje mało, ale jest idealnym rozwiązaniem, dzięki temu, iż jest dwufazowa. Jedna strona usuwa martwe komórki naskórka, a druga wygładza.

Jeśli Twoje pięty są bardzo zrogowaciałe, możesz zastosować peeling do stóp.

2) Zanim zaczniemy pedicure, zmyjmy stary lakier zmywaczem. Użyjmy go nawet wówczas, jeśli wcześniej nie były pomalowane, bo dzięki temu płytki paznokci będą lepiej oczyszczone.

3) Jeśli chcemy dobrze się za to zabrać, przez kwadrans moczmy stopy w miednicy z ciepłą wodą z dodatkiem soli do kąpieli (kto woli, może zastąpić sól płynem).

4) Obcinamy paznokcie. U stóp są one twardsze niż u dłoni, dlatego zaleca się używać cążek (obcinacza). Czytelniczko, nie przejmuj się, jeśli nie potrafisz ładnie ich obciąć. Praktyka czyni mistrza, a cierpliwość popłaca!

5) Przed użyciem lakieru, oddzielmy palce specjalną gąbką lub chusteczkami higienicznymi, żeby niczego nie rozmazać.

6) Nałóżmy odżywkę, dzięki której paznokcie będą odżywione, a lakier będzie trzymał się dłużej. Wybierzmy preparat zgodnie ze swoimi preferencjami i weźmy pod uwagę, czy paznokcie są zbyt twarde, zbyt kruche, czy może zbyt słabe. W drogeriach dostępne są rozmaite produkty na każdy z tych problemów.

7) Teraz czas na lakier i tu już zgodnie z prywatnym "widzimisię". Najpierw jedna warstwa, czas na jej wyschnięcie - i druga. Jeśli chcemy jeszcze dodatkowo zapewnić sobie długotrwały efekt, zastosujmy utwardzacz.

Co, jeśli po zdjęciu obuwia stopy wydzielają nieprzyjemny zapach, chociaż - jak napisała Czytelniczka - higiena jest zachowana?

Dzieje się tak zapewne z powodu okresu, w którym się znajdujemy, czyli dojrzewania. To wina zmian hormonalnych. Myślę, że spory wpływ ma także stres, którego - rozumiem to doskonale - nie sposób się pozbyć, biorąc pod uwagę szkołę i rozmaite sytuacje życiowe.
Nie wierzę, że żaden antyperspirant do stóp nie działa. Może zwyczajnie wybrałaś niewłaściwy? Zalecam spróbować z innym.
Spore znaczenie ma także właściwe obuwie. Najlepsze jest przepuszczające powietrze (wiem, że jest to wykluczone podczas chłodnych dni, ale warto wziąć to pod uwagę przy wyższej temperaturze). Skarpetki z tworzyw sztucznych to zły pomysł. W lecie dobrze dać wytchnienia stopom i wtedy kiedy to możliwe, zwyczajnie chodzić boso :)!
Tymczasem zalecam również kilka - moich ulubionych - sposobów domowych!

Patenty na pocenie się stóp:

1) Myj stopy letnią wodą, ma to duży wpływ na pracę gruczołów potowych (postępujemy podobnie, jeśli chcemy zwalczyć nadmierne przetłuszczanie się włosów). Możesz użyć przy tym żelu przeciwpotnego (moja propozycja to Scholl, Odour Control). Później dokładnie wytrzyj stopy ręcznikiem, uwzględniając miejsca między palcami.

2) Moczenie stóp w ziołowych naparach dobrze się sprawdza. Polecam więc napary z szałwii czy kory dębu, a także z ziemniaków.

Recepta na napar z kory dębu.
Do 5 litrów wody wsypujesz 5 łyżek kory dębu (dostępna np. w internetowej aptece w cenie 1,49 zł). Moczysz w niej stopy przez około kwadrans do 20 minut. To naprawdę skuteczne!

Mam nadzieję, że któryś z tych sposobów przypadnie Ci do gustu i spełni swoje zadanie:).
A przy okazji, macie już jakieś wielkopostne postanowienia?
Pozdrawiam serdecznie,
Megu;)

Właściwości ogórka

:) Słyszałam, że ogórki położone na oczach mają dobre właściwości, możecie coś o tym napisać? Bo nie bardzo się orientuję :(

~ Lily

 

Kochana Lily!
Oczywiście, że mają, podobnie jak wiele innych naturalnych składników, chodź wiele 'nowoczesnych' dziewczyn kompletnie je lekceważy i woli używać chemicznych zamienników. Prawda jest taka, że rozmaite warzywa, owoce, zioła etc. kryją w sobie ogromną moc ;), z której korzystanie opłaca się nam najbardziej. Nasze babcie (nie mówiąc już o prababciach), a może także mamy, często to wykorzystywały, a ja uważam, że warto pójść w ich ślady. Stoję murem za wszelkimi domowymi sposobami.


W skrócie, co zawiera ogórek?

"Ogórki zawierają sole mineralne, kwasy organiczne, cukry i witaminy (C, A, B, E). Ich dobroczynne działanie wiąże się również z wysoką zawartością siarki, cząsteczek śluzowych i enzymów. Charakteryzują się wysoką zawartością potasu, fosforu, wapnia, sodu i magnezu."
(strona Naturalne Kosmetyki, polecam serdecznie)

Podsumowując, to prawdziwe bogactwo dobroczynnych składników, które korzystnie zadziałają na naszą skórę. W jaki sposób?

Jak możemy go  wykorzystać?
Ma on działanie wybielające, rozświetlające i odświeżające, łagodzi podrażnienia i ściąga skórę, dlatego kładziemy go pod oczy, aby pozbyć się brzydko wyglądających cieni (np. po nieprzespanej nocy, którą spędziłyśmy na żmudnym wkuwaniu albo poza domem). Często wchodzi w skład np. toników do twarzy, gdyż tonizuje, jednocześnie nawilżając, dlatego polecany jest do skóry tłustej (skłonnej do różnorakich wyprysków).
Osoby z przebarwieniami powinny stosować maseczkę z ogórka, bo jak wspomniałam, rozjaśni je i wybieli.
To też dobra propozycja dla dziewczyn, które nie doceniają niewątpliwego uroku swoich piegów (ja zawsze o takich marzyłam, ale nie ważne ile czasu i jak intensywnie wpatrywałam się w lustro, nie znalazłam ani jednego i w końcu musiałam pogodzić się z myślą, że cerę mam jednolitą. Poza tym w dobie np. Lily Cole piegi stały się słusznie modne!).

Ogórek jest nierzadko wykorzystywany jako dodatek do maseczek, ale równie często jako produkt zarówno 'fabrycznych', jak domowych kosmetyków :P.


Mam nadzieję, że informacje, które wymieniłam, przekonają wszystkie Czytelniczki, które jeszcze nie zapoznały się z właściwościami tego cudeńka, że warto po nie sięgnąć, kiedy chcemy rozjaśnić i odświeżyć zmęczoną skórę.

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, szukające porady!

Megu;)

poniedziałek, 1 marca 2010

Czy my zachowujemy się jak lesbijki?

Mam problem, który dotyczy przyjaciółki. Znamy się od sześciu lat, jesteśmy ze sobą szczere i lubimy gadać ze sobą, umawiamy się na zakupy, ogólnie jest między nami bardzo fajnie. Ostatnio zwierzyła mi się, że kręcą ją dziewczyny. Trochę się tego boi, jednak siedzi na czasie dla les i z nimi rozmawia, wchodzi na tego typu strony. Ostatnio, gdy gadałyśmy na różne tematy, tak jak zawsze na łóżku u niej czy u mnie, zaczęła się dziwnie zachowywać, tzn. patrzyła się na mnie dziwnie i ogólnie... nie wiem jak to opisać. Nagle przybliżyła się do mnie. Usiadła mi na kolanach, po czym zaczęła dotykać mnie po piersiach i całować. Ja wiem, że powinnam z nią porozmawiać skoro tego nie chce. Ale problem polega na tym, że ja się nie broniłam i nawet odwzajemniałam jej pocałunki. Po prostu jakbym w ogóle zapomniała o wszystkim i też zaczęłam ją dotykać, całować... Teraz spotykamy się i robimy to samo, bo nie mogę bez tego wytrzymać. Na jej widok czuję jakieś podniecenie. Pomóżcie!  

~Ellea

 

Droga Elleo!

Słyszałam, że prawie każda dziewczyna, ma swój okres czasu, w którym zaczynają fascynować ją kobiety. Często, wydaje jej się, że jest lesbijką, ale po pewnym czasie wszystko samo przechodzi i na nowo zaczyna interesować się chłopakami ;). Nie mówię, że wszyscy tak mają, ale na pewno większość. Może to jest właśnie ten chwilowy czas w życiu Twoim i Twojej przyjaciółki?
Możliwe jest, że po prostu chcecie doznać czegoś nowego i to jest właśnie to. Ale tak samo możliwe jest, że jesteście homoseksualistkami i z pewnością to też jest normalne. Czyli po prostu kto co lubi ^^.
Powinnaś się po prostu poważnie zastanowić, czy chcesz dalej to robić. Jeżeli sprawia Ci to przyjemność i nie robisz tego wbrew sobie, nie ma przeszkód. Jeżeli natomiast chcesz z tym skończyć, masz wyrzuty sumienia, czujesz się głupio i wiesz, że nie jest to droga, którą chcesz podążać, powinnaś zaprzestać.
Gdy zdecydujesz się na rezygnację z tego typu doznań, umów się z przyjaciółką gdzieś poza domem, żeby Was nie kusiło ^^. Porozmawiaj z nią i powiedz, że w pełni akceptujesz to, że jest lesbijką (bo chyba tak jest?), ale przeproś ją i powiedz, że po prostu dłużej tak nie możesz, najlepiej po prostu wyjaśnij jej dlaczego i jak się z tym czujesz. Poproś ją, abyście pozostały przyjaciółkami i o to, żeby było po prostu tak jak kiedyś. Po tym wydarzeniu dobrze byłoby, gdybyście przez jakiś czas spotykały się gdzieś poza domem (zaproponuj spacer, zakupy, kino), będzie to pewnego typu "odwyk", abyście znowu nie zaczęły robić tego co przedtem. Po pewnym czasie (sama będziesz wiedziała kiedy) będziesz czuła się już pewna i na nowo będziecie mogły rozmawiać u Ciebie lub u niej w domu bez całowania się.
Decyzja oczywiście należy do Ciebie, bo sama najlepiej wiesz, co chciałabyś robić, a czego nie ;). Dlatego radzę Ci porządnie wszystko przemyśleć, abyś nie żałowała swoich decyzji.

Trzymam kciuki,
Crazy
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x