środa, 29 kwietnia 2009

Krostki na nogach

Mam problem.Mam okropne krosty na nogach;( Codziennie to nie przeszkadzają mi ale chciałabym zacząć golić nogi.Obawiam się że nie będę mogla przez te krostki...co zrobić?
~paula
Kochana Paulo,
Krosty na nogach mogą pojawiać się z wielu powodów, może masz uczulenie np. proszek, materiał ze spodni lub na jakieś jedzenie. Mi wyskakują krosty na ramionach bo mam uczulenie na jajka. Najlepiej by było gdybyś zgłosiła się z tym do lekarza rodzinnego. Takie krosty pojawiają się zazwyczaj jak nosisz obcisłe spodnie.Tak naprawdę nie mogę ci zbytnio pomóc bo nie opisałaś tych krostek zbyt dokładnie, dlatego musi się tym zająć osoba doświadczona. Możesz spróbować ogolić nogi, zobaczysz co się stanie, może krostki same znikną. Golenie nie powinno niczego spowodować.

Wybielanie włosków na twarzy

Przyglądając się z bliska w lusterku widzę, że widać z mojego nosa czarne włoski. słyszałam, że nie mozna ich wyrywać,, gdyż odrastają większe. czy można je jakoś rozjaśnić? jak? co by powiedziała kosmetyczna na to? co by zaproponowała jakbym do niej poszła? czy warto?
~anonim
Kochana,
Włoski można wyrywać, prawda będą odrastały nowe i ciemniejsze. Słyszałam ze najlepszym sposobem na usuwanie jest wosk na ciepło, usuwa włoski do 4tyg.Po regularnym stosowaniu wosku,włosy odrastają mniej widoczne. Zabieg ten usuwa włosy wraz z cebulkami. Wybielanie też jest skuteczne.

Czym wybielać?
-Najlepiej spirytusem wystarczy że będziesz przecierać 2 razy dziennie, miejsca gdzie są te włoski.
-Możesz kupić specjalne preparaty w sklepie.
-Cytryną.
 
Skuteczny środek:

Wybielacz do włosów na twarzy, ramionach i nogach Creme Hair Bleach szybko i efektywnie wybiela nawet najciemniejsze, najbardziej oporne włoski, wyrównując ich kolor z tonem twojej cery. Ekskluzywna formuła odżywki pomaga przygotować i chronić skórę podczas rozjaśniania.
Zestaw zawiera:
-Odżywka 29,5 g ( Pre-Conditioner ),
-Wybielacz 42,5 g ( Creme Hair Bleach ),
-Aktywator 21,2 g ( Activator ),
-Kubeczek do przygotowania mieszanki,
-Szpatułka.

Cena 30zł.



 

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Nie szanuje mnie



Witam ;). Otóż mam pewien problem z przyjaciółką... 
Mi się wcale nie wydaje że jesteśmy przyjaciółkami bo ona jest czasami dziwna a czasami fajna. Z nauki jest najlepsza w klasie a jestem "przeciętna". Rodzina mnie zawsze do niej porównuje że ja zawsze jestem ta gorsza. To mnie boli. Ona uważa się za królową i zawsze się rządzi. Gdy mnie zbije niby tak dla żartów to boli. Mówię jej to ale to nic nie pomaga. Śmieje się z moich problemów i znowu to bierze za żarty. Powiedziała do mnie kiedyś przy wszystkich "-Ale ty masz długie włosy na nogach". A tak naprawdę wcale ich nie mam. Obraziłam się na nią a ona nie wiedziała o co chodzi. I później to ja miałam przepraszać. Wiem, że taka przyjaźń może się wydawać dziwna i nieprzyjemna ale nie potrafię się od niej odizolować ponieważ na każdej lekcji siedzimy razem i wszyscy nas biorą za przyjaciółki najlepsze. Ja się np. cieszę gdy ona coś zrobi pożytecznego albo coś miłego a ona nigdy. Nie potrafię jej powiedzieć wprost, że jest dla mnie dziwna i że żle się zachowuje wobec mnie, bo znamy się już od dzieciństwa i nasi rodzice są kuzynami więc gdybym się pokłóciła, odbiło to by się na mojej rodzinie. Proszę o pomoc... 

~Pati x3

  

Droga Pati!

Jesteś w dość nietypowej sytuacji, bo ta dziewczyna jest jednocześnie Twoją przyjaciółką i częścią Twojej rodziny. Powinnaś przede wszystkim nie dawać sobą pomiatać. Pokaż przyjaciółce, że znasz swoją wartość i nie dasz się poniżać przy wszystkich. Gdy kiedyś w towarzystwie innych osób wyjdzie Ci z jakimś obraźliwym tekstem, odgryź się jej! Nie możesz odejść tak po prostu ze spuszczoną głową, ale walczyć! 
Wiem jednak, że samo odgryzanie się nie załagodzi Twojej sytuacji, więc gdy kiedyś z przyjaciółką będziecie miały okazję rozmawiać w cztery oczy, zapytaj "Uważasz mnie za swoją przyjaciółkę?" zapewne bez zastanowienia odpowie "Tak, oczywiście." to wtedy zapytaj "Więc czemu mnie tak traktujesz?" albo "Czemu mnie nie szanujesz?" i po prostu pożal się jej na nią samą i opowiedz jak się z tym czujesz. Powiedz, że zależy Ci na Waszej przyjaźni i nie chcesz jej stracić. Po prostu ;).
Gdy przyjaciółka wróci do swoich starych "nawyków" w stosunku do Ciebie, obraź się na nią. Za nic nie wyciągaj pierwsza ręki! Zaczekaj, aż sama zrozumie swój błąd i przeprosi.

Wierzę, że dasz radę,
Crazy

niedziela, 26 kwietnia 2009

Chłopak a siostrzana przyjaźń


Moja siostra Marta ma 19 lat (ja 14). Chodzi z chłopakiem o imieniu Rafał. Bardzo się kochają i wiem o tym. Spędzają ze sobą dużo czasu. Cieszę się, żę Marta jest szczęśliwa, ale od kiedy jest z Rafałem, dla mnie nie ma w ogóle czasu. Zanim miała chłopaka, byłyśmy jak najlepsze przyjaciółki. Mogłyśmy sobie powiedziec wszystko, ufałyśmy sobie i było super. Nawet swoją przyjaciółkę zaniebała! Już rozmawiałam z nią o tym, ale ona uważa, że moje oskarżenia są niesłuszne. Rafał jest synem najlepszej przyjaciółki mojej mamy, więc są u nas bardzo często. Jego w sumie lubię, ale chciałabym miec siostrę. Wiem, że i tak nie będzie tak, jak dawniej, ale może chociaż trochę? Co mam robic? Co powiedziec Marcie? Proszę o odpowiedź.

~Siostra Marty

~~~~

Droga Siostro!
Jak możesz mówić, że nie masz siostry? Twoja siostra jest z Tobą, tyle, że wkracza w dorosłe życie i nie ma już tyle czasu ile miała wcześniej. Kocha Cię tak samo jak ty ją i naprawdę nic tego nie zmieni, żaden chłopak (nawet taki, którego byś nie cierpiała :) ). 

Co zrobić w takiej sytuacji?
Dojrzałość. Naprawdę musisz pokazać, że nie jesteś już zazdrosnym dzieckiem, ale dojrzałą dziewczyną, która rozumie całą sytuacje i wspiera siostrę. Twoja siostra pewnie też odczuwa, że się od siebie odsuwacie. Sądzę, że ona myśli, że to z Twojego powodu. Sama napisałaś, że wcześniej mogłyście powiedzieć sobie wszystko. A teraz nie? Czemu? Spróbuj częściej rozmawiać z siostrą. Spytaj ją o jej sprawy, Na pewno ucieszy się, że Ci na Niej zależy :)
Jeśli wiesz, że naprawdę się kochają nie stawaj im na drodze, ale pomagaj :)

Życzę udanych kontaktów z siostrą :)

Lenny

sobota, 25 kwietnia 2009

Chcemy pobyć same!


Mam problem. W mojej klasie jest 5 osob (szkola prywatna) jestem w 6 kl i sa w niej same dziewczyny. Jedna z nich jest moja serdeczna przyjaciolka, ale my nie mozemy nawet wyjsc na przerwe i spokojnie porozmawiac, ani powiedziec sobie tajemnicy! Do tego za rok sie rozstaniemy, bo pojdziemy do innych gimnazjow. Oto powody, dlaczego musimy ukrywac to, jak blisko jestesmy i, ze lubimy siebie bardziej niz te wszystkie dziewczyny z klasy: 

1.Jedna z tych dziewczyn (nazwijmy ja X) mieszka bardzo blisko mnie i wracamy razem z tej szkoly. Rodzice sie przyjaznia i w zeszlym roku bylysmy bardzo blisko, ale w tym przestalo sie nam ukladac. X stala sie jakas snobka. Udaje tego kim nie jest, bez przerwy kogos obgaduje, klamie i sciaga wszystkie prace domowe, wszystkich oskarza jak jej cos nie wychodzi. Moja mama mowi, ze ma duzo kompleksow i chce poprawic swoj wizerunek klamstwami. Ale to ludzi wkurza! Jak ja i X robumy caly wieczor matme, a ona nam zabiera zeszyt i sciaga, a pozniej klamie, ze sama robila i nauczyciel wstawia jej dobra ocene, to jest nie fair! I to nie tak jednorazowo... ona nie uczy sie do testow nawet i wszystko zrzyna, a jak my sie zaslaniamy, to bierze od innej dziewczyny (nazwijmy ja F). X jest tak denerwujaca, ale boje sie powiedziec jej co mysle, bo ona powie mamie, a ona najpewniej bedzie kazala nam sie pogodzic... I zauwazy w samochodzie, ze jestesmy na siebie zle. Do tego w tak malej klasie nie da sie poklocic, bo od razu jest afera, bo Gosia by chodzila sama, wychowawczyni by zauwazyla, zadzwonila do mojej mamy i mamy mojej przyjaciolki itd. 

2.Inna dziewczyna z klasy (nazwijmy ja U) traktuje nas jak "druga deske ratunku". Na przerwach zadaje sie z tymi "fajnymi", ale jak ma jakis sekret, to odrazu " <moje imie> i <imie mojej przyjaciolki> chodzcie musze wam cos powiedziec, a wy mi pomozecie. Do tego nie pozwala miec ludziom sekretow. Jak czegos nie wie, to sie wscieka, obgaduje, dokucza, buntuje przeciw nam "fajnych". Jak widzi, ze weselej witam sie z moja przyjaciola niz z nia, to dostaje emaile: "JA WIEM, ZE TY JA BARDZIEJ LUBISZ I NIE MUSISZ SIE TLUMACZYC ;( ;( ;(". Ale jak ja mam ja lubic jak: 
a) ona nas obgaduje 
b) mojej przyjaciolce wypomina bez przerwy, ze jest plaska. 
c) Mowi na nas malpa, a czasem gorzej, jak na przyklad nie chcemy jej dac kawalka naszej kanapki, bo mamy tylko jedna, albo z innych glupot. 
d) Tez sciaga wszystko i mowi tym "fajnym": "Po co sie uczyc, jak mozna sciagnac od innych". 

Do tego teraz bedzie zielona szkola. U bedzie z "fajnymi" i pewnie bedzie chciala wziac mnie do swojego pokoju, ale z tego to wiem jak wybrne. Bardziej mi przeszkadza, ze bede w pokoju z X. Ona wstaje o 7.20 rano (jak jest pobudka o 8.00) i wszystkich budzi. Moja przyjaciolka mowila, ze na poprzedniej zielonej szkole tanczyla GOLA w pokoju. Z nami bedzie tez kolezanka X (troche nadpobudliwa i wscieka sie na wszystkich o byle co. Ubiera sie na rozowo i gada tylkom o blyszykach) i F, o ktorej juz wspomnialam, ktora do nikogo sie nie odzywa, ale poniewaz jest w naszej 5-osobowej klasie, nie moze zostac sama. Na dokladke jak ostatnio bylam z nia na obozie w pokoju to sie nie myla i w pokoju brzydko pachnialo. 
Prosze, pomoz mi. Co mam zrobic z takimi kolezankami, zebym mogla wyjsc normalnie na przerwe i pogadac z moja przyjaciolka bez wscibskich uszu, ktore sie obraza jak zechcemy pogadac same. Jak byc na obozie w pokoju z kims, z kim chce byc? Jak dac do zrozumienia U i X, ze nas denerwuja i traktuja jak jakies maszyny do robienia prac domowych? 
Pozdrawiam serdecznie 


~Lena

   

Droga Leno!

Myślę, że gdybyście na prawdę obie (Ty i Twoja przyjaciółka) chciały zostać same na przerwie, zrobiłybyście wszystko, żeby tak właśnie było. Skoro dziewczyny w Waszej klasie są wścibskie i fałszywe po prostu z nimi porozmawiajcie. Wytłumaczcie jak się z tym czujecie i że chcecie choć przez chwilę pobyć same. Dziewczyny rzeczywiście mogą się obrazić, ale nie wiem, czy jest się czym przejmować, myślę, że te osoby nie są warte Waszego zamartwiania się. Jeśli się obrażą - trudno. Na drugi dzień o wszystkim zapomną.
Co do odpisywania prac domowych - gdy tylko ktoś poprosi Cię, abyś pokazała  mu swoje zadanie, powiedz, że siedziałaś nad nim dużo czasu i nie masz zamiaru dawać go wszystkim na prawo i  lewo. Gdy   wykręci się tekstem "Ale ja nie umiałam" nie pokazuj jej swojego zeszytu, ale na   spokojnie, krok, po kroku jej   wytłumacz i zrób wszystko, aby sama doszła  do rozwiązania.
Na zielonej szkole chyba nie będzie możliwości, abyś była z kimś innym w pokoju, bo jesteście bardzo małą klasą. Jakoś to wytrzymasz, nie wierz w plotki, ale jedź na wycieczkę z dobrym nastawieniem, przecież musi być fajnie ;). Gdy koleżanka nie będzie się myła, po prostu zaproponuj jej, aby wypróbowała Twój nowy żel pod prysznic. Namów ją do tego tak, aby nic nie podejrzewała, powiedz, że świetnie pachnie itp. Do takich rzeczy nie trzeba długo namawiać, pójdzie Ci jak z płatka. 
Po prostu tak bardzo się nie przejmuj osobami, którym jesteś właściwie obojętna.

Pozdrawiam,
Crazy

Tracę na nią pieniądze


błagam, pomóżcie! Otóż mam problem ze swoją przyjaciółką.. no bo... Ona jakby ciągle wymusza ode mnie kase. Jej daje mama, a ja dostaje dużo, bardzo dużo kieszonkowego i muszę brać ze swoich. A szkoda mi bo zbieram na nowy sprzęt^^ Ona ciągle tylko by chodziła np. na basen, ciągle strasznie mnie prosi żebyśmy zamówiły pizze i nie np. średnią tylko od razu dużą bo ona taką zje. Jak chodzimy na zakupy (po ciuchy) to jest super.. Ale ja nie mam ochoty ciągle wydawać kasy na takie niepotrzebne rzeczy, które nie sprawią mi w ogóle radości a jej tak. Nie wiem jak dać jej to do zrozumienia, bo ona się na mnie obrazi, powie od razu np. 'ok, nie to nie, łaski bez' i będzie mi to wypominać. Ja mam dużo pieniędzy i stać mnie na to wszystko ale po prostu nie chce tego wydawać. Błagam Was pomóżcie mi dziewczyny :* Z góry dzięki :* 

~smutna

  

Smutna!

Twoja przyjaciółka rzeczywiście przesadza, myślę, że powinnaś się poważnie zastanowić, czy nie koleguje się z Tobą tylko dlatego, żebyś ciągle jej coś kupowała. Oczywiście nie znam dokładnie Waszych relacji, więc sama na pewno wiesz jak to naprawdę między Wami jest. 

Co możesz zrobić: 

> Powiedzieć pół żartem, pół serio "Czy ty chcesz mnie puścić z torbami?". Ciekawe jak przyjaciółka na to zareaguje, być może da jej to wiele do myślenia. A następnie przy każdych zakupach mówić, że kończysz z bezsensownym wydawaniem pieniędzy i rzeczywiście tak robić. 

> Powiedzieć przyjaciółce, że postanawiasz kontrolować swoje wydatki i np. w ciągu tygodnia wydać nie więcej niż 20 zł (oczywiście granica może być inna, mniejsza, lub większa, ale jakąś wyznacz) a następnie zapisywać sobie w notatniku wszystko na co wydałaś pieniądze. Gdy tylko przyjaciółka będzie próbowała Cię na coś naciągnąć powiedz "Sorry, ale nie chcę zbyt szybko wyczerpać całego budżetu, bo mam zamiar jeszcze sobie kupić dezodorant (czy co tam chcesz)"

> Dobrym sposobem będzie także zwykła, szczera rozmowa. Wytłumacz przyjaciółce, że chcesz wydawać pieniądze rozsądnie i że zbierasz na nowy sprzęt, dlatego wszelkie kupowanie głupot schodzi na drugi plan.

> Odpowiedzieć pięknym za nadobne. Gdy tylko będziesz u koleżanki proś ją, żeby zamówiła pizze, a gdy pójdziecie na zakupy "przypadkowo" zapomnij pieniędzy i naciągaj przyjaciółkę na co się da. W końcu zobaczy jak to miło ^^. (To jest terapia szokowa, nie każdy ją dobrze znosi, ale warto zaryzykować. Sama chyba tak rozwiązałabym problem. ;])

Pamiętaj także, że nic Ci się nie stanie gdy od czasu do czasu postawisz coś przyjaciółce, ale uważaj, żeby jej za bardzo nie rozpieścić, bo wymyka się to z pod kontroli. Z resztą sama się o tym przekonałaś.

Pozdrawiam,
Crazy

piątek, 24 kwietnia 2009

Okazywanie uczuć


Około roku i 7 miesięcy temu na świat przyszła moja siostra ;* Bardzo ją kocham ^^ Nie będę tego ukrywać. Od tego czasu moje kontakty z mamą się pogorszyły. Nie potrafi.ę znaleźć z nią tego samego tematu. A teraz toczą się każdego dnia kłótnie, o tym kto ma zająć się moją siostrą. Kocham moją mamę i siostrę, ale nie potrafię tego okazać. Jak polepszyć kontakty z mamą i wspólnie zajmować się siostrą ?

~Anonimka

 
Droga Anonimko!
Problem z okazywaniem uczuć nie dotyczy tylko Ciebie. Wiele osób nie potrafi poradzić sobie z tym. Pytanie brzmi: Jak temu zaradzić?

Pomoc

Twoja mama ma naprawdę sporo na głowie. Pewnie pracuje, w domu musi posprzątać (a przy małym dziecku sprzątania jest dużo więcej), przygotować obiad itp. Wcale nie dziwie jej się, że prosi Cię o pomoc. Jej na pewno też nie jest z tym łatwo. Co ty możesz zrobić w tej sytuacji? Wyjdź z inicjatywą. Zaproponuj, że swoje popołudnie poświęcisz tylko siostrze, pomożesz jej przygotować obiad czy posprzątać. Twojej mamie będzie na pewno lepiej, że nie musi cię o to prosić. Na pewno zrozumie Twój gest. Okazanie uczucia nie musi być tylko pocałunkiem czy przytulaniem się!

Wspólne wyjście
Masz wolny weekend i widzisz jak Twoja siostra wyciąga mamę na plac zabaw/basen? Rusz jej na pomoc. Zaproponuj wyjście z siostrą lub całą trójką. Przy tej drugiej możliwości będziecie miały dużo czasu na rozmowy.

Album
Słyszałaś, że większość znanych osób ma swoje kroniki rodzinne? Zaproponuj to samo swojej rodzinie. Wybierzcie się razem na zakupy i odnajdźcie taką, która spodoba się wszystkim. Dokumentujcie tam każde zdarzenie, nie tylko Twojej siostry, ale też Twoje i Twoich rodziców. Na efekty nie będzie trzeba czekać. Wspólna praca przy ozdabianiu wydarzeń na pewno was do siebie zbliży. Wyobrażasz sobie jak kaligrafujesz tytuł zdjęcia, Twoja mama przykleja je a siostra ozdabia? ;-)

Pamiętaj!
Pomagaj swojej mamie często. Z małym dzieckiem i dorastającą dziewczyną na pewno
nie jest jej łatwo. Twoja pomocna dłoń będzie bardzo przydatna :)

środa, 22 kwietnia 2009

Dlaczego przede mną uciekają?



Dziewczyny zwracam się do was o pomoc! 
Moja sytuacja wygląda tak: Mam przyjaciółkę Karolinę. Karolina jest w porządku,ale czasami czuję się jakby miała na mnie wylane i woli bardzo taka Agatę. Odkąd kupiła sobie rolki ( ja nie mam rolek narazie sobie nie kupie mam inne wydatki) a agata ma to tylko agatka się liczy.. Pisałam dzisiaj do niej esemesa czy wyjdzie na dwór z psem ( zawsze chodzimy wieczorem razem) ,a ona nawet nie odpisała! Wyszłam sama a tam karolina się świetnia bawi i jeszcze "ucieka" z agata prze demna i myśli,ze ja jestem taka głupia i tego nie widzę! Czuje się fatalnie... Gdy agatka nie może wyjść na dwór ani do miasta to nagle ja jestem taka fajna i wogólę ... 
Ja siedze sama w domu i sie nudze,a ona zajebiscie sie bawi... Nie mam innych koleżanek prócz niej w moim wieku... Mieszkają na naszym osiedlu 5 dziewczyn cała reszta prócz karoliny i agaty to lalunie nie lubie ich... 
I co ja mam teraz zrobić... Jest mi strasznie smutno! :( POmocy... 

~Patrycja.

  

Kochana Patrycjo!

Karolina rzeczywiście zachowuje się wobec Ciebie nie fair. Po prostu jednego razu, gdy będziecie same powiedz jej  wszystko tak jak napisałaś to mnie, wyznaj, że po prostu źle się z tym czujesz i jeżeli ona nie chce się z Tobą kolegować, lub coś do Ciebie ma niech po prostu Ci to powie. Powiedz, że zależy Ci na Waszej przyjaźni.
Nie obiecuję, że rozmowa pomoże, więc gdy dziewczyny kolejnym razem będą próbowały Cię unikać, nie biegnij za nimi. Idź sobie spokojnie chodnikiem i nie zwracaj na nie uwagi. Przecież im tylko o to chodzi, abyś za nimi pobiegła. Będą na pewno bardzo zaskoczone Twoim zachowaniem. Daj im po prostu do zrozumienia, że nie bawią Cię takie "gierki" i nie będziesz się za nimi uganiać na koniec świata. Sądzę, że potem mogą nawet próbować Cię przepraszać.
Możesz także się na nie obrazić. Po prostu nie proś ich, aby z Tobą wychodziły. Wyjdź sobie na pole sama, przespaceruj się. Gdy zobaczą, że za nimi nie biegasz, same przyjdą, a jeśli nie, to znaczy, że nie są warte Twojej sympatii.

Pozdrawiam,
Crazy

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Ona się ciągle odchudza


Hej . Mam problem . Moja koleżanka cały czasmówi, że jest gruba . To nie prawda . Ona przy wzroście 170 cm waży 53kilogramy . Mówiłam jej już wiele razy, że nie ma się odchudzać, aleona mnie nie słucha i coraz mniej je . Pytałam się jej raz na stołówceszkolnej dlaczego nie je, a ona, że nie ma apetytu . Tylko, że ona całyczas nie ma apetytu . Co ja mam robić . Chciałabym jej pomóc, ale niewiem jak . Boje się, że wpadnie w jakąś anoreksję lub bulimię . ;( .

~Laura

 

Droga Lauro!

Twoja przyjaciółka może mieć problemy z samoakceptacją, nie potrafi polubić się taką, jak jest, czuje, że musi coś zmienić, myśli, że szczupła sylwetka to szczyt jej marzeń i nie widzi tego, że zaczyna powoli przesadzać. Zaczyna się to różnego rodzaju dietami, a kończy - anoreksją lub bulimią. 
Musisz jak najszybciej jej pomóc, póki nie jest jeszcze za późno. Pierwsze co powinnaś zrobić, to wmawiać swojej przyjaciółce, że jest szczupła i ma przestać się odchudzać, bo skończy się to poważną chorobą. Zaproponuj, że wspólnie policzycie jej BMI i sprawdzicie, czy jest ok (na pewno jest ^^). Możesz także zastosować terapię szokową i znaleźć w internecie zdjęcia osób chorych na anoreksję, a następnie ją zapytać "Naprawdę chcesz tak wyglądać?".
Nie jestem pewna, czy sama Twoja pomoc wystarczy, więc warto porozmawiać ze szkolnym pedagogiem, który na pewno może wiele Ci doradzić. 
Wiesz co o tym wszystkim myśli mama Twojej przyjaciółki? Może warto by i z nią porozmawiać, albo przynajmniej sprawdzić, jak na to reaguje, czy w ogóle to zauważa.
Niestety nic więcej nie jestem w stanie Ci powiedzieć, bo moja wiedza na temat tych chorób nie jest zbyt szeroka. Jednak mam nadzieję, ze choć trochę ci pomogłam.

Pozdrawiam,
Crazy

niedziela, 19 kwietnia 2009

Uroda: Wągry, krosty i blizny

 Wyciskałam sobie wągry i niejakie krosty ropne.... Kilka razy w przeciągu pół roku (?) - chyba. Teraz od wągrów mam takie zagłębienia w skórze... Proszę o jakieś metody na wyrównanie skory... nie znam się lecz może jakieś pilingi pomogą ;)....
-ona
Cześć, dziewczyny! Mam taki problem z cerą: mam trądzik (nie jakiś silny, kilka krostek na brodzie, po bokach nosa - na policzkach, na czole i skroniach tez, ale sporadycznie). Stosuję kosmetyki do cery mieszanej Under Twenty, dbam o cerę i nigdy nie wyciskam krost, a mimo to mam okropne blizny! Ciemne przebarwiania, które baaardzo powoli schodzą. :/ Jest ich dużo, wyglądają okropnie, a krost mam zaledwie parę.. Gdyby nie te przebarwienia, wyglądałabym ok.. Czym to jest spowodowane ? Jak się pozbyć tych starych blizn i zapobiec powstawaniu nowych ? Może brakuje mi jakichś witamin ? Już nie wiem co robić.. Pomóżcie. Z góry dziękuję ;*
~Paulinaaaa
Droga Ono i Paulino,
Pamiętaj nie wolno wyciskać wągrów ani krostek. Jeżeli będziesz wyciskać to pojawi się ich więcej.
Żeby zlikwiować blizny polecam:
-Maseczke z drożdży, także zapobiega przebarwienią:
MASECZKA Z DROŻDŻY
2 dag drożdży rozprowadzamy letnim mlekiem na papkę, nakładamy na twarz na 20 minut. Maseczka ta nadaje się dla cery tłustej i zanieczyszczonej wągrami. Dla cery suchej zamiast mleka dodajemy do drożdży oliwy. Maseczkę zmywamy gorącą wodą, spłukujemy zimną.
-Krem Soraya Care Control
Cena ok.16zł
-U kosmetyczki możesz zrobić mikrodermabrazję, potrzeba zwykle serii kilku zabiegów.

Peelingi nic nie pomogą bo nie mają dobrego działania. Paulino według mnie powinnaś stosować kosmetyki do cery trądzikowej. Najlepiej zgłoś się do dermatologa.

środa, 15 kwietnia 2009

Krępująca cisza


Witam. ;* Uwielbiam waszego bloga. ;* :) Już wiele razy mi pomogłyście. Jednak teraz mam .. Dziwny, inny problem. Otóż - nie mam o czym rozmawiać z przyjaciółką. Po prostu gdy jesteśmy ze sobą sam na sam często jest cisza. Mi to nie przeszkadza. JKocham moją przyjaciółkę i jej towarzystwo. Nawet gdy nie rozmawiamy ze sobą. Ale boję się, że jak ta cisza będzie się powtarzać, to ona się mną znudzi.. Pomyśki., że obraziłam się na nią lub że ja nie chcę się z nią przyjaźnić... Sama nie wiem o czym mam z nią gadać.. :( pomożecie? To jest post to kat. Przyjaźń.. Nie wiem czy trzeba to pisać no ale.. A i mam 13 lat. Pozdrawiam. :* 

~Cicha

  
Cicha!

Jeżeli ta dziewczyna jest Twoją prawdziwą przyjaciółką, na pewno nigdy się Tobą nie znudzi, nawet jeżeli miałybyście milczeć całą wietrzność. W końcu przyjaciel nie jest tylko od tego, aby czasem się z nim pośmiać lub popłakać ale także po to, aby czasami trochę z nim pomilczeć. Rozumiem jednak, że z czasem może się to stawać nieco krępujące. Na pierwszy rzut oka wydaje Ci się, że nie masz kompletnie o czym rozmawiać z przyjaciółką, a tak naprawdę macie tak wiele wspólnych tematów, wystarczy ruszyć głową ;). 
Zawsze możesz ją zapytać o szkołę, znajomych, zaproponować wspólny wypad na miasto, zapytać w co ubiera się na dyskotekę, porozmawiać o fajnych chłopakach ^^, pożalić się na rodziców, młodszego brata, nauczycieli. 
Możesz także poruczyć bardzo pospolity temat - pogoda. Jestem pewna, że macie mnóstwo tematów do rozmów, wystarczy się zastanowić, lub palnąć coś spontanicznie.

Pozdrawiam serdecznie,
Crazy

piątek, 10 kwietnia 2009

Trendy wiosna-lato 2009

Hej dziewczyny byście mogły coś napisać o trendach wiosna\lato 2009?
Z góry dzięki :-)
~Pyśiek

1. Egipskie inspiracje.

 
Wiosenny  trend to orientalne wzory.
Bogato zdobiona biżuteria, dużo złota, hafty i orientalizm.
Fiolet z czerwienią, czerwień z pomarańczą, fiolet z żółtym.
Obowiązkowe są także wszelkie sztuczne kryształki i błyszczące kamienie naszywane na tkaninę.
Duże są także naszyjniki, niczym u egipskiej królowej.

2. Geometria.

 
Wzory, wzory i jeszcze raz wzory.
Wiele kolorów: szczególnie modna biel w połączeniu z czarnymi akcentami.
Do łask powraca też żółty kolor!

3. Sportowy szyk.

 
Tutaj wygodnie i komfortowo.
Legginsy, luźne koszulki, t-shirty w paski, sportowe sweterki...
To wszystko znajdziemy na wybiegach w wiosenno/letnich kolekcjach.

Dodatkowo przemykają krótkie spódniczki.

4. Groszki!

 
Groszki i duże grochy powracają do nas letnią porą systematycznie.
Tym razem przygotowały się na prawdziwy bój Naszych szaf i są dosłownie wszędzie.
Na pokazach mody królowały w przeróżnych rozmiarach i kolorach.
Najpopularniejsze połączenie to oczywiście biel i czerń.
Należy pamiętać jednak, że groszki to propozycja jedynie dla szczupłych dziewczyn!

5.Glam Rock.

 
Nie każda dziewczyna lubi falbanki i żaboty.
Dla nich jest właśnie ten styl, pełen seksownego i zbuntowanego splendoru oraz miejskiego szyku.
Tutaj króluje sprany dżins, skóra i koronki.
Co koniecznie trzeba mieć w szafie?

* Letnia klasyka czyli marynarskie spodnie!

 
Wysoki stan, szerokie nogawki i zaprasowanie w kant - czy można wyobrazić sobie bardziej wyszczuplające spodnie?
*Koniecznie coś w mocnych kolorach: żółtym, jasnozielonym, niebieskim.
 

*Buty:

-wysokie obcasy
-drewniaki
-sandałki
Szalenie modne są wiązania.
Jeżeli chodzi o kolorystykę-do łask wraca złoto.
Słynne balerinki zostały zepchnięte przez koturny.

*połyskujące legginsy.


 

* frędzelki: na butach, torebkach, przy bluzkach.

 

* kolorowe kapelusze i czapki.

 
Pozdrawiam,
Ina

czwartek, 9 kwietnia 2009

Przyjaźń przez internet


mam problem. otóż jest taki chłopak. Kumpel.Poznaliśmy się jakiś czas temu na forum i gadaliśmy ze sobą długo i wogóle, było fajnie. Potem jednak kumpela postarała się o to żebyśmyprzestali ze sobą gadać. Nie to, ze się pokłóciliśmy, poprostu...naglezabrakło tematów. Napisałam do niego na maila ostatnio i zaczeliśmygadać. Fajnie, było fajnie. Tylko przestał mi odpisywać. Jak mam munapisać, że mi na nim zależy.? Tzn nie w tym sensie, ze się w nim bujamtylko tak jak na przyjacielu, żeby On nie odebrał tego dwuznacznie.? :)

~xxx
 

Kochana!

Nie za bardzo zrozumiałam w jaki sposób Twoja przyjaciółka sprawiła, że nie potrafiliście ze sobą rozmawiać, ale mniejsza o to ^^. 
Przyjaźń przez internet jest o tyle trudniejsza, że nie możesz porozmawiać z kimś oko w oko, wyjść razem na spacer czy najzwyczajniej wypłakać mu się w ramię. 
Musisz liczyć się z tym, że nigdy nie wiadomo, kto tak naprawdę siedzi po drugiej stronie. Ale często łatwiej jest wyżalić się komuś nie patrząc na niego, bez świadomości, że powie o tym Twoim znajomym.
Myślę, że to żadna filozofia - napisz chłopakowi, że zależy Ci na Waszej przyjaźni przez internet, wyjaśnij mu, że świetnie Ci się z nim rozmawia, po prostu cała długa lista zalet takiej przyjaźni, na pewno da mu dużo do myślenia, ale z drugiej strony niczego nie możesz być pewna - nie wiesz, kim jest tak naprawdę.

Pozdrawiam,
Crazy

piątek, 3 kwietnia 2009

Przez nie mam ochotę się zabić


Witam Was. Bardzo lubię czytać Waszego bloga :)Ale przejdźmy do problemu. Ostatnio często myślę o samobójstwie. Chodzęsmutna, przygnębiona. Dlaczego? Wszystko przez moje dwie przyjaciółki.Jedna z nich to Dominika, a druga Kinga. Mam 13 lat po za tym. D częstonie zwraca na mnie uwagi :( Siedzę sama pod klasą, jednak ona bawi sięświetnie ze swoimi przyjaciółkami i widzi to, że ja siedzę sama. Prostomówiąc - ma mnie w du pie. Nie przejmowała bym się tak tym gdyby nieto, że moja druga przyjaciółka (Kinga) nie była taka sama. Ona chodzicały czas za D,a ja zawsze zostaje sama. Kiedyś zapytałam się Ddlaczego tak mało rozmawiamy. Ona powiedziała, że to ja do niej niepodchodzę i, że Kinga podchodzi i to dlatego z nią rozmawia więcej. Potej rozmowie zaczęłam do niej podchodzić, gadać normalnie i w ogóle.Ale co z tego jeśli to ja muszę za każdym razem podchodzić, zagadywać.D do K zawsze podchodzi, K nawet nie musi, bo D zawsze z nią rozmawia iw ogóle. Czasem wydaje mi się, że nie zależy jej na tej przyjaźni. Pomino tego, że na GG mówi mi jaka to ja jestem wspaniała i w ogóle. A wszkole o mnie zapomina. To nie jest miło. Cały czas chodzę smutna. Mamochotę się zabić. Nie wiem co robić :(((((((( Na prawdę nie chce żyć.pomóżcie.

~Smutnaaaaa

  

Droga Smutna!

Wszystko rozumiem, ale uważam, że to nie jest powód, aby odbierać sobie życie! To sprawa Dominiki i Kingi, że tracą wspaniałą przyjaciółkę. Nie powinnaś się tym wszystkim aż tak bardzo przejmować, bo uwierz mi - nie warto.
Wydaje mi się, że jesteś trochę zazdrosna o Kingę, zastanów się, może nie ma o co? Możesz nadal cały czas przypominać dziewczynom o swoim istnieniu bez przerwy podchodząc do nich, ale masz racje, może być to po prostu uciążliwe.
Dobrym rozwiązaniem będzie napisanie przyjaciółce podczas jednej z Waszych rozmów na gadu-gadu, o tym, że źle się czujesz, gdy wciąż musisz za nią biegać, żeby o Tobie nie zapomniała. Po prostu napisz jej to co mi - szczerze, wyznaj jej, że jej potrzebujesz i nie chcesz stracić tak dobrej przyjaźni. Jeżeli to nie pomoże, dobrym sposobem będzie chwilowe obrażenie się na przyjaciółkę.
Możesz też w ogóle nie podchodzić do Dominiki i Kingi, z czasem zabraknie im Twojego towarzystwa i same podejdą zagadać. Lub po prostu znajdź inne koleżanki. Czasami wystarczy się trochę rozejrzeć, aby znaleźć życzliwe nam osoby ;).

Głowa do góry,
Crazy

środa, 1 kwietnia 2009

Stracone zaufanie


Na Początku Pozdrawiam Załoge NBS a jakby inaczej :pp
od dawna czytam waszego Bloga i powiem wam, ze w wielu sprawach poczęści mi pomogłyscie. Przejdę może Do "Problemu" od września chodzę dogimnazjum.
w październiku zaczął się mną interesować kumpel[X] mojego Kuzyna. TenX chodzi do trzeciej klasy. Zaczął do mnie pisać na gg ale on jestOKROPNY! ma żółte zęby bo pali i nie używa dezodorantu! no ale żal migo trochę było i zaczęłam z nim chodzić. na następny dzień zerwałam, boźle się z tym czułam. no i teraz się zaczęło. Byłam Załamana bo X siędo mnie nie odzywał. miałam cholernego doła, aż w końcu wzięłam żyletkęi się pocięłam.
X to zauważył a po 2 tygodniach łaskawie zaczął się do mnie odzywać.zostaliśmy "przyjaciółmi". początkiem Grudnia znów to zrobiłam. Kłopoty w szkole, Kłótnie z Mamą, Pretensje X. nie wytrzymałam znów sięgnęłam po żyletkę. tym razem było gorzej. Wuefistka to zauważyła i miałam parę nieprzyjemnych rozmów z panią pedagog. Ni mogłam jej powiedzieć, o X wiec wymyśliłam bajeczkę ze koleżanki się na mnie uwzięły [po części to była prawda] cały czas się obrażały i mnie przezywały[ta druga rozmowa była w towarzystwie koleżanek żeby rozwiązać problem] no i przed tą drugą rozmową jeszcze raz chodziłam z X. i te Koleżanki na tej rozmowie powiedziały prawdę. że to przez X dwa razy się cięłam. no i pedagog"ze X jest nieodpowiedzialny i ze chłopcy w tym wieku tacy są" no i zadzwoniła do mojej mamy. tu jest największy problem. mama nie ma już do mnie zaufania. Nigdzie mnie nie puszcza! przyznaje, ze sama jestem temu winna. żałuje że się cięłam! Już nie będę! Byłam wtedy strasznie wkurzona i jeśli gdzieś wychodziłam to specjalnie się spóźniałam!Proszę Pomóżcie mi! Jak Sprawić, żeby rodzice znów nabrali do mnie zaufania! ja na prawdę się staram! ale to nic nie daje!! Dzięki jeśli któraś z was to przeczyta. i odpowie na ten "problem".
~Karrcia



Droga Karrciu!
Twój problem jest bardzo ważny, więc warto poświęcić mu więcej czasu. Dlatego biorę się za niego od razu.

Zaufanie

Jest tak ważne a nawet tego nie zauważamy. Gdybyśmy nie ufali nikomu wszystkie nasze problemy trzymalibyśmy w sobie aż do wielkiego „wybuchu” naszych emocji.
Dobrze, że wiesz już, że zrobiłaś źle i chcesz to zmienić. To naprawdę dobry początek.

Krok I
Przyznanie się do błędu.
Na początku nie można zrobić nic innego jak przyznać się do winy i szczerze przeprosić.
Powiedz mamie jak strasznie żałujesz, przepraszasz i jak bardzo jest Ci ona potrzebna. Bez niej znów możesz to zrobić! Szczera rozmowa jest naprawdę ważna w wspólnych relacjach.

Krok II
Odbudowywanie relacji
Gdy już Twoi rodzice będą wiedzieć, że żałujesz swojego zachowania musisz próbować od nowa. Gdy wychodzisz wracaj na czas. Gdy coś obiecujesz, spełnij to. Staraj się lepiej uczyć i częściej rozmawiaj z rodzicami.

Krok III
To już historia


W pewnym momencie poczujesz, że wiele się już zmieniło. Odnowić zaufanie to naprawdę trudne zadanie. Potrzebujecie dużo czasu spędzanego wspólnie, ale gdy już poczujesz, że „jest OK.” opowiedz mamie tę historie. Dlaczego zaczęłaś się ciąć, czemu byłaś z tym chłopcem? Opowiedz o uczuciach, jakie Tobą rządziły w tym czasie. Bez szczerości nie ma zaufania.

Pamiętaj!

Zaufanie to naprawdę poważna sprawa i trudno jest zaufać komuś, kto Cię zawiódł jednak Twoi rodzice na pewno bardzo Cię kochają i wybaczą Ci wszystkie Twoje błędy. 
Jeśli chodzi o historię z chłopakiem i koleżankami życzę Ci wiele silnej woli by udało Ci się wszystko doprowadzić do odpowiedniego stanu.

[Prima Apriliss!]
Mam nadzieję, że pomogłam ;-)
Lenny
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x