poniedziałek, 13 września 2010

Pierwsze objawy nadchodzącej miesiączki?


Dziewczyny! Uwielbiam waszego bloga, czytałam go nawet przed skasowaniem, ale nie będę was chwalić (bo tego i tak macie dużo ;).
Chciałam powiedzieć o swoim problemie. Otóż mam lat 14 i jeszcze nie miesiączkuje. Od pewnego czasu (ok. tygodnia) pojawia się u mnie dziwna.. wydzielina. 
Myślałam, że to przed miesiączką, ale przeczytałam, że tamta jest biaława/przeźroczysta a ta moja jest żółtawa. 
Nie czuje żadnych innych objawów, nic mnie nie swędzi, czuje tylko czasem ból w okolicy jajników. Co to może być? 
Dodam jeszcze, że jeszcze wcześniej pojawiało mi się to ale rzadziej i na max. 1 dzień.
Z góry dziękuje ;**

~Lilly

 

Droga Lilly,
każdy organizm jest inny, każda z nas jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Jeśli chodzi o opisany przez Ciebie problem, to wydaje mi się, że mogą to być pierwsze oznaki, że będziesz miesiączkować. Jak już wspominałam, każdy organizm jest unikalny, dlatego też wydzielina, która wg schematu powinna być biała czy bezbarwna; u Ciebie jest żółtawa... Jeśli zaś chodzi o bóle jajników to bardzo prawdopodobne jest, że to nie one Cię bolały. Jajniki znajdują się bardzo głęboko w kobiecym ciele i poczucie ich bólu jest spotykanie w rzadkich przypadkach. 
Wiele kobiet nie zdaje sobie po prostu sprawy z tego, że to nie jajniki je bolą tylko np. pęcherz moczowy... Być może Twój ból był na tyle silny, że go poczułaś, jeśli jednak po pewnym czasie nie zniknie on, zalecałabym Ci wybrać się do lekarza, ponieważ żaden organ, nawet jajniki; nie boli, ot tak. Doradzam lekarza, ponieważ jak pisałam- nie muszą to być jajniki. Mam nadzieję, że jednak nie będzie takiej konieczności.
Pozdrawiam,
BallerinaGirl.

BallerinaGirl (18:05)

niedziela, 12 września 2010

Czy nasza przyjaźń jest warta przetrwania?


Cześć;] Mam dwie przyjaciółki. One przyjaźniły się znacznie wcześniej, ale kiedy do nich doszłam nie czułam się bardziej odsuwana. W podstawówce było świetnie. Ciągle razem, połączył nas film "Camp rock" uwielbiałyśmy go;D A teraz w gimnazjum jest inaczej. Odsuwamy się od siebie. Przynajmniej ja tak to czuję, bo nie mają dla mnie czasu. Mamy też inne koleżanki, ale one dla mnie zawsze były na pierwszym miejscu. No więc dalej się niby przyjaźnimy, ale nie ma już tego co kiedyś. Mam też inną dobrą koleżankę Gabi. I nie wiem czy przyjaźń z tamtymi dziewczynami warto ciągnąć dalej. Mogłabym spróbować zaprzyjaźnić się z Gabi.Denerwuje mnie kiedy spotykają się z innymi koleżankami. Nie wiem co mam robić... 

~rebellious


  

Moja Droga!
 Myśl pozytywnie! Nie musisz rezygnować ani z Gabi, ani z przyjaciółek. Znajdź czas  dla obu stron.;) Gabi na pewno jest osobą wartą poznania. Zaryzykuj! Nie oznacza to, że od razu kończysz znajomość z przyjaciółkami. Jesteś wolnym człowiekiem i masz prawo do swoich wyborów.
 Ludzie się zmieniają. Dorastają, zaczynają się interesować nowymi rzeczami. Wyrabiają sobie opinie i poglądy na różne tematy. Niekoniecznie takie, jak kiedyś. To zrozumiałe, że Wasze kontakty się osłabiają. Nie oczekuj, że zawsze będzie tak, jak w podstawówce. Życie jest pełne niespodzianek. Nie ma po co rozpamiętywać dawnych lat, trzeba iść dalej. Wiem, że ciężko jest to zrobić, ale tak już jest. Gimnazjum to okres, w którym młodzież próbuje nowych rzeczy. Nie zawsze są one dobre, ale tylko przeżywając je, przekonujemy się o tym. Naprawdę rozumiem, że szkoda Ci przyjaźni, ale każdy idzie swoim torem. Nie rób nic na siłę. Poznasz jeszcze wielu wspaniałych ludzi.;)
 Co do tej przyjaźni z dziewczynami. Jeśli nadal Ci na nich zależy, staraj się ją podtrzymać. Nie mogę zdecydować za Ciebie. Sama musisz wiedzieć, czego chcesz.;) Przedstawię Ci parę rozwiązań. Mam nadzieję, że Ci się przydadzą.;)
 Jeśli nadal chcesz mieć te dziewczyny za przyjaciółki, wykorzystaj Wasze wspólne zainteresowania. Mówiłaś, że połączył Was film "Camp Rock". Zorganizuj w sowim domu nocowanie. Zaproś przyjaciółki i wspólnie obejrzyjcie film. Powspominajcie stare czasy. Wyciągnij Wasze fotografie, listy (jeżeli takie posiadacie). Śmiejcie się z rzeczy, które zawsze Was bawiły. Myślę, że to będzie taki powrót do przeszłości i może wiele zdziałać.
 Następnym wyjściem, które Ci proponuję, jest rozmowa. Spotkaj się z przyjaciółkami i wprost spytaj co się stało, dlaczego już nie mają dla Ciebie czasu. Może być to bolesna rozmowa, ale wiele wyjaśni. Wspomnij, że zawsze dobrze się dogadywałyście i chcesz, aby te czasy wróciły.

 Jeżeli jednak stwierdzisz, że chcesz pójść dalej i zrezygnować z tej przyjaźni, dobrze się zastanów. To musi być przemyślana decyzja. Gdy kiedyś stwierdzisz, że wolisz jednak nadal się z nimi spotykać, może być już za późno.
  Pisałaś, że jesteś zazdrosna o ich inne koleżanki. Przypominam, że te dziewczyny nie są Twoją własnością i nie możesz ich kontrolować. To ich wola i mogą robić, co im się podoba. Myślę, że musisz im zaufać. W końcu Ty też masz koleżanki. Moim zdaniem warto poznawać nowe osoby i się rozwijać.;) Jeśli sobie z tym nie radzisz, polecam przeczytanie wcześniejszych notek na ten temat. Znajdziesz je w archiwum pod tytułem "Zazdrość o przyjaciółkę.", lub "Jak poznać nowych ludzi?".
 Nie możesz całe życie stać w miejscu. Naprawdę nie trzymaj się tylko swoich przyjaciółek. Spotykaj się również z innymi ludźmi i bądź otwarta. Nie przejmuj się, wierzę, że wszystko się dobrze ułoży!;)
Margaret

piątek, 10 września 2010

Jak poznać nowych ludzi?


Hej! Mam pewien problem.Otóż to...Mam 2 przyjaciółki którym mogę powiedzieć wszytko, no i mam kolegów i koleżanki.U nas w szkole, jest taka dziewczyna nazwijmy ją A. i ona jest bardzo popularna, nie ukrywam jest też ładna.Kiedyś się kłóciłyśmy, ale jeszcze w starym roku szkolnym się pogodziłyśmy, i było fajnie. A tak bardziej za kumplowałyśmy się na wycieczce (byliśmy z jej klasą na wycieczce 5-cio dniowej na zielonej szkole).Dodam że nie było mojej przyjaciółki S (A. jej nie lubi, ale nie jechała ponieważ rodzicie jej nie pozwolili) no i tak było, fajnie, gadałyśmy, śmiałyśmy się i w ogóle. Gdy wróciłyśmy to przez ok. tydzień było ok. a potem ona (A.) zaczęła się od nas (Ode mnie i M. mojej przyjaciółki) jakby oddalać, powiedziała "Hej", ale tak poprostu jakby od niechcenia, potem dowiedziałam się (choć był to widoczne) że ona nie lubi S. i to dlatego. Czemu tak jest że ona nie chce się ze mną kumplować? Tylko dlatego że przyjaźnie się z S.? Ech.. Jak już pisała ona jest bardzo popularna, i ma powodzenia u chłopaków....Ja jestem chyba o to troche zazdrosna.Niby jestem lubiana w klasie..Ale chciałabym żeby lubił mnie ktoś z poza klasy.Doradźcie jak zakumplwoać się z innymi osobami niz te z klasy. Lubiana jest dlatego też że ma dużo kumpli starszych od nas (ale rok lub 2 lata ). Ja ich nie mam, kurcze a chciałabym mieć. Próbuje zagadywać rózne osoby ale one jakby nie chcą... Czasem zdaje mi się ze to przez A. i może ona im coś powiedziała.Często czuję się prz t gosza, brzydsza itp.. Poradzicie, jak to rozwiazać? Lub chociaż jak złagodzic tą zazdrość? Pozdrawiam!
~Fuks.


  


Droga Fuks!
 Myślę, że jeśli A. nie lubi S., powinnaś to uszanować. Niektórzy ludzie nie przepadają za sobą i ze względu na bliską osobę, która odgrywa ważną rolę w ich życiu, ukrywają to. A. nie powiedziała Ci tego, ale zaczęła się od Ciebie odsuwać. Widocznie wiedziała, że nie zrezygnujesz z przyjaciółek. Ale nie musisz tego robić!;) Możesz przecież znaleźć czas dla wszystkich. Jeśli wytłumaczysz swoim koleżankom, że chciałabyś poświęcić czas też innym ludziom, na pewno zrozumieją.
 Myślę, że powinnaś porozmawiać z A. Wiele to wyjaśni. Zapytaj o przyczynę jej zachowania i wspólnie postarajcie się ją wyeliminować. Rozmowa dużo zdziała. Często jest tak, że dochodzi do nieporozumienia między ludźmi poprzez plotki. Może A. usłyszała coś na Twój temat. Na przykład ktoś powiedział jej, że mówisz o niej nieprzyjemne rzeczy. Zamiast porozmawiać, ona odwróciła się od Ciebie. Moim zdaniem rozmowa to pierwszy krok do rozwiązania konfliktu.;)

 Piszesz, że jesteś zazdrosna o A. Przeczytaj notkę "Zazdrość o przyjaciółkę". Jest to trochę inny typ zazdrości, ale może akurat znajdziesz coś dla siebie.;) Po pierwsze. Doceniaj to, co masz! Zauważ, że masz wielu znajomych, którzy Cię lubią. Wykorzystaj to i poświęć im czas.;) Na pewno warto ich bliżej poznać. Poza tym nie porównywaj siebie z A. Każdy jest wyjątkowy i inaczej postrzega świat. Nie zakładaj, że A. jest fajniejsza, bo ma starszych kolegów. Starszy nie oznacza lepszy.;) Ona też nie ma w życiu tak "różowo". Przeżywa problemy, jak każdy. Myślę, że lepiej jest mieć zaufanych przyjaciół, niż wiele osób, którym nie można się zwierzyć. Codziennie stawaj przed lustrem i mów sobie: "jestem dobrą, wartościową i ładną osobą!". Zapisz swoje zalety i wady. Te drugie postaraj się wyeliminować. Uwierz w siebie i myśl pozytywnie!
 Pamiętaj, nie szukaj znajomych na siłę. Jeśli będziesz sobą, sami przyjdą.;)
 Pisałaś, że zagadujesz inne osoby, ale masz wrażenie, że one tego nie chcą. Kochana, nie poddawaj się! Poruszaj tematy, którymi interesują się konkretne osoby. Jeżeli zobaczysz, że wysyłają Ci one wyraźne znaki, że nie chcą Twojej sympatii, daj spokój. W życiu poznasz jeszcze wielu ludzi.;)
  Jeśli jednak bardzo chcesz kogoś poznać, bądź miła dla innych. Rozmawiaj ze znajomymi, spotykaj się z nimi po szkole. Może akurat przedstawią Ci swoich przyjaciół, z którymi znajdziesz wspólny język. Uczęszczaj na różne kółka zainteresowań i zajęcia poza lekcyjne. Jeśli w Twoim mieście jest skatepark lub centrum handlowe, często się tam pojawiaj. Pokonaj nieśmiałość i uśmiechaj się do ludzi, zagaduj. Wychodź z domu i odwiedzaj miejsca, w których bywa dużo ludzi. Pamiętaj jednak, aby nie być zbyt ufną. Człowiek nie zawsze jest dobry i może wykorzystać Twoją sytuację.
 Ogółem - doceniaj to co masz, kogo masz i kim jesteś. Na pewno Ci się uda!:)
Margaret

czwartek, 9 września 2010

Szczypiąca skóra pod pachami.


Witam całą załogę. Mam taki nietypowy (bądź typowy) problem. Kiedy używam antyperspirantów szczypie mnie skóra pod pachami. 
Nieważne, czy jest w kulce, czy w dezodorancie. I nawet nie jest to uzależnione od marki. Specjalnie sprawdzałam. 
Jednego dnia mnie szczypie, a drugiego jest Ok. I na dodatek to uczucie jest straszne. Tak jakby ktoś polał Ci tam jakimś kwasem! 
Pomóżcie mi! Nie chcę się męczyć przy tak przyziemnej sprawie! Pozdrawiam i proszę o pomoc,

~Zadręczona

  

Zadręczona,
skóra człowieka jest bardzo delikatna i trzeba o nią dbać. Jedni mają problem z tłustą cerą, inni z wybitnie suchą, zaś jeszcze inni- ze skórą wrażliwą czy bardzo podatną na uczulenia. Prawdopodobnie Twoja należy do przedostatniego lub ostatniego typu. Dlatego też powinnaś używać produktów przeznaczonych dla alergików. Jeśli jednak to nie pomoże, być może jest to spowodowane depilacją/goleniem. Nie ważne czy używasz maszynki do golenia, kremu do depilacji czy wosku; Twoja skóra pod pachami jest delikatna, a po  takim zabiegu również i podrażniona.Być może właśnie dlatego miewasz takie odczucia... Jeśli nie, istnieje jeszcze inna 'opcja'- zależy ona od dnia cyklu, w którym się znajduje Twój organizm, przez co Twoja skóra cierpi na nadwrażliwość.Podsumowując: dbaj o skórę, spróbuj używać dezodorantów dla alergików, a po depilacji nie używaj ich przez kilka godzin.
Pozdrawiam, 
BallerinaGirl.
BallerinaGirl (18:07)

Czy moje piersi są zdrowe?


Hej, mam pewną sprawę. 
Otóż chodzi mi o zdrowi piersi. 
Ostatnio tuż przy sutku zauważyłam tak jakby, no, może nie guzki, ale wypukłości. I na brodawce mam taką bladą linię, i to na 2.. 
czy to jakaś choroba? Co robić ;/? 

~hili



Moja Droga!
Z Twojego opisu wynika, że te 'guzki' to wypukłości skórne, tak? Niestety przy tym opisie nie mogę 'zdiagnozować' problemu. Myślę jednak, że 'guzki' pojawiają się gdy jest Ci zimno, lub podrażnisz piersi. Jeśli tak - zjawisko jak najbardziej naturalne :)

Blada linia? Myślę, że to też jest naturalna cecha piersi :)

Oczywiście, jeśli masz wątpliwości, możesz odwiedzić lekarza, nawet rodzinnego.

Pozdrawiam cieplutko, Anitt.
Anitt (18:59)

środa, 8 września 2010

Problem z czekoladą.


Cześć dziewczyny, mam problem. Otóż chyba jestem uzależniona od czekolady! Kiedy zjem jedną tabliczkę nie mam oporu przed drugą, a gdy nie jem przed około pół godziny zaraz lecę do sklepu! Nie byłoby problemu, tylko, że ja się boję, że bardzo utyję! Jem czekoladę kilogramami! Boję się.. Proszę doradźcie mi, jak się tego oduczyć, bo będę wyglądać jak beczka! 

~Maja 


  
Maju,
czekolada to słabość wielu z nas. Jemy, pijemy czekoladę, boją lubimy. Zdarza nam się to częściej gdy np. rzucił nas chłopak, mamy problemy w szkole, w domu… powiało trochę chłodem po tym chłopaku, ale teraz już będzie sympatyczniej i cieplej, bowiem… Czekoladę pijamy z przyjaciółkami podczas babskich spotkań, randek w przytulnych kawiarenkach czy u babci w mroźne,zimowe wieczory. Jest ona źródłem żelaza,magnezu, witaminy z grupy B, ale zawiera również kofeinę i teobrominę, które mogą powodować uzależnienie i stymulować układ nerwowy… Naukowcy dowiedli, że czekolada zawiera substancje przypominające związki chemiczne, obecne w liściach marihuany. Ich działanie jest takie, jak cząsteczek przenoszących sygnały w komórkach mózgu (neuroprzekaźniki). W ziarnach kakaowca obecne są także alkaloidy, oddziałujące na komórki nerwowe, do których należą między innymi morfina, kofeina, kokaina, atropina i chinina. Związki te, poprawiające samopoczucie konsumenta, odkryto także w winie, piwie i likierach. Zdaniem naukowców, same alkaloidy nie powodują jednak uzależnienia. Aromat ziarenka kaowca i słodki smak są odpowiedzialne za to, że nie można się oprzeć tabliczce czekolady.
(fragmenty artykułu z portalu domczekolady.eu )
Więc podsumowując tę cześć mojej wypowiedzi: nie należy spożywać czekolady w nie wiadomo jakich ilościach, ponieważ jak inne słodycze-może szkodzić. Jednak nie zaszkodzi czasem poczęstować się dwoma kostkami gorzkiej czekolady, która wpływa na zawartość żelaza w naszym organizmie. Tera przejdźmy do tej części Twojej wypowiedzi, która dotyczy niemożności przestania jedzenia czekolady… Osobiście polecałabym pogadać z mamą, czy innymi osobami, które mieszkają z Tobą, aby nie kupowały czekolady na zapas- po kilka tabliczek;czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. To ułatwi Ci zaprzestanie konsumpcji kilku(nastu) tabliczek na raz… Żeby tak się stało, znajdź sobie inne produkty(najlepiej niech będą to owoce, czy warzywa), które będziesz podgryzać, zamiast czekolady. Guma do żucia, lizaki, marchewka, jabłka, winogrona; sprawią, że zapomnisz na jakiś czas o tej ‘której nazwy nie można wymawiać’. Jednak sukces ‘odwyku czekoladowego’, że się tak wyrażę; zależy w dużej mierze od twoich chęci i determinacji. Jeśli zastąpienie czekolady innymi przegryzkami i usilne starania nie jedzenia jej, nie przyniosą efektów, przyda się pomoc kogoś… bardziej wykwalifikowanego niż ja.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki!
BallerinaGirl.
BallerinaGirl (18:29)
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x