sobota, 30 października 2010

Jak pozbyć się 'myszki' ?

Dziewczyny mam problem! Pomocy! Mam dosyć dużego pieprzyka na twarzy nie jakies 3cm od nosa. Strasznie mi się on nie podoba! Jeszcze do tego rosna na nim włosy.;[ Moje pytanie czy mogę obcinać te włosy ,albo wyrywać pensetą? I czy mogę sie w jakis sposób pozbyć? 
-Punia

 

Droga Puniu!
Najprawdopodobniej Twoje znamię to tak zwana myszka. Nie możesz wyrywać ani golić włosków. By pozbyć znamiona MUSISZ udać się do dermatologa, od niego dowiesz się co można z tym zrobić. Nie próbuj sama go usuwać, gdyż nie wiadomo jaki charakter ma zmiana skórna i czy zastosowane środki nie pogorszą sprawy.

Pozdrawiam, Anitt.
Anitt (19:20)

Nie chcę, aby się z nią zadawała!


Witajcie dziewczyny! Bardzo, bardzo lubię waszego bloga. Często na niego zaglądam. 
Mam 13 lat, chodzę do 1 gimnazjum. Mam pewien problem... o, a raczej nie ja, a koleżanka. 
Nazwijmy koleżankę X. Poznałyśmy się w podstawówce. Teraz chodzimy do innych szkół, ale ciągle mamy ze sobą kontakt (mieszkamy blisko siebie). 
W podstawówce chodziła z nami pewna dziweczyna. nazwijmy ją S. Była... fałszywa (mówiła, że np. jedzie do USA, a widziano ją w ogrodzie itd), agresywna. Pomimo tego była... lubiana w klasie. Ja i X nie lubiłyśmy jej (co prawda X przez pewien czas z nią 'trzymała' ale było to tylko chwilowe...). 
S poszła razem z X do nowej szkoły. Chodzą do osobnej klasy, ale S, pomimo tego, że doskonale pamięta i wie, że X jej nie lubi, że nie chce mieć z nią doczynienia zaczęła...podlizywać się jej. I 'kraść' jej koleżanki. X nie ma zamiaru się z nią znowu przyjaśnić (ostati raz skończyło się to niezbyt poważnym, ale pobiciem ;/) 
Wiem, że X (w przeciwieństwie do mnie) nie potrafi być dla nikogo niemiła. Ok, nie odzywa się do niej, ale też ie powie jej by przestała, odeszła... 
Ma ktoś pomysł jak zmienić tą sytuacje? ;)) 

~Karina


  


Droga Karino!
 Cieszymy się, że nasz blog Ci się podoba.:)
 A teraz do rzeczy. Moim zdaniem nie powinnaś się mieszać w sprawy X i S. Rozumiem, że Cię to denerwuje, ale to jej życie i ona będzie decydowała o tym, kto będzie w nim gościł, a kogo na pewno w nim nie chce. Dlatego poważnie się zastanów, zanim cokolwiek zrobisz. Może X chce się przyjaźnić z S, ale nie wie jak Ci o tym powiedzieć? Każdy człowiek ma wolną wolę oraz mówi i apeluje, gdy coś mu się nie podoba. A X milczy. Myślę, że wcale nie ma ochoty zmieniać relacji z S.
 Powinnaś zatem porozmawiać z X. Zapytaj ją wprost, czy chce się pozbyć S ze swojego życia. Pamiętaj, że nie możesz jej nic zarzucić. 
 Jeżeli X odpowie, że nie wie, po prostu nie będzie umiała podjąć decyzji, daj spokój i nie drąż więcej tematu, bo możesz wiele przez to zapsuć. Czasem lepiej jest żyć w niewiedzy. 
 Jeśli Twoja koleżanka odpowie, że chciałaby to zmienić, ponieważ nadal czuje do S urazę, możesz zaproponować pomoc. Pisałaś, że X jest nieśmiała. Wspólnie obmyślcie jakiś plan, przeanalizujcie wszystko, przećwiczcie rozmowę z nią. Myślę, że X sama powinna porozmawiać z S, dlatego nie mieszaj się do tego.;)
 Ale jeśli X oznajmi Ci, że ma ochotę na bliższe kontakty z S, nie możesz już nic zrobić. Na własnej skórze doświadczyłam próby zmieniania innych i wiem, że są one niepotrzebne i naprawdę mogą wszystko zepsuć. Dlatego daj sobie spokój, nie angażuj się w to. Przecież możecie nadal się kumplować, tak jak przedtem. Musisz wziąć pod uwagę to, że dorastacie i wiele się zmienia. Nie możesz cały czas stać w miejscu, warto otworzyć oczy i podjąć kontakty z różnymi ludźmi. Tym bardziej, że jesteście w różnych szkołach. Każda z Was zmienia towarzystwo, to normalne.;) Dlatego nie przejmuj się na zapas i ciesz się tym, co masz.
 Myślę, że jesteś zazdrosna o X. Ta notka powinna Ci wiele wyjaśnić: http://nasze-babskie-sprawy.blog.onet.pl/Przyjazn-Zazdrosc-o-przyjaciol,2,ID414147888,DA2010-09-05,n . Przeanalizuj ją dokładnie. Na pewno uda Ci się jakoś wybrnąć z tej sytuacji.;)
 Więc podsumujmy wszystko. Nie powinnaś się angażować w sprawy X i S. Porozmawiaj z koleżanką i wyjaśnijcie sobie parę kwestii, ale niczego jej nie zarzucaj i nie próbuj zmieniać. Powstrzymaj swoją zazdrość i nie wystawiaj Waszej przyjaźni na próbę, bo może się to skończyć niepowodzeniem. Trzymam za Ciebie kciuki!
 Margaret

Aparat ortodontyczny a higiena.


Od lutego mam aparat ortodontyczny co prawda myję go szczoteczką elektryczną, ale cały czas czuję, że mam źle umyte zęby i aparat. doradźcie jak go skutecznie wyszczotkować i wyczyścić. 
Pozdrawiam :) 
~Gabi ^^

Droga Gabi!

Osoby noszące aparaty stałe, szczególnie powinny pamiętać o czyszczeniu zębów i aparatu co najmniej trzy razy dziennie (zwłaszcza po jedzeniu).
Należy unikać spożywania słodkich, lepkich potraw, które mogą uszkodzić aparat i zwiększyć ryzyko powstania próchnicy.

A oto sposoby na bardzo dokładne i zalecane mycie ząbków:

  • Szczoteczki ortodontyczne czyszczą zarówno ząb jak i klamry - zamocowania stałych aparatów ortodontycznych. Należy poruszać szczoteczką krótkimi ruchami do przodu i do tyłu. Szczotkujemy również linię dziąseł i powierzchnię gryzącą zęba.   


   



  • Nici dentystyczne są w tym przypadku szczególnie pomocne. Nalezy przewlec ok.45cm nici przez pętelkę. Pętelkę włozyć pomiędzy zęby pod drut łączący klamry. Przesuwać nicią w górę i w dół, ocierając ją o powierzchnię zęba i pod linią dziąsła.  


 



  • Szczoteczki międzyzębowe służą do czyszczenia miejsc między zębami, a drutami łączącymi klamry lub większych przestrzeni międzyzębowych. Należy dobrać odpowiedni do luki rozmiar szczoteczki, wsunąć ją delikatnie i czyścić powierzchnię posuwistym ruchem w przód i w tył.
  

Pozdrawiam cieplutko, Anitt.
Anitt (07:00)

piątek, 29 października 2010

Znamiona - myszki.


Dziewczyny mam problem! Pomocy! Mam dosyć dużego pieprzyka na twarzy nie jakies 3cm od nosa. Strasznie mi się on nie podoba! Jeszcze do tego rosna na nim włosy.;[ Moje pytanie czy mogę obcinać te włosy ,albo wyrywać pensetą? I czy mogę sie w jakis sposób pozbyć? 
-Punia

  

Moja Droga!

Do niedawna uważano tzw. myszki, czyli wrodzone znamiona barwnikowe pokryte najpierw meszkiem, a z czasem dość twardym włosem, za bezpieczne. Niestety okazało się, że i one mogą przejść w czerniaka złośliwego, dlatego nie należy ich drażnić, wyrywając czy depilując włoski. Zdecydowanie lepiej jest usunąć operacyjnie całe znamię. To zabieg wymagający przeszczepu skóry. Można go stosować nawet u małych dzieci.
Anitt (18:00)

środa, 27 października 2010

Jak odnaleźć się w nowej klasie?

Piszę do Was, bo mam pewien problem i nie wiem już jak sobie z nim poradzić... Od jakiegoś czasu mam doła. Mam nadzieję, że to nie jest początek jakiejś depresji...Wiem, że przyczyną tego jest nowa szkoła. Idąc do liceum nikogo nie znałam. Trochę się bałam, ale szybko zapoznałam się z kilkoma dziewczynami. Myślałam, że nie będzie tak źle, jednak jest mi... ciężko. Nie mogę się odnaleźć w nowej klasie... Często siedzę sama w ławce, bo jest nas nieparzyście... W gimnazjum byłam lubiana i nigdy nie miałam takich problemów. Nie czuję się tu tak dobrze, jak tam. Strasznie tęsknie za starą klasą. Chciałam się przepisać do innej szkoły, ale w klasie do której chciałam pójść nie ma miejsc. Czekam, aż się zwolni miejsce, ale nie wiem czy to ma sens. Bardzo rzadko rozmawiam z koleżankami z gimnazjum. Nawet nie ma czasu żeby się spotkać. A moja przyjaciółka ma nowych znajomych... A ja... jestem sama. Jeszcze nigdy nie czułam się tak samotnie. Nie mam się komu wygadać. Moja wychowawczyni dziś zapytała się mnie czy wszystko jest w porządku, czy coś mi się nie podoba w tej szkole, bo zauważyła np. że bardzo rzadko się uśmiecham... Nie myślałam, że to aż tak widać. Oczywiście powiedziałam, że wszystko jest ok. Jak zawsze... Ale tak na prawdę nie lubię tej szkoły i tej klasy. Bardzo chciałabym się przepisać do klasy, w której jest moja koleżanka, ale nie ma miejsc... Codziennie modlę się, żeby się ktoś z niej wypisał. Często płaczę. Nie radzę sobie...

~ Samotna





Kochana Samotna!

Jeszcze całkiem niedawno temu sama byłam w podobnej, a nawet takiej samej sytuacji. Poszłam do szkoły, która nie jest moją rejonową. Nikt z mojej powszedniej klasy nie poszedł ze mną. Nie wiedziałam jak poradzę sobie z samotnością, czy znajdę sobie jakiegoś przyjaciela. Myślałam dokładnie tak jak ty, że cała moja klasa składa się z osób, które kompletnie do mnie nie pasują. Jednak minęło trochę czasu i wyprowadziłam się ze swojego błędu. Obecnie mam dwójkę przyjaciół, oraz kilku kolegów i koleżanek. Odkryłam, że jeśli dwóm osobom dane jest zostać przyjaciółmi, to na pewno tak będzie prędzej, czy później. Ale nie stanie się to samoistnie. 

Po pierwsze, pomyśl o wszystkich osobach ze swojej nowej klasy. Wypisz ich na kartce i opisz swoimi słowami. Pomyśl z kim byłoby warto się zaprzyjaźnić, kto sprawia pozytywne wrażenie, na kogo od razu zwróciłaś uwagę. Daj im się poznać. Poproś kiedyś o zeszyt od matematyki, bo chciałaś uzupełnić notatkę lub zapytaj tę osobę jak poszedł jej sprawdzian z historii. Każda wymówka jest dobra, byle zacząć rozmowę. Bierz również aktywny udział w życiu klasy. Pokaż ludziom jaka jesteś, by sami mieli ochotę Cię poznać i podeszli do Ciebie. Bądź miła i pomocna, ale nie dawaj się wykorzystywać. Przecież warto się z Tobą przyjaźnić, ale za to jaka jesteś. Bądź sobą i nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Prawdziwe "ja" jest zawsze najważniejsze. :)

Po drugie przypomnij o sobie przyjaciołom z gimnazjum. Każdą wolną chwilę poświęcaj, by napisać krótkiego smsa, czy zadzwonić. Miłe gesty się liczą, a prawdziwi przyjaciele pozostają na całe życie. Nie zapominaj o tym! Jeśli nie będziesz miała przyjaciół w szkole, możesz ich mieć poza nią. Może i nie będziecie widywali się codziennie, ale prawdziwa przyjaźń pokonuje odległości i czas.

Pamiętaj również, że nie każdy będzie Cię akceptował. Nie da się zdobyć przyjaźni wszystkich ludzi ze względu na różne charaktery. Ty przecież też lubisz nie wszystkich ludzi. Działają Ci na nerwy ich nawyki, styl bycia, czy wady. Jednak pamiętaj, że zawsze będzie ktoś, kto będzie Cię akceptować taką, jaka jesteś. No i przede wszystkim uśmiechaj się częściej. To klucz do relacji międzyludzkich. W końcu co sobie myślisz, kiedy przechodzi obok Ciebie smutny człowiek? Wolisz takiego, czy osobę, która ma uśmiech na twarzy? Zastanów się nad tym.

Głowa do góry! Jestem pewna, że już niedługo będziesz miała komu się zwierzać i kogo wspierać. A najważniejsze: "Uśmiechaj się ciągle, bo nie wiesz, kto może zakochać się w Twoim uśmiechu"! ;)



Pozdrawiam cieplutko,
Siedmiokropka

wtorek, 26 października 2010

Kurzajki.


fajny blog :) Mogłybyście napisać notkę o kurzajkach. Mam dwanaście lat i mam problem z kurzajkami. Mam je na nogach (dużo) i parę małych na rękach. Miałam iść do dermatologa, ale wtedy parę znikło więc postanowiłam poczekać jak więcej zniknie ale nie znikają. Nie wiem co robić! Najbardziej interesowałyby mnie jakieś domowe sposoby. Pozdrawiam.

~Dorka
  

Małe, przezroczyste pęcherzyki czasem przypominające odciski. Kurzajki można leczyć wieloma sposobami. Niestety, żaden z nich nie jest w stu procentach skuteczny

<script language="JavaScript" type="text/javascript" src="http://serwisy.gazeta.pl/info/text.js"></script> Kurzajki dermatolodzy nazywają brodawkami wirusowymi. Jest to zakażenie wywołane przez wirusa brodawczaka ludzkiego. Do tej pory określono kilkadziesiąt typów wirusów brodawczaka, a kilkanaście z nich wywołuje zmiany zarówno na skórze, śluzówkach, jak i narządach płciowych.

Kopulasty kształt 
Najczęściej występującymi kurzajkami są kurzajki umiejscowione na stopach i dłoniach. - To miejsca trochę gorzej ukrwione niż reszta ciała i może dlatego częściej się je tam spotyka - mówi Ewa Saniewska, dermatolog. 

Kurzajki mają wtedy charakterystyczny kopulasty, brodawkowaty kształt. Mogą występować pojedynczo lub w grupie. Oprócz dłoni i podeszew stóp pojawiają się również w obrębie wałów paznokciowych bądź też pod płytką paznokciową. 

Zazwyczaj na podeszwach stóp znajdują się pojedyncze kurzajki i dosyć często mylone są z odciskami. W pewnym momencie mogą również stać się bardzo bolesną dolegliwością.

Jeżeli kurzajki występują w dosyć licznej grupie na podeszwach stóp - jedna obok drugiej - i tworzą mozaikę, wtedy nazywane są brodawkami mozaikowymi. Kurzajki mogą wystąpić na całym ciele i mieć różną postać. Brodawki na twarzy przybierają bardzo często postać nitek - wtedy mówimy o brodawkach nitkowatych. U mężczyzn można je znaleźć najczęściej w miejscach, gdzie się golą, a więc na brodzie i pod nosem. 

Przeniesiony wirus 

Kurzajkami najczęściej zakażamy się przez bezpośredni kontakt z chorą osobą lub - jeśli mamy już jakieś brodawki - przez samoistne wszczepianie. Polega to na tym, że dotykamy miejsca, gdzie jest kurzajka.

- Gdy rozdrapiemy kurzajkę, możemy ją sobie wszczepić w inne miejsce. Możemy się nią zarazić od kogoś albo ją rozsiać - mówi Ewa Saniewska. 

Rezerwuarem wirusów są również miejsca, gdzie przebywa dużo ludzi - baseny, internaty, schroniska. Jeżeli znajdzie się tam zarażona osoba, wtedy wirus może się przenieść na nas. 

Aby zakazić się kurzajkami, przede wszystkim trzeba mieć kontakt z zarażoną osobą. Zakażeniu wirusem sprzyja również obniżona odporność i mikrouszkodzenia skóry. Grupą z predyspozycjami do zakażenia się wirusem są dzieci oraz osoby z obniżoną odpornością, np. w trakcie chemioterapii, po przeszczepach, zakażeni wirusem HIV lub AIDS. 

Skalpelem czy azotem? 

Organizm sam potrafi walczyć z zakażeniami wirusowymi. Jednak w przypadku kurzajek jest to utrudnione.

- Jest to zakażenie powierzchniowe i dotyczy naskórka, a sam naskórek nie posiada własnych naczyń krwionośnych i odpowiednie komórki mają utrudniony dostęp do tego, by rozpoznać zakażenie - wyjaśnia Ewa Saniewska. 

Kurzajki można leczyć na wiele sposobów. Jak jednak tłumaczą specjaliści, wiele sposobów nie oznacza wysokiej skuteczności. Kurzajki można leczyć preparatami do miejscowego stosowania, jak np. Vermual, Duofilm i Brodacid (jest to jedyny w miarę domowy sposób). Preparaty te wyglądają jak bezbarwny lakier do paznokci, a zakażone powierzchnie smaruje się nimi dwa razy dziennie. Okres leczenia jest dosyć długi i trwa ok. sześciu-ośmiu tygodni. Podczas kuracji trzeba być cierpliwym i systematycznym. Inną metodą jest metoda chirurgiczna - usunięcie kurzajki za pomocą skalpela lub łyżeczki kostnej. Nie ma problemu ze znieczuleniem przy usuwaniu kurzajek z dłoni, ale o wiele trudniej jest znieczulić stopy. Znieczulenie jest o wiele bardziej bolesne niż usuwanie chirurgiczne. Kurzajki można również zamrażać ciekłym azotem lub podtlenkiem azotu bądź też usuwać laserem. Aby się nie zakazić, dobrze jest dbać o odporność organizmu, unikać kontaktu z osobami, które mają tego typu zmiany. Przy usuwaniu kurzajek z okolic macierzy paznokcia trzeba uważać, aby nie zniszczyć przy tym płytki paznokciowej.

Pozdrawiam, Anitt.
Anitt (10:37)
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x