czwartek, 31 marca 2011

Czy on odwzajemnia moje uczucie?

Dziewczyny, mam pewien problem. I bardzo mi zależy na odpowiedzi, bo ja już tutaj zwariuję =( Kompletnie nie wiem co robić. A więc znam pewnego chłopaka póltorej roku. I już od początku czułam do niego coś niezwykłego, ale od roku go kocham. Problem w tym, że nie wiem czy on czuje to samo? Kiedyś powiedziałam mu, że go kocham, a on w szoku stwierdził, że sobie z niego żartuję.. nie chciał mi uwierzyć. Kilka dni później okazało się, że u w jego szkole na dyskotece tańczył z moją przyjaciółką! Ale później nawet nie rozwinęli tego kontaktu. Pewnego dnia napisał mi,że on do mnie też coś takiego czuje. Wspomnę, że bardzo dużo ze sobą pisaliśmy i nadal piszemy. Teraz jakby trafiło do niego to, co mu wyznałam, bo więcej pisze i w ogóle. Ale ja nie wiem co mam o tym sądzić.. Czy naprawdę też coś takiego czuje, czy robi to tylko z litości? A jestem w stanie poświęcić dla niego prawie wszystko. A może to ja się boję tego uczucia i przez to ciągle mam wrażenie, że on mnie tylko i wyłącznie lubi? Wszystko to się strasznie poplątało. Pozdrawiam Was.~Moonita



Droga Monito!Sama Twoja wiadomość do Nas mówi , że ludzie lubią sobie komplikować życie!
Po co - pytam?
Minie Ci życie , a Ty nadal będziesz się zastanawiać o co tu chodzi .
Myślę , że bardziej niż to jest rozłożone na czynniki pierwsze nie będę rozkładać .
Jesteś młoda więc zostaw takie rozmyślanie dla filozofów i starszych ludzi .
Dlaczego miałby niby brać Cię na litość.
Przecież nie narzucałaś się Mu .
Czuje do Ciebie sympatie , a może coś większego .
Daj ponieść się emocjom i nie wszyscy ludzie są oszustami .

życzę powodzenia
Ośka

środa, 30 marca 2011

Traktują mnie jak kumpla.

Hej! Mam na imię Emilka i mam 14 lat. Jestem na okresie próbnym i będę odpowiadała na pytania z kategorii Chłopcy. Więc zaczynajmy:
Mój problem jest taki, że żaden chłopak nie widzi we mnie dziewczyny! Dla nich jestem tylko kumplem, gdyż jestem u mnie w szkole najlepsza ze sportu i zdobywam jakieś tam nagrody! Dla mnie się one nie liczą. Gdy próbowałam zmienić to i być taką jak inne, czyli na ich poziomie w sporcie to mnie wyśmiewali! Ja chce być dla nich dziewczyną a nie kolegą, z którym gadają o piłce nożnej itp.
Pomóżcie, co zrobić! ~Stała Czytelniczka


Stała Czytelniczko!
Na początku pamiętaj, że nie musisz ukrywać swoich umiejętności sportowych tylko dlatego, aby podobać się chłopakom! Możesz być dobra w sporcie, ale też być super dziewczyną, z którą warto być. Może twój styl jest zbyt "sportowy" i nie zawsze pokazuje Cię z kobiecej strony. Czasem warto nałożyć coś dziewczęcego i uwydatnić swoje atuty, nawet jeśli uważamy, że to głupie i bez sensu. Jeśli nie wiesz jak się ubrać, aby wyglądać kobieco poczytaj na ten temat w Internecie lub zgłoś się do autorek zajmujących się modą, na pewno chętnie Ci pomogą. Ja polecam sukienki, spódniczki, kolczyki. Co do tego, że płeć przeciwna traktuje Cię jak kumpla to nie sądzę, że to utrudnia sytuację. Możesz to korzystnie dla siebie wykorzystać np. spotkać się z nimi po szkole i pooglądać różne akcje z ostatnich meczy. Czasem zaproponuj wyjście do kina (nudny film można przespać na ramieniu jednego z kumpli:)). Pójdź na plażę, basen. Zabieraj też ze sobą koleżanki, nie musisz ciągle przebywać tylko z chłopakami. Życzę powodzenia.
Em-94

wtorek, 29 marca 2011

Młodszy, znaczy, że gorszy?

Witam Was drogie dziewczyny ;-). Świetnie, że wracacie. Piszę do Was, ponieważ mam problem (jak każda z nas z resztą). No tak. Oczywiście chodzi o chłopców, a raczej o jednego. Mam 14 lat (piszę, bo a nóż się przyda ). Skrócę trochę ten problem, bo bym chyba do jutra tego nie napisała. Otóż cholernie się zauroczyłam w chłopaku rok młodszym ode mnie. Trwa to już od 10 miesięcy (O.o). Od samego początku roku zaczął się na mnie gapić i uśmiechać. Wiem, że ma mój numer gg, ja też mam jego, ale wiem, że jest nieśmiały i On się pierwszy nie odważy. Hm. tylko, że ja też nie. Jest zawsze blisko. Jesteśmy tymi tzw. punkami i ostatnio na koncercie byliśmy oczywiście w pogo ( dla nie wiedzących: dziki taniec polegający na skakaniu w górę i obijaniu się o siebie, charakteryzujący subkulturę punków ;) ). Nie było dużo ludzi więc za bardzo nie było o kogo się obijać. No więc ten Pan non stop na mnie wpadał "przypadkowo". Jego kolega też wziął w tym udział, bo było definitywnie widać, że pcha Go na mnie. Ja tu tak piszę i piszę i żadnego pytania jeszcze nie zadałam. Czy ja mu się podobam? Jak mam do Niego zagadać? Boję się, że gdy podejdę, zacznie się śmiać... Pomóżcie mi, bardzo Was proszę! Pozdrawiam :*
Ala.
 
 

Kochana Alo.Cóż mogę Ci powiedzieć. Chłopak ewidentnie się w Tobie zauroczył ;) Odwzajemnia Twoje uczucia, także weź się do roboty. Im prędzej tym lepiej. Jak masz do niego zagadać ? Pytanie ! ^^ Zapytaj kiedy wybiera się na kolejny koncert, czy też, czy pożyczy Ci jakąś płytę jakiegoś wykonawcy ;)
Na pewno Cię nie wyśmieje, bo też mu się podobasz. Ucieszy się, że to w końcu Ty zrobiłaś ten najtrudniejszy pierwszy krok.
Pozdrawiam ;**
Rebell <33

poniedziałek, 28 marca 2011

Chcę do niego wrócić, ale on ma inną.

Ok. 9 miesięcy temu byłam z chłopakiem, ale potem się jakoś popsuło wszystko i zerwaliśmy. od kilku miesięcy znowu zaczeliśmy ze sobą pisać sms'y, takie przyjacielskie no wiecie. (; myślałam, że on znowu chce ze mną być, ale ostatnio się dowiedziałam tzn. widziałam że ma dziewczynę. nadal ze sobą piszemy. bardzo bym chciała być ponownie z nim, ale to chyba niemożliwe, bo on stara się być raczej stały związek i z tego co wiem zawsze dziewczyna z nim zrywa, a nie on. nie wiem, pisać z nim nadal mając nadzieję, że jakoś z nią zerwie? czy przestać z nim pisać, starać się zapomnieć. tak szczerze to nigdy go nie przestałam kochać. pomóżcie.

p.s : on jest ode mnie 4 lata straszy. czy wogóle taki związek ma sens. ? co o tym sądzicie. ?

Załamana.
 
 

Kochana Załamana,Napisałaś, że myślałaś, że on znowu chce z Tobą być. Szkoda, że nie napisałaś z czego to wywnioskowałaś... No ale ok. Ma dziewczynę, więc pewnie jest szczęśliwy. A Ty chcesz z nim być... Hm. Zastanów się, czy dla osiągnięcia go jesteś wstanie mu to szczęście zabrać. Szczerze - wątpię.
Dlatego poczekaj na razie. Zbliż się do niego, spraw by poczuł, że jesteś nim zainteresowana. Uważaj jednak, aby tamta dziewczyna nie cierpiała, bo chyba nie chcesz budować swojego szczęścia na czyimś nieszczęściu ?

Druga sprawa, wiek...
Chłopacy są średnio 2,3 lata w rozwoju umysłowym za nami, także wydaje mi się, że chłopak 4,5 lat starszy jest odpowiedni. To jednak moje zdanie i nie zdziwię się, gdy ktoś się go uczepi. Jednak z własnego doświadczenia wiem, że starsi są mądrzejsi i lepiej się z nimi da dogadać ;)
Trzymam kciuki ; **
Rebell <33

niedziela, 27 marca 2011

Jedna to dla niego za mało?!

Otóż mam taki problem. Mój chłopak ciągle, ale to ciągle wypisuje z jakimiś laskami na epulsie. Kiedy sie go spytałam co to za dziewczyny powiedział że to tylko "napalone adoratorki"....uwierzyłam. Następnego dnia zorientowałam sie jakie ma hasło, od razu przeszłam do wiadomości. Było tam setki, SETKI nieskasowanych wiadomości z poprzedniego i wczorajszego dnia, w każdej były tam takie słowa jak " kotQ, kochanie, kiedy sie spotkamy, ok to jutro w kinie ok?, już tęsknie, a czemuż by nie dzisiaj?, kochasz mnie, ja ciebie też ". Co najgorsze każda z takich wiadomości była od innych dziewczyn, wszystkie mieszkają w mojej okolicy. Kiedy dziś wchodziłam na epulsa zauważyłam że mój Marcin ma w prezentacji zdjęcie jakiejś dziewczyny, podpisane jako " mój skarbeczek ", chciałam wejść na jego konto ale zmienił hasło . Nie wiem co o tym myśleć bo przysięgał mi że będzie mi wierny, ale też napisał że "prawie każdą zdradzał, ale mnie nigdy nie zdradzi", wymagał żebym była idealna a sam mnie zdradza Sad .Proszę pomóżcie mi! jak naprawić nasz związek, albo co zrobić żebym jak najmniej cierpiała. Pomóżcie błagam!!! ~Niki 15


Kochana Niki,Ech, przykro mi to mówić, ale Twój facet jest totalnym dupkiem. Jesteś dla niego jedną z wielu innych dziewczyn, a on myśli, że to w porządku. Nie widzę innego wyjścia niż po prostu rzucenie go. Nie zasługuje na Ciebie. Tego związku już nie da się naprawić. Póki Marcin nie dorośnie, nici z poważnego chłopaka ... Będzie taki zawsze, nawet, jeśli obieca, że będzie już wierny.
przejrzyj na oczy i oglądnij się za innym.
Powodzenia ;**
Rebell <33

środa, 23 marca 2011

Jak zdrowo żyć?


Witam Załogo NBS!
Chciałabym odpowiedź w komentarzu, nie zależy mi na odpowiedzi w notce :).
Chcę zmienić swój tryb życia na zdrowszy. Uczęszczam na taniec nowoczesny raz w tygodniu, 4 razy w tygodniu mam w-f. Z góry mówię, że lubię owoce, warzywa. Rano mam zamiar robić 5-minutową rozgrzewkę, bo słyszałam, że to dobre rozpoczęcie dnia. Śniadanie jem zawsze. Duużo piję w ciągu dnia, więcej niż moje koleżanki. Niestety prawie całe moje picie składa się z herbaty. Nie chcę także kupować 2-3 butelek wody dziennie, bo wydatki byłyby troszkę duże xD.
Czy woda przegotowana się nadaje? Raz jem mało, a ostatnio dosyć dużo... W tym roku i poprzednim dużo urosłam. Co prawda jestem w I kl. gimnazjum i mierzę 163cm, co nie jest dużym osiągnięciem, a jednak... Jak powstrzymać głód? Żuć gumę? Kompletnie nie wiem jak się zabrać do rozporządzenia posiłków. Jeść mniej i częściej czy więcej i rzadziej? Proszę o pomoc!
~13-14letnia

 

Nie miało być w notce? No cóż... Ale będzie! Rady w pigułce, żeby łatwiej wprowadzić w życie!

1. Pij dużo wody, ale tej mineralnej. No chyba, że faktycznie woda z twojego kranu może się pochwalić dobrym stanem; w przeciwieństwie do tej, w stolicy... Woda mineralna kosztue stosunkowo niedużo. Np. za 5l. butelkę zapłacimy ok. 4/5 zł. a powinna starczyć na 5/7 dni, jeśli pijemy również inne płyny, bowiem prawidłowo człowiek powinien wypijać ok. 1,5l. płynów dziennie.
2. Czarna herbata nie wpływa pozytywnie na organizm. Ogranicz ja do okazjonalnych spotkań u cioci. Możesz spróbować pić zieloną herbatę, ponieważ oczyszcza organizm i ma pozytywne działanie. 
3. Soki- od jednodniowego marchewkowego po różne inne; też są ok. Jednak pamiętaj, żeby nie pić 100% soków (za dużo jak na nasz żołądek- wzmaga się kwasowość, szczególnie po soku pomarańczowym)- dolewaj do nich odrobinę wody.
4. Jedz mniejsze porcje, ale w niedużych, regularnych odstępach.
5. Wzbogacaj swoją dietę o warzywa, owoce.
6. Nie zapominaj o śniadaniu! Nigdy nie wychodź z domu na głodzie.
7. Nie powstrzymuj głodu! Przez to możesz tylko nabawić się choroby wrzodowej, która jest baaardzo nieprzyjemna w skutkach. Jedz tyle, ile żąda Twój żołądek. Ogranicz spożywanie słodyczy, ciast czy tłustych posiłków. Polecam poczytać o piramidzie żywieniowej. A jeśli...
8. Masz ochotę na przekąskę? Jedz marchewkę, jabłka, pomarańcze, pomidorki koktajlowe- to nie tuczy, a zaspokaja mały głód. 
9. Gratuluję pomysłu tej 'porannej rozgrzewki'. Ale uprzedzam, że potrzebujesz do tego niezłego samozaparcia, ponieważ uwierz mi, wstawanie w zimę, nawet 5 minut wcześniej jest dosyć trudne! Na czym ma polegać? Nie wstawaj z łóżka 'z marszu'- przeciągnij się, podnieś się spokojnie i delikatnie, najlepiej robiąc przy tym 'koci grzbiet'. Następnie wykonaj swobodne krążenia głową, ramionami, rękami etc.. Potem możesz zrobić kilka skłonów do jednej nogi, do drugiej nogi i odchylić się w tył. Poskacz, pobiegaj, porozciągaj się! To już zależy tylko od Twoich możliwości i chęci.
10. Tańczysz? To super! Sama trenuję klasykę... Polecam Ci w lato jeździć na rowerze, rolkach, przynajmniej 3 razy w tygodniu- poprawisz sprawność fizyczną, dotlenisz mózg i miło spędzisz czas. Kiedy nadchodzą jesienne szarugi i zimowe mrozy, nie wyrywaj się na dwór ćwiczyć, bo może to zakończyć się jedynie grypą czy innym paskudztwem. Wówczas zainteresuj się dodatkowymi zajęciami w szkole- koszykówka czy siatkówka dobrze robią, a przy okazji można zaliczyć plusa u pani od wf czy natknąć się na przystojnego kolegę z drużyny... ;)

Mam nadzieję, że tymi radami w pigułce, pomogłam choć troszkę.

Pozdrawiam, życzę zapału i wytrwałości na drodze 'zdrowego życia' ;)
BallerinaGirl.
BallerinaGirl (22:46)

wtorek, 22 marca 2011

Pielęgnacja na wiosnę

Nadeszła wiosna,przyroda budzi się do życia, dni stają się dłuższe, robi się coraz cieplej.Powoli zaczynamy zdejmować ciepłe ubrania: płaszcze, czapki, rękawiczki, coraz bardziej odsłaniamy ciało. Z tego też powodu bardzo często z nadejściem wiosny zaczynamy większą uwagę przywiązywać do swojego wyglądu.

Czas na Wiosnę:Podczas wiosny bardziej dbamy o skórę ponieważ przygotowujemy ją do nadejścia lata.Przy temperaturze poniżej 10stopni ciepła pory obkurczają się, mniej się pocimy, ale gruczoły łojowe nie zapewniają odpowiedniego jej natłuszczenia. Zmniejsza się płaszcz lipidowy skóry, stanowiący jej naturalną barierę ochronną przed czynnikami zewnętrznymi. Także suche powietrze spowodowane działaniem centralnego ogrzewania otaczające nas w pomieszczeniach, w których przebywamy, pozbawia skórę wilgoci. Zima to również czas diety bogatej w tłuszcze i węglowodany, a ubogiej w witaminy i mikroelementy, co nie jest obojętne dla naszego organizmu, w tym również skóry. Wszystkie te czynniki sprawiają, że po zimie wygląda ona szaro, jest zwiotczała, zmęczona, szorstka, niedotleniona. Z tego też powodu właśnie szczególnie wiosną skóra potrzebuje wielu składników odżywczych zapewniających jej odnowę i rewitalizacje.

Dla zachowania zdrowego wyglądu nieodzowne są witaminy i ich prekursory, biorące udział we wszystkich podstawowych procesach organizmu, umożliwiając jego prawidłowe funkcjonowanie. W recepturach preparatów kosmetycznych na wiosnę powinny pojawić się także substancje silnie nawilżające, takie jak proteiny jedwabne, kolagen, elastyna, kwas hialuronowy, algi morskie, alantoina czy też ekstrakty roślinne, na przykład aloes, oczar wirginijski, ogórek, rumianek.

Niezależnie od tego, jaki preparat wybierzemy, warunkiem jego skuteczności jest umożliwienie transportu substancji biologicznie aktywnych w nim zawartych w głąb skóry. Należy zatem pamiętać, że podstawowym zabiegiem wspomagającym i bardzo przydatnym w wiosennej odnowie skóry są peelingi powodujące złuszczenie warstwy rogowej naskórka. Dobór ich w dużym stopniu zależy od rodzaju cery. Do cery suchej, wrażliwej odpowiednie będą delikatne preparaty typu enzymatycznego, natomiast dla mieszanej i łojotokowej kosmetyki zawierające drobnoziarniste substancje ścierające, np. rozdrobnione łupiny orzechów, pestek brzoskwiń, migdałów itp. Można stosować również maseczki typu peel-off, zasychające na skórze w postaci przezroczystej błony, którą następnie w całości się usuwa. Wymienione preparaty powodują delikatne oczyszczenie skóry z martwych komórek, pozostawiając ją gładką i miękką. Rozluźnianie warstwy rogowej toruje drogę składnikom aktywnym, co sprzyja lepszemu przenikaniu tych substancji.

Warto pamiętać, że nawet najlepsze preparaty pielęgnacyjne nie są w stanie w ciągu jednego dnia zatuszować niekorzystnych zmian, jakie pojawiają się w skórze po zimie. Bardzo ważne jest zatem systematyczne, kompleksowe podejście do jej pielęgnacji.

Dobre kosmetyki na wiosnę:
Bell, Sportowa pomadka  Lip Balm Sport 04
Plantica Odżywka do każdego rodzaju włosów Jojoba
  Eveline Beauty Derm Odświeżający żel do mycia twarzy

Eveline Colour Show lakier do paznokci Praline in Chocolate 378
       Garnier Podstawa Pielęgnacji Krem nawilżający cera normalna i mieszana 

FRUIT FANTASY Peeling do ciała soczysta malina 

NIVEA Visage Tonik łagodzący Cera sucha i wrażliwa
Lip Blam, Bell,  5.99złPolecana dla miłośników sportów wodnych. Zawiera filtry ochronne SPF 15 i PF UVA 8 chroniące przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych, wiatru oraz soli morskiej. Zmiękcza i nawilża usta. Pielęgnuje delikatny naskórek dzięki obecności witaminy:C i E. Tworzy na ustach trwały, wodoodporny film. Praktyczna! Można ją zawiesić na szyi.






Odżywka, Ziaja,  3.85zł
Wzmacniająca odżywka dostosowana do potrzeb każdego rodzaju włosów.
Chroni włosy przed uszkodzeniami i szkodliwym działaniem promieni UV.
Wyraźnie odżywia, wzmacnia i wygładza ich powierzchnię.
Przyspiesza regenerację oraz zmniejsza skłonność do rozdwajaniu się końcówek.
Intensywnie nawilża włosy zapobiegając nadmiernej utracie wilgoci.



Żel do mycia twarzy, Eveline, 11.20zł
Dzięki unikalnej formule skutecznie usuwa zanieczyszczenia i pozostałości makijażu. Usuwa nadmiar sebum i reguluje jego wydzielanie. zapewnia naturalny poziom nawilżenia skóry, przyspiesza proces odnowy i stymulują odbudowę komórek naskórka. Zawarte w preparacie koenzymy młodości Q10+R pobudzają naturalne zdolności skóry do odnowy komórek i poprawiają jej strukturę. Innowacyjny system ProAqua chroni skórę przed utratą wilgoci, zapewniając jej odpowiedni poziom nawilżenia.


Lakier, Eveline, 6,80zł
Niezwykle klarowne i idealnie kryjące lakiery zostały oparte na nowoczesnej, odpornej na uderzenia formule. Idealnie rozprowadzają się na płytce paznokcia i pozostawiają wyjątkowo gładką i ekstremalnie lśniacą powierzchnię na wiele dni. Lakikery są bezpieczne dla Twoich paznokci, nie zawierają toluenu i formaldehydu.


Krem, Garnier, 15zł
Jeśli Twoja skóra jest normalna lub mieszana i potrzebuje optymalnego nawilżenia bez efektu tłustości, aby zachować gładkość i świeżość przez cały dzień.Dzięki swojemu długotrwałemu działaniu ochronny krem nawilżający Garnier Podstawa pielęgnacji utrzymuje naturalny poziom nawilżenia Twojej skóry i skutecznie ją chroni. Jego nietłusta forma działa matująco na bardziej tłuste i podatne na błyszczenie partie twarzy.Jego formuła łączy czynnik nawilżający naturalnego pochodzenia z wyciągiem z łopianu znanym ze swoich właściwości matujących.





Peeling, Joanna, 8zł
Poczuj fascynujący aromat soczystej maliny. Spraw, by rytuał pielęgnacji Twojego ciała był przyjemny i energizujący, aby przywodził na myśl najsłodsze wspomnienia. Peeling doskonale usuwa zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Sprawia że Twoje ciało staje się wygładzone i odświeżone - spróbuj, a już nigdy nie zamienisz tej owocowej świeżości na nic innego...


Tonik, Nivea, 16zł
Aby zachować gładkość przez cały dzień cera sucha i wrażliwa potrzebuje delikatnego oczyszczenia, które pozwoli jednocześnie na zachowanie naturalnego poziomu nawilżania skóry.Tonik łagodzący NIVEA Visage delikatnie oczyszcza i łagodzi skórę suchą i wrażliwą nadając jej piękny wygląd.Dzięki łagodnej bezalkoholowej formule wzbogaconej olejkiem migdałowym i olejkiem z nagietka delikatnie oczyszcza suchą i wrażliwą skórę nie powodując wysuszania Usuwa zanieczyszczenia i pozostałości makijażu Delikatnie łagodzi i nawilża skórę Stosuj rano i wieczorem. Nasączonym wacikiem oczyść twarz i szyję. Dla uzyskania najlepszych efektów stosuj codziennie rano wraz z kosmetykami do oczyszczania i pielęgnacji NIVEA Visage do cery suchej i wrażliwej.Łagodny dla skóry. Przebadany dermatologicznie.

poniedziałek, 21 marca 2011

Uzależnienie od marihuany


Otóż, od dwóch miesięcy jestem w związku z chłopakiem, który jest uzależniony od jarania zioła. Zanim zaczęliśmy ze sobą być, chłopak jarał często, przynajmniej raz na 3 dni. Odkąd jesteśmy razem, obiecał mi, że nie będzie już tego robił. Na początku było dobrze, chociaż widziałam, że mu trudno. W końcu nie wytrzymał, po miesiącu zajarał. Gdy się o tym dowiedziałam, to strasznie mnie przepraszał, było mu przykro i powiedział, że już po prostu nie mógł wytrzymać, ale z tym skończy. Kocham go i chciałabym mu jakoś pomóc zwyciężyć nałóg, ale nie mam pojęcia jak. Nie ma możliwości poprosić kogoś z dorosłych o pomoc, bo obiecałam mu, że dochowam tajemnicy. Co mogę zrobić, doradźcie!

~ Shandris


Kochana Shandris!

Często zastanawiałam się nad Twoim problemem, od chwili, gdy mi go wysłałaś, ponieważ jest on poważny nie tylko dla Twojego chłopaka, ale również dla Ciebie. Przyznam, że nie mam żadnych doświadczeń związanych z tego typu uzależnieniem, jednak postaram się wczuć w Waszą sytuację i jakoś pomóc. Nie było rzecz jasna tak, że spotykam się z czymś takim pierwszy raz, jednak nie miałam z tym bliższej styczności.

Z początku zaczęłam czytać trochę o tym nałogu. Jak widzę, kochasz tego chłopaka i chcesz z nim być pomimo tego wszystkiego. Każdy człowiek jest inny, jeden na Twoim miejscu nie wybaczyłby chłopakowi, za to, że oszukał i jednak złamał dane słowo, z kolei drugi postąpiłby tak, jak Ty teraz. Dlaczego o tym piszę? Warto się nad tym faktem zastanowić, gdyż osoba uzależniona w jednym momencie potrafi rzucić wszystko, by zdobyć zioło, a w drugiej chwili zarzeka się, że nigdy więcej tego nie zrobi. Czy warto ufać? To jest ryzyko niepowodzenia, gdyż walka z nałogiem jest ciężka i zawsze może zdarzyć się tak, że Twój chłopak wybierze ten narkotyk. Obiecał, że nie będzie raz i drugi, a co jak kolejny raz to zrobi? Nie uważam jednak, że rzucanie chłopaka, którego bądź co bądź kochasz jest dobrym rozwiązaniem, gdyż mogłyby z tego wyniknąć trzy opcje:
- albo chłopak załamałby się tak, że jarałby ciągle, co w jego przypadku jest niebezpieczne i do niczego dobrego nie prowadzi,
- albo chłopak zauważyłby co stracił i naprawdę przestał palić,
- albo w ogóle nie przejąłby się Twoim odejściem i tkwił w nałogu dalej, ukazując swoją prawdziwą twarz i to, jak mu zależało.
Wiem, że odchodzę trochę od tematu, ale na początku trzeba dać chłopakowi odczuć, że to co robi nie jest bezkarne. Dlaczego? Będzie tkwił w przekonaniu, że cokolwiek nie zrobi i tak z nim będziesz. W końcu zapalił i nie zostawiłaś go, prawdopodobnym jest, że przestał się o to martwić i udobruchał Cię tym, że się zmieni. Postaw mu ultimatum - jeśli nie przestanie ostatecznie palić, zerwiesz z nim. Jeżeli tak się stanie, dotrzymaj słowa, widocznie nie byłaś dla niego tak ważna, by nie mógł się powstrzymać. Podziwiam fakt, że chcesz pomóc mu w tym problemie, ale jednak nic swoim kosztem, pamiętaj!

Co mówi o tym przypadku encyklopedia? Marihuana ma zwiększyć uczucie przyjemności, doprowadzić do euforii, stanu psychicznego uniesienia. Ludzie, którzy ją zażyją mają podniesioną samoocenę, są bardziej pewni siebie. Na niektórych działa to uspokajająco - są senni, odprężeni. Nie są to jednak korzystne objawy; trawka powoduje upośledzenie umysłu, koncentracji i orientacji w przestrzeni (mitem jest, że jej przyjmowanie pomaga w nauce). Upośledzona jest również sprawność fizyczna. Marihuana jest o tyle niebezpieczna, co osoba pod jej wpływem ma problemy z kontrolowaniem własnego umysłu i ciała, co może prowadzić do różnych wypadków.

Entuzjaści mówią, że palenie zioła jest nieszkodliwe, może być formą dobrej zabawy, czy odprężenia. Jest jednak różnica między przyjmowaniem jej co kilka dni, a jednorazowo. Pod wpływem systematycznego palenia trawki, można osiągnąć efekty narkotyczne. Organizm robi się nadwrażliwy na marihuanę, co powoduje do uzależnienia od niej. Niestety, nie jest to już takie pozytywne w skutkach. Nałóg ten prowadzi m.in. do apatii, zobojętnienia uczuciowego, zaburzeń myślenia, pamięci i koncentracji, upośledzenia umysłowego oraz zapalenia krtani, czy oskrzeli. Mogą się również pojawić zaburzenia psychotyczne. Powiedz o tym swojemu chłopakowi - może nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa, uświadom go w tym, co mu grozi.

Co ma zrobić Twój chłopak, po tym jak uświadomi sobie, że naprawdę ma problem? Powinien znaleźć sobie jakieś zajęcie, które go rozerwie, zrelaksuje, pociągnie do czegoś innego. Spędzaj z nim jak najwięcej czasu - w pierwszych dniach przerwy lepiej nie zostawiać go samego na głodzie, bo może nie dać rady. Niech on nie uważa tego odwyku za nieprzyjemny obowiązek, tylko za drogę do lepszego życia. Z tą myślą na pewno będzie mu łatwiej. Najlepiej byłoby również, gdyby miał pieniądze jedynie na NIEZBĘDNE wydatki, żeby nie wydawał ich na zioło. Czy możesz zrobić coś więcej bez pomocy dorosłych? Nie wydaje mi się. Doświadczony psycholog, czy pedagog na pewno skieruje Twojego chłopaka na terapię leczenia uzależnień, która na pewno będzie najskuteczniejsza. Jednak to decyzja Twojego chłopaka, czy chce się przyznać do nałogu i podjąć leczeniu, co na pewno wyjdzie mu na dobre.

Oj, rozpisałam się, jak to ja. ^^ 
Mam jednak nadzieję, że ten długaśny tekst pomógł Ci w jakiś sposób. 
Pozdrawiam, 
Siedmiokropka


sobota, 19 marca 2011

Panicznie boję się chorób.


Cześć;) Mam pewną sprawę.. Jestem hipochondryczką. Wiem ,że jestem głupia..:( Ciągle boje się ,że zachoruje na coś np. na świńska grypę i wogole.. Że będę chora ze umrę itp. Nawet gdy się dziwnie czuje to myślę ze już mam gorączkę ze już jestem chora itp. Co 5 min sprawdzam czy mam gorączke.. Starsznie sie boje.. Gdy od czasu do czasu skonsultuje się z psychologiem wtedy się uspokajam. Na dodatek tego wszytskiego boje sie panicznie lekarzy szczepień. Ja chce pokonac swoje lęki i wkoncu zacząc cieszyc się zyciem i przestac sie bac :( 


~damakameliowa.

  

Kochana!

Samej będzie Ci bardzo trudno na własną rękę próbować pokonać strach. Jeżeli wizyta u psychologa Ci pomaga, powinnaś do niego chodzić.
Poproś mamę, aby zapisała Cię do jakiegoś dobrego gabinetu, tak abyś mogła chodzić regularnie np. co tydzień, albo co dwa, zależy od Twoich potrzeb. W końcu sama wiesz najlepiej, co ile dni/tygodni potrzebujesz terapii.
Dobrze by było, abyś także regularnie łykała tabletki uspokajające np. Persen, ale najlepiej będzie, gdy w tej sprawie skonsultujesz się po prostu ze swoim lekarzem rodzinnym ;).
Jeżeli natomiast nie chcesz faszerować się proszkami, zawsze możesz pić melisę. Albo odwrócić swoją uwagę i jednocześnie nieco uspokoić poprzez ćwiczenia np. jogę :).
Pamiętaj, że regularne wizyty u psychologa są teraz dla Ciebie najważniejsze! Nie zaniedbaj tego ;) ! 
Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że dasz radę pokonać strach,
Crazy
Crazy (17:44)

piątek, 18 marca 2011

Bez powodu zaczepiam brata


Mam problem. Od kilku dni bije się z bratem. Czasem do niego podchodzę i po prostu tego nie chcę ale uderzam go albo rozpoczynam kłótnie. Jak temu zapobiegać?A i on jest młodszy o rok więc nie chcę tego robić.

~fer


  


Droga Fer!
Kłótnie między rodzeństwem nie są niczym niezwykłym i każdy kto ma brata, lub siostrę w zbliżonym wieku, doskonale wie o czym mówię. Nie powinnaś jednak atakować młodszego brata bez powodu - w końcu to człowiek i nie można go traktować jako worka treningowego. W ten sposób łatwo możesz popsuć swoje relacje  z bratem, który męczony bez powodu, po czasie może zacząć reagować agresją.
Jesteś nastolatką, hormony szaleją, nastrój zmienia się z sekundy na sekundę. To tak jakbyś była tykającą bombą, a brat był zapalnikiem. Kiedy go widzisz w Twojej głowie uruchamia się jakiś niebezpieczny mechanizm i w tej notce postaram pomóc Ci znaleźć jego wyłącznik. 
Po pierwsze znajdź sobie zajęcie podczas, którego możesz wyładować negatywne emocje. Dla niektórych sposobem na "wyżycie się" jest taniec, inni preferują wszelkiego rodzaju sporty -  w tym także sztuki walki. Ja również radziłabym Ci znaleźć coś, w czym możesz dać upust swoim emocjom. Moment, w którym poczujesz się wolna i pozbawiona złej energii będzie oznaczał koniec zaczepiana brata bez powodu.
Po drugie, gdy poczujesz ochotę na niczym nieuzasadnioną kłótnię zamknij oczy i policz do dziesięciu. Powtarzaj sobie w myślach, że za chwilę rozpoczniesz bezsensową awanturę, której za niedługi czas będziesz bardzo żałować. Przypomnij sobie zalety brata, miłe sytuacje z jego udziałem, momenty, kiedy jego działania bardzo Ci pomogły. Kiedy uświadomisz sobie ile dobrego do Twojego życia wnosi brat złość na pewno Ci przejdzie.
Po trzecie, jeśli to Cię nie uspokoi wyjdź na spacer. Unikniesz niepotrzebnego ataku na brata, ochłoniesz, a dodatkowo dotlenisz swój mózg. Wpłynie to pozytywnie na Twoje zdrowie, a Ty będziesz miała czas by przemyśleć swoje zachowanie i jego przyczyny. 
Spędzaj również z bratem wiele czasu, postaraj się poznać go lepiej niż do tej pory. Zamiast rodzinnych wojenek zafundujcie sobie miły dzień we własnym towarzystwie. Może okaże się, że dotychczasowy worek treningowy, jest całkiem znośnym chłopakiem, z którym można normalnie porozmawiać i fajnie spędzić czas? :)

Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam, Mardi 

Termoloki

To znowu ja, wasza natrętna Boogie:)
Muszę coś wiedzie o termolokach, czy są dobre do długich włosów? Jak się je używa i które marki są najlepsze?

~ Boogie



Droga Boogie!
I dla mnie jest to pewna nowość, ale poszperałam w naszym niezawodnym Google i znalazłam dla Ciebie materiały dot. termoloków.

Termoloki.

Termoloki mogą być zakładane na włosach każdej długości. Ich główna zaleta to czas trwania całej "zabawy" - jest o wiele krótszy od czasu, którego wymagają zwykłe wałki. Nie musimy zakładać ich na noc, wystarczy po prostu zająć się czymś innym, np. kiedy szykujemy się na wyjście i chcemy pokazać się w lokach, zakładamy termoloki i robimy makijaż, czekając aż wystygną.

Ktoś, kto ma choć nikłe zdolności manualne, albo dobrze radzi sobie z modelowaniem włosów, nie będzie mieć problemów z obsługą termoloków. Jeśli boicie się ewentualnych poparzeń, bo istnieje taka możliwość, poproście mamę lub siostrę. Zawsze to bezpieczniej.

Dzięki termolokom unikniemy efektu "baranka", loki będą mięsiste, sprężyste i będą wyglądać naturalnie. Termoloki skręcają włosy dobrze i trwale, ale oczywiście musimy im pomóc i kiedy je zdejmiemy, utrwalmy skręty dobrym lakierem.



Jeśli chodzi o wybór właściwych termoloków, pochodziłam po forach internetowych, gdzie wypowiadały się użytkowniczki. Większość z nich opowiadała się za termolokami nagrzewanymi elektrycznie. Inne, które gotuje się wrzątku, były ostro krytykowane - głównie za bardzo trudne wydobycie ich z garnka, możliwe poparzenia, kłopot z codziennym gotowaniem i czasochłonność tego zajęcia. Myślę więc, że zdecydowanie warto zaopatrzyć się w te pierwsze. Może zapłacimy więcej, ale prawdopodobnie unikniemy wypadków i nerwów.

Termoloki są ponoć raczej trudno dostępne w sklepach, choć, szczerze powiedziawszy, nie orientuję się w tym specjalnie. Polecane są zwłaszcza te firmy Remington. Posiłkując się wiadomościami ze strony Skąpiec.pl wywnioskowałam, że można na nie trafić zaledwie kilku sklepach. Od czego jednak mamy internet? Możesz zakupić przez sieć z dostawą pod same drzwi, ich koszt wynosi od 130 - 170 zł. Oprócz tego dostępne są na allegro (myślę, że naprawdę warto przejrzeć te aukcję, a nuż trafi się prawdziwa okazja).



Przykładowa aukcja:
KLIK

Zakładanie termoloków.
Myślę, że tutaj nie będzie problemu - instrukację obsługi znajdziesz w lub na opakowaniu.
Jeżeli jednak wolisz ściągnąć ją z internetu, na stronie podanej wyżej aukcji znajduje się link do takowej instrukcji, którą możesz pobrać.

Miłej zabawy z lokowaniem włosów!
Megu;)

piątek, 11 marca 2011

Śpię długo, a wstaję zmęczona!


mimo ze spie 9 godzin jestem niewyspana,zmeczona... czemu\?? pomocy

~hgfgfdgdfg,



Droga hgfgfdgdfg!

Nie podałaś ile masz lat. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że masz około 10-15.
W twoim wieku sen, który trwa około 9 godzin, jest jak najbardziej prawidłowy, po którym powinniśmy być zdrowi i wypoczęci. Jednak są wyjątki. Postaraj się skrócić czas swojego wypoczynku o godzinę, może dwie. Wielu osobom pomaga. Może twój organizm traktuje te 9 godzin jako nadmiar snu?
Może w ostatnim czasie przeżywałaś lub przeżywasz stres, podenerwowanie ? To także ma wpływ na rytm twojego wypoczynku psychicznego jak i zewnętrznego. Postaraj się także rano po pobudce, otworzyć okno i wykonać kilka skłonów. To na prawdę pobudza. Idź spać najedzona, około dwie godziny przed pójściem do łóżka. Radzę także rano, przemyć sobie całą twarz zimną wodą lub wziąć zimny prysznic. Działa bardzo pobudzająco.

Pozdrawiam
Sarah


Sarah (17:32)

czwartek, 10 marca 2011

Nastoletni styl Ariany Grande

Proszę opiszcie styl Ariany Grande ;) Pozdrawiam! ;p

~Kate

 
Kate, mój post będzie niezwykle krótki. Mogłabym go zamknąć jednym zdaniem: „Ubiera się jak typowa nastolatka”, ale ponieważ nie ma jeszcze tej osoby w Kategoriach, postaram się nieco rozwinąć. Pierwszą i zasadniczą rzeczą, która zwraca ogromną uwagę w wyglądzie Ariany, są włosy. Ona jest gwiazdą, może sobie pozwolić na szaleństwa, ale ty (jeżeli przykładowo planujesz farbowanie lub już jesteś ruda) powinnaś uważać, by nie stać się zbyt wulgarnie wyzywającą.
No dobrze, to teraz konkrety.
a) rurki, które zapewne posiadasz. Jeansowe lub materiałowe.
b) kolorowe koszulki z nadrukiem. Jeżeli jesteś ruda lub planujesz być, unikaj odcieni czerwieni. „Zleje się” z włosami.
c) kolorowe bluzy z kapturem, rozpinane lub wciągane przez głowę. Szybki patent na narzucenie czegoś na ramiona, gdy planujesz wyjście i jest chłodno lub szykuje się ognisko. Zasada taka sama, jak w przypadku koszulki.
d) krótkie, dziewczęce sukienki obcięte pod biustem, gładkie lub w drobny, kwiatowy deseń. Nawet jeżeli jesteś tęższą osobą, taki krój ukrywa wszystkie niedoskonałości. Nosząc taką sukienkę, Araiana często zapina w talii lub pod biustem szeroki pasek. Tutaj uwaga, niby krąży opinia, że takie zagranie podkreśla talię, której nie ma, ale radzę uważać i wcześniej skonsultować kreację z lustrem, bo mimo pozornej uniwersalności, nie na każdej dziewczynie ten pasek leży dobrze.
  
 
  
[wspomniana klasyka... Tutaj Mała Czarna]

Prócz tego legginsy, trampki, shorty, buty na obcasie, paski, kamizelki i wszystkie inne rzeczy, które większość z nas trzyma w swojej szafie :) Mimo że Ariana Grande stała się gwiazdą, wciąż pozostała dziewczyną i to się jej przecież bardzo ceni! Jedna rzecz, którą zauważyłam, unika ciemnych kolorów. Owszem, gdy sytuacja wymaga eleganckiej kreacji, pokaże się w ciemnej (czarnej, granatowej lub szarej) kreacji, ale na co dzień wybiera energetyczne i bardzo barwne stroje, dlatego polecam zapoznanie się ze stylem FLUO (klik) W sezonie letnim łączenie kolorów pozornie do siebie nie pasujących, jest bardzo modne. Polecam eksperymentowanie! A jeżeli sądzisz, że nie jesteś gotowa na zestawianie niebieskiego z żółtym, trzymaj się barw stojących obok siebie w palecie.
Powodzenia i przepraszam, że naprawdę tak mało byłam w stanie napisać… 
Poza tym, internet nie dysponuje zbyt dużą ilością zdjęć Ariany.

Pozdrawiam,

wtorek, 8 marca 2011

W stylu Hurts

Cześć, kochane ;)
Chciałabym poprosić o radę w kwestii mody. Otóż, od jakiegoś czasu mam niemałą fazę na zespół Hurts, wciąż słucham ich muzyki, spodobał mi się także styl ubierania się chłopaków. Jakimi ubraniami mogę się jakoś wpasować w ten styl? Z góry bardzo dziękuję za poradę. Uwielbiam Was, dziewczyny! ;)


~Ilz

 
Droga Ilz!
Twoje pytanie było dla mnie sporym wyzwaniem, gdyż musiała zapoznać się nieco głębiej z tym zespołem. Znajomość jednego utworu raczej nie wystarczy… W końcu kompletna ignorantka nie udzieliłaby jakiejkolwiek porady.  Ale ad rem, ciekawy mają image i w gruncie rzeczy bardzo klasyczny. Widać sporą inspirację latami 80-tymi. Dobra wiadomość dla ciebie, mimo bardzo męskiego ubioru, bardzo łatwo styl przerobić na damski. Tutaj dopiero zaczną się schodki, gdyż taki styl niestety nie do każdej kobiety pasuje… Jest kilka wymogów, które dobrze byłoby spełniać, mianowicie: preferowane są ostre rysy twarzy i jej dość poważny wyraz oraz duże oczy. Na szczęście większość można zrobić odpowiednim makijażem. Wiele opinii głosi, że aby nosić się „po męsku” powinno się być dość szczupłą osobą, osobiście obalam to przekonanie; wystarczy mieć normalną budowę ciała, bez otyłości. Inne rzeczy postaram się poruszyć w trakcie wymieniania poszczególnych elementów.
a) Hurts aż kipi testosteronem, a to między innymi za sprawą dobrze skrojonych garniturów i jasnych koszul. To ważny element. Nie musisz od razu zapinać się w garniak od stóp, do głów, ale postaw chociaż na jedną z jego części; spodnie (koniecznie!) zaprasowane na kant lub marynarkę. Jeżeli wybierasz opcję pierwszą, na pewno nie możesz złożyć zwykłego T-shirta.
Zestaw powinien się prezentować następująco: buty na obcasie (najlepiej ciemne lub ewentualnie pod kolor koszuli), spodnie zaprasowane na kant (ciemne; czarne lub grafitowe. Możesz latem szaleć również z bielą i granatem), koszula z długim lub krótkim rękawem, wpuszczona w spodnie (tutaj właśnie przydałaby się dość szczupła talia, ale zawsze można kupić spodnie z wysokim stanem) posiadająca obowiązkowo kołnierzyk i mankiety. Żeby nie wyglądać na pensjonariuszkę, nie wiąż na szyi apaszki, wiele dziewczyn popełnia ten błąd. Do takiej propozycji polecam trzy ewentualne elementy; mianowicie marynarkę damską, pod kolor spodni lub krawat w soczystym kolorze (przykładowo, gdy koszula jest biała – krawat czerwony). Inną opcją są jeszcze szelki, ale nie polecam ich dla osób o szerokich ramionach, gdyż zostaną one jeszcze bardziej wyeksponowane i optycznie poszerzone. Wracając do krawatów, apaszek i innych stworów pod szyję; jeżeli stawiasz na opcję pierwszą, guziki powinny być zapięte pod samą szyję. Jeżeli wolisz powiesić jakiś wisior lub korale, zostaw kilka guzików rozpiętych, wyeksponujesz dekolt. Pożądany jest długi sznur pereł, prawdziwych lub sztucznych. Możesz postawić również na kilka brzęczących wisiorów, złotych albo srebrnych. Kolczyki długie, stonowane. Jednak powinny się komponować z fryzurą, o czym wspomnę później. 
  
  
  
  
Po rozpisaniu się na temat spodni, czas przejść do opcji z marynarką. Jest ona nieco mniej eleganckim elementem. Jeżeli nie chcesz wyglądać bardzo odświętnie i wyjściowo, załóż do niej ciemne spodnie, na przykład jeansy. To dobry zestaw do szkoły. Możesz założyć koszulkę w jednolitym kolorze, najlepiej wpuszczoną w spodnie i przykładowo szelki (w tej wersji również opuszczone, wiszące po bokach) Buty na obcasie mogą nie do końca się sprawdzić w szkolnej zawierusze, więc proponuję trampki. Nie jest to obuwie do końca zgodne ze stylem Hurts, ale nieco ożywi cały zestaw. Muszę jednak przyznać, że najlepiej sprawdziłby się Oxfordy. Aby kupić je dobre gatunkowo (najlepiej skórzane lub z materiału imitującego skórę) potrzeba wyłożyć większą sumę. Pasują one jednak do wszystkiego, dlatego uważam, że warto (osobiście posiadam jedną parę na obcasach i jedną na płaskiej podeszwie, jestem bardzo zadowolona) W takiej kompozycji możesz również założyć koszulkę z kołnierzykiem i postępować jak z wersją powyżej. Z rzeczy typowo kobiecych, możesz zawiązać na szyi kolorową chustę (ale nie wiąż jej pod kołnierzykiem!) Rzeczą, której nie zauważyłam wprawdzie u Hurts, ale sądzę, że sprawdzi się idealnie, jest kapelusz. Możesz kupić melonik, kapelusz męski lub klasyczną Fedorę. Na gładko zaczesanych włosach będzie się prezentował bardzo dobrze.
  
 
 


b) opcja, która raczej dotyczy tancerek Hurts, ale jest ściśle z nimi powiązana, gdyż to ich kobieca wersja. Kobieta w stylu wampa lub fame fatale. Jest to specyficzny styl ubioru, opierający się na bardzo kobiecych sukniach lub bardzo wyzywającym odzieniu stylizowanym na męskie. Ponieważ punkt wyżej opisałam imitację męskiego ubioru, tutaj skupię się na sukienkach. Oczywiście odradzam chodzenie w czarnej, wydekoltowanej sukience, idealnie dopasowanej do ciała i ciągnącej się często po ziemi na trzy kilometry. Chciałam wspomnieć o klasycznej Małej Czarnej. Może być koronkowa, jednolita, wydekoltowana lub zabudowana. Mimo wszystko zawsze tak samo szykowna. Gdy szykuje się jakaś uroczystość, możesz do niej założyć krótkie rękawiczki, na których znajdą się ze dwa pierścionki z dużym oczkiem, możesz powiesić na ramionach szal lub założyć kapelusz z woalką. Tutaj podstawą jest również makijaż, gdzie spotkałam się z jego dwoma wersjami: pierwszą z mocno podkreślonymi na czerwono ustami (a oczy tylko wytuszowane) lub z jasnymi ustami a oczami ze smoky eyes. Alternatywą jest jeszcze klasyczna spódnica ołówkowa, z górą należy postępować jak w przypadku spodni.
  
  
  
  
[mała instrukcja jak wykonać taki makijaż]
  
[na zdjęciu wprawdzie kombo: oczy i usta, ale dałam je
by zaprezentować, jak powinny wyglądać czerwone usta]
c) fryzura odgrywa tutaj kluczową rolę. Jeżeli chcesz postawić na typowo męski look, włosy muszą być gładko zaczesane do tyłu: w koński ogon, warkocz lub kitkę. Inną propozycją jest ścięcie włosów bardzo krótko (obecnie osobiście praktykuję zapałkę i jestem bardzo zadowolona), nie musi to być od razu długość, której nawet nie zwiążesz gumką. Krótka, asymetryczna fryzura do ucha również powinna się sprawdzić. Jeżeli mam być szczera, najbardziej polecam nieco dłuższą wersję zapałki, ale zdaję sobie sprawę, że niewiele dziewczyn jest w stanie tak drastycznie zmienić uczesanie. Jeżeli chodzi o fryzurę do sukienki, tutaj sprawdzi się zarówno pierwsza opcja, jak i druga; mianowicie burza loków lub włosy gładkie, wyprostowane i puszczone luzem. Klasyczną wersją jest również bob. Kolczyki, o których wspomniałam wcześniej, muszą współgrać z fryzurą. Pół biedy, jeżeli włosy odsłaniają uszy, wtedy perełki lub długie wiszące. Jeżeli stawiasz na burzę loków, fale lub coś podobnego, kolczyk powinien być na tyle wyrazisty, by przebić się przez włosy. Ale jeżeli jest on bardzo strojny i bardzo migoczący, zrezygnuj z wystrzałowych wisiorów. Chyba nie chcesz wyglądać jak choinka, prawda?
  
  
[coś podobnego posiadam osobiście,
idealnie sprawdza się latem]
  
  
  [tylko jedno zdjęcie, bo to w sumie bardzo popularna
fryzura...]
  
  
  

I to by było na tyle, podziwiam, jeżeli ktoś dobrnął przez ten potok słów aż tutaj...
Ubierając się w ten sposób, musisz pamiętać, że to bardzo elegancki look i nie zawsze do końca wygodny. Nie powinnaś również przesadzać, taki ubiór i fryzura postarzają. Najlepiej skup się na opcji szkolnej, będzie moim zdaniem najbardziej trafiona. No, ale czasami można poszaleć :)

Pozdrawiam,

Rozdzielające i mierzwiące się włosy

Już nie chodzę w rozpuszczonych włosach, bo zawsze mi się czochrają dzielą się na takie strąki. Nawet gdy są świeżo umyte! Innym dziewczynom w szkole się tak nie robi. Wyglądają tak jakby od fryzjera wróciły! Powiedzcie co zrobić? Nie mogę przecież bez ustanku chodzić w kucyku! proszę o odpowiedź.

~Ollllka



Droga Ollllko!

Jest to problem spotykający wiele dziewczyn o prostych i cienkich włosach. Kiedyś sama się z tym zmagałam, ale postanowiłam zacząć z tym walczyć i znalazłam kilka idealnych dla siebie sposobów. Czas, abyś i ty popróbowała nieco i znalazła złoty środek.

Co sprawia, że włosy mierzwią się i rozdzielają?
Przede wszystkim, diabeł tkwi ich objętości. Cienkie i pozbawione objętości włosy bardzo łatwo czochrają się i dzielą na wspomniane przez Ciebie "strąki", nawet jeśli dopiero co zostały umyte. Dlatego musisz nauczyć się dbać o nie tak, by zyskały puszystość i lekkość.

1. Strzyżenie.
Dobrze wycieniowane włosy będą wydawać się bardziej gęste. Zalecam więc udanie się do fryzjera i, jeśli już nie posiadasz pazurków, sprawienie ich sobie. Krótkie czy długie włosy - nie ma to znaczenia. Wycieniowane włosy będą wyglądać dobrze przy każdej długości, choć oczywiście - nie każdemu z nimi do twarzy. Pazurki na wysokości policzków doskonale wymodelują okrągłą buzię.

2. Mycie.
Unikaj odżywek bez spłukiwania, ponieważ bardzo obciążają włosy, a także gęstych, głęboko odżywiających maseczek, wielofunkcyjnych szamponów i wosków. Zakup raczej odżywkę nadającą objętości. Jeśli Twoje włosy nie potrzebują pielęgnacji szamponem innego rodzaju (do włosów suchych, przetłuszczających się etc.), możesz stosować też szampon. Pamiętaj, by był delikatny, zwłaszcza przy dość częstym myciu włosów.
Produkty "włos w płynie" dodają optycznie objętości.

Szampony: Wypróbuj linie Herbal Essences i Nivea.

"Włos w płynie": Polecam produkty Ziaji i Welli.



3. Pianka.
Pianka nadająca objętości to dobre rozwiązanie po myciu, a przed suszeniem włosów. Wklep ją pożądnie zwłaszcza przy nasadzie. Wtedy włosy gotowe będą do modelowania.
Wella, Shock Waves, Pianka 'Imponująca objętość' z termoochroną (ok. 14 zł)
Yves Rocher, Phytum Actif Extra Volume, Mousse Aqua-Volume (pianka zwiększająca objętość włosów)
Nivea Hair Care, Styling, Lift Volume, Pianka do włosów 'Zwiększona objętość' (12-15 zł)
4. Suszenie.
Możesz stosować do tego zwyczajnej suszarki (choć najlepiej z jonizatorem), ale wówczas najlepszy wynik osiągniesz susząc głową w dół. Możesz też modelować włosy na okrągłej szczotce, ale to już czynność raczej trudniejsza :). Może ci w tym pomóc mama czy starsza siostra, ale na dłuższą metę sądzę, że lepsze byłaby pierwsza opcja. Oczywiście, kiedy już będą prawie suche, wtedy okrągła szczotka przyda się także.

5. Warkoczyki.
To opcja dla osób z długimi włosami, którym do twarzy w falach. Jeśli zapleciesz na noc warkoczyki, na wilgotnych włosach i rozpleciesz je rano, włosy nabiorą objętości (przy pomocy odpowiedniej pianki). To mój sposób na niektóre dni, bo trudno codziennie nosić takie sztuczne fale na głowie ;).

Możesz wykorzystać też własne patenty, zwyczajnie eksperymentując (najlepiej w wolne dni, kiedy nie ma ryzyka, że rano trzeba będzie z nieudaną fryzurą pójść do szkoły). Podstawa przy włosach, które rozdzielają się i czochrają to moim zdaniem właśnie dodanie im objętości i na tym radziłabym się skupić :).

Pozdrawiam serdecznie!
Megu;)

czwartek, 3 marca 2011

Dr. Martens bez tajemnic!

Cześć! Mam do Was ogromną prośbę - mogłybyście napisać co pasuje do martensów i jakie wzory są teraz modne?  Bardzo chciałabym kupić sobie buty tego typu, mam odłożone na nie pieniądze, ale słyszałam, że nie można nic do nich założyć.
Pozdrawiam,

P.S

Mam 14 lat.


~Lana
 
 
Droga Lano, muszę cię zmartwić! Trzy na pięć stron, które przejrzałam, sugerują, że Martensy wychodzą z mody i w wielu rankingach „hit, czy kit”, wychodzi właśnie na to drugie.
Jednak odzywa się również wiele głosów, że noszenie takich butów, to kwestia indywidualnych upodobań. W związku z powyższym, postaram się niżej przedstawić dwie opinie oraz pokażę kilka modeli, które miałyby szansę przebicia.
1. Krąży opinia, że kolorowe Martensy wyszły już z mody 15 lat temu i na dzień dzisiejszy powinno się zainwestować w glany. Jednak tutaj pojawia się problem, gdyż Martensy są zazwyczaj bardzo kolorowe, w soczyste wzory i taki jest ich urok. Natomiast glany powinny być czarne. Oczywiście, istnieją modele białe, różowe (które są droższe od klasycznych), czerwone itp., jednak wśród zagorzałych zwolenników tego obuwia, noszenie kolorowych glanów jest obciachem; zataczamy błędne koło. Pewnego rodzaju kompromisem będzie zakup Martensów w kolorach neutralnych, jak najbardziej zbliżonych do glanów, jednak jaki w tym cel, gdy można kupić te drugie, często o wiele tańsze. Sądzę, że decyzja musi należeć do ciebie.
 

  
[Model, który jest już zdecydowanie w stylu Martensów - inaczej zbudowana podeszwa i brak nosa, stonowana barwa. To może być alternatywa dla kolorowych "lakierków"]
  
[A tutaj mamy typowy model glana - ciężki, metalowy nos i 10 dziurek. Wiele osób twierdzi, że właśnie w takie buty powinno się inwestować, zamiast drogich i tandetnych Martensów, ale...]
  
[... są również takie modele, którymi niektórzy gardzą,
a inny się zachwycają. Najwyraźniej mamy różne odczucia
piękna i funkcjonalności :) ]

2. Drugim wariantem jest olanie opinii społeczeństwa i zakupienie Martensów w soczystym, rażącym kolorem, może to być również dobrym rozwiązaniem. Wtedy postaw na czerwień, żółć lub kolor, który najbardziej wyraża ciebie. Pamiętaj, że im jaśniejszy, tym szybciej się ubrudzi, bo nawet lakierowana skóra lub materiał skóropodobny ulega brzydkim obtarciom, które trudno usunąć. Ponieważ w tym sezonie nadal dobrze się mają kwiatowe wzory, może spróbuj znaleźć również takie buty? Szał na kratę obecnie trochę przycichł, ale nic sobie z tego nie robią subkultury, zatem możesz również przemyśleć taką opcję. Teoretycznie modne są również duże, geometryczne wzory, ale osobiście nie polecałabym tego deseniu na butach, zostawmy go ubraniom.
  
[no i są wspomniane przeze mnie kwiatki! Coś mi jednak podpowiada,
że za tą ekstrawagancję zapłacimy więcej niż 300 zł...]
  
[Kwintesencja Martensów! Czyli to, z czym kojarzą się najbardziej :) ]

Opinia, iż do Martensów nie można nic założyć, jest błędna. Sprawdzają się najlepiej (jak i glany) z obcisłymi rurkami, których nogawki są wpuszczone w but. Najlepiej szare lub ciemne, ewentualnie sprany jeans. Koszulkę możesz założyć pod kolor Martensów lub w kolorze zupełnie przeciwstawnym, obecnie modne są przecież wariacje z paletami barw i zestawianiem ich ze sobą. Dodasz do tego luźną, przewiewną koszulę, neonowe plastikowe bransoletki i masz oryginalne zestawienie, dzięki butom – nikt cię nie przeoczy!
  
[Propozycja ubioru ze strony stylio.pl]
  
 Jak sama widzisz, do Martensów można założyć ubrania, chociaż biegać nago nikt ci nie zabrania :)

Pozdrawiam!
Życzę powodzenia przy decyzji i szukaniu modelu!
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x